Wiejski po przejściach cz.36
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam!
Znowu słychać stukot deszczu padającego na parapet
Marysiu może nie przeokropna ale typowo barowa, coraz częściej rozglądam się za sprzątaniem domu zamiast porządkami na rabatach Na ciepłe dni oczywiście też liczę i na Złotą Polską Jesień Dla mnie też coraz częściej góry są pięknym widokiem, a wędrowanie to już tylko po moich łąkach i pagórkach
Hortensje po przesadzeniu jeszcze nie pokazały co potrafią ale liczę na nie :
Aniu przez parę dni wiało, a chmury przewalały się przez moje niebo niesamowite
Pewnie piszesz ze smartfona, bo coraz częściej to on pisze za Ciebie i wychodzą różne z tego ciekawostki. Ostatnio czytałam odpowiedź u Ciebie to wręcz traktowałam je jak rebus
Jagodo czerpanie radości z prostych rzeczy to chyba wynik doświadczenia powiem delikatnie. Kiedy się trochę przeżyło, a więcej widziało to dochodzi się do takich wniosków. Nooo! łyk kawy z wkładką naprawdę mnie przeraził, bo to mogło się skończyć tragicznie dla czerpania radości z życia Na tą fugę może soda oczyszczona pomoże, a w najgorszym razie jakieś ACE?
Kiedyś zobaczyłam u naszej koleżanki forumowej Eli Peli obsypane owocami borówki i zapytałam co im daje, że tak owocują? podała swój sposób i zastosowałam siarczan potasu po zbiorach i wczesną wiosną, bo zakwaszanie torfem i korą to za mało ... i to jest pierwszy sezon stosowania jej rad!
Ten widok Tatr to jedna z rzeczy, która wywołuje uśmiech na mojej gębie
Ściskam Cię Jaguś
Mariolko wiać przestało ale znowu siąpi...u Ciebie pewnie też!
O tej starości to było o mnie, bo o wiejskie życie ocierałam się jedynie wakacyjnie a teraz mogę się nim rozkoszować
Ewciu wiem, że wiele nas łączy, bo obydwie po odchowaniu dzieci i zakończeniu życia zawodowego rozsiadłyśmy się na wsi w domach z odzysku. Ja może trochę bliżej wielkiego miasta, ale gdyby nie syn na poddaszu pracujący w Krakowie a wcześniej studiujący to uciekłabym dalej w wieś! Ja tak, ale mój M nie byłby kontent w tego, bo do dzisiaj zdarza mu się wspomnieć o powrocie do Krakowa...chociaż wcześniej to on mi wypominał, że nie chcę wyjść z szuflady...widać ten typ już tak ma Dzięki niemu stale odwiedzam Kraków, który kocham ale mnie męczy. Gdybym wsiąkła w wieś pewnie już bym z niej nosa nie wyściubiła
Ewciu nie masz pierzastych, ale masz futrzaki a one też potrzebują Twojej opieki więc inne atrakcje zostaw sąsiadom! Dobrze poczekamy do rozrośnięcia poziomki , bo z nasion mogą nie powtórzyć cech!
Dzisiaj już zaniesione i takich widoków nie uświadczysz
Zuziu co Ty w tym peselem masz swój ogród i kawę poranną w ogrodzie...tylko pół roku tęsknisz za nim, ale to pewnie też ma swoje dobre strony? Jak sprawność ...wraca
Basiu a u Ciebie na górce chyba też jest nieźle
Lucynko i z Tobą wiele mnie łączy ha ha! no te dolinki i niegdysiejsze i dzisiejsze! Trzeba się cieszyć z tego co się ma. Dlatego i z zieleniejącego ogrodu się cieszę! On zaraz będzie kolorowy tylko zakwitną chryzantemy i marcinki Powoli wycinam miniony sezon, tzn liście wyschniętych ziół i piwonii a nawet próbuję jeszcze plewić, bo trawki będą się siać do końca.
Weekend zapowiada się mięszany ale na jutro popołudniu przydałoby się przynajmniej sucho bo mamy pewne plany gminne. Tobie ciepełka, słońca i dobrego odpoczynku
Tereniu no popatrz jedni z deszczu się cieszą inni mają go dosyć
Nie nastawiaj się na podziwianie, bo niestety coraz mniej oglądania i jedynie znaczniki będą dowodem że coś tam rośnie. Jeszcze nic się jesiennie nie przebarwia, co taki lubi Michał, a już niewiele kwitnie co jest atrakcją dla Ciebie i to mnie troszkę martwi Jednak korzyść ze spotkania to też kontakt, rozmowy i dzielenie się doświadczeniami i najważniejsze roślinami! Zatem mam nadzieję, że już wkrótce
powita Cię ...
a poza tym!
ale też i taki widok!
Dobrej soboty!
Znowu słychać stukot deszczu padającego na parapet
Marysiu może nie przeokropna ale typowo barowa, coraz częściej rozglądam się za sprzątaniem domu zamiast porządkami na rabatach Na ciepłe dni oczywiście też liczę i na Złotą Polską Jesień Dla mnie też coraz częściej góry są pięknym widokiem, a wędrowanie to już tylko po moich łąkach i pagórkach
Hortensje po przesadzeniu jeszcze nie pokazały co potrafią ale liczę na nie :
Aniu przez parę dni wiało, a chmury przewalały się przez moje niebo niesamowite
Pewnie piszesz ze smartfona, bo coraz częściej to on pisze za Ciebie i wychodzą różne z tego ciekawostki. Ostatnio czytałam odpowiedź u Ciebie to wręcz traktowałam je jak rebus
Jagodo czerpanie radości z prostych rzeczy to chyba wynik doświadczenia powiem delikatnie. Kiedy się trochę przeżyło, a więcej widziało to dochodzi się do takich wniosków. Nooo! łyk kawy z wkładką naprawdę mnie przeraził, bo to mogło się skończyć tragicznie dla czerpania radości z życia Na tą fugę może soda oczyszczona pomoże, a w najgorszym razie jakieś ACE?
Kiedyś zobaczyłam u naszej koleżanki forumowej Eli Peli obsypane owocami borówki i zapytałam co im daje, że tak owocują? podała swój sposób i zastosowałam siarczan potasu po zbiorach i wczesną wiosną, bo zakwaszanie torfem i korą to za mało ... i to jest pierwszy sezon stosowania jej rad!
Ten widok Tatr to jedna z rzeczy, która wywołuje uśmiech na mojej gębie
Ściskam Cię Jaguś
Mariolko wiać przestało ale znowu siąpi...u Ciebie pewnie też!
O tej starości to było o mnie, bo o wiejskie życie ocierałam się jedynie wakacyjnie a teraz mogę się nim rozkoszować
Ewciu wiem, że wiele nas łączy, bo obydwie po odchowaniu dzieci i zakończeniu życia zawodowego rozsiadłyśmy się na wsi w domach z odzysku. Ja może trochę bliżej wielkiego miasta, ale gdyby nie syn na poddaszu pracujący w Krakowie a wcześniej studiujący to uciekłabym dalej w wieś! Ja tak, ale mój M nie byłby kontent w tego, bo do dzisiaj zdarza mu się wspomnieć o powrocie do Krakowa...chociaż wcześniej to on mi wypominał, że nie chcę wyjść z szuflady...widać ten typ już tak ma Dzięki niemu stale odwiedzam Kraków, który kocham ale mnie męczy. Gdybym wsiąkła w wieś pewnie już bym z niej nosa nie wyściubiła
Ewciu nie masz pierzastych, ale masz futrzaki a one też potrzebują Twojej opieki więc inne atrakcje zostaw sąsiadom! Dobrze poczekamy do rozrośnięcia poziomki , bo z nasion mogą nie powtórzyć cech!
Dzisiaj już zaniesione i takich widoków nie uświadczysz
Zuziu co Ty w tym peselem masz swój ogród i kawę poranną w ogrodzie...tylko pół roku tęsknisz za nim, ale to pewnie też ma swoje dobre strony? Jak sprawność ...wraca
Basiu a u Ciebie na górce chyba też jest nieźle
Lucynko i z Tobą wiele mnie łączy ha ha! no te dolinki i niegdysiejsze i dzisiejsze! Trzeba się cieszyć z tego co się ma. Dlatego i z zieleniejącego ogrodu się cieszę! On zaraz będzie kolorowy tylko zakwitną chryzantemy i marcinki Powoli wycinam miniony sezon, tzn liście wyschniętych ziół i piwonii a nawet próbuję jeszcze plewić, bo trawki będą się siać do końca.
Weekend zapowiada się mięszany ale na jutro popołudniu przydałoby się przynajmniej sucho bo mamy pewne plany gminne. Tobie ciepełka, słońca i dobrego odpoczynku
Tereniu no popatrz jedni z deszczu się cieszą inni mają go dosyć
Nie nastawiaj się na podziwianie, bo niestety coraz mniej oglądania i jedynie znaczniki będą dowodem że coś tam rośnie. Jeszcze nic się jesiennie nie przebarwia, co taki lubi Michał, a już niewiele kwitnie co jest atrakcją dla Ciebie i to mnie troszkę martwi Jednak korzyść ze spotkania to też kontakt, rozmowy i dzielenie się doświadczeniami i najważniejsze roślinami! Zatem mam nadzieję, że już wkrótce
powita Cię ...
a poza tym!
ale też i taki widok!
Dobrej soboty!
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Pada, pada... udało mi się przesmyknąć na zakupy między kroplami, ale teraz rozpadało się już na dobre. Jesień...
U mnie z góry widoki ładne, ale skierowane na zachód, więc na Zagłębie. Na szczęście sporo lasów, które zakrywają kominy.
Miłego weekendu.
U mnie z góry widoki ładne, ale skierowane na zachód, więc na Zagłębie. Na szczęście sporo lasów, które zakrywają kominy.
Miłego weekendu.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu piękny widok kwiatuszki też ładne a powiedz co jest na drugim zdjęciu - babka jakaś ???
Nie wiem kiedy ten Michał się zbierze , na razie co dzień pada to pewnie jeszcze odłożymy odwiedziny .
Serdecznie pozdrawiam miłej i słonecznej niedzieli życzę
Nie wiem kiedy ten Michał się zbierze , na razie co dzień pada to pewnie jeszcze odłożymy odwiedziny .
Serdecznie pozdrawiam miłej i słonecznej niedzieli życzę
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, czy na ostatnim zdjęciu widać część Twojego ogrodu?
Moje niebo było dzisiaj łaskawe, ale tylko do południa. Nawet przygrzewało, toteż pofatygowałam się na działkę i wbrew wcześniejszym obietnicom nawet sobie popracowałam. Jednak gdy chmury zakryły słońce, zrobiło się zimniej i wróciliśmy do domu. Teraz leje jak z cebra.
No właśnie: chryzantemy. Tylko że one też się ociągają. Zapewne z powodu braku słonecznych promieni.
W związku z imprezą, która jutro w Twojej gminie, dużo życzę, a jeśli Pan Bozia ma inne plany, to niech chociaż deszczu nie spuszcza na ziemię.
Pięknej i pełnej miłych wrażeń niedzieli życzę. No i zdrowej.
Moje niebo było dzisiaj łaskawe, ale tylko do południa. Nawet przygrzewało, toteż pofatygowałam się na działkę i wbrew wcześniejszym obietnicom nawet sobie popracowałam. Jednak gdy chmury zakryły słońce, zrobiło się zimniej i wróciliśmy do domu. Teraz leje jak z cebra.
No właśnie: chryzantemy. Tylko że one też się ociągają. Zapewne z powodu braku słonecznych promieni.
W związku z imprezą, która jutro w Twojej gminie, dużo życzę, a jeśli Pan Bozia ma inne plany, to niech chociaż deszczu nie spuszcza na ziemię.
Pięknej i pełnej miłych wrażeń niedzieli życzę. No i zdrowej.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu... to u ciebie już tak jesiennie, czy wybrałaś akurat takie jesienne obiekty , fakt pogoda bez wprowadza taki posępny nastrój Dobrze, że są jeszcze żółte kwiatki ... u ciebie powojnik tangucki, a u mnie aksamitki w tym roku mam te wysokie (70-80 cm) to tak troszkę jaśniej Podobno złota jesień na troszkę przyjdzie w październiku oby ... Bo ja już zaczęłam się raczyć D-vitrum forte
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6352
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Ostatnie zdjęcia trochę smutne. Nie wierzę, że w Twoim ogrodzie już kolorów brakuje. Jak przestanie padać, to poszukaj. Ja dzisiaj szukałam nawet w deszczu i znalazłam.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, super widoczek na Tatry.
Dosyć często tam bywam, ale nie zawsze góry się ukazują z drogi, choć zawsze ich wtedy wyglądam.
Byłam teraz w ten weekend, ale Tatr nie było tak dobrze widać, choć pogoda była piękna, jednak okoliczna mgła zrobiła swoje i je zakryła.
LIczmy, że ciepełko i słoneczko zawita jeszcze do nas na jakiś czas końcem lata i zachwyci piękną jesienią.
Dosyć często tam bywam, ale nie zawsze góry się ukazują z drogi, choć zawsze ich wtedy wyglądam.
Byłam teraz w ten weekend, ale Tatr nie było tak dobrze widać, choć pogoda była piękna, jednak okoliczna mgła zrobiła swoje i je zakryła.
LIczmy, że ciepełko i słoneczko zawita jeszcze do nas na jakiś czas końcem lata i zachwyci piękną jesienią.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam w kolejny ponury dzień ! Lato nie chce zostawić po sobie dobrego wrażenia?
Basiu o tak u Ciebie lasy dominują ale jak skoczysz olkuską do Krakowa to już za parę kilometrów ukażą Ci się takie widoki Deszczu już mam dość szczególnie w kurzych wolierach....bleee! Dziękuję i wzajemnie
Tereniu na drugim zdj. jest babka olbrzymia z siewu! Jutro już ją zobaczysz na żywo, bo Michał wypatrzył możliwość ominięcia deszczu Niedziela zapowiada się tak jak i sobota pochmurna, ale dzisiaj jedziemy bo gmina jakieś zielony dzień przygotowała
Pozdrawiam i czekam niecierpliwie do jutra
Lucynko na tym zdjęciu jest mój ogród tzw za ogrodzeniem. Nazwa się już zdewaluowała, bo ta część też już jest ogrodzona tylko siatką leśną (ochrona przed sarnami polnymi). W tej części jest winnica M i mój warzywnik oraz sporo krzewów owocowych. M.in. kilkanaście borówek amerykańskich, najwięcej nasadzili ich młodzi! Po ogrodzeniu miejsce stało się bardziej ucywilizowane
U mnie od trzech dni leje i jest zimno, aż się wierzyć nie chce że nagle temperatury do niedawna nocne są w dzień, a te dziennie już są tylko wspomnieniem
Do tej pory dwie chryzantemy zakwitły i jedna kończy, a w dwóch mam po jednym kwiatku!
Na imprezę jedziemy trochę z obowiązku, bo Aga wchodzi samodzielnie w targi rękodzieła i na razie wystawia się na małych i tanich imprezach, a dąży do największej czyli kiermaszów na rynku a wiadomo rodzina pomaga i kibicuje! Ma zamiar kupić piec ceramiczny i robić z gliny różności czyli można rzec realizuje moje kiedyś marzenie Trzymaj kciuki Lucynko Zdrówka i pewnie rodzinnej niedzieli dla Was
Ewciu takie obiekty mijam w ogrodzie od kilku dni i mam zamiar je pokazać, a pewnie nastrój wybrał ten dzień! Są u mnie zółcienie...rudbekie, dzielżany, aksamitki! jest i trochę innego koloru ale ogólnie malutko!
Czekamy więc na babie lato i przebarwianie się liści w słońcu! Nie biorę suplementów, bo mój organizm ich nie toleruje
Lidziu pojedyncze kwiatuszki nie wpływają na ogólną kolorystykę, ale obiecuję że poszukam jeszcze coś rozweselającego ten ponury czas Tylko co chwilę siąpi!
Bea ciągle gdzieś koło mnie krążysz, pewnie masz tu jakąś bazę Akurat ten widok nie jest z tej drogi tylko z drogi do lasu jakby bocznej. Kiedyś go odkryłam przy większym wietrze i jak słyszę że widać....to lecę Niestety takie szczęście trwa krótko, a często parę godzin. Na drugi dzień widoczne były bliższe góry, ale Tatry już w chmurach nie widoczne.
Liczmy, liczmy i miejmy nadzieję, że się nie przeliczymy
Miłej niedzieli!
Basiu o tak u Ciebie lasy dominują ale jak skoczysz olkuską do Krakowa to już za parę kilometrów ukażą Ci się takie widoki Deszczu już mam dość szczególnie w kurzych wolierach....bleee! Dziękuję i wzajemnie
Tereniu na drugim zdj. jest babka olbrzymia z siewu! Jutro już ją zobaczysz na żywo, bo Michał wypatrzył możliwość ominięcia deszczu Niedziela zapowiada się tak jak i sobota pochmurna, ale dzisiaj jedziemy bo gmina jakieś zielony dzień przygotowała
Pozdrawiam i czekam niecierpliwie do jutra
Lucynko na tym zdjęciu jest mój ogród tzw za ogrodzeniem. Nazwa się już zdewaluowała, bo ta część też już jest ogrodzona tylko siatką leśną (ochrona przed sarnami polnymi). W tej części jest winnica M i mój warzywnik oraz sporo krzewów owocowych. M.in. kilkanaście borówek amerykańskich, najwięcej nasadzili ich młodzi! Po ogrodzeniu miejsce stało się bardziej ucywilizowane
U mnie od trzech dni leje i jest zimno, aż się wierzyć nie chce że nagle temperatury do niedawna nocne są w dzień, a te dziennie już są tylko wspomnieniem
Do tej pory dwie chryzantemy zakwitły i jedna kończy, a w dwóch mam po jednym kwiatku!
Na imprezę jedziemy trochę z obowiązku, bo Aga wchodzi samodzielnie w targi rękodzieła i na razie wystawia się na małych i tanich imprezach, a dąży do największej czyli kiermaszów na rynku a wiadomo rodzina pomaga i kibicuje! Ma zamiar kupić piec ceramiczny i robić z gliny różności czyli można rzec realizuje moje kiedyś marzenie Trzymaj kciuki Lucynko Zdrówka i pewnie rodzinnej niedzieli dla Was
Ewciu takie obiekty mijam w ogrodzie od kilku dni i mam zamiar je pokazać, a pewnie nastrój wybrał ten dzień! Są u mnie zółcienie...rudbekie, dzielżany, aksamitki! jest i trochę innego koloru ale ogólnie malutko!
Czekamy więc na babie lato i przebarwianie się liści w słońcu! Nie biorę suplementów, bo mój organizm ich nie toleruje
Lidziu pojedyncze kwiatuszki nie wpływają na ogólną kolorystykę, ale obiecuję że poszukam jeszcze coś rozweselającego ten ponury czas Tylko co chwilę siąpi!
Bea ciągle gdzieś koło mnie krążysz, pewnie masz tu jakąś bazę Akurat ten widok nie jest z tej drogi tylko z drogi do lasu jakby bocznej. Kiedyś go odkryłam przy większym wietrze i jak słyszę że widać....to lecę Niestety takie szczęście trwa krótko, a często parę godzin. Na drugi dzień widoczne były bliższe góry, ale Tatry już w chmurach nie widoczne.
Liczmy, liczmy i miejmy nadzieję, że się nie przeliczymy
Miłej niedzieli!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, widoczki ogólne bardzo ładne!
U mnie znów siąpi deszcz i ponuro, że nic się nie chce. Najchętniej zaszyłabym się pod kocem i poszła spać...
U mnie znów siąpi deszcz i ponuro, że nic się nie chce. Najchętniej zaszyłabym się pod kocem i poszła spać...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witaj Marysiu . Ten zalotny loczek na ogonie kaczora bardzo fajnie wygląda . Twoje koty pozują wspaniale, zwłaszcza Maciek .Ogród cudnie wygląda ale jednak Tatry przykuły mój wzrok . Przepiękny widok . Niestety u mnie dzisiaj też brzydko, pada . W dodatku jest jakoś tak ciemno . No trudno, jakoś to przetrwamy. Pozdrawiam .
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Mam ciemną i mokrą niedzielę , więc nic innego nie można robić tylko odwiedzać znajome ogrody na FO .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu
Loczek kaczorka czadowy
U nas jeden gołąb nazywa się ''Kawowy Kaczorek''
Niektóre nasze gołębie mają krawaciki - loczki.
Róże bardzo piękne
A co to za wysoki krzew różany na ciemnym zdjęciu z powojnikiem pod fotkami z górami
U nas wyjątkowo nie pada.
Pozdrawiam i życzę relaksującej niedzieli
Loczek kaczorka czadowy
U nas jeden gołąb nazywa się ''Kawowy Kaczorek''
Niektóre nasze gołębie mają krawaciki - loczki.
Róże bardzo piękne
A co to za wysoki krzew różany na ciemnym zdjęciu z powojnikiem pod fotkami z górami
U nas wyjątkowo nie pada.
Pozdrawiam i życzę relaksującej niedzieli
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, jakie Ty masz przepiękne widoki, jak wybierzesz się do pobliskiego lasu. Tatry wyglądają niesamowicie. Jak ja lubię takie górzyste widoki, zresztą w Małopolsce wszędzie są takie widoczki, te górki, pagórki. Chętnie widziałabym taki widoczek ze swoich okien U mnie na Mazowszu, a szczególnie w mojej okolicy, to wszędzie teren jest prosty jak strzała Żadnych wzniesień, pagórków. No cóż, widać, nie można mieć wszystkiego.
Wpadła mi w oko róża Queen Blue, bo bardzo lubię takie odcienie
No i kaczorek z loczkiem super Taki zalotnik
Miłej niedzieli
Wpadła mi w oko róża Queen Blue, bo bardzo lubię takie odcienie
No i kaczorek z loczkiem super Taki zalotnik
Miłej niedzieli