Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu, jak zawsze przepiękne widoki w Twoim ogrodzie Zaskoczyła mnie ilość dalii u Ciebie, nie wiedziałam, że Cię oczarowały te kwiaty Przyszłam podziwiać Twoje liliowce, bo jak pewnie pamiętasz, jestem w nich zakochana U mnie niestety już zaczynają przekwitać, dziś właśnie wycięłam już pędy z kilkunastu krzaczków. Róż wciąż imponująca ilość u Ciebie, ja z nich powoli rezygnuję, jak zawsze czuły się u mnie świetnie, to te ostatnie ciepłe zimy zdecydowanie im nie służą i są w marnej kondycji. Zostało mi może ze 20 krzaczków...w będzie coraz mniej
Wandziu, ściskam Cię serdecznie, Agness
Wandziu, ściskam Cię serdecznie, Agness
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wando Twój taras wygląda niezwykle zachęcająco. Co robisz, że agapanty tak pięknie Ci kwitną (u mnie tylko liscie). Dalie masz cudowne, wiesz ze u mnie jeszcze ciągle nie kwitną? Może to dlatego, że mam odmiany dekoracyjne a one chyba trochę później kwitną. Na razie mam coraz większego nerwa na nie i jak tak dalej pójdzie to się w przyszłym sezonie nie zobaczymy...
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Masz rację, co do ślimaków. U mnie rąbią dalie, że hej, granulki nie pomagają, a tylko trochę osłabiają te 'naloty dywanowe' .
Dalie są piękne i mają mnóstwo kolorów . Moje jeszcze nie kwitną, chociaż te, które są u sąsiadki za siatką od południowej strony już kwitną. Oddałam jej dalie i mogę je oglądać. Nie wszystkie oczywiście .
Wycięłam wczoraj jeden krzew i mam trochę więcej światła - tak powolutku wycinam i wycinam ... . Na zimę zostawiłam 2 ogromne tuje, bo tu potrzebna siła męska i to nie pojedyncza, a ta 'siła' ma czas w zimie . Wiosną będzie i jaśniej i bez osuszania gleby w okół przez korzenie - taki plan .
Wandziu, masz sporo donic, gdzie Ty je trzymasz zimą?. Garaż mam obok domu - to wystarczy, żeby tam przechowywać, bo nie mam piwnicy?. Dotąd miałam 2 donice, to wkopywałam w ziemię i obsypywałam jak róże, ale marzy mi się więcej .
Dalie są piękne i mają mnóstwo kolorów . Moje jeszcze nie kwitną, chociaż te, które są u sąsiadki za siatką od południowej strony już kwitną. Oddałam jej dalie i mogę je oglądać. Nie wszystkie oczywiście .
Wycięłam wczoraj jeden krzew i mam trochę więcej światła - tak powolutku wycinam i wycinam ... . Na zimę zostawiłam 2 ogromne tuje, bo tu potrzebna siła męska i to nie pojedyncza, a ta 'siła' ma czas w zimie . Wiosną będzie i jaśniej i bez osuszania gleby w okół przez korzenie - taki plan .
Wandziu, masz sporo donic, gdzie Ty je trzymasz zimą?. Garaż mam obok domu - to wystarczy, żeby tam przechowywać, bo nie mam piwnicy?. Dotąd miałam 2 donice, to wkopywałam w ziemię i obsypywałam jak róże, ale marzy mi się więcej .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Muszę sobie zbadać głowę. Jakim cudem przegapiłam Twój wątek? Na szczęście dzięki szukaniu informacji o Sophii Renaissance pojawił mi się link go Ciebie.
No właśnie, co sądzisz o tej róży? Choruje? Dobrze zimuje? Lubisz ją?
Bardzo się cieszę, że napisałaś o róży Portoroz. Mało osób ją ma a swojego czasu się nią interesowałam. W końcu wybrałam Bengali - bardzo podobna.
Skutecznie zarażacie daliami. Napisałaś ciekawą rzecz, że w tym roku dalie cieszą Cię bardziej niż róże. Róże już Cię zmęczyły z tego co czytam. Jestem w stanie uwierzyć, że dalie mogą nas w sobie rozkochać. Miałam jedną dalię ( ) i faktycznie nie sprawia najmniejszych problemów. No, poza przechowywaniem, ale mogę spróbować ze strychem a po drugie, w przeciwieństwie do róż można je potraktować jednorocznie. Coś czuję, że wiosną ruszę na zakupy daliowe
No właśnie, co sądzisz o tej róży? Choruje? Dobrze zimuje? Lubisz ją?
Bardzo się cieszę, że napisałaś o róży Portoroz. Mało osób ją ma a swojego czasu się nią interesowałam. W końcu wybrałam Bengali - bardzo podobna.
Skutecznie zarażacie daliami. Napisałaś ciekawą rzecz, że w tym roku dalie cieszą Cię bardziej niż róże. Róże już Cię zmęczyły z tego co czytam. Jestem w stanie uwierzyć, że dalie mogą nas w sobie rozkochać. Miałam jedną dalię ( ) i faktycznie nie sprawia najmniejszych problemów. No, poza przechowywaniem, ale mogę spróbować ze strychem a po drugie, w przeciwieństwie do róż można je potraktować jednorocznie. Coś czuję, że wiosną ruszę na zakupy daliowe
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Również dołączam do podziwiających cudowna ta ciemna dalia z ostatniego zdjęcia całkiem sporo masz hortensji, długo już je hodujesz w donicach?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu, między innymi przez Ciebie znowu kupiłam w tym roku dalie
Stwierdziłam, że mimo wszystko nawet jak nie przetrwają zmy,będę kupowała 2,3 co roku.
Potraktuję jak jednoroczne.
Jakie róże chcesz jeszcze wyrzucić?
Ja na razie nie wyrzucam. Ale u mnie zdecydowanie górę nad nimi biorą byliny
Chciałabym ich coraz więcej
Stwierdziłam, że mimo wszystko nawet jak nie przetrwają zmy,będę kupowała 2,3 co roku.
Potraktuję jak jednoroczne.
Jakie róże chcesz jeszcze wyrzucić?
Ja na razie nie wyrzucam. Ale u mnie zdecydowanie górę nad nimi biorą byliny
Chciałabym ich coraz więcej
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witajcie, zaległości narobiłam tutaj mnóstwo i nie wiem, czy kiedykolwiek zdołam je nadrobić. Sezon jak dotychczas nie należy do łatwych. Wciąż nie wiadomo, czego można się spodziewać. Upały? Susze? Nawałnice? Ulewy? Bardzo jestem zmęczona tą huśtawką pogodową i niecierpliwie czekam września, kiedy to mam nadzieję wszystko się w końcu ustabilizuje i nastanie wreszcie błogi spokój.
U mie obecnie kwitną właściwie tylko dalie, a róże zaledwie gdzieniegdzie pokazują pączki i sporadycznie - kwiaty. Gdyby nie te dalie, byłoby w zasadzie tylko zielono. A więc cieszę się bardzo, że je mam, i polecam innym.
AGNESS, zrobiłaś mi wielką niespodziankę swoją wizytą. Jakże miło wita się dawnych znajomych. Mało teraz piszesz, a pewnie więcej oglądasz z doskoku. Może tak jest łatwiej? Ja chyba także zaczynam się udzielać coraz mniej. Taka jest kolej rzeczy. Ciebie zawsze kojarzę z liliami, liliowcami i niezwykle sympatycznymi komentarzami. Pozdrawiam serdecznie i bądźmy w kontakcie
lemonka, taras to moje ulubione miejsce na ziemi. Wolę spędzać czas tutaj niż jeździć na wakacje, chyba że nie dłużej niż trzy dni. Ostatnio czytam dużo książek. Siadam przy kawie i książce na tarasie i czuję się jak w niebie. Obstawiłam się wokół roślinami, przez które prześwieca słoneczko. Są to głównie hortensje, hosty i kilka dalii. Są też żurawki, które sobie rozmnażam w małych doniczkach. Chyba tylko dzięki temu miejscu znioslam afrykańskie upały, które nas odwiedziły jeszcze nie tak dawno temu.
kogra, Grażynko wiadomo, że na tarasie bardzo przyjemnie się siedzi, więc moim zdaniem powinno się go przyozdobić roślinami. Wyobraź sobie jednak, że nasi sąsiedzi mają taras całkowicie pusty, choć spędzają na nim dużą część dnia. Nawet jedej donicy tam nie postawią. Nie mogę wręcz pojąć, dlaczego
apus, Basiu, ja już teraz zaczynam się zastanawiać, jakie dalie kupię w przyszłym roku. Gdyby nie one, teraz w moim ogrodzie nie byłoby wcale kolorów, bo róże jakoś niechętnie powtarzają kwitnienie.
Pashmina, swego czasu nakupowałam tych róż tyle, że sama byłam przerażona. Gdyby pięknie rosły i kwitły, byłabym oczywiście w siódmym niebie. Lecz ostatnie zimy spowodowały, że powoli zaczęłam z nich rezygnować, a przy każdej wykopanej róży czuję wielką ulgę, tak jakby jeden kłopot spadał mi z głowy.
Krychna, liliowce dobrze jest po prostu mieć. Nie szpalery, ale tu i ówdzie na rabatach posród innych roślin. Lubię je, bo można o nich po prostu zapomnieć i tylko cieszyć się widokiem ich kwiatów.
bona, z agapantami to jest tak, że lubią mieć w donicy ciasno. Ja właściwie mam jeden już chyba 8 lat i chyba już zostały w doniczce same korzenie bez ziemi. Ale kwitnie co roku, więc boję się przesadzać, Natomiast drugi agapant zakwitł w tym roku po raz pierwszy odkąd posadziłam go 4 lata temu. Po prostu zaczął mieć w końcu ciasno.
JLG. Agapanty kwitną, bo mają w donicach ciasno. Tak właśnie lubią. Przechowuję je zimą w garażu, a wiosną wystawiam na dwór i podsypuję na wierzch garstką azofoski. I to wszystko.
Co do dalii, zaobserwowałam, że najgorzej kwitną te, które posadziłam najwcześniej. W przyszłym roku będę sadzać dopiero w środku maja. Ja nawet posadziłam kilka karp pod koniec czerwca i niektóre już kwitną. Chyba tym wczesnym było za zimno.
Pulpa, ja donice przechowuję w nieogrzewanym garażu. Inne dołuję w ziemi podobnie jak ty. Natomiast hortensje bukietowe zostawiam na zewnątrz. Jak dotychczas nic im się nie stało. Oczywiście ogrodowe zabieram do garażu. Myślę, że w takim garażu obok domu mogłoby być trochę za zimno. W moim temperatura jest około 5 stopni, u Ciebie byłoby mniej. Zresztą to zależy od zimy. Kiedyś zostawiałam hosty w donicach na zewnątrz i przeżyły, a po tej zimie większość wymarzła. Nigdy nic nie wiadomo.
jajagna, cieszę się w takim razie, że w końcu odnalazłyśmy się w gąszczu forumowych wątków i mam nadzieję, że się nie zgubimy.
Co do róży Sophia Renaissance odpowiadam po bardzo długim czasie, ale tak się jakoś złożyło, że wcześniej nie poczułam weny literackiej i byłam bardzo opieszała w nadrabianiu zaległości forumowych. Ta róża jest ze wszech miar godna polecenia. Poza tym że zdrowa i silna, to jest jeszcze naprawdę piękna i długo kwitnie. Mam trzy sadzonki i to zupełnie wystarcza, aby mieć radosny, soczysty akcent na rabacie.
Portoroz także śietne. Bengali mam także, kwitnie obficie i bujnie. Akurat z tych róż jestem zadowolona i nie mam zamiaru się ich pozbywać. No i jeszcze jedno: wszystkie one świetnie zniosły zimę.
Blueberry, hortensje mam w donicach już od kilku lat. Bardzo dobrze się sprawują. Stale ma się je na oku, więc pięknie rosną i kwitną. A na taras są naprawdę niezastąpione.
Margo, byliny to fajna sprawa, szczególnie gdy ma się w ogrodzie dużo słońca. Ale i cień jest przecież doskonały, na przykład do host, żurawek, bodziszków itp. Chyba nie ma ogrodu bez bylin. Ale moim zdaniem, żeby ładnie się prezentowały, powinny ich być większe plamy, a nie po jednej czy nawet po dwie. Trzeba to solidnie zaplanować, wtedy jest efekt, prawda?
U mie obecnie kwitną właściwie tylko dalie, a róże zaledwie gdzieniegdzie pokazują pączki i sporadycznie - kwiaty. Gdyby nie te dalie, byłoby w zasadzie tylko zielono. A więc cieszę się bardzo, że je mam, i polecam innym.
AGNESS, zrobiłaś mi wielką niespodziankę swoją wizytą. Jakże miło wita się dawnych znajomych. Mało teraz piszesz, a pewnie więcej oglądasz z doskoku. Może tak jest łatwiej? Ja chyba także zaczynam się udzielać coraz mniej. Taka jest kolej rzeczy. Ciebie zawsze kojarzę z liliami, liliowcami i niezwykle sympatycznymi komentarzami. Pozdrawiam serdecznie i bądźmy w kontakcie
lemonka, taras to moje ulubione miejsce na ziemi. Wolę spędzać czas tutaj niż jeździć na wakacje, chyba że nie dłużej niż trzy dni. Ostatnio czytam dużo książek. Siadam przy kawie i książce na tarasie i czuję się jak w niebie. Obstawiłam się wokół roślinami, przez które prześwieca słoneczko. Są to głównie hortensje, hosty i kilka dalii. Są też żurawki, które sobie rozmnażam w małych doniczkach. Chyba tylko dzięki temu miejscu znioslam afrykańskie upały, które nas odwiedziły jeszcze nie tak dawno temu.
kogra, Grażynko wiadomo, że na tarasie bardzo przyjemnie się siedzi, więc moim zdaniem powinno się go przyozdobić roślinami. Wyobraź sobie jednak, że nasi sąsiedzi mają taras całkowicie pusty, choć spędzają na nim dużą część dnia. Nawet jedej donicy tam nie postawią. Nie mogę wręcz pojąć, dlaczego
apus, Basiu, ja już teraz zaczynam się zastanawiać, jakie dalie kupię w przyszłym roku. Gdyby nie one, teraz w moim ogrodzie nie byłoby wcale kolorów, bo róże jakoś niechętnie powtarzają kwitnienie.
Pashmina, swego czasu nakupowałam tych róż tyle, że sama byłam przerażona. Gdyby pięknie rosły i kwitły, byłabym oczywiście w siódmym niebie. Lecz ostatnie zimy spowodowały, że powoli zaczęłam z nich rezygnować, a przy każdej wykopanej róży czuję wielką ulgę, tak jakby jeden kłopot spadał mi z głowy.
Krychna, liliowce dobrze jest po prostu mieć. Nie szpalery, ale tu i ówdzie na rabatach posród innych roślin. Lubię je, bo można o nich po prostu zapomnieć i tylko cieszyć się widokiem ich kwiatów.
bona, z agapantami to jest tak, że lubią mieć w donicy ciasno. Ja właściwie mam jeden już chyba 8 lat i chyba już zostały w doniczce same korzenie bez ziemi. Ale kwitnie co roku, więc boję się przesadzać, Natomiast drugi agapant zakwitł w tym roku po raz pierwszy odkąd posadziłam go 4 lata temu. Po prostu zaczął mieć w końcu ciasno.
JLG. Agapanty kwitną, bo mają w donicach ciasno. Tak właśnie lubią. Przechowuję je zimą w garażu, a wiosną wystawiam na dwór i podsypuję na wierzch garstką azofoski. I to wszystko.
Co do dalii, zaobserwowałam, że najgorzej kwitną te, które posadziłam najwcześniej. W przyszłym roku będę sadzać dopiero w środku maja. Ja nawet posadziłam kilka karp pod koniec czerwca i niektóre już kwitną. Chyba tym wczesnym było za zimno.
Pulpa, ja donice przechowuję w nieogrzewanym garażu. Inne dołuję w ziemi podobnie jak ty. Natomiast hortensje bukietowe zostawiam na zewnątrz. Jak dotychczas nic im się nie stało. Oczywiście ogrodowe zabieram do garażu. Myślę, że w takim garażu obok domu mogłoby być trochę za zimno. W moim temperatura jest około 5 stopni, u Ciebie byłoby mniej. Zresztą to zależy od zimy. Kiedyś zostawiałam hosty w donicach na zewnątrz i przeżyły, a po tej zimie większość wymarzła. Nigdy nic nie wiadomo.
jajagna, cieszę się w takim razie, że w końcu odnalazłyśmy się w gąszczu forumowych wątków i mam nadzieję, że się nie zgubimy.
Co do róży Sophia Renaissance odpowiadam po bardzo długim czasie, ale tak się jakoś złożyło, że wcześniej nie poczułam weny literackiej i byłam bardzo opieszała w nadrabianiu zaległości forumowych. Ta róża jest ze wszech miar godna polecenia. Poza tym że zdrowa i silna, to jest jeszcze naprawdę piękna i długo kwitnie. Mam trzy sadzonki i to zupełnie wystarcza, aby mieć radosny, soczysty akcent na rabacie.
Portoroz także śietne. Bengali mam także, kwitnie obficie i bujnie. Akurat z tych róż jestem zadowolona i nie mam zamiaru się ich pozbywać. No i jeszcze jedno: wszystkie one świetnie zniosły zimę.
Blueberry, hortensje mam w donicach już od kilku lat. Bardzo dobrze się sprawują. Stale ma się je na oku, więc pięknie rosną i kwitną. A na taras są naprawdę niezastąpione.
Margo, byliny to fajna sprawa, szczególnie gdy ma się w ogrodzie dużo słońca. Ale i cień jest przecież doskonały, na przykład do host, żurawek, bodziszków itp. Chyba nie ma ogrodu bez bylin. Ale moim zdaniem, żeby ładnie się prezentowały, powinny ich być większe plamy, a nie po jednej czy nawet po dwie. Trzeba to solidnie zaplanować, wtedy jest efekt, prawda?
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
To ja lepiej donice zadołuję w ziemi, a wiosną odkopię . Na werandzie mam + 5 *C zimą, bo to moja spiżarnia, ale tam nie ma już za dużo miejsca na takie donice. Wystarczy, że dalie tam stoją i szczerze mówiąc, przeżyły zimę bez zaglądania.
Jeszcze do listopada trochę czasu, może jakieś miejscówki się znajdą. Ewentualnie wykopię kilka starych borówek, bo one rosną w słońcu, a mają prawie 20 lat.
Dalie są piękne Wandziu, tylko ta praca ze szpadlem wcale mi się nie podoba, a ja z tych, co same zrobią najlepiej .
Mam 2 hortensje i jakoś nędznie rosną; coś im tu nie pasuje. Deszczu było dość, a jak nie pada, to podlewam raczej mocno, a i tak nie chcą kwitnąć. Dam im jeszcze rok. Różami pobawię się kilka lat i pewnie skończą, jak Twoje, bo piasku się nie przebije, a ja walczę z nim od 40 lat. Mówiłam ojcu, żeby kupował dom, tam gdzie jest dobra ziemia, ale nie posłuchał. No i mam, co mam. Reszta samoobsługowa .
Jeszcze do listopada trochę czasu, może jakieś miejscówki się znajdą. Ewentualnie wykopię kilka starych borówek, bo one rosną w słońcu, a mają prawie 20 lat.
Dalie są piękne Wandziu, tylko ta praca ze szpadlem wcale mi się nie podoba, a ja z tych, co same zrobią najlepiej .
Mam 2 hortensje i jakoś nędznie rosną; coś im tu nie pasuje. Deszczu było dość, a jak nie pada, to podlewam raczej mocno, a i tak nie chcą kwitnąć. Dam im jeszcze rok. Różami pobawię się kilka lat i pewnie skończą, jak Twoje, bo piasku się nie przebije, a ja walczę z nim od 40 lat. Mówiłam ojcu, żeby kupował dom, tam gdzie jest dobra ziemia, ale nie posłuchał. No i mam, co mam. Reszta samoobsługowa .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Aniu, ja miałam dwie hortensje, które rosły w gruncie i trzy lata nie kwitły. Postanowiłam je wiosną przesadzić do donic i wyobraź sobie, że obie przepięknie zakwitły. Okazało się, że to Limelight. Teraz wiem, że po prostu w gruncie miała stanowczo za mało wody, choć wydawało mi się, że je podlewam tak samo dużo jak inne. Może więc sprónuj w donicach. Zawsze potem można znów przesadzić do gruntu.
A, jeszcze jedno: do donic dostały dobrą ziemię z worka z dodatkiem gliny - i może w tym właśnie tkwi sekret?
A, jeszcze jedno: do donic dostały dobrą ziemię z worka z dodatkiem gliny - i może w tym właśnie tkwi sekret?
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Twój ogród jest cały czas piękny, bo różnorodny . Liście bylin i krzewy też dają kolory, może nie tak spektakularne jak kwiaty, ale jednak. Dlatego lubię żurawki, bo można z nich tworzyć kolorowe dywany. Hosty i brunnery to następne kolorowe elementy. Masz jeszcze dużo traw, a ja dopiero z nimi zaczynam zabawę.
Co do donic, to mam trochę przywiezionej gliny, ale nie pamiętam, czy akurat dawałam pod hortensje, bo pod róże na pewno. Przesadzę je, tak jak radzisz, ale wiosną, prawda?. Dziękuję za pomoc .
Pokaż więcej swoich dalii, bo oglądać to ja je lubię, gorzej z ich obsługą .
Co do donic, to mam trochę przywiezionej gliny, ale nie pamiętam, czy akurat dawałam pod hortensje, bo pod róże na pewno. Przesadzę je, tak jak radzisz, ale wiosną, prawda?. Dziękuję za pomoc .
Pokaż więcej swoich dalii, bo oglądać to ja je lubię, gorzej z ich obsługą .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Aniu, ja mam znów na oku jedną swoją hortensję, mianowicie Darhuma, która ładnie kwitła po zakupie, ale w zeszłym roku i w tym wygląda mizernie. Najwyraźniej się uwstecznia. To będzie kolejna, którą przeniosę do donicy. Pytasz, czy wiosną? Tak. Teraz to już nie ma sensu, niech hortensje przezimują sobie w gruncie. A wiosną można przesadzić w każdym momencie.
Dla Ciebie pomponiki, bo czytałam, że w nich gustujesz.
Nescio
Noris
Marble Ball
I ogólnie
Dla Ciebie pomponiki, bo czytałam, że w nich gustujesz.
Nescio
Noris
Marble Ball
I ogólnie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu . Ja tak samo jak Ty czekam na wrzesień i to z kilku powodów . Po pierwsze chodzi o pogodę ale i o to by dzieciaki poszły do przedszkoli bo przez te wakacje nadszarpałam sobie nerwów . Mam nadzieje, że jesień będzie piękna i złota . Zaległości nadrobisz zimą, wtedy będzie sporo czasu . Twoje dalie dodają sporo koloru . Bardzo ładnie wyglądają z trawami i hortensjami . Pomponiki, kaktusiki- wszystkie piękne . Dobrze zrobiłaś decydując się na nie . Pozdrawiam i spokojnego tygodnia Ci życzę .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wando.
Jakże przytulnie zrobiło się na twoim tarasie Pomysł z hortensjami fantastyczny, wspaniale ozdobiły to miejsce. Odgapię w przyszłym sezonie Mam dość użerania się z różami. Mam w donicach Old Port i o ile czerwiec jest zachwycający to teraz stoją gołe, bez liści. Mam wrażenie, że się cofają w rozwoju w tych donicach.
Które hortensje najlepiej sobie radzą w donicy? Są najbardziej zwarte? Pewnie Bobo bo najmniejsze? No i te białe dalie. Cudo. Też kupię. Ale ci dziś nakradłam pomysłów
pozdrawiam
Jakże przytulnie zrobiło się na twoim tarasie Pomysł z hortensjami fantastyczny, wspaniale ozdobiły to miejsce. Odgapię w przyszłym sezonie Mam dość użerania się z różami. Mam w donicach Old Port i o ile czerwiec jest zachwycający to teraz stoją gołe, bez liści. Mam wrażenie, że się cofają w rozwoju w tych donicach.
Które hortensje najlepiej sobie radzą w donicy? Są najbardziej zwarte? Pewnie Bobo bo najmniejsze? No i te białe dalie. Cudo. Też kupię. Ale ci dziś nakradłam pomysłów
pozdrawiam