Upływa właśnie pięć miesięcy mojej obecności tu na FO. Nie jest to długi okres, ale w tym czasie nauczyłam się bardzo wiele, podpatrzyłam sporo ciekawych rozwiązań, dzięki wam wszystkim spojrzałam nieco inaczej na swój ogródek. Nawiązałam też znajomości, które choć tylko wirtualne, są niezwykle interesujące i ich podtrzymywanie stało się częścią mojego codziennego życia.
Wiem, że pora na założenie nowego wątku nie jest najlepsza. Miałam nadzieję doczekać z tym do wiosny, ale zanim zagości ona u nas na dobre, przed nami pozostało jeszcze wiele długich dni, więc zdecydowałam się już teraz na kontynuację naszych spotkań. Mam nadzieję, że dotrzymacie mi towarzystwa.

Najpierw przypomnę Czesława. To dąb, który mieszkał tu wcześniej niż my i który zadecydował zarówno o lokalizacji naszego domu, jak i o układzie rabat oraz sposobie zaplanowania innych części ogrodu. Jesienią sprawia trochę klopotu ze względu na ogrom liści, ale w pozostałych porach roku daje nam cień, wytchnienie, ptakom schronienie i ogólny niepowtarzalny klimat.
