Kiedyś to będzie raj ;)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
To mamy wspólne hopla - ja też uwielbiam sianie z nasion, nie wiem jak można tego nie lubić
Ale nasiona piwonii nigdy nie widziałam. Myślałam, że rozmnaża się je tylko przez kłącza.
Ale nasiona piwonii nigdy nie widziałam. Myślałam, że rozmnaża się je tylko przez kłącza.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
W ogrodach właściwie nie stosuje się rozmnażania piwonii przez wysiew nasion - podział karp gwarantuje zachowanie cech rośliny matecznej oraz jest znacznie szybsze. Kto w dzisiejszych czasach chciałby czekać 1,5 roku na wykiełkowanie nasion i kolejne kilka lat na kwitnienie nie mając żadnej pewności jakie będą kwiaty? Oczywiście ja Przypuszczam, że część piwonii ogrodowych, które są hybrydami międzygatunkowymi nawet nasion nie wytwarza. Piwonie drzewiaste nasiona zawiązują choć ja jeszcze tego nie doczekałem (w zeszłym roku ktoś oberwał niedojrzałe nasienniki a w tym roku po kwitnieniu musiałem piwonie przesadzić i bardzo mocno to odchorowała i nie wiem czy ona w ogóle odbije wiosną - musiałem ją ratować przed robotnikami ocieplającymi dom...). W każdym razie czasem piwonie nasiona zawiązują tylko ich kiełkowanie i wzrost trwa w sumie kilka ładnych lat. Szczególnie kłopotliwe jest właśnie to bardzo długie kiełkowanie, z reguły jesteśmy nauczeni, że jak coś w 2 tygodnie nie wykiełkuje to jest spisane na straty. A tu trzeba czekać miesiącami, jak nie prawie latami. Ala jaka to byłaby radość wyhodować piwonię z nasiona i doczekać kwitnienia Zobaczymy
Z takich długo kiełkujących nasion wyhodowałem sporo obrazków włoskich. Wysiałem je jakoś późnym latem, kolejnego roku nie wyrosły dorosłe okazy z powody bezśnieżnej, mroźnej zimy (wymarzły wszystkie), z ogrodu zniknęły wszystkie obrazki. Rok później wyrosło kilka obrazków z nasion. Kolejnego roku kolejne. Teraz mam 1 dorodną kępę plus 2 mniejsze. W tym roku wykiełkowało chyba jedno nasiono z tego siewu sprzed kilku lat A siałem je chyba 6 lat temu Chociaż nie chciałbym czekać 6 lat na kiełkowanie piwonii
No i jesienny wygląd jednej z traw - miskant 'Yakushima Dwarf':
Z takich długo kiełkujących nasion wyhodowałem sporo obrazków włoskich. Wysiałem je jakoś późnym latem, kolejnego roku nie wyrosły dorosłe okazy z powody bezśnieżnej, mroźnej zimy (wymarzły wszystkie), z ogrodu zniknęły wszystkie obrazki. Rok później wyrosło kilka obrazków z nasion. Kolejnego roku kolejne. Teraz mam 1 dorodną kępę plus 2 mniejsze. W tym roku wykiełkowało chyba jedno nasiono z tego siewu sprzed kilku lat A siałem je chyba 6 lat temu Chociaż nie chciałbym czekać 6 lat na kiełkowanie piwonii
No i jesienny wygląd jednej z traw - miskant 'Yakushima Dwarf':
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
To z całego serca Ci życzę powodzenia! Fajne jest to co robisz. Widać pełną pasję.
Ciekawa jestem efektu.
Ciekawa jestem efektu.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Pasja to fajna rzecz, bez pasji życie byłoby smutne
Byłem ostatnio w markecie kupić jakąś rzecz i niestety zobaczyłem stoisko z roślinami cebulowymi... Miałem już nic nie kupować ale znalazłem kilka ciekawych roślin i musiałem je kupić
Może za rok jesienią uda mi się już coś posadzić w nowym ogrodzie... W tym roku jeszcze wszystko musze sadzić u rodziców Rodzice zresztą sami dużo cebulowych co roku dokupowali sobie więc nie będzie im brakowało moich cebul
A to też tegoroczna nowość u mnie - cyklamen bluszczolistny:
Zakupiony wiosną i wsadzony w zacisznym miejscu. Ogólnie to spisałem go już dawno na straty Od momentu zakupu czyli chyba w lutym nie dał żadnego znaku życia więc trochę też o nim zapomniałem. Teraz zaczął kwitnienie więc o sobie przypomniał Na zimę muszę go jeszcze okryć więc lepiej żebym o nim pamiętał
Byłem ostatnio w markecie kupić jakąś rzecz i niestety zobaczyłem stoisko z roślinami cebulowymi... Miałem już nic nie kupować ale znalazłem kilka ciekawych roślin i musiałem je kupić
Może za rok jesienią uda mi się już coś posadzić w nowym ogrodzie... W tym roku jeszcze wszystko musze sadzić u rodziców Rodzice zresztą sami dużo cebulowych co roku dokupowali sobie więc nie będzie im brakowało moich cebul
A to też tegoroczna nowość u mnie - cyklamen bluszczolistny:
Zakupiony wiosną i wsadzony w zacisznym miejscu. Ogólnie to spisałem go już dawno na straty Od momentu zakupu czyli chyba w lutym nie dał żadnego znaku życia więc trochę też o nim zapomniałem. Teraz zaczął kwitnienie więc o sobie przypomniał Na zimę muszę go jeszcze okryć więc lepiej żebym o nim pamiętał
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Nieuchronnie nastała jesień w ogrodzie. Latem podzieliłem swoją kępę zimowitów jesiennych, sporą część oddałem siostrze. U rodziców nie ma miejsca na duże ilości zimowitów a chcę ich sporo namnożyć ponieważ będę potrzebował do własnego, przyszłego ogrodu
W tym momencie w ogrodzie mam już 4 kępy zimowitów plus 2 cebule odmian pełnych posadzone kilka tygodni temu.
Pogoda bardzo sprzyja lotom motyli, których nad niektórymi roślinami w ogrodzie jest pełno. Szczególnie dużo jest ich nad rozchodnikiem okazałym:
Czasem w jednym momencie na roślinie było kilkanaście motyli, większość to rusałki pawik ale znalazły się tez rusałki pokrzywnik czy ceik. Rusałki admirał upodobały sobie owoce jeżyn
W tym momencie w ogrodzie mam już 4 kępy zimowitów plus 2 cebule odmian pełnych posadzone kilka tygodni temu.
Pogoda bardzo sprzyja lotom motyli, których nad niektórymi roślinami w ogrodzie jest pełno. Szczególnie dużo jest ich nad rozchodnikiem okazałym:
Czasem w jednym momencie na roślinie było kilkanaście motyli, większość to rusałki pawik ale znalazły się tez rusałki pokrzywnik czy ceik. Rusałki admirał upodobały sobie owoce jeżyn
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Kolejne, jesienne zdjęcie:
Taki mały kwiatek a tak cieszy
Moja mama chcąc trochę posprzątać w ogrodzie poobcinała suche pędy piwonii. I wszystko byłoby ok gdyby obcięła piwonie bylinowe - ale niestety chcąc dobrze mocno przycięła mi piwonię drzewiastą. Ona miała podsuszone liście z powodu wiosennego przesadzania ale pędy były żywe. Na szczęście piwonia teraz wygląda tak:
Widać, że piwonia odrasta. Problem tylko taki, że jest trochę późno i te gałązki nie zdrewnieją do zimy. Oby przezimowała bez problemu. Na kwitnienie nie mam co liczyć w przyszłym roku ale ważniejsze żeby ona przeżyła to wtedy kiedyś zakwitnie ponownie.
Taki mały kwiatek a tak cieszy
Moja mama chcąc trochę posprzątać w ogrodzie poobcinała suche pędy piwonii. I wszystko byłoby ok gdyby obcięła piwonie bylinowe - ale niestety chcąc dobrze mocno przycięła mi piwonię drzewiastą. Ona miała podsuszone liście z powodu wiosennego przesadzania ale pędy były żywe. Na szczęście piwonia teraz wygląda tak:
Widać, że piwonia odrasta. Problem tylko taki, że jest trochę późno i te gałązki nie zdrewnieją do zimy. Oby przezimowała bez problemu. Na kwitnienie nie mam co liczyć w przyszłym roku ale ważniejsze żeby ona przeżyła to wtedy kiedyś zakwitnie ponownie.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Przychodzę z rewizytą
Czasem zdarzało się, że pąki piwonii drzewiastej zaczynają wegetację zbyt wcześnie, na ogół w czasie większej zimowej odwilży.
Pąki takie zazwyczaj przemarzają.
Tak też może być w przypadku piwonii po przycięciu.
Jednak nawet jeżeli się tak wydarzy, to piwonia odbije od ziemi i może nawet zakwitnąć.
Radziłabym Ci usypać jej późną jesienią mały kopczyk, ale nie wcześniej niż przed nadejściem mrozu.
W przypadku silniejszych mrozów bez okrywy śnieżnej kopczyk można powiększyć, być może piwonia przezimuje bez strat.
Czasem zdarzało się, że pąki piwonii drzewiastej zaczynają wegetację zbyt wcześnie, na ogół w czasie większej zimowej odwilży.
Pąki takie zazwyczaj przemarzają.
Tak też może być w przypadku piwonii po przycięciu.
Jednak nawet jeżeli się tak wydarzy, to piwonia odbije od ziemi i może nawet zakwitnąć.
Radziłabym Ci usypać jej późną jesienią mały kopczyk, ale nie wcześniej niż przed nadejściem mrozu.
W przypadku silniejszych mrozów bez okrywy śnieżnej kopczyk można powiększyć, być może piwonia przezimuje bez strat.
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Witaj Sauromatum Pozwoliłam sobie odwiedzić Twoją galerie i widzę mały ogród botaniczny ;) Tyle gatunków..okazałych , pięknych i zadbanych . Widzę również że robisz bardzo ładne fotki. . Ja jestem dopiero po pierwszym sezonie prac w ogródku..bo do tej pory zajmowała się nim Mama ;) Masz piękne zimowity. Też sobie w tym roku kupiłam cztery cebulki ..Dwie zakwitły , a na kolejne dwie czekam.. Mam nadzieję, że przetrwają do wiosny nienaruszone przez myszy i nornice.. Z przyjemnością będę odwiedzać Twoje roślinki, o ile oczywiście nie masz nic przeciwko temu ;)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
To będziemy czekać na piwonie razem, bo ja też w tym roku chciałam odświeżyć krzaczek ( u mnie też wszystkie piwonie wyglądają jakby konały) i ścięłam go przy samej ziemi. Niby powinien odrosnąć, ale widząc jak usycha jakoś poczułam, że zrobiłam błąd. Tyle że u mnie chodzi o tą zwykłą piwonię, nie drzewiastą.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Madziagos, tę piwonię na pewno okryję jakoś na zimę, mam do niej spory sentyment Może i jest bezodmianowa ale kupiłem ją jako roczną siewkę i wiele lat minęło zanim się pięknie rozrosła i zakwitła i nie chciałbym jej stracić. Druga piwonia drzewiasta, też kupiona jako roczna siewka w tym roku kwitła po raz pierwszy - ale nie mam pojęcia jakie ma kwiaty... Akurat w tym czasie mnie nie było, nikt nawet nie zauważył, że ona kwitła. Nie wiem czy za rok zakwitnie ponieważ robotnicy ocieplający dom ją zmasakrowali i wyrwali część pędów bo im przeszkadzała... od ziemi odbiło kilka pędów ale również prawdopodobnie nie zdrewnieją do zimy.
silversnow, zapraszam do spacerów po moim ogrodzie My nie mamy na szczęście żadnego problemu z nornicami ale ja i tak teraz sadze część roślin w dużych doniczkach produkcyjnych, które wcześniej dziurawię specjalnym wiertłem. Ułatwiam sobie w ten sposób ewentualne wykopywanie cebul ponieważ wielokrotnie zdarzyło mi się uszkodzić cebule łopatą czy widłami. Teraz wykopie tylko doniczki, cebule na tym nie ucierpią a dodatkowo mogę sadzić różne odmiany obok siebie i nie pomieszają mi się W przyszłości planuję spory łan zimowitów, zobaczymy co z tego wyjdzie
Foxowa, u mnie co roku piwonia lekarska 'Rubra Plena' latem wygląda źle, właściwie to nie wygląda wcale - pędy ma suche, brązowo-czarne. Piwonie chińskie cały sezon wyglądają dobrze ale ta lekarska zawsze zamiera bardzo szybko. Już dawno przestałem się tym martwić, kępa co roku jest większa, co roku obficie kwitnie i nie widać żadnego negatywnego wpływu tego wczesnego zamierania. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że Twoje też wcale na tym nie ucierpią. My pędy wycinamy jeśli wyglądają już bardzo źle
Wcześniej poruszona była kwestia wpływu słońca na wybarwienie liści funkii, pisałem też o wybarwianiu innych roślin. I zrobiłem specjalnie 2 zdjęcia pokazujące tę samą roślinę, te samą odmianę (zrobiłem sadzonki z jednej rośliny i posadziłem w innych miejscach). Mowa tu o barwinku 'Illumination'. Tak wygląda posadzony w pełnym słońcu:
A tak dla porównania wygląda posadzony w cieniu pod czereśnią:
Różnica jest wielka, wygląda jak 2 różne odmiany Roślina rosnąca w pełnym słońcu kwitnie również znacznie obficiej. Na dolnym zdjęciu widać też jeden pęd trawy - to jest Hakonechloa macra 'All Gold'. Na wcześniejszych zdjęciach pokazywałem dużą kępę tej samej odmiany w kolorze żółtym - tamta kępa rośnie w częściowo słonecznym miejscu, jak widać w cieniu liście ma jasnozielone, nie żółte.
Wniosek? Jeśli kupujecie rośliny o barwnych liściach to one zawsze wymagają większej ilości światła niż odmiany o liściach zielonych, warto mieć to na uwadze jeśli chcemy cieszyć się w pełni z ich walorów
silversnow, zapraszam do spacerów po moim ogrodzie My nie mamy na szczęście żadnego problemu z nornicami ale ja i tak teraz sadze część roślin w dużych doniczkach produkcyjnych, które wcześniej dziurawię specjalnym wiertłem. Ułatwiam sobie w ten sposób ewentualne wykopywanie cebul ponieważ wielokrotnie zdarzyło mi się uszkodzić cebule łopatą czy widłami. Teraz wykopie tylko doniczki, cebule na tym nie ucierpią a dodatkowo mogę sadzić różne odmiany obok siebie i nie pomieszają mi się W przyszłości planuję spory łan zimowitów, zobaczymy co z tego wyjdzie
Foxowa, u mnie co roku piwonia lekarska 'Rubra Plena' latem wygląda źle, właściwie to nie wygląda wcale - pędy ma suche, brązowo-czarne. Piwonie chińskie cały sezon wyglądają dobrze ale ta lekarska zawsze zamiera bardzo szybko. Już dawno przestałem się tym martwić, kępa co roku jest większa, co roku obficie kwitnie i nie widać żadnego negatywnego wpływu tego wczesnego zamierania. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że Twoje też wcale na tym nie ucierpią. My pędy wycinamy jeśli wyglądają już bardzo źle
Wcześniej poruszona była kwestia wpływu słońca na wybarwienie liści funkii, pisałem też o wybarwianiu innych roślin. I zrobiłem specjalnie 2 zdjęcia pokazujące tę samą roślinę, te samą odmianę (zrobiłem sadzonki z jednej rośliny i posadziłem w innych miejscach). Mowa tu o barwinku 'Illumination'. Tak wygląda posadzony w pełnym słońcu:
A tak dla porównania wygląda posadzony w cieniu pod czereśnią:
Różnica jest wielka, wygląda jak 2 różne odmiany Roślina rosnąca w pełnym słońcu kwitnie również znacznie obficiej. Na dolnym zdjęciu widać też jeden pęd trawy - to jest Hakonechloa macra 'All Gold'. Na wcześniejszych zdjęciach pokazywałem dużą kępę tej samej odmiany w kolorze żółtym - tamta kępa rośnie w częściowo słonecznym miejscu, jak widać w cieniu liście ma jasnozielone, nie żółte.
Wniosek? Jeśli kupujecie rośliny o barwnych liściach to one zawsze wymagają większej ilości światła niż odmiany o liściach zielonych, warto mieć to na uwadze jeśli chcemy cieszyć się w pełni z ich walorów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Bardzo ciekawy ten Twój barwinek. Faktycznie nie wpadłabym na to, ze to ta sama odmiana tylko inne warunki świetlne.
A podziwiam Cię za cierpliwość. To akurat chyba jedna z moich ostatnich cech... wszystko chciałabym mieć już, z natychmiastowym efektem.
A podziwiam Cię za cierpliwość. To akurat chyba jedna z moich ostatnich cech... wszystko chciałabym mieć już, z natychmiastowym efektem.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1698
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
kropelka - ten barwinek też uczył cierpliwości Pierwsze 3 lata miałem ochotę go po prostu usunąć, rósł źle, po bezśnieżnej zimie traci wszystkie liście, wyglądał rachitycznie. Dopiero po 3 latach, gdy rozrósł się trochę zaczął pięknie kwitnąć i rosnąć bardzo szybko. Ma to chyba związek z tym, że gdy pokrył szczelnie kawałek ziemi to automatycznie ten kawałek przestał tak szybko wysychać, zrobiły się lepsze warunki dla wzrostu i zaczął wtedy bardzo szybko przyrastać. Teraz to prawie wiadrami usuwam przyrosty żeby nie zarósł mi połowy ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kiedyś to będzie raj ;)
Ja tak miałam z trzmielina oskrzydlona. Najpierw włączyłam żeby się przyjęła a później z maczeta karczowalam...