Pierwsze koty za płoty cz.lll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, ależ mi niespodziankę zrobiłaś, kochana! ;:138 ;:138
Nie miałam dzisiaj czasu zajrzeć do komputera, dlatego gdy listonosz przyniósł paczuszkę, byłam zaskoczona :shock: i mocno zdziwiona. :roll:
Bardzo, bardzo dziękuję Ci za pamięć. ;:180 ;:196 ;:196
Niech Ci Bozia da dużo zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Przykro mi z powodu męża... Niestety na wypadki losowe wpływu nie mamy, coś o tym wiem... Moje jesienne plany też powoli biorą w łeb, więc doskonale cię rozumiem.
Masz świetne oko do cudnych szczególików na zdjęciach ;:215
Z wyprawy na grzyby się nieźle uśmiałam, mój tata ma tak samo, my robimy dziesięć metrów, a on 100 ;:306 Jakby mu ktoś siedmiomilowe buty zakładał ;:306
Widoku takich mas motyli zazdroszczę ;:173
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Marysiu, co za dużo, to niezdrowo. Nawet szczęścia, a tym bardziej deszczuObrazek
Chociaż tak, jestem szczęściarąObrazek Cały poprzedni tydzień miałam wolny i zapowiadało się, że pogodowo będzie on tragiczny. Tymczasem zrealizowałam wszystko, co sobie zaplanowałam. Zaliczyłam i wyjazdy na działkę i na grzyby, wyżyłam się pomidorowo, było więc super. Ten też jest ok. mimo że na działkę czasu nie mam. Od poniedziałku znowu już pracuję, ale i fajnie się bawię. Tak, jestem szczęściarą :tan
Moja działka jest pełna podarowanych roślin. I moje kwiaty również wędrują do ludzi.

Obrazek

Lucynko, kolorowe kwiatki krążą między działkami chyba każdego dnia. Działkowcy chętnie się dzielą nadwyżkami, zawsze to przyjemniej wiedzieć, że ktoś się z nich cieszy, niż mieć świadomość, że gniją na kompostowniku.
Już drugi tydzień z rzędu mam przyjemny i mogłoby tak zostać na dłużej. A na dodatek wczoraj eM sprawił mi mega przyjemność i było mi boskoObrazek
Zbierałam się z tą wysyłką od jakiegoś czasu, ale ciągle o niej zapominałam. Pamięć nie jest moją najmocniejszą stroną ;:224. Miło mi, że sprawiłam Ci niespodziankę ;:196

Obrazek

Ewuś, zdjęć mam mnóstwo, ale zimą na pewno wiele będzie się powtarzać. Z jakiegoś powodu, wybrałam te, a nie inne żeby Wam pokazać i przypuszczam, że mogę wybrać je ponownie. Ja już nie pamiętam jakie zamieściłam, a co dopiero za kilka tygodni? Mam pamięć dobrą, ale krótką ;:306
Bobo jest świetna. Niby maleńka, a taka wielka ;:oj

Obrazek

Mariusz, posadziłam dopiero te cebulki, które kupiłam w tym roku. Niestety na pięterku mojego bajkowego domku, jest ich dużo, dużo więcej. A właściwie, ile to jest dużo? Czy 200, to już dużo, czy jeszcze nie? Dla mnie to dużo, chociaż tak naprawdę nie wiem ile cebulek mam do posadzenia :uszy

Obrazek

Aniu, hortensja Bobo bardzo dobrze się krzewi i cudnie kwitnie. W tym roku ma mnóstwo kwiatów, a sprawia wrażenie jakby była ażurowa ;:oj Też ją bardzo lubię. Ale i wszystkie pozostałe darzę szczególnym uczuciem. Tylko Great Star 'Le Vasterival' ćwiczy moją cierpliwość i ciągle kwitnie bardzo skromnie.
Bordowe kwiatki jeżówki należą do Supreme Elegans, na zdjęciu są jeszcze nierozwinięte. W końcowej fazie są pełne i kolor nie jest tak wyrazisty.

Obrazek

Ewelinko, przepis na pomidorki wysłałam Ci na pw. Takie samemu zrobione smakują wyśmienicie, są dużo lepsze niż te sklepowe. Przynajmniej ja nie mogłam trafić na takie, które by mi smakowały. Jest przy nich trochę roboty, ale są warte każdej minuty poświęconej na ich przygotowanie :tan
Słoneczko sporadycznie do mnie zagląda, ale jak już jest to cieszy ogromnie. Wczoraj znowu było :heja

Obrazek

Małgosiu-PEPSI, robal wyglądał niezwykle sympatycznie, a ponieważ nie było widać, żeby gustował w moich różyczkach, to puściłam go wolno ;:306 "Koronkowa robota", to pojedynczy kwiatek hortensji ogrodowej. Wpadł mi w oko, jak sadziłam obok tulipany

Obrazek

Danusiu, u mojej siostry na działce też rosną grzyby. Nie musi wybierać się do lasu na grzybobranie. Ale i tak to robi, bo grzybków jest tak"do smaku"Obrazek Bardzo lubię zbierać grzyby i wczoraj znowu byłam. Ależ miałam frajdęObrazek Grzybów w lesie jest pod dostatkiem.

Obrazek

Małgosiu-clem3, okazało się, że strach ma tylko wielkie oczy. EM był na kontroli i na szczęście pęknięcia nie ma. Gips mu zdjęli i musi tylko uważać i nie nadwyrężać nogi. Jeszcze trochę kuśtyka, ale jest ;:333 Plany przerzuciliśmy na wiosnę, teraz i tak zaczyna się już martwy sezon na działce i nie mogłabym podziwiać urody domku.
Motylowe drzewo wyglądało niesamowicie ;:oj Szkoda tylko, że jest dość wysokie i motylki były daleko ode mnie. Ale mam je akurat naprzeciwko miejsca, gdzie siadam sobie do kawusi, to umilały mi widok. Nawet książki nie wyciągnęłam, tylko się nimi napawałam ;:138

Obrazek

Ostatni tydzień miałam bardzo pracowity ale i ogromnie satysfakcjonujący. Pomijam pracę zawodową, bo ta już nie sprawia mi przyjemności. A może inaczej, lubię to co robię, ale warunki tak się zmieniły (niestety na gorsze) przez te wszystkie lata, że o satysfakcji możemy zapomnieć.
Ale staram się o tym nie myśleć, do emerytury jeszcze sporo czasu i jakoś sobie z tym poradzę.
Przerobiłam prawie trzydzieści kilogramów pomidorów. Do zakupionych 27, eM dokupił jeszcze brakujące dwa i powstało 17 słoiczków suszonych pomidorów i dwa rodzaje keczupu. Jeden już jest skończony, a drugi kończę dopiero teraz, bo wiadomo, że keczup potrzebuje dużo czasu. Uwielbiam smak samodzielnie ususzonych pomidorów, jest niepowtarzalny, po prostu niebo w gębie. Ale i keczupy maja swoich zwolenników. Robię dwa rodzaje, jeden taki bardziej męski, mocno pikantny. I drugi łagodniejszy w smaku z dodatkiem śliwek i jabłek. Pychotka. Lubię oba, ale śliwkowy jest moim ulubionym.

Obrazek

Jak się okazało, że eM jest jest właściwie zdrowy, to nieśmiało zaproponowałam wyprawę na grzyby. Byłam przygotowana na marudzenie, na wymijającą odpowiedź, a tymczasem zgodził się bez żadnych oporów. Jak nie mój eM, ktoś mi go chyba podmieniłObrazek. I nie tylko dzielnie ze mną chodził po lesie, ale i potem pracowicie mi przy nich pomagał, tym bardziej, że oczywiście byłam po nocnym dyżurze. Zebraliśmy dwa ogromne kosze grzybów, na suszarkę poszła jeszcze nadstawka i grzybki jakoś się zmieściły. Zapachy jakie się teraz unoszą po domu, przyprawiają mnie o niebiański zawrót głowy.
Zrobiłam zupkę grzybową i pyszny sosik ze szmaciaka (inaczej Siedziuń Sosnowy), którego znalazł eM. To pyszny grzybek, który do października 2014 roku był pod ścisłą ochroną. Widać jednak jego populacja zwiększyła się na tyle, że wyjęto go spod ochrony.

Tym razem wypatrzyłam w lesie takie grzybki-różyczki

Obrazek

Dzisiaj pracowałam w swoim dodatkowym miejscu pracy i właśnie w czwartki pracujemy z dwugodzinną przerwą w środku dnia. Postanowiłam ją więc wykorzystać i pojechać na działkę posadzić liliowce od Jadzi ;:196 Dwie godziny, to mało czasu, tym bardziej, że musiałam pojechać autobusem, a na dodatek nie zabrałam ze sobą z domu telefonu. I jak mam wrócić na czas? Nie mam tam zegarka, chociaż od dłuższego już czasu, obiecuję sobie, że jakiś sobie przywiozę ;:224 Na działkach o tej porze, a właściwie przy takiej pogodzie, na pewno nie będzie nikogo i nikt mi czasu nie poda. Ale wybrnęłam z sytuacji biorąc ze sobą zegar ścienny :;230 . Co z tego, że wielki? Torbę też mam wielką, to mi się zmieścił ;:108 Oczywiście zdjęć z pobytu nie ma. Byłam króciutko i już mi się wydawało, że zdążę przed deszcze, ale gdzie tam. Na szczęście zabrałam się z sąsiadem spotkanym już w lesie. I tym razem udało mi się nie zmoknąćObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na działce zrobiło się już smętnie i ponuro. Mało co kwitnie, wszystko jest mokre i byle jakie. Minęło ledwie kilka dni, a zmiany są ogromne ;:202 Tylko kilka róż ma pojedyncze kwiaty. Najlepiej sobie radzi Mariatheresia, jest cała obsypana kwiatami i pąkami. Również Chandos Beauti radzi sobie całkiem nieźle, ale wygląda inaczej niż w sierpniu. Teraz jej kwiaty są pełniejsze i jakieś bardziej różowe. Są piękne.

Obrazek

Pozostałe chyba nie zdążą już zakwitnąć. Kolejny rok kwitną tylko raz.

Pozdrawiam i życzę miłej końcówki tygodnia :wit

Ps. Właśnie skończyłam ostatnia porcję keczupu. Wyszło 24 słoiczki. Przynajmniej zima będzie pyszna :heja
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonka dla mnie 200 cebul to też dużo :) w sumie to w tym roku kupiłem jakoś ponad 200... nie wiem gdzie ja to wsadzę :;230 Zdjęcia u Cibie bardzo ładne, kwiatki kwitną, róże również pięknie się prezentują, bardzo ładny ten biały kwiatek z czarnym środkiem :)
Hmm keczupik bardzo smakowicie wygląda, ja w tym roku też robiłem ale z cukinii, bardzo mi posmakował :) że ja nie wpadłem na pomysł żeby sobie ususzyć pomidorki i zalać do słoiczków... ;:124 bardzo lubię taki dodatek :D , no ale dobrze, że u Ciebie mnie natknęło i w przyszłym roku też zrobię :) :tan życzę dużo ;:3 :wit
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonka Mimo jesienno mokrych klimatów wypatrzyłaś piękne obiekty do utrwalenia ;:333 Dobrze że będziesz mieć smaczną zimę bo zapowiada się podobno mroźna i śnieżna... a co mnie najbardziej przeraża to długa ... tak wyczytałam na jednym z portali pogodowych... liczę tylko że się nie sprawdzi :)
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16974
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

O wa! 40 kg przerobić pomidorów.Nieźle!Nieźle!!!
Ale wszystko swoje jest o niebo lepsze od tych kupnych.
Piękne zdjątka ;:63 ;:63
Róże pięknie ci jeszcze kwitną .
Piękne ujęcie kobei ;:215
Jezówka Supreme Elegans. zapisałam sobie. :D Piękna pani ;:108 ;:108
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Też kiedyś dużo jeżdziliśmy na grzyby.Pewnego razu trafiliśmy na rozebrany samochód w środku lasu i od tej pory mąż jakoś stracił zapał
do zbierania grzybów.
Kwiatki piękne nic dodać nic ująć.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11530
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko wszystkie zdjęcia piękne, ale to wyjątkowo mnie urzekło. ;:138

Obrazek

Wyprawy do lasu udane, ;:215 a suszarka fantastyczna, brawo dla M. ;:180 Czytam jak stale z sąsiadem zaczynasz działkowanie, to nie dziwię się, że lubisz tam śmigać rowerkiem. :wink: Świetnie, że na działkach można dzielić się roślinami i plonami. U mnie niestety sporo nadwyżek ląduje w kompostowniku. ;:174 Podziwiam, że w czasie przerwy w pracy biegasz na działkę, dobrze, że blisko. :) Miłego, ciepłego weekendu. ;:3
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, gdzie nie zaglądam, to widzę wspaniałe przetwory! ;:oj ;:167
Też uwielbiam suszone pomidorki, ale nigdy ich nie robiłam... powiedz mi Kochana jak je robisz? ;:196
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Rzeczywiście ogród nie odczuł deszczu tak jak my Iwonka...wszystko się zieleni a kwiecia jest pod dostatkiem.
Nie dość, że ogród cieszy to na dodatek pojechaliście na grzyby...cały kosz roboty...ale taka robota to przyjemność zwłaszcza, że ma się takie zdolne rączki teścia.
Pomidorki też posuszone i keczup ze śliwkami i jabłkiem zrobiony, taki sam jak ja robię bo jest pyszny.
Jesień już za pasem ale na pewno jeszcze ;:3 zaświeci. :D
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16580
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, kiedy tak podczytuję Twoje opowieści domowo - zawodowo - działkowe, to tak sobie dedukuję, że Ty musisz mieć jakiś motorek w d...i, bo pędzisz jak mały ;:71
Nawet krótką dwugodzinną przerwę w pracy wykorzystujesz dla działki. :shock:
W międzyczasie przetwory, grzybobranie i walka z grzybami w domu.... i co tam jeszcze... Trudno za Tobą nadążyć. ;:138 ;:138

Cudna jest ta różyczka ozdobiona kroplami deszczu! https://www.fotosik.pl/zdjecie/99a40b893e232a51
Dobrego weekendu, Iwonko! ;:3 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Jeszcze nigdy nie robiłam keczupu ze śliwkami ciekawe jaki ma smak ;:224 z pewnością wyborny jak tak szybko znika.Suszonych pomidorów też nie robię, bo nie miałby kto się nimi zajadać, a ja gdy mam ochotę to kupię sobie słoiczek.Niestety u mnie też wciąż pada dzień i noc, a kiedy w sezonie mogło trochę podlać róże to deszcze się nie pojawiały .Deszcze przyspieszają przekwitaniu róż a na większości robią się mumie ;:222 Beznadziejny sezon dla róż, jednak dla warzyw wspaniały
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko widziałam oczami wyobraźni jak w autobusie wyciągasz zegar ścienny, żeby sprawdzić ile jeszcze masz czasu i mimo, że dzień szary i mokry uśmiałam się szczerze ObrazekObrazek
Masz rację dzięki FO Poczta Polska nie upadnie, bo pracujemy na to! Rany! ile ja paczek dostałam za te 5 lat, a ile wysłałam i w gminie najbardziej rozpoznawalna jestem na poczcie Obrazek :D Chociaż w tym roku przeżywam jakąś blokadę i nie wiem dlaczego, może przez pogodę?
Zrobiłaś śliczne zdjęcie zroszonej różyczce, grzybki urocze i te słoiczki nasz ogrodowy produkt uboczny! Ja też uwielbiam swoje suszone pomidory! Dobrej niedzieli Iwonko ;:196
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”