Mój skrawek ziemi - Gabriela - część 2

Miiriam · Post » 27 gru 2008, o 14:51

Gabrysiu - nadrobiłam dziś całe zaległości u Ciebie

Nareszcie będę na bieżąco ... piękne Twoje roślinki na pięknych Twoich fotkach

jol_ka · Post » 27 gru 2008, o 15:45

Gabrysiu i ja nadrobiłam zaległości u Ciebie

świetnie się ogląda wiosenne kwiaty, gdy za oknem mrozi...

eukomis · Post » 27 gru 2008, o 22:41

No dzisiaj nareście mogłam wpaść do ciebie w odwiedziny miło ,że rozmawiacie już o wiośnie.ja tęż tęsknię za pracą w ogrodzie pozdrawiam

alana · Post » 27 gru 2008, o 22:45

Gabrysiu, ale miłe zdjecia wiosennych roślin. Fajnie, że je pokazałaś, bo w moim sercu juz wiosna ;)

Gabriela · Post » 28 gru 2008, o 14:29

Miiriam pisze:Gabrysiu - nadrobiłam dziś całe zaległości u Ciebie Nareszcie będę na bieżąco ... piękne Twoje roślinki na pięknych Twoich fotkach

jol_ka pisze:Gabrysiu i ja nadrobiłam zaległości u Ciebie
świetnie się ogląda wiosenne kwiaty, gdy za oknem mrozi...

Bernadetko i Jolu, fajnie że zdążyłyście nadrobić , ja niestety nie ze wszystkimi ogrodami daję rady.

Ale staram się jak mogę.

eukomis pisze:No dzisiaj nareście mogłam wpaść do ciebie w odwiedziny miło ,że rozmawiacie już o wiośnie.ja tęż tęsknię za pracą w ogrodzie pozdrawiam

Halinko, a gdzie Ty się podziewasz ?
Bardzo mało Cię widać na forum, ale cieszę się że wpadłaś do mnie.
Jeszcze trochę i będziemy nie tylko rozmawiać o wiośnie, ale i siać na parapety...

alana pisze:Gabrysiu, ale miłe zdjecia wiosennych roślin. Fajnie, że je pokazałaś, bo w moim sercu już wiosna ;)

Alu, dzięki. Ciekawe jakie będą rośliny w przyszłym roku ?
Czy coś nie przetrwa zimy ?- tfu...tfu...tfu...czy wszystko wyrośnie co wsadziłam ?
I ile będzie niespodzianek.

bogusia177 · Post » 28 gru 2008, o 14:50

Gabriela pisze: Ciekawe jakie będą rośliny w przyszłym roku ?
Czy coś nie przetrwa zimy ?- tfu...tfu...tfu...czy wszystko wyrośnie co wsadziłam ?
I ile będzie niespodzianek.

No właśnie też się nad tym zastanawiałam ,a ja mam tego tyle ......... :P

alana · Post » 28 gru 2008, o 22:48

Gabriela pisze: Alu,[/b] dzięki. Ciekawe jakie będą rośliny w przyszłym roku ?
Czy coś nie przetrwa zimy ?- tfu...tfu...tfu...czy wszystko wyrośnie co wsadziłam ?
I ile będzie niespodzianek.

Dobre pytanie, ja tez się nad tym zastanawiam, co padnie po tej zimie

Obawiam się o moje lawendy podobno francuskie. I ciekawe czy cebulowe się zdążyły ukorzenić

Gabriela · Post » 28 gru 2008, o 23:22

Musimy być dobrej myśli.
Ja wysypałam sporo kompostu na niektóre cebule, ale czy to wystarczy ?
Zobaczymy jaka będzie zima.

alana · Post » 28 gru 2008, o 23:27

Gabriela pisze:Musimy być dobrej myśli.
Ja wysypałam sporo kompostu na niektóre cebule, ale czy to wystarczy ?
Zobaczymy jaka będzie zima.

U mnie juz zima lekko szarżuje

Ja swoje rośliny mam przysypane ziemią wymieszaną z obornikiem i korą do tego. Przekonamy się wiosną jak to będzie wyglądać.

grigori24 · Post » 28 gru 2008, o 23:39

Już widzę jak będziemy blisko marca co się będzie robiło , a tak na poważnie lepiej nie myśleć co będzie to będzie na to tak nie mamy już wpływu prawda?

alana · Post » 28 gru 2008, o 23:41

grigori24 pisze:Już widzę jak będziemy blisko marca co się będzie robiło , a tak na poważnie lepiej nie myśleć co będzie to będzie na to tak nie mamy już wpływu prawda?

Ano nie mamy. Ja większosć swoich roślin okrywałam dopiero 23 grudnia, jak juz zima zaatakowała ;)
Ale dobrze byłoby jakby trochę pomroziło, to te niepotrzebne robactwa/zarazy by wymroziło.

Miiriam · Post » 30 gru 2008, o 23:14

U mnie śnieg, mróz... a na bieluśkim śniegu... świeżutki krecie kupeczki... sił już nie mam.... one są niezniszczalne

Gabriela · Post » 31 gru 2008, o 10:21

grigori24 pisze:Już widzę jak będziemy blisko marca co się będzie robiło , a tak na poważnie lepiej nie myśleć co będzie to będzie na to tak nie mamy już wpływu prawda?

Grzesiu, do marca coraz bliżej, ale ja myślę że szaleństwo zacznie się znacznie szybciej.

alana pisze:Ano nie mamy. Ja większosć swoich roślin okrywałam dopiero 23 grudnia, jak już zima zaatakował
Ale dobrze byłoby jakby trochę pomroziło, to te niepotrzebne robactwa/zarazy by wymroziło.

Alu, robactwo jest cwane, jak ma być mroźna zima schodzi głębiej w ziemię.

Miiriam pisze:U mnie śnieg, mróz... a na bieluśkim śniegu... świeżutki krecie kupeczki... sił już nie mam.... one są niezniszczalne

Bernadetko, u mnie śniegu nie ma, ale krecików też nie...
Po wyłapaniu ich kilka lat temu, mam spokój - oby jak najdłużej.