Ogródek Bogusi177 - cz.5.

[Babopielka]

Ja też przyszłam się przywitać
I podziwiam Twoje wiosenne kwiatki
Jakie ładne zdjęcia zrobiłaś .Ja to chyba nigdy się nie nauczę
I też chciałam zapytać jak tam noga

[trzynastka]

Przyszłam się przywitać na nowym wąteczku

[chatte]

Prawdziwie wiosenne zdjęcia! Nareszcie, prawda?
A ja chcę Ci donieść Bogusiu, ze Veilchenblau żyje! Kilka grubych pędów trzeba będzie wyciąć, ale najważniejsze, ze żyje, to wypuści nowe

[bogusia177]

Boguśko chybo momy telepatyje

Też tak myślę Matii ,tylko dziś nie bardzo ta telepatyjo mi wychodzi ,bo jestem napracowanooooo....

Przyszłam sie przywitac w nowym wątku wraz z nadejsciem wiosny . Masz wyczucie czasu nowy watek i nowy sezon . Śliczniutkie te fotki . zostawiam dla Ciebie

Jadzinko dzięki za odwiedziny i buziole ,jak się trochę wyrobię ,to będę latała po waszych ogródkach

Bogusiu pięknie rozpoczęty wątek !!!

W ogrodzie już wiosennie

Dziękuje za urocze fotki

Halinko wielkie dzięki
Ty to zawsze umiesz chwalić ......

Puszkinie - cudnie zaprezentowałaś Bogusiu , ładne kwiatki!!!
pozdrawiam.
Maryna.

Maryniu ,puszkinie to u mnie jedne z pierwszych wiosennych ,,ładne są nie ma co

No pięknie - jak na nowy watek przystało, przywitałaś gości wiosennie.
To już teraz mam nadzieję częściej Cię będzie widać na forku.
A jak nóżka Bogusiu w porządku ?
posyłam i

Grażynko ,ja już latam do pracy
Chciałabym posiedzieć ,przy kompie ,ale wiesz.... z pracy na ogródek ,a wieczorem jajka obrabiam

[bogusia177]

Ja też przyszłam się przywitać
I podziwiam Twoje wiosenne kwiatki
Jakie ładne zdjęcia zrobiłaś .Ja to chyba nigdy się nie nauczę
I też chciałam zapytać jak tam noga

Bożenko ,dzięki wielkie ,fotki to nic takiego ,....godzinę poleżeć nad kwiatkiem.... ręce się trzęsą i uchwycić moment między jednym drgnięciem i drugim ,,,a tak poważnie ,,ja się dopiero uczę
Noga jak u młódki ,zdrowa i latać by chciała

Przyszłam się przywitać na nowym wąteczku

Celinko ,i ja Cię witam wiosennie

Prawdziwie wiosenne zdjęcia! Nareszcie, prawda?
A ja chcę Ci donieść Bogusiu, ze Veilchenblau żyje! Kilka grubych pędów trzeba będzie wyciąć, ale najważniejsze, ze żyje, to wypuści nowe

No tak Izuniu ,nareszcie mamy wiosnę tak upragnioną
Cieszę się ,że róża żyję ,u Ciebie jej będzie dobrze ,,,,
wiem o tym ,będę ją podziwiać

Dziś dalszy ciąg pracy ,,,obcinaliśmy z M róże pnące ,to znaczy ...
moje kochanie wzięło piłę do ręki i miał powycinać stare pędy z Sympatii ,i innych pnacych..
i spuść tu chłopa na chwilę z oczu ,wytnie wszystko ,,,,
tak ogolił mi Sympatię ,że nie wiem czy za dwa lata dojdzie do siebie ,,
dobrze ,że benzyny mu brakło ,bo wyciął by mi wszystkie róże pnące ,,,
możesz człowieku wrzeszczeć ,ale Pan słyszy tylko piłę ,i już jest w swoim żywiole
....nic tylko za takim
Ręce i plecy mam zdrapane od kolców, jak ciągnęłam 4 metrowe badyle ,,ale robota zrobiona

[chatte]

Bogusiu, naszych panów - jeśli nie są ogordowo zakręceni - trzeba trzymać z daleka od wszelkich narzędzi tnących! Nie wiedziałaś? To teraz juz wiesz
Żebyś zobaczyła, co mój M zrobił z leszczynami, jak się dorwał do piły . To była (dosłownie) masakra!
Teraz boję się patrzec w tamtą stronę
Różę, jak się pozbiera, to oczywiście pokażę

[JAKUCH]

BOGUŚKO dlatego wolę sobie wszystko sama zrobic ,bo potem nie ma problemu ,a odwiedzinami sie nie przejmuj . Najpierw robota potem przyjemność

[Gabriela]

Oj to prawda... nasze chłopy nie nadają się do prac w ogrodzie... a szczególnie do wycinania czegokolwiek.
Tną wszystko jak leci, nie zastanawiając się czy dobrze... wiem coś o tym...

[an-ka]

Mój właśnie przycina maliny ale wiem ,że zrobi to perfekcyjnie .Byłoby gorzej gdyby mnie dopuścił,oj wyciełabym ja wycięła.
Znowu poznałam pięknego kwiatka jak on się zwie aaa od Puszkina już zapamiętam -puszkinie.
Z jajkami nie przesadzaj-bo im piękniej będziesz je stroiła tym bardziej są narażone na różne rzeczy
Jak biegasz i robisz fotki w różnych pozycjach to znaczy,że szlapa zdrowa.
Ja dzisiaj wyszłam na ogródek- na razie tylko Afrodyta nie dycha.Inne po bardzo dużym cięciu na pewno ożyją.

[kogra]

Bogusiu z moim M podobnie.
Dobrze, że w ogóle z róży coś zostało.
Ja też cięcia robię sama.
Nawet drzewek.
Jak M obciął śliwkę to na kikutach rosły same szczotki a o owocach zapomnieć na następne dwa lata.
Na moje uwagi odpowiedział, że wygląda jak palma i może być, a śliwki mam sobie kupić w sklepie.
Jeszcze w tym roku muszę zrobić cięcie korekcyjne, żeby pozbyć się do reszty tych szczotek.

[cattleya]

No tam nasi M o ogród Odmładzalismy jak co trzy lata kilkunastoletnia Flamentanz. Ponieważ pędy grube i zdrewniałe poprosiłam swojego M o pomoc. Pokazywalam palcem który pęd miał wyciąć do zera a które mial przyciąć i w którym miejscu bo zależało mi bardzo na choc paru kwiatkach w tym roku (kwitnie na dwuletnich pedach). A jak się kłócił ze lepiej bedzie przyciąć inaczej i że róży to na zdrowie wyjdzie. Mnie by na pweno nie wyszło Tak wyglada współna praca ja nadzoruję i pokazuje palcem M wykonuje

[eukomis]

Witaj Bogusiu widzę ze prace pielęgnacyjne w ogrodzie zrobione.Ja dzisiaj dałam rybki do oczka wodnego i malowałam drewnochronem pergolę.

[Hanka 1]

tak ogolił mi Sympatię ,że nie wiem czy za dwa lata dojdzie do siebie ,,
dobrze ,że benzyny mu brakło ,bo wyciął by mi wszystkie róże pnące ,,,

Bogusiu nie narzekaj .Dobrze,że jest chętny do pomocy bo kto by Ci te wielkie pędy różane przerzedził ? a tak migiem obrobiłaś cały ogród chociaż podejrzewam,że to Twój M obrobił