Na forum zaglądam od jakiegoś czasu szukając rozwiązań problemów związanych z roślinami,a także pogłębiając wiedzę o roślinach. Oglądam także Wasze piękne ogrody i muszę przyznać,że teraz ,kiedy zdecydowałam się pokazać swój, mam obawy, cóż ja tu robię???


Prace od podstaw w ogrodzie zaczęłam 10 lat temu tzn. przywiezienie dobrej ziemi-miałam wcześniej wszędzie żółty piasek,sianie trawy,pierwsze nasadzenia-teraz pewnie już inaczej bym wszystko rozplanowała, ale jest jak jest,już w większości tego nie zmienię.Myślę ,że dopiero teraz ogród nabiera kształtu z moich wizji.Mam też kilka miejsc,których nie potrafię "przeskoczyć" i nie mogę na nie patrzeć-może pomożecie,doradzicie....
Najbardziej uwielbiam magnolie-mam ich w sumie 6 szt, różaneczniki,azalie wielkokwiatowe-ok.15 szt.,w tym roku dojdzie ich jeszcze trochę, oraz azalie japońskie-4 szt.
Może najpierw kilka aktualnych zdjęć robionych dzisiaj po deszczu-póki jeszcze nie stchórzyłam



Magnolia Susan lub Betty(ok.10 lat i ok.2 m ) i mój najmłodszy "nabytek-1 rok i 6 mies.:


MagnoliaNN- 6 lat, drugi raz kwitnie , w zasadzie zaczęła rosnąć od ubiegłego roku,siedziała jak zaklęta,chociaż nie marzła i miała dobrą ziemię-podejrzewam że to pędraki ją gryzły,miałam kilka lat temu prawdziwą inwazję,-połowa różnych roślin wtedy znikła....


Ogólny widok, trochę smętnie....azalie nie kwitną, za dwa tygodnie wszystko się zmieni -najbardziej wówczas lubię ogród.







Skalniak- trochę inaczej zagospodarowany...


To na razie tyle....
Pozdrawiam.Anna