
Jesień w Ankowie trwa już na całego, na razie panuje bałagan, w wykonaniu liści i zaschłych pędów. Efekt potęgują kurze stopy, rozrzucające dookoła ziemię, korę, kompost i co im tam wpadnie - wszystko trzeba sprawdzić, bo a nuż znajdzie się smaczny kąsek. Miejmy nadzieję, że najbliższe dni będą pogodne, dzięki temu miałabym szanse na ogarnięcie tego chaosu.
Na otwarcie wstawiam zdjęcia z czwartkowego przymrozku - ja w pracy, a siostra biegała z aparatem po ogródku

Irga pozioma przebarwia się na jesień w bardzo efektowny sposób. Wtóruje jej kolorystyką jedna z niewielu moich róż, NN niestety.


Wciąż ciekawie wygląda rudbekia

