Iwonko, miło mi, że jesteś
Ewelinko, zapraszam do podziwiania

, chociaż to raczej ogródeczek, a nie ogród. Raptem kilka kroków w jedną i kilka w drugą stronę. Wszędzie mam blisko
Kasiu, witaj
Małgosiu, za gratulacje, dziękuję

Filip bardzo zadowolony, że zdał i ma już to za sobą. Rzeczywiście matura, to pierwszy ważny, ale nie najważniejszy egzamin. Może to i szkoda, ale wtedy życie byłoby zbyt proste. Byleby tylko zbyt wielu kłód nam nie rzucało pod nogi, to będzie
Zuziu, zapraszam

U mnie zawsze otwarte, nawet jak kłódka wisi. Ona wisi tylko tak pro forma

Jeżeli tylko znajdziesz coś do odgapienia, to korzystaj. Również po to tu zaglądamy
Mariusz, no jakżeby inaczej

Miło mi Cię gościć
Krysiu,

Oj tak, zaglądam w te pąki kilka razy dziennie, bo a nuż się otworzą, a ja tego nie zauważę

Jalitah zachwyciła mnie już w ubiegłym roku, nie mogłam się napatrzeć na jej cudne kwiaty.
Martusiu, witaj

Któż jak nie Ty miałby skakać, jesteś wszak Koziorożec

Na szczęście furtka u mnie zawsze otwarta, szkoda by było, gdybyś nóżki połamała.
Marysiu, coś nas to lato nie rozpieszcza

Miło, że zaglądasz
Florek, dalie jeszcze w powijakach, ale już się coś dzieje. Co najdziwniejsze, mam dwie takie same

I nie byłoby w tym nic dziwnego, bo tak miałam, ale jestem przekonana, że drugą taką samą komuś oddałam. I teraz nie wiem, czy tylko tak mi się wydaje, czy jednak oddałam nie tę, co chciałam

Już niedługo wszystko będzie jasne.
Ewuś, zmieściłaś się

Augustę też lubię, chociaż trochę traci na urodzie, jak przekwita. No cóż, ale to akurat dotyczy każdego
Czyżbyś żyła według innego kalendarza? Mój pokazuje, że wtorek będzie dopiero jutro

Ale mogę się mylić, lepiej to sprawdzę.
Basiu, fajnie, że wstąpiłaś

W ubiegłym roku Augusta najpiękniej kwitła we wrześniu. Kwiaty miały zupełnie inny kolor, były po prostu przecudne
No więc, skoro wtorku jeszcze nie było, to wiadomo, że nowych fotek też jeszcze nie ma. Ale może coś jeszcze wybiorę z tego, co mam.
I jeszcze zakwitła mi taka różyczka

. Ale za nic nie pamiętam, jak ma na imię. To jest albo Mariatheresia albo Marchenzauber. Najzwyczajniej w świecie nie spojrzałam na znacznik.
Jutro skoro świt, czyli na 7.30, jestem umówiona z rodzicami na śniadanko. A potem mknę na działaczkę. Przynajmniej taki jest plan
