Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko jak wszystko u ciebie ,tak i hosty mnie zachwycają.Już kwitną a u mnie dopiero pąki gdzieniegdzie się pojawiają.
Cudnie prezentuje się szałwia a pomysł z pniakami fantastyczny.Będzie co podziwiać
Cudnie prezentuje się szałwia a pomysł z pniakami fantastyczny.Będzie co podziwiać
Magdalena pozdrawia
Zapraszam do ogrodu
Zapraszam do ogrodu
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
evluk pisze:Niezła kolekcja host
Nie nazwałabym tego "kolekcją" ,to raczej rozrośnięte kępy w cienistych miejscach, gdzie niewiele chce rosnąć... HOSTY lubię , ale ale jakoś dokupowanie na wyścigi nowych odmian mnie nie pociąga, więc i "rarytasików" z tej grupy nie posiadam. Ot, mam HOSTY , które mi się podobają, nawet , jeśli to te bardziej popularne.artam pisze:No pięknie wręcz sobie radzą! I rzeczywiście całkiem ich sporo! Jak to możliwe, że obserwując Twój ogród dotąd ich nie zauważyłam? Jednak szkoda, że mając takie warunki, nie połknęłaś hostowego bakcyla
Następnej wiosny podzielę HOSTY i na pewno dostaniesz A nasionkami się nie przejmuj - będzie przecież kolejna okazja.Widzisz - to nasze gadulstwo jest zgubne ...[Iza] pisze:Ewelino, zapomniałyśmy o nasionkach sasanki. Będę je dla ciebie trzymać i przy okazji przekażę.
Magdalenko, Alino- witajcie ! Oto przykład dwu całkiem różnych ocen tego samego miejsca ...Faktem jest ,że ten " pieńkowy zakątek" od początku rodzi we mnie rozterki . Nie do końca mieści się w mojej estetyce, tyle ,że nic ciekawszego na razie nie przyszło mi do głowy. Traktuję to rozwiązanie jako przejściowe - miejsce ma specyficzne uwarunkowania, które trzeba brać pod uwagę aranżując cokolwiek. Może za jakiś czas sąsiadujący z pniami DEREŃ bardziej się rozrośnie, ZŁOTOKAP przewiesi nad nimi koronę , a dołem zajmie się pełzająca gdzieniegdzie HEDERA i ... całość stanie się miej agresywna, przytłumiona nieco zielenią. Może ... Jeśli nie , to pewnie znowu ten fragmencik ogrodu przearanżuję po raz kolejny. Teraz nie mam kompletnie ani pomysłu, ani czasu - niebawem urlop i ogród będzie musiał troszkę poczekać
Alino Masz rację - konstruktywnej krytyki nigdy nie odbieram źle, uważam wręcz ,że takie -"spojrzenie z boku" jest czasem bardzo wartościowe. Sądzę zresztą ,że na forum ZA RZADKO ośmielamy się cokolwiek skrytykować ( nie myślę o docinkach i złośliwościach, ale o sugestiach i radach) .
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ogród jest po to abyśmy mogły stale w nim coś zmieniać,nie nudzić się ,może jedynie urlopowo.
Nie zawsze wszystko jest takie jak być powinno,sama dobrze ,Ewelinko,wiesz jak jest u mnie....dość chaotycznie ,bo i taka ja jestem
Wrócisz z urlopu i może agawa zmieni doniczkę a może nic się nie zmieni?
Podziwiam cały czas ,od kiedy jestem na forum ,Twoje uporządkowanie ogrodowe i pewną przejrzystość w działaniu.
Ot i tak się rozpisałam filozoficznie.
Pozdrawiam i udanego urlopowania życzę:)
Nie zawsze wszystko jest takie jak być powinno,sama dobrze ,Ewelinko,wiesz jak jest u mnie....dość chaotycznie ,bo i taka ja jestem
Wrócisz z urlopu i może agawa zmieni doniczkę a może nic się nie zmieni?
Podziwiam cały czas ,od kiedy jestem na forum ,Twoje uporządkowanie ogrodowe i pewną przejrzystość w działaniu.
Ot i tak się rozpisałam filozoficznie.
Pozdrawiam i udanego urlopowania życzę:)
Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Spędzłam dziś pracowite, ale przemłe popołudnie i wieczór (!) w ogrodzie Było ciepło i dość słonecznie, a na dodatek był to przecież najdłuższy dzień w roku ! Dziubałam więc w rabtkach ,przycinałam rośliny , podlewałam i dosadzałam aż do wieczora Na dodatek świergoliły jakieś ptaszęta ,a w lesie kukała kukułka...Było spokojnie, swojsko, tak, jak lubię...
Na koniec sąsiadka przyszła pożyczyć opryskiwacz ,no i skończyło się na pogaduszkach. Uraczyłyśmy się na tarasie lampką wina ,narzekając przy tym na mszyce i ślimaki , i obmyślając skuteczne sposoby walki z nimi.
Lubię takie popołudnia, choć teraz nieco bolą mnie gnatki (kilka godzin na kolanach i w przysiadzie zrobiło swoje ).Lubię mój ogród, lubię w nim pracować, odpoczywać (choć to raczej rzadko), po prostu lubię w nim być !
Lucillo Agawa na razie nie zmieni doniczki - przesadzę ją dopiero po powrocie z urlopu.
Na koniec sąsiadka przyszła pożyczyć opryskiwacz ,no i skończyło się na pogaduszkach. Uraczyłyśmy się na tarasie lampką wina ,narzekając przy tym na mszyce i ślimaki , i obmyślając skuteczne sposoby walki z nimi.
Lubię takie popołudnia, choć teraz nieco bolą mnie gnatki (kilka godzin na kolanach i w przysiadzie zrobiło swoje ).Lubię mój ogród, lubię w nim pracować, odpoczywać (choć to raczej rzadko), po prostu lubię w nim być !
Lucillo Agawa na razie nie zmieni doniczki - przesadzę ją dopiero po powrocie z urlopu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Ewelinko masz piękną kolekcję host , ta z pierwszego zdjęcia powaliła mnie na kolana ,cudna jest
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Na dobranoc :
" TAK MARZY MI SIĘ LATO ..."
Tak marzy mi się lato:
szmer wody nad jeziorem,
koncerty świerszczy słodkie,
co je słychać wieczorem
i słońce, które chodzi
pod rękę leśną dróżką,
wplatając złote iskry
we włosy cichym wróżkom.
W motylich skrzydłach tęcze
i ukłon łąki miękki,
oraz te wszystkie szepty
świergoty, wiatru dźwięki,
wdzięczące się barwami
naręcza kwiatów całe,
przesypywane w dłoniach
bursztynów światła małe,
rumieńce o zachodzie
i niebo wraz gwiazdami
radosny uśmiech w żaglach
i taniec z marzeniami...
" TAK MARZY MI SIĘ LATO ..."
Tak marzy mi się lato:
szmer wody nad jeziorem,
koncerty świerszczy słodkie,
co je słychać wieczorem
i słońce, które chodzi
pod rękę leśną dróżką,
wplatając złote iskry
we włosy cichym wróżkom.
W motylich skrzydłach tęcze
i ukłon łąki miękki,
oraz te wszystkie szepty
świergoty, wiatru dźwięki,
wdzięczące się barwami
naręcza kwiatów całe,
przesypywane w dłoniach
bursztynów światła małe,
rumieńce o zachodzie
i niebo wraz gwiazdami
radosny uśmiech w żaglach
i taniec z marzeniami...
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj letnia Wróżko
Bardzo dziękuję za piękny wiersz - uwielbiam takie klimaty
.... rumieńce o zachodzie
i niebo wraz gwiazdami
radosny uśmiech w żaglach
i taniec z marzeniami..."
Bardzo brakuje mi takich przeżyć
na razie aby poprawić mój nadal jesienny nastrój kupiłam sobie czerwonego hibiskusa na patyczku.
A to dla Ciebie Ewelinko za to, że pamiętasz ...
http://www.youtube.com/watch?v=pRV5_OG-5co
Bardzo dziękuję za piękny wiersz - uwielbiam takie klimaty
.... rumieńce o zachodzie
i niebo wraz gwiazdami
radosny uśmiech w żaglach
i taniec z marzeniami..."
Bardzo brakuje mi takich przeżyć
na razie aby poprawić mój nadal jesienny nastrój kupiłam sobie czerwonego hibiskusa na patyczku.
A to dla Ciebie Ewelinko za to, że pamiętasz ...
http://www.youtube.com/watch?v=pRV5_OG-5co
Pozdrowionka
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
I dlatego ogród nie moze się znudzić, zawsze jest coś do roboty a rok rocznie może wyglądać inaczej , ciekawiej....nie ma monotonii, nudyEwelina pisze:
Magdalenko, Alino- witajcie ! Oto przykład dwu całkiem różnych ocen tego samego miejsca ...Faktem jest ,że ten " pieńkowy zakątek" od początku rodzi we mnie rozterki . Nie do końca mieści się w mojej estetyce, tyle ,że nic ciekawszego na razie nie przyszło mi do głowy. Traktuję to rozwiązanie jako przejściowe - miejsce ma specyficzne uwarunkowania, które trzeba brać pod uwagę aranżując cokolwiek. Może za jakiś czas sąsiadujący z pniami DEREŃ bardziej się rozrośnie, ZŁOTOKAP przewiesi nad nimi koronę , a dołem zajmie się pełzająca gdzieniegdzie HEDERA i ... całość stanie się miej agresywna, przytłumiona nieco zielenią. Może ... Jeśli nie , to pewnie znowu ten fragmencik ogrodu przearanżuję po raz kolejny. Teraz nie mam kompletnie ani pomysłu, ani czasu - niebawem urlop i ogród będzie musiał troszkę poczekać
[ .
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Mnie się te sosnowe pnie podobają. Ten rudy kolor, taki ciepły .... pasuje do ściółki. Jak wprowadzi się trochę zieleni, będzie ok. Może posadzić kilka paproci, żeby podkreślić leśny klimat? I postawić wiklinowy kosz wypełniony dużymi szyszkami?
Letni wiersz piękny
Pięknego lata ci życzę Ewelinko i udanych wakacji. Mamy nadzieję, że podzielisz się z nami wrażeniami z wyjazdu i pokażesz wakacyjne zddjęcia
Letni wiersz piękny
Pięknego lata ci życzę Ewelinko i udanych wakacji. Mamy nadzieję, że podzielisz się z nami wrażeniami z wyjazdu i pokażesz wakacyjne zddjęcia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Witaj Ewelino! Wiesz, że Twój ogród jest jednym z najpiękniejszych na forum..? Wieesz, ale chyba miło to usłyszeć. Panuje w nim niczym nie zmącona harmonia i spokój. To ideał, do którego dążę.
Hosty są piękne, ale rozumiem Twój brak pasji kolekcjonerskiej. Dziś zwróciłam też uwagę na omszałe głazy.
Jeśli mogę pozwolić sobie na wypowiedź w kwestii zakątka z grzybkami... Mnie się podoba, pasuje do ogrodu, a kiedy na korze pojawią się nieregularne "języki" bluszczu, będzie jeszcze ładniej. Natomiast według mnie do otaczającej roślinności nie pasuje agawa (donica też), chyba lepiej byłoby na tym pieńku postawić proponowany przez Izę koszyk z szyszkami ( które są rozsypane wśród kory...). Albo koszyk z wylewającym sie bluszczem. I będzie ładnie.
Piszesz, że za rzadko wyrażamy na tym forum życzliwą krytykę... Chyba masz rację. Ale chyba nie ośmielamy się tego robić, żeby nie ranić uczuć właściciela ogrodu, przecież wszyscy wkładamy w to tyle serca...Ale na pewno warto częściej wskazywać na pewne niedociągnięcia, tylko zawsze ze wskazaniem - DLACZEGO coś uważamy za błąd. Każdy i tak decyzję podejmie sam, ale bardziej świadomie.
Hosty są piękne, ale rozumiem Twój brak pasji kolekcjonerskiej. Dziś zwróciłam też uwagę na omszałe głazy.
Jeśli mogę pozwolić sobie na wypowiedź w kwestii zakątka z grzybkami... Mnie się podoba, pasuje do ogrodu, a kiedy na korze pojawią się nieregularne "języki" bluszczu, będzie jeszcze ładniej. Natomiast według mnie do otaczającej roślinności nie pasuje agawa (donica też), chyba lepiej byłoby na tym pieńku postawić proponowany przez Izę koszyk z szyszkami ( które są rozsypane wśród kory...). Albo koszyk z wylewającym sie bluszczem. I będzie ładnie.
Piszesz, że za rzadko wyrażamy na tym forum życzliwą krytykę... Chyba masz rację. Ale chyba nie ośmielamy się tego robić, żeby nie ranić uczuć właściciela ogrodu, przecież wszyscy wkładamy w to tyle serca...Ale na pewno warto częściej wskazywać na pewne niedociągnięcia, tylko zawsze ze wskazaniem - DLACZEGO coś uważamy za błąd. Każdy i tak decyzję podejmie sam, ale bardziej świadomie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
udanego urlopu i zbieraj siły bo te nasze ogródki wysysają z nas cały zapas a kosteczki to przynajmniej u mnie już chyba każda obolała .ale to po części tez przez ciebie bo pokazałaś kiedyś szpadel do równania obrzeży ,no i co ......nabyłam sobie taki sam ,bardzo mi się ta praca spodobała a że ja robię od początku do końca bez przerwy to dzisiaj chwalę te pogodę bo pewno bym się skusiła gdyby nie padało.a kości moje w rozsypce.ale za to jaki efekt mnie podobnie jak tobie nie podobają się obrzeża tylko naturalne granice,już eksperymentowałam z drewnianymi palisadami ale wytrzymały 7 lat i zgniły..za to lubię to forum bo tu tyle pomysłów ile ludzi
ogrod u stop klasztoru
ogrod u stop klasztoru
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
Oprócz JASZCZUREK i PTAKÓW w moim ogrodzie pojawiają się inni goście - na przykłada tak , przecudnej urody WAŻKA :
To GADZINÓWKA POSPOLITA ( Gomphus vulgatissimus)
A poniżej zdjęcie zrobione w ogrodzie Izy :
ŚLIMAKI WINNICZKI (Helix pomatia)
Dalej kilka zdjęć tego , co kwitnie w ogrodzie:
Biała SURFINIA wylewa się z wazy , a na ogrodzeniu "rozsiadł się " WICIOKRZEW.
PELARGONIE w donicach na brzozowych pniach - z tyłu ostatni RÓŻANECZNIK .
Złocista PĘCHERZNICA ma niepozorne , ale całkiem miłe kwiatuszki .
BODZISZEK KORZENIASTY i RÓŻANECZNIK
Krwistoczerwone PELARGONIE przy stopniach tarasu i pąki późnej PIWONII
HORTENSJA PNĄCA - kwitnie niezmordowanie, słodko pachnie i przywabia pracowite pszczółki.
Pojedynczy baldachim kwiatowy HORTENSJI PNĄCEJ.
To GADZINÓWKA POSPOLITA ( Gomphus vulgatissimus)
A poniżej zdjęcie zrobione w ogrodzie Izy :
ŚLIMAKI WINNICZKI (Helix pomatia)
Dalej kilka zdjęć tego , co kwitnie w ogrodzie:
Biała SURFINIA wylewa się z wazy , a na ogrodzeniu "rozsiadł się " WICIOKRZEW.
PELARGONIE w donicach na brzozowych pniach - z tyłu ostatni RÓŻANECZNIK .
Złocista PĘCHERZNICA ma niepozorne , ale całkiem miłe kwiatuszki .
BODZISZEK KORZENIASTY i RÓŻANECZNIK
Krwistoczerwone PELARGONIE przy stopniach tarasu i pąki późnej PIWONII
HORTENSJA PNĄCA - kwitnie niezmordowanie, słodko pachnie i przywabia pracowite pszczółki.
Pojedynczy baldachim kwiatowy HORTENSJI PNĄCEJ.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Mój ogród w cieniu sosen - Ewelina - cz.4
piękna i bardzo duża ta hortensja, nie widze po czym się wspina, po sosnie ? Samodzielnie, czy jest podwiązana ?
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...