Ogród Haluchy

[Halucha1]

W pażdzierniku 2006-ego roku bardziej przez przypadek niż dzięki świadomym staraniom stałam się "szczęśliwą" posiadaczką 450-cio metrowego ogrodu działkowego w Poznaniu. Ogród jest położony w pobliżu starych XIX-sto wiecznych niemieckich fortyfikacji.Teren należy do wojska i nie wolno budować w tej okolicy budynków mieszkalnych. Dzięki temu znajduje się w planie rozwoju miasta Poznania jako ogród stały, ba ,posiada nawet księgę wieczystą. Ponieważ była jesień i nie do końca wiedziałam co w tym ogrodzie się znajduje postanowiłam, że rok 2007 będzie rokiem zapoznawania się z ogrodem. Mówiłam sobie, "a niech się pochwali co posiada".W kolejnym roku zabrałam się już dziarsko do pracy chcąc zmienić jego charakter. Przede wszystkim postanowiłam pozbyć się warzywnika, który zajmował znaczną część działki. Pracuję zawodowo, a zatem uprawa warzyw w moim przypadku odpada.Nie mogę na pracę w ogrodzie poświęcić tyle czasu ile bym chciała tym bardziej, że pracuję od 10:00 do 18:00. A oto co udało mi się zrobić. Tak wyglądała ścieżka prowadząca od wejścia w 2007 roku. Po prawej stronie znajdował się warzywnik.




Tak wygłądała wiosną tego roku



A to widok ścieżki ze skalniaka



I widok z lata ubiegłego roku



A w miejscu warzywnika powstał trawnik, który niestety nie jest najpiękniejszy. Przede wszystkim miałam ogromnego pecha ponieważ wysiałam trawę tuż przed suszą kwietniową, a na naszych wspaniałych działkach nie było jeszcze wody. Trawa wzeszła tak mocno średnio.







Moi goście

[Waleria]

Nie otwiera się.

[martinez_82]

Piękny Ogród . Jest na czym oko zawiesić. Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia.
Pozdrawiam Marcin

[Halucha1]

Dzięki za dobre słowo Martinez. Skorzystałam z zaproszenia i obejrzałam Twój ogród. Jestem pod wrażeniem. A oto co udało mi się znależć wśród starych zdięć. Fragment ogrodu, w którym znajdował się warzywnik.








W 2007 roku jedynie co zrobiłam to oczyściłam teren przed działką, posadziłam juki karolińskie oraz omega wschodniego, a od strony wewnętrznej tuje szmaragdowe. Aby tujki ładnie rosły przekopałam ziemię razem z torfem i podałam mikoryzę. Na wierzchu posypałam grubą warstwą kory. Wydawałoby się, że to takie nic ale przed działką znajdował się krawężnik zrobiny z trylinek czyli sześciokątnych betonowych kostek chodnikowych bądź podjazdowych. Były one do połowy wkopane w ziemię. Choć z pomocą to i tak myślałam, że przy ich wykopywaniu odwalę przysłowiową kitę.

[martinez_82]

No no chyba też zlikwiduje u siebie warzywnik , Zrobiło by się troszkę miejsca na nowe nasadzenia. A tak przy okazji , to w tym roku zaczynam 3 sezon na działce a to co zrobiłem do tej pory to zajeło mi 2 latka, a nie jak napisałas roczek .
Dziękuje za miłe słowa.
Pozdrawiam Marcin
Ps. A tak w ogóle to mogłabyś mi pożyczyć ze 100 metrów bo nie mam juz miejsca

[Tajka]

Witaj HALUCHO- Powstaje piękny ogród .już wiele wysiłku włożyłaś ,widać efekty,
ale jeszcze dużo pracy przed Tobą .Zakładanie ogrodu i jego pielęgnacja kosztuje wiele wysiłku,
jednak ludziom,którzy to kochają,daje wiele satysfakcji.Dom mi się podoba, taki inny jak wszystkie.

[Halucha1]

MARTINEZ- przepraszam za pomyłkę, a jeśli chodzi o ziemię to pazerna strasznie jestem i chociaż mojemu ogrodowi daleko do tego, który mam w wyobraźni to łakomym okiem spoglądam na działkę sasiadów, którzy wyemigrowali do Szwecji. Chciałam ją od nich kupić ale nie są moją propozycją zainteresowani. Miałabym wówczas jakieś 750 m, no ale niestety nic z tego. Ich ogród pielęgnuje starsza Pani, , która gdy widzę jak pracuje wpędza mnie w kompleksy, a Pani jest naprawdę leciwa. W tym roku skończy 87 lat.

TAJKO- jak bardzo masz rację wiedzą tylko Ci, którzy są pozytywnie i zielono zakręceni. Byłam w Twoim ogrodzie i muszę przyznać, że róża na pergoli oraz rododendrony i azalie zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Śliczny jest Twój ogród i taki bardzo kobiecy.

Dzisiaj pierwszy cieplejszy dzień po długiej i mroźnej zimie, i aby wszystkim zrobiło się jeszcze cieplej zapraszam do obejrzenia paru zdięć ogrodów, które mogłam niedawno podziwiać.






















Prawda, że od razu robi się cieplej ?

[tadeusz48]

Witaj HALUCHO w Twoim wątku ogrodowym, pięknie się zapowiada Twój ogród ( a może tak ,teraz już zdradzisz nam swoje imię?). Z uwagi na bardzo aktualne Twoje zapytanie i czas pili , odpisałem Ci na PW. Chciało by się mieć takie palmy w swoim ogrodzie, jakie pokazujesz na zdjęciach.

[Halucha1]

TADEUSZU !Bardzo miło Cię gościć w moim ogrodzie. Mam naimię Alicja, a Haluchą przezywała mnie moja babcia, która w ten sposób wyrażała niezadowolenie z mojego postępowania gdy byłam małym szkrabem. Kiedyś strasznie mnie to złościło, a teraz wspominam z rozżewnieniem. Palmy są śliczne ale mają jedną wadę, nie pachną tak jak nasze sosny czy świerki. Tak naprawdę uważam, że nic nie jest wstanie przebić widoku polany pełnej maślaków opromienionej wrześniowym słońcem i okolonej pachnącym iglastym lasem.

[Halucha1]

Wiosna ! Wiosna ! Wiosna, ach to Ty !

[coccinella]

no i pięknie wiosna do Ciebie zawitała!!! Pokaż, co tam U Ciebie jeszcze się dzieje w ogrodzie!

Widoki z ogrodów piękne, proponowałabym wstawić je do Krzysia w "kwitnące cudo"

pozdrawiam!

[Halucha1]

I jeszcze trochę krokusików, które po prostu uwielbiam.




Proszę jak ładnie tujki urosły w ciągu dwóch lat. Nie mogę się doczekać momentu gdy staną się na tyle wysokie, że utworzą szczelnie zasłaniający żywopłot.

[leosta]

Witaj Alicjo. Ogród bardzo ładny. Wiosna u Ciebie piękna. Zapału Ci nie brakuje-jestem ciekaw przemian w Twoim ogrodzie.

Pozdrawiam Leszek.

[Halucha1]

LESZKU ! Dzięki za wizytę i miłe słowa. Pospacerowałam sobie po Twoim ogrodzie . Zazdroszczę Ci tak ładnie zagospodarowanego i zadbanego ogrodu. Widać, że go kochasz.Wreszczie opanowałam sztukę wklejania zdięć za pomocą fotosika i mogę pokazać postęp prac wiosennych u mnie. Postamnowiłam pozbyć się starej śliwy, która zabierała sporo miejsca. Żal mi jej co prawda było ale rosła w strategicznym miejscu i po prostu zawadzała. Postanowienie, postanowieniem gorzej z realizacją. Śliwa nie po to tak długo rosła aby się ot tak zwyczajnie dać wykarczować, 4 mężczyzn nie mogło dać jej rady.

Oto śliwa











Teraz mogę się zabrać za ustawianie głazów na skalniaku, o które wzbogacił się ostatnio mój ogród. Już nie mogę się doczekać.

[tadeusz48]

Witaj ALICJO , widzę że do ciężkich prac masz zgraną załogę, mam nadzieję że również wyręczą Cię w wertykulacji.Co do tego trawnikowego "zabiegu" to najpierw poczytaj co napisałem w tematach poniżej.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=32325
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=719
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=12164

Wertykulację ( wałkiem z nożami) wykonaj zaraz po koszeniu trawnika( następnego dnia), wtedy będzie do zebrania mniej "śmieci" z trawnika.