Ogród (z) PESTKI@
Ogród (z) PESTKI@
Witajcie kochani.Mam na imię Aldona pochodzę z wlkp. z serca Puszczy Noteckiej.Dlugo zastanawiałam się czy dołaczyć do Waszych ogrodów,ale chęć podzielenia się fotkami stała się na tyle silna ,ze postanowiłam zaprosić Was do mojego skromnego ogrodu.Na początek chciała bym Was zaprosić pod moją wisienkę wyhodowaną z......PESTKI Zapraszam serdecznie rownież do Orchidariumgdzie mam swój wątekĆmówki z PESTKĄ@.Moje fotki nie bedą wklejane tematycznie..ot po prostu co uchwycę to wkleję
Witaj,
U mnie też powoli wiśnie "dochodzą". W prawdzie nie są z pestki, ale mają już sporo lat. Czy robisz coś z wiśni? Ja chyba w tym roku przemogę lenistwo i zrobię kompoty, takie jakie pijałam w dzieciństwie. ;-)
Pozdrawiam, Basia
U mnie też powoli wiśnie "dochodzą". W prawdzie nie są z pestki, ale mają już sporo lat. Czy robisz coś z wiśni? Ja chyba w tym roku przemogę lenistwo i zrobię kompoty, takie jakie pijałam w dzieciństwie. ;-)
Pozdrawiam, Basia
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.
Witajcie kochani! Tak to wiśnia z ,,pestki,,Kiedy zaczeliśmy budowę domu;wyrosła nam z pestek,które sąsiad wyrzucał na naszą działkę kiedy jego żona robiła przetwory(tak nam sąsiad powiedział)Rosła sobie gdzieś w kącie ogrodu.Przesadziliśmy ją kiedy była maleńką gałązką i...teraz ma już 13 lat i od kilku lat owocuje.Dopiero w tamtym roku mogliśmy się porzadnie najeść owoców.W tym roku ma ich naprawdę dużo.Po oberwaniu owoców formuję drzewko .W ten sposob ma piekny kulisty pokrój,a jej dolne gałezie,które specjalnie nagiełam ku ziemi dają niesamowity efekt.Każdej wiosny obkładam ją przetworzonym obornikiem i sadzę pod nią zółte bratki.Przetworów raczej z niej robić nie będę,bo moja rodzinka lubi ją obskubać siedząc w ogrodzie przy grillu
...i moje nowe miłości od zeszłego roku,czyli kloniki pokojoweMam zółtego ,ktory pieknie przezimował w piwnicy i w tym roku postanowilam dokupic inne kolory .Teraz na moim tarasie gości zółty ,czerwony i łososiowy z wiśniowymi zyłkami na płatkach.Bardzo wdzięczne roslinki,które obsypane sa kwiatami przez cały sezon ogrodowy.Ponoc lubią cień,ale moje stoją na tarasie południowym i rosną cudnie.Trzeba im tylko zapewnic duzo wody i odżywki.Strasznie żarłoczne bestie
O, to ja mam pytanie co do pelargonii. Czy czymś je dokarmiasz? Moja wisząca donica była mocno czerwona, ale nieustające deszcze trochę wybiły kwiaty. Wczoraj oberwałam stare kwiatostany. Może powinnam jakąś miksturą podlewać? ;-)
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.