Wiejski po przejściach cz.36
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam pięknie!
Rano zbudził mnie deszcz, ale szybko przestał padać, za to późnym rankiem zaczęło się od burzy a potem co jakiś czas podlewało ogród. Ogród znalazł się na trasie migracji maleńkich żabek i mam ich na ścieżce (bo tu widać) tysiące
W czasie deszczu ujarzmiałam pomidory w tunelu, a potem poszłam z ogrodu niech sobie żabki spokojnie maszerują
Iwonko to pogoda doszła do mnie, bo ja dzisiaj mam taką! Co prawda w Krakowie burza była przerażająca, aż M wysiadł z auta i uciekł do sklepu, to na wsi była krótka ale spadło dużo wody
Róże niech kwitną bo to ich czas, ale po co zaczyna rudbekia...ona kojarzy mi się z późnym latem, a nawet jesienią Dziękuję i również pozdrawiam
Lucynko Dziękuję dawno nie zmieniałam nic w swoim profilu a dzisiaj mogłabym zrobić zdjęcie pod parasolem, ale jakiś czas zostanie to letnie! Kurczaczek taki samotny ale jakoś daje radę, chociaż cały czas ma pod górkę. Lubię obserwować to kurze społeczeństwo.
No to niech nam podlewa, a potem niech będzie ładna pogoda bo trzeba chwasty wyrwać
Miłego weekendu Lucynko
Julciu bardzo dziękuję to tak miało być letnio, wakacyjnie! Kapelino jak poprzedni wyglądał jak dla stracha kupiłam na targu, bo czasem się zapominam i w pełnym słońcu ugrzęznę w grządce Julciu z liliowców to chyba tych majowych a z tych kwitnących latem to jeszcze chyba nie Moje mają dopiero maleńkie pączki, a zakwitł jeden z najwcześniejszych. Pustynnik u mnie w pełni kwitnienia i chyba dokupię bo to śliczna roślina Życzę żeby udało się przerwać marchewkę i inne jarzynki, dobrego weekendu Julciu
Basiu właśnie piszę wyżej, że lubię podglądać kurze społeczeństwo. Śmieszne są! a maluch ożywił kurzą brać Dzięki w imieniu róż
Krysiu tak, tak kaczki są duże ale młode więc na zakładanie rodziny przyjdzie czas. Póki co niech się zadomowią Świadomie wybrałam wieś uciekając z miasta i nie żałuję, a inwentarz jest kolorytem wiejskim Pozdrawiam serdecznie
Rano zbudził mnie deszcz, ale szybko przestał padać, za to późnym rankiem zaczęło się od burzy a potem co jakiś czas podlewało ogród. Ogród znalazł się na trasie migracji maleńkich żabek i mam ich na ścieżce (bo tu widać) tysiące
W czasie deszczu ujarzmiałam pomidory w tunelu, a potem poszłam z ogrodu niech sobie żabki spokojnie maszerują
Iwonko to pogoda doszła do mnie, bo ja dzisiaj mam taką! Co prawda w Krakowie burza była przerażająca, aż M wysiadł z auta i uciekł do sklepu, to na wsi była krótka ale spadło dużo wody
Róże niech kwitną bo to ich czas, ale po co zaczyna rudbekia...ona kojarzy mi się z późnym latem, a nawet jesienią Dziękuję i również pozdrawiam
Lucynko Dziękuję dawno nie zmieniałam nic w swoim profilu a dzisiaj mogłabym zrobić zdjęcie pod parasolem, ale jakiś czas zostanie to letnie! Kurczaczek taki samotny ale jakoś daje radę, chociaż cały czas ma pod górkę. Lubię obserwować to kurze społeczeństwo.
No to niech nam podlewa, a potem niech będzie ładna pogoda bo trzeba chwasty wyrwać
Miłego weekendu Lucynko
Julciu bardzo dziękuję to tak miało być letnio, wakacyjnie! Kapelino jak poprzedni wyglądał jak dla stracha kupiłam na targu, bo czasem się zapominam i w pełnym słońcu ugrzęznę w grządce Julciu z liliowców to chyba tych majowych a z tych kwitnących latem to jeszcze chyba nie Moje mają dopiero maleńkie pączki, a zakwitł jeden z najwcześniejszych. Pustynnik u mnie w pełni kwitnienia i chyba dokupię bo to śliczna roślina Życzę żeby udało się przerwać marchewkę i inne jarzynki, dobrego weekendu Julciu
Basiu właśnie piszę wyżej, że lubię podglądać kurze społeczeństwo. Śmieszne są! a maluch ożywił kurzą brać Dzięki w imieniu róż
Krysiu tak, tak kaczki są duże ale młode więc na zakładanie rodziny przyjdzie czas. Póki co niech się zadomowią Świadomie wybrałam wieś uciekając z miasta i nie żałuję, a inwentarz jest kolorytem wiejskim Pozdrawiam serdecznie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
c.d.
Aniu jak zobaczyłam to słońce, które raczej przypominało zimowe takie zimne to musiałam go sfotografować Na liliowce to ja czekam, bo uwielbiam te kwiaty a będzie może parę nowych!
Róże na ogół mamy różne, bo różne mamy gusta i dobrze bo coś zawsze u siebie podpatrzymy
Pustynnika mam pierwszy raz i na zimę położyłam na wierzchu pudełeczko plastikowe a pod kłącze dałam sporo kamyków i luźną ziemię
Irenko kaczuchy odbywają toaletę pija wodę i myją się, dalej są płochliwe! Akurat u mnie króluje kaczka po żydowsku z pieprzem i czosnkiem, ale jest to inna kaczka nie biegus
Abrahama miałam wcześniej tam gdzie teraz jest zbiornik szambowy i tam rósł ogromny krzak, a teraz przesadziłam koło tunelu czyli na słońce i jest nieduży ale pewnie podrośnie
Pozdrawiam
Ewciu w jesteś dawno Cię nie było i ciekawa jestem jak się sprawy mają
Twoja/moja różyczka zaczyna kwitnąć więc pewnie ściągnęłam Cię myślami! Jeszcze jestem wypoczęta, bo łapię się z chęcią za prace, ale powoli zaczyna dokuczać kręgosłup dużo tego!
Ewciu ewarost współczuję bo czasem też tak mam pogrzmi, okrąży i przestanie, a ja latam z wężem
Marie Viaud kwitnie raz ale jak! serce rośnie tak samo semiplena i lykkefund Aksamitna to właśnie nie wiem albo dama de cour albo Ingrid Bergman, jedna z nich przesadziłam i jeszcze nie kwitnie a jak zakwitnie to porównam i oznaczę Drób jest na szczęście nie tylko do konsumpcji Dziękuję za miłe słowa
Semiplena zaraz zacznie!! Niestety na obiektywie miałam kropelkę deszczu, ale zauważyłam dość późno i będzie na zdjęciach.
Casanova zaraz rozkwitnie!
Schakespeare
Ewciu w zapomniałam jak ona się nazywa
Ascot
My Girl
Tuscany
Dames de Chenonceau
Bonica zaczyna
Comte de Chambord
Rosa gallica Violacea tak się zamyka jak jest zimno i wieczorem
Lavaglut
Miłego wieczoru!
Aniu jak zobaczyłam to słońce, które raczej przypominało zimowe takie zimne to musiałam go sfotografować Na liliowce to ja czekam, bo uwielbiam te kwiaty a będzie może parę nowych!
Róże na ogół mamy różne, bo różne mamy gusta i dobrze bo coś zawsze u siebie podpatrzymy
Pustynnika mam pierwszy raz i na zimę położyłam na wierzchu pudełeczko plastikowe a pod kłącze dałam sporo kamyków i luźną ziemię
Irenko kaczuchy odbywają toaletę pija wodę i myją się, dalej są płochliwe! Akurat u mnie króluje kaczka po żydowsku z pieprzem i czosnkiem, ale jest to inna kaczka nie biegus
Abrahama miałam wcześniej tam gdzie teraz jest zbiornik szambowy i tam rósł ogromny krzak, a teraz przesadziłam koło tunelu czyli na słońce i jest nieduży ale pewnie podrośnie
Pozdrawiam
Ewciu w jesteś dawno Cię nie było i ciekawa jestem jak się sprawy mają
Twoja/moja różyczka zaczyna kwitnąć więc pewnie ściągnęłam Cię myślami! Jeszcze jestem wypoczęta, bo łapię się z chęcią za prace, ale powoli zaczyna dokuczać kręgosłup dużo tego!
Ewciu ewarost współczuję bo czasem też tak mam pogrzmi, okrąży i przestanie, a ja latam z wężem
Marie Viaud kwitnie raz ale jak! serce rośnie tak samo semiplena i lykkefund Aksamitna to właśnie nie wiem albo dama de cour albo Ingrid Bergman, jedna z nich przesadziłam i jeszcze nie kwitnie a jak zakwitnie to porównam i oznaczę Drób jest na szczęście nie tylko do konsumpcji Dziękuję za miłe słowa
Semiplena zaraz zacznie!! Niestety na obiektywie miałam kropelkę deszczu, ale zauważyłam dość późno i będzie na zdjęciach.
Casanova zaraz rozkwitnie!
Schakespeare
Ewciu w zapomniałam jak ona się nazywa
Ascot
My Girl
Tuscany
Dames de Chenonceau
Bonica zaczyna
Comte de Chambord
Rosa gallica Violacea tak się zamyka jak jest zimno i wieczorem
Lavaglut
Miłego wieczoru!
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu Cieszę się, że podlało Ci dziś delikatnie ogród a nie zmasakrowało jak w Krakowie. Ja utknęłam w centrum i dwie godziny zajął mi powrót do domu. Paraliż komunikacyjny całego miasta i sporo zniszczeń we wschodnich rejonach.
Kaczuchy są piękne i dobrze, że powoli przyzwyczajają się do nowego miejsca. A kury nadal tak się awanturują?
Podziwiam Twoje róże Wszystkie są piękne ale najbardziej wpadła mi w oko My Girl Uroczo skąpana w deszczu
Jutro wybieram się na wieś i mam nadzieję zobaczyć kwiat Klasztornej od Ciebie bo ostatnio pączek miała konkretny
Jeśli popadało, to plewienie będzie szło migiem.
Ja pewnie też będę skubać chwasty bo przy tej czynności najlepiej się myśli a jak wiesz, mam sporo do poukładania we łbie
Życzę owocnego i spokojnego weekendu
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu przepiękne masz róże wszystkie
Ogród podlany a ja muszę sama z wężem latać , tyle ciemnych chmur sie przewaliło i nie podlało mi .
Kaczuchy super - czy już zbierają Ci ślimaki ??
Pomidorki pięknie Ci wyrosły - będzie co pojeść
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
Ogród podlany a ja muszę sama z wężem latać , tyle ciemnych chmur sie przewaliło i nie podlało mi .
Kaczuchy super - czy już zbierają Ci ślimaki ??
Pomidorki pięknie Ci wyrosły - będzie co pojeść
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu pogoda znowu nie rozpieszcza, ale tak mamy my ogrodnicy, nie dopasuje nam nigdy chyba rózyczki masz śliczne , dobrego weekendu życzę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam!
Za oknem cudne lato, lekki wiaterek i cieplutko więc to co napadało wysycha no i słyszę jak chwasty rosną
Maleńkie żabki rano jeszcze wędrowały przez mój ogród...jest nadzieja, że jak podrosną to na spółkę z kaczkami zlikwiduję ślimaczą populację.
Małgosiu i ja się cieszę, że ogrodu nie zmasakrowało a jednak trochę podlało, bo bywało różnie...duzo huku i zero wody
Pytasz czy kury się awanturują? no przecież wiesz że oddanie władzy jest bolesne i awantury rozbrzmiewają ciągle....myślę że o koryto
Róża My Girl wpadła mi w oko u Starkla i cieszę się że jest! bo ta ich mrozoodporność chyba jest nieco inna od gwarantowanej! Spróbuję ja rozmnożyć z patyczka, a nuż się uda!
Moja klasztorna cięta do gruntu ładnie się odnowiła, ale jeszcze nie kwitnie więc pokaż jak pączek rozkwitł
Ja skubanie zawsze łączę z regeneracja mózgownicy, to najlepsze lekarstwo, a czasem gadam ze swoimi myślami i zawsze coś uzgodnimy Szczególnie trenowałam na pierwsze działce jak pracowałam i po całym dniu umysłowej szarpaniny chwasty i działka to było lekarstwo najlepsze!
Czekam zatem na relację z Tymczasowego i miłego pobytu przy pigwówce szczególnie
Tereniu dziękuję za miłe słowa dla moich róż
Udało się i ogród podlany ale nie na długo, bo już schnie a widziałam w środę ponad 30 stopniowe upały
Kaczki jeszcze w wolierze, bo teraz wylęg żabek w okolicy więc nie chcę żeby je zjadły, bo akurat walą tłumnie w poprzek ogrodu
Pomidory rosną i nawet zawiązały pierwsze owoce ale przyjdzie na pojedzenie jeszcze poczekać, na razie dalej sałata i szczypiorki w menu!
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci deszczu i miłego weekendu
Iwonko u mnie ładny letni dzień, więc zaraz znikam w ogrodzie, a Ty pewnie na wycieczkę albo na basen więc miłego spędzania czasu
Wszystkim wspaniałej soboty życzę !
i coś oprócz róż!
jaśmin nie pachnący i tawuła!
Za oknem cudne lato, lekki wiaterek i cieplutko więc to co napadało wysycha no i słyszę jak chwasty rosną
Maleńkie żabki rano jeszcze wędrowały przez mój ogród...jest nadzieja, że jak podrosną to na spółkę z kaczkami zlikwiduję ślimaczą populację.
Małgosiu i ja się cieszę, że ogrodu nie zmasakrowało a jednak trochę podlało, bo bywało różnie...duzo huku i zero wody
Pytasz czy kury się awanturują? no przecież wiesz że oddanie władzy jest bolesne i awantury rozbrzmiewają ciągle....myślę że o koryto
Róża My Girl wpadła mi w oko u Starkla i cieszę się że jest! bo ta ich mrozoodporność chyba jest nieco inna od gwarantowanej! Spróbuję ja rozmnożyć z patyczka, a nuż się uda!
Moja klasztorna cięta do gruntu ładnie się odnowiła, ale jeszcze nie kwitnie więc pokaż jak pączek rozkwitł
Ja skubanie zawsze łączę z regeneracja mózgownicy, to najlepsze lekarstwo, a czasem gadam ze swoimi myślami i zawsze coś uzgodnimy Szczególnie trenowałam na pierwsze działce jak pracowałam i po całym dniu umysłowej szarpaniny chwasty i działka to było lekarstwo najlepsze!
Czekam zatem na relację z Tymczasowego i miłego pobytu przy pigwówce szczególnie
Tereniu dziękuję za miłe słowa dla moich róż
Udało się i ogród podlany ale nie na długo, bo już schnie a widziałam w środę ponad 30 stopniowe upały
Kaczki jeszcze w wolierze, bo teraz wylęg żabek w okolicy więc nie chcę żeby je zjadły, bo akurat walą tłumnie w poprzek ogrodu
Pomidory rosną i nawet zawiązały pierwsze owoce ale przyjdzie na pojedzenie jeszcze poczekać, na razie dalej sałata i szczypiorki w menu!
Dziękuję i wzajemnie życzę Ci deszczu i miłego weekendu
Iwonko u mnie ładny letni dzień, więc zaraz znikam w ogrodzie, a Ty pewnie na wycieczkę albo na basen więc miłego spędzania czasu
Wszystkim wspaniałej soboty życzę !
i coś oprócz róż!
jaśmin nie pachnący i tawuła!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witaj Marysiu . Rzeczywiście teraz bardzo pracowity czas, niby dzień długi a czasu ciągle brak . Twoje róże mocno się rozszalały a ich portrety przepiękne . Abraham Darby jest cudna, moją muszę przesadzić jesienią. Mam nadzieję, że dzielnie to przetrzyma. Wspaniale wyglądają zdjęcia kwiatów w kroplach . U mnie wczoraj też trochę popadało, burzyło się ale na szczęście deszcz miałam spokojny . Semiplena ma cudny kwiat i to taki różany potworek. Zaproszę ją kiedyś do siebie . Pozdrawiam i udanego weekendu życzę .
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witaj Marysiu
wreszcie udło mi się nadrobić zaległości w Twoim szaliczku. Trochę się tego nazbierało, ale dzięki temu miałam jednorazowo porządną dawkę zdjęć przepięknych okazów w Twojego ogrodu. Prezentacja róż wspaniała. Pozostałe okazy oczywiście też. Masz przewspaniałą kolekcję przeróżnych kwiatów, a do tego pięknie skomponowane.
U mnie też deszcz nie wyrządził żadnych szkód, choć momentami wyglądało groźnie. Podejrzewam, że dziś wykorzystujesz piękną pogodę, więc życzę Ci mile spędzonego czasu wśród zapachów i kolorów szaliczkowych.
Miłej soboty Gospodyni i bywalcom Wiejskiego
wreszcie udło mi się nadrobić zaległości w Twoim szaliczku. Trochę się tego nazbierało, ale dzięki temu miałam jednorazowo porządną dawkę zdjęć przepięknych okazów w Twojego ogrodu. Prezentacja róż wspaniała. Pozostałe okazy oczywiście też. Masz przewspaniałą kolekcję przeróżnych kwiatów, a do tego pięknie skomponowane.
U mnie też deszcz nie wyrządził żadnych szkód, choć momentami wyglądało groźnie. Podejrzewam, że dziś wykorzystujesz piękną pogodę, więc życzę Ci mile spędzonego czasu wśród zapachów i kolorów szaliczkowych.
Miłej soboty Gospodyni i bywalcom Wiejskiego
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiejski po przejściach cz.36
"Słyszę jak chwasty rosną" No tak... one (chwasty) jak nas widzą, gdy idziemy do ataku na nie w rękawicach i z pazurkiem, to śmieją się w głos i szeptają: "i tak ci znowu urośniemy "
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu ale ci dogodziło.. podlało i odpadła Ci samba z wężem ... u mnie dalej sucho jak pieprz Róże pięknie ci kwitną , a teraz jak dostały porcję deszczu to dopiero zaczną festiwal
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
A pędzisz tak z tym wątkiem, że nie sposób Cię dogonić, ani dokładnie pooglądać co i jak! Wpuśćże Kobieto te kury i kaczki na ogród to Ci przeplewią wszystko jak trzeba!
U nas susza wielka, nawet nie chce mi się już czegokolwiek robić w ogrodzie, bo zwykłe pielenie jest trudne w takim asfaltowisku.
U nas susza wielka, nawet nie chce mi się już czegokolwiek robić w ogrodzie, bo zwykłe pielenie jest trudne w takim asfaltowisku.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu to ja od Ciebie wypożyczę żabki i kaczusie jak u Ciebie ślimaki zlikwidują.
Semipleną jestem zachwycona u mnie rośnie jak na drożdżach, jest obsypana kwieciem, jedyny mankament to w czasie upałów szybko więdnie.
Semipleną jestem zachwycona u mnie rośnie jak na drożdżach, jest obsypana kwieciem, jedyny mankament to w czasie upałów szybko więdnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, ja nareszcie dotarłam. Nie wiem jak zagubiłam szaliczek, ale tak się stało, ale jestem
Francuzki przepiękne, a ja nie mam żadnej i chyba sobie poszukam, bo coraz bardziej nęcą.
Kaczuchy przesłodkie, ale to rozumiem Twoja broń na ślimaki?
Francuzki przepiękne, a ja nie mam żadnej i chyba sobie poszukam, bo coraz bardziej nęcą.
Kaczuchy przesłodkie, ale to rozumiem Twoja broń na ślimaki?