Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko w takiej ilości kwiecia łyse róże ... nic nie widać ... Jak to od razu pobudza roślinki... Floks variegata śliczny i i ten bordowy rozchodnik ... fajnie ze masz i działeczka daje wam radość ... Miłego wypoczynku, zdrówka i
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, ale u Ciebie kwieciście ! Piękne kolory ! Floksy gwiazdziste bardzo ładne, każdy, chociaż ten ostatni najładniejszy. One teraz kwitną, czy wcześniej robiłaś im zdjęcie ?
Różyczki wybrałaś bardzo eleganckie. Ponoć Casanova, to bardzo piękna róża i cudne ma ulistnienie krzewu. Jest na co popatrzeć. a propos..., gdzie i która to róża jest u Ciebie w ogródku "łysa" ? Ja nic nie widzę na tym zdjęciu
Trzymam kciuki za Chopina. Ja próbowałam 2 razy i 2 razy się nie udało. Nie przetrzymała u mnie zimy. Może mój błąd, że sadziłam na jesieni ? Ale inne różyczki też sadziłam o tej porze roku i było w większości ok. Czemu nasz polski Chopin u mnie nie daje rady ? nie wiem.
Dlatego będę podziwiać u Ciebie Lucynko. Oby się przyjął. A gdzie kupowałaś ? sadzonkę z gołym korzeniem, czy w doniczce ?
Słoneczka i ciepełka życzę
Różyczki wybrałaś bardzo eleganckie. Ponoć Casanova, to bardzo piękna róża i cudne ma ulistnienie krzewu. Jest na co popatrzeć. a propos..., gdzie i która to róża jest u Ciebie w ogródku "łysa" ? Ja nic nie widzę na tym zdjęciu
Trzymam kciuki za Chopina. Ja próbowałam 2 razy i 2 razy się nie udało. Nie przetrzymała u mnie zimy. Może mój błąd, że sadziłam na jesieni ? Ale inne różyczki też sadziłam o tej porze roku i było w większości ok. Czemu nasz polski Chopin u mnie nie daje rady ? nie wiem.
Dlatego będę podziwiać u Ciebie Lucynko. Oby się przyjął. A gdzie kupowałaś ? sadzonkę z gołym korzeniem, czy w doniczce ?
Słoneczka i ciepełka życzę
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Och I ten śliczny rozchodnik znowu. Fajnie
Kolekcja hibiskusow piękna. Nawet nagietki u ciebie pięknie wyglądają. Chryzantemki śliczne.
Jak to ukorzenic ?
Kolekcja hibiskusow piękna. Nawet nagietki u ciebie pięknie wyglądają. Chryzantemki śliczne.
Jak to ukorzenic ?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, melduję się i już pędzę nadrabiać zaległości a trochę się tego uzbierało.
U mnie pogoda barowa, to relaksujący spacer alejkami twojego ślicznego ogródka, jest przed snem bardzo wskazany. Będę miała kolorowe sny.
Pozdrowienia ślę, zdrówka życzę i ciepłej złotej jesieni.
U mnie pogoda barowa, to relaksujący spacer alejkami twojego ślicznego ogródka, jest przed snem bardzo wskazany. Będę miała kolorowe sny.
Pozdrowienia ślę, zdrówka życzę i ciepłej złotej jesieni.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
U mnie zimowity dopiero zaczynają.Też miałam różę Chopin,niestety już nie mam ,wymarzła pomimo okrywania.U nas jednak silniejsze mrozy.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko rozwar jeszcze niebieskościami czaruje, a pąk hibiskusa cudny. Floksy gwiaździste piękne, tak długo kwitną. Usuwasz przekwitłe, ale nowe nasadzenia będą cieszyć wiosną. Chopin jest niezawodny, choć lubi łapać mączniaka. Mimo tego zawsze ładnie kwitnie. Też jakoś nie mam sumienia wyrzucać jeszcze jednorocznych, wszystkie ładnie kwitną, a przy domu łatwiej mi je posprzątać w jakiś ciepły dzień.
Ciepłych dni, żebyś mogła jeszcze pocieszyć się jesiennymi kolorami na działce.
Ciepłych dni, żebyś mogła jeszcze pocieszyć się jesiennymi kolorami na działce.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witajcie!
Miałam dzisiaj niezwykle zajęty i pracowity dzień. Nawet nie miałam kiedy otworzyć komputera, a tu taka plejada miłych Gości!
Najpierw zaglądałam do rozmaitych urzędów , potem pichciłam obiadek, a całe popołudnie przetwarzałam warzywa na ketchup.
Nastałam się przy kuchni jak ta głupia, ale ponieważ na głupotę lekarstwa jeszcze nie wynaleziono , to jutro czeka mnie podobna sytuacja. Trochę może mniej roboty, ale jednak...
Żalu nie odczuwam , bo pogoda znowu się zbiesiła i na działkę i tak bym się nie wybrała. Przynajmniej się nie nudziłam.
Kochane moje , dzisiaj już nie mam siły myśleć, odpowiem Wam jutro. Wybaczcie mi, proszę.
Miałam dzisiaj niezwykle zajęty i pracowity dzień. Nawet nie miałam kiedy otworzyć komputera, a tu taka plejada miłych Gości!
Najpierw zaglądałam do rozmaitych urzędów , potem pichciłam obiadek, a całe popołudnie przetwarzałam warzywa na ketchup.
Nastałam się przy kuchni jak ta głupia, ale ponieważ na głupotę lekarstwa jeszcze nie wynaleziono , to jutro czeka mnie podobna sytuacja. Trochę może mniej roboty, ale jednak...
Żalu nie odczuwam , bo pogoda znowu się zbiesiła i na działkę i tak bym się nie wybrała. Przynajmniej się nie nudziłam.
Kochane moje , dzisiaj już nie mam siły myśleć, odpowiem Wam jutro. Wybaczcie mi, proszę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Oj, pracusiu, pracusiu.Wszystko potem się przyda.
To miłej jutrzejszej pracy z przetworami.
A dalijka też ładna
To miłej jutrzejszej pracy z przetworami.
A dalijka też ładna
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, wszystko jasne i zrozumiałe
Kochana , może podzieliłabyś się z Nami przepisikiem na ketchup domowej produkcji ?
Kochana , może podzieliłabyś się z Nami przepisikiem na ketchup domowej produkcji ?
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko tylko uważaj na kondycję zdrowotną... bez przetworów da się żyć Miłego dnia mimo nawału zajęć
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witajcie!
Najpierw będę się chwalić. Efektami mojej wczorajszej roboty przy garach.
Ketchup.
Dzisiaj ciąg dalszy i ciągle jeszcze przecier pomidorowy pyrkoli w garnkach.
Wcześniej robiłam rzadkie przeciery na zupę, teraz ma być bardzo gęsty do sosów i past.
Nie chciałabym Was martwić, ale podzielę się zdobytą wiedzą na temat tego, co nam natura szykuje.
Jeszcze w tym miesiącu w niektórych rejonach Polski mają wystąpić przymrozki, a zima ma przyjść wcześnie, ma być długa, mroźna i śnieżna. Krótko mówiąc: strach się bać!
Irenko [adamiec] - mam nadzieję, że już wykombinowałaś i posadziłaś.
Na szczęście ta nasza 'chciwość' nikomu krzywdy nie czyni, co najwyżej nam przysparza roboty.
Alicjo - werwa wróci i jak tylko ruszysz, to robota sama będzie Ci się w rękach paliła.
Na rabatach mam już dużo pustych placków, a wkrótce zrobię ich jeszcze więcej, bo skoro zima tak się śpieszy, to i ja muszę przyśpieszyć.
Misia dostała odpowiednią dawkę pieszczot, za które podziękowała słodkim mruczandem.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam się tym samym.
Marysiu [Maska] - śliczniutki jest ten hibiskusik i cieszę się, że zobaczyłam jego kwiatek.
No wiesz, na zdjęciach na ogół pokazuje się to ładne, to brzydkie omija się szerokim łukiem.
Dziękuję za słowa uznania dla moich roślinek i proszę o jeszcze.
Pogoda u mnie ciągle barowa, jeden dzień bez deszczu wytrzymało. Teraz też leje.
Tobie też słoneczka życzę.
Ewelinko - ano miałam dobrą pogodę... jeden dzień.
Poczekaj troszeczkę, hibiskusy Ci podrosną i zachwycą kwieciem.
Kicia wygłaskana słodkim mruczandem podziękowała.
Za życzenia z głębi serca dziękuję. Kiedyś się sprawdzą.
Ewuniu [ewarost] - działeczka dała ciutkę radości, bo tylko w ciągu jednego popołudnia, a od tej pory chmury i deszcze.
Bardzo jesteś łaskawa dla moich wyłysiałych różyczek.
Gdy tylko floks i rozchodnik się rozrosną, to..... Wiadomo, co mam na myśli.
Dziękuję Ci gorąco za troskę. Twarda jestem i nie dam się choróbsku, a tak poważnie to stałam się bardziej ostrożna po ostatnim zapaleniu krtani. Natomiast przetwory muszą u mnie być. Przynajmniej dopóty, dopóki jestem w stanie je robić. To jeden z moich nałogów.
Za dobre życzenia serdeczne dzięki i wzajemnie wszystkiego, co najlepsze życzę.
Asiu [iwwa] - floksy gwiaździste jeszcze kwitną, choć biały już resztką sił goni.
Co do róż, to ja je nabyłam w Bie..., a wyboru dużego nie było, tylko ceny bardzo kuszące, więc się skusiłam.
Wszystkie sadzonki róż w Bied...są z gołym korzeniem.
Zdjęcie objęło kilka róż i kilka łysych od dołu, na górnym pięterku mają zielone listki.
Ojejku! A ja czytałam, że 'Chopin' to dobra róża w naszym klimacie....
Przepisik podam na końcu.
Dziękuję i wzajemnie słoneczka życzę.
Aniu [anabuko] - dziękuję za miłe komplementy pod adresem moich kwiatków.
Ukorzenić chryzantemy jest bardzo łatwo. Odrywa się szczepki, wsadza do ziemi i czeka na efekty.
W domku cieplutko, bo grzejniki już włączone, to i robota nieźle idzie.
Stasiu - wszystko jest jak ma być. Najważniejsze jest to, że na czas uporałaś się z remontem. Teraz jeszcze jesienne prace na działce, a masz co tam robić, toteż jest jak ma być.
Moja pogoda nie odbiega od Twojej. Ręce opadają.
Życzenia przyjmuję i odwzajemniam. Wszystkim nam słoneczko pilnie potrzebne.
Danusiu [danuta z] - naczytałam się tyle różnych opinii na temat 'Chopina', że teraz już tylko pozostaje mi poczekać, by się przekonać, jak ta różyczka będzie się u mnie sprawowała.
Soniu - rozwar powtarza, choć nielicznymi kwiatkami.
Moje róże niemal wszystkie w tym roku chorują, ale to w wyniku małej troski z mojej strony. Jeśli w porę o nie zadbam, to może i 'Chopina' uda się ustrzec...
Zdaje się, że jeśli same nie wyrzucimy jednorocznych, to przymrozki nas wyręczą.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie słonecznych dni życzę.
Ketchup wg mojej prywatnej receptury.
3kg cukinii [waga po obraniu ze skórki i wydrążeniu gniazd nasiennych] ścieram na tarce o większych oczkach. [Młodziutkich cukinii nie trzeba wydrążać]
1kg cebuli kroję w kostkę, zasypuję w dużym garnku łyżką soli, mieszam i odstawiam na cztery godziny.
1kg papryki czerwonej oraz kilka ostrych papryczek [ilość wg uznania] kroję w kostkę i gotuję do miękkości, po czym przecieram.
4kg pomidorów kroję i gotuję do miękkości, przecieram w celu odrzucenia skórek i ziaren, po czym gotuję do uzyskania bardzo gęstej masy.
Po czterech godzinach cebulę gotuję przez 1godzinę, następnie dodaję cukinię, wsypuję 1kg cukru, trzy łyżeczki czarnego pieprzu świeżo zmielonego i wlewam dwie szklanki octu 10% Gotuję jeszcze 0,5 godziny.
Do cebuli z cukinią dodaję przetarte papryki i gęstą pastę pomidorową oraz jeden słoiczek 30% koncentratu pomidorowego.
Całość gotuję jeszcze około pół godziny, następnie miksuję, przekładam do słoików i pasteryzuję 10 minut.
Po wyjęciu odwracam słoiki do góry dnem, nakrywam ściereczką i pozostawiam do ostygnięcia.
Dobrej nocy, kochani!
Pędzę do kuchni, bo pyrkanie przecieru już muszę zakończyć, przełożyć do słoiczków i zapasteryzować.
Najpierw będę się chwalić. Efektami mojej wczorajszej roboty przy garach.
Ketchup.
Dzisiaj ciąg dalszy i ciągle jeszcze przecier pomidorowy pyrkoli w garnkach.
Wcześniej robiłam rzadkie przeciery na zupę, teraz ma być bardzo gęsty do sosów i past.
Nie chciałabym Was martwić, ale podzielę się zdobytą wiedzą na temat tego, co nam natura szykuje.
Jeszcze w tym miesiącu w niektórych rejonach Polski mają wystąpić przymrozki, a zima ma przyjść wcześnie, ma być długa, mroźna i śnieżna. Krótko mówiąc: strach się bać!
Irenko [adamiec] - mam nadzieję, że już wykombinowałaś i posadziłaś.
Na szczęście ta nasza 'chciwość' nikomu krzywdy nie czyni, co najwyżej nam przysparza roboty.
Alicjo - werwa wróci i jak tylko ruszysz, to robota sama będzie Ci się w rękach paliła.
Na rabatach mam już dużo pustych placków, a wkrótce zrobię ich jeszcze więcej, bo skoro zima tak się śpieszy, to i ja muszę przyśpieszyć.
Misia dostała odpowiednią dawkę pieszczot, za które podziękowała słodkim mruczandem.
Dziękuję za dobre życzenia i odwzajemniam się tym samym.
Marysiu [Maska] - śliczniutki jest ten hibiskusik i cieszę się, że zobaczyłam jego kwiatek.
No wiesz, na zdjęciach na ogół pokazuje się to ładne, to brzydkie omija się szerokim łukiem.
Dziękuję za słowa uznania dla moich roślinek i proszę o jeszcze.
Pogoda u mnie ciągle barowa, jeden dzień bez deszczu wytrzymało. Teraz też leje.
Tobie też słoneczka życzę.
Ewelinko - ano miałam dobrą pogodę... jeden dzień.
Poczekaj troszeczkę, hibiskusy Ci podrosną i zachwycą kwieciem.
Kicia wygłaskana słodkim mruczandem podziękowała.
Za życzenia z głębi serca dziękuję. Kiedyś się sprawdzą.
Ewuniu [ewarost] - działeczka dała ciutkę radości, bo tylko w ciągu jednego popołudnia, a od tej pory chmury i deszcze.
Bardzo jesteś łaskawa dla moich wyłysiałych różyczek.
Gdy tylko floks i rozchodnik się rozrosną, to..... Wiadomo, co mam na myśli.
Dziękuję Ci gorąco za troskę. Twarda jestem i nie dam się choróbsku, a tak poważnie to stałam się bardziej ostrożna po ostatnim zapaleniu krtani. Natomiast przetwory muszą u mnie być. Przynajmniej dopóty, dopóki jestem w stanie je robić. To jeden z moich nałogów.
Za dobre życzenia serdeczne dzięki i wzajemnie wszystkiego, co najlepsze życzę.
Asiu [iwwa] - floksy gwiaździste jeszcze kwitną, choć biały już resztką sił goni.
Co do róż, to ja je nabyłam w Bie..., a wyboru dużego nie było, tylko ceny bardzo kuszące, więc się skusiłam.
Wszystkie sadzonki róż w Bied...są z gołym korzeniem.
Zdjęcie objęło kilka róż i kilka łysych od dołu, na górnym pięterku mają zielone listki.
Ojejku! A ja czytałam, że 'Chopin' to dobra róża w naszym klimacie....
Przepisik podam na końcu.
Dziękuję i wzajemnie słoneczka życzę.
Aniu [anabuko] - dziękuję za miłe komplementy pod adresem moich kwiatków.
Ukorzenić chryzantemy jest bardzo łatwo. Odrywa się szczepki, wsadza do ziemi i czeka na efekty.
W domku cieplutko, bo grzejniki już włączone, to i robota nieźle idzie.
Stasiu - wszystko jest jak ma być. Najważniejsze jest to, że na czas uporałaś się z remontem. Teraz jeszcze jesienne prace na działce, a masz co tam robić, toteż jest jak ma być.
Moja pogoda nie odbiega od Twojej. Ręce opadają.
Życzenia przyjmuję i odwzajemniam. Wszystkim nam słoneczko pilnie potrzebne.
Danusiu [danuta z] - naczytałam się tyle różnych opinii na temat 'Chopina', że teraz już tylko pozostaje mi poczekać, by się przekonać, jak ta różyczka będzie się u mnie sprawowała.
Soniu - rozwar powtarza, choć nielicznymi kwiatkami.
Moje róże niemal wszystkie w tym roku chorują, ale to w wyniku małej troski z mojej strony. Jeśli w porę o nie zadbam, to może i 'Chopina' uda się ustrzec...
Zdaje się, że jeśli same nie wyrzucimy jednorocznych, to przymrozki nas wyręczą.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie słonecznych dni życzę.
Ketchup wg mojej prywatnej receptury.
3kg cukinii [waga po obraniu ze skórki i wydrążeniu gniazd nasiennych] ścieram na tarce o większych oczkach. [Młodziutkich cukinii nie trzeba wydrążać]
1kg cebuli kroję w kostkę, zasypuję w dużym garnku łyżką soli, mieszam i odstawiam na cztery godziny.
1kg papryki czerwonej oraz kilka ostrych papryczek [ilość wg uznania] kroję w kostkę i gotuję do miękkości, po czym przecieram.
4kg pomidorów kroję i gotuję do miękkości, przecieram w celu odrzucenia skórek i ziaren, po czym gotuję do uzyskania bardzo gęstej masy.
Po czterech godzinach cebulę gotuję przez 1godzinę, następnie dodaję cukinię, wsypuję 1kg cukru, trzy łyżeczki czarnego pieprzu świeżo zmielonego i wlewam dwie szklanki octu 10% Gotuję jeszcze 0,5 godziny.
Do cebuli z cukinią dodaję przetarte papryki i gęstą pastę pomidorową oraz jeden słoiczek 30% koncentratu pomidorowego.
Całość gotuję jeszcze około pół godziny, następnie miksuję, przekładam do słoików i pasteryzuję 10 minut.
Po wyjęciu odwracam słoiki do góry dnem, nakrywam ściereczką i pozostawiam do ostygnięcia.
Dobrej nocy, kochani!
Pędzę do kuchni, bo pyrkanie przecieru już muszę zakończyć, przełożyć do słoiczków i zapasteryzować.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Fajne masz te słoiczki, apetycznie to wszystko wygląda.
Smakowity masz ten przepis na ketchup z cukinii.
Ja mam różę Chopin drugi sezon i jestem bardzo z niej zadowolona. Mam nadzieję, że ta Twoja też się świetnie zaaklimatyzuje i będzie pięknie kwitła. Kwiaty potrafi mieć olbrzymie.
Smakowity masz ten przepis na ketchup z cukinii.
Ja mam różę Chopin drugi sezon i jestem bardzo z niej zadowolona. Mam nadzieję, że ta Twoja też się świetnie zaaklimatyzuje i będzie pięknie kwitła. Kwiaty potrafi mieć olbrzymie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/pol ... ocid=ientp
Prawda, że strach się bać?
Skończyłam na dzisiaj. Oto efekt końcowy.
Miałam iść spać, ale muszę poczekać na pieska, bo on mnie jeszcze dzisiaj na spacerek wyprowadzi.
W całym mieszkaniu pomidorkami pachnie. Całą noc pewnie będą mi się śniły.
Beatko - ketchup wychodzi bardzo smaczny, ale receptura dość pracowita.
Dziękuję za dobre info na temat 'Chopina'.
Prawda, że strach się bać?
Skończyłam na dzisiaj. Oto efekt końcowy.
Miałam iść spać, ale muszę poczekać na pieska, bo on mnie jeszcze dzisiaj na spacerek wyprowadzi.
W całym mieszkaniu pomidorkami pachnie. Całą noc pewnie będą mi się śniły.
Beatko - ketchup wychodzi bardzo smaczny, ale receptura dość pracowita.
Dziękuję za dobre info na temat 'Chopina'.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.