Wiejski po przejściach cz.36
- delosperma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2418
- Od: 20 mar 2012, o 00:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Ogród jeszcze pełen kwiatów. Saxifraga fortunei - 'Cheap Confections' śliczny ma kwiatuszek.
Maria motyczką dziabnięta
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje wątki Aktualne: https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 4850Wiosna" onclick="window.open(this.href);return false;
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam!
Rano przywitała mnie jesienna mgła ale liczę na to że zaraz opadnie, bo przede mną droga i miła wizyta w ulubionym kalwaryjskim ogrodzie!
Mariolko ja nie dziabię tylko skubie chwasty, a takie miniaturki szczególnie cieszą moje oczy. Lubie pochylać się nad grządkami żeby dojrzeć, podziwiać, szukać Skalniak też skubię regularnie, bo nie da się inaczej. Po pierwszym na który zostałam namówiona założyłam kolejne dwa i sadzę swoje maleństwa
Karolino jakoś w mojej rodzinie i stronach mówiło się nie przynoś nic z cmentarza no i nawet doniczki nie przynoszę, a miałam starszą koleżankę, która w takie chryzantemowe doniczki sadziła wszystkie tulipany.
Cieszmy się jeszcze kolorami bo potem pół roku czekania przed nami
Aniu niebo nad Polską i wielu krajami zaczerwieniło się bogato i musiałam to sfotografować, a takie zjawisko trwało niedługo więc tylko łapałam chwilę.
Kiedyś nasz piesek przekopał sporą rabatę astrów i jak to opisałam z całej Polski przybyły do mnie różne śliczne odmiany
Lisico znowu prześliczne zdjęcie! patrząc na nie gęba się śmieje i chce się rzec...te to umieją odpoczywać Dzikuski z mojego ogrodu. mimo że rodzeństwo chodzą już własnymi drogami i rzadko leniuchują, a częściej polują. Niestety często ozdabiają mi schodki
Misiu mam nadzieję, że słońce doszło do Ciebie
Julciu widzisz tylko, że ja to lubię! lubię wieczory przed ekranikiem...oglądać, czytać, komunikować się z Wami chociaż tak! w tu raptem nie dość że zużycie oczu (urzędniczka przed komputerem) to i hobby wybrałam oparte na komputerze. I co wieczór prowadzę wewnętrzna walkę ze sobą tak samo jak i nad nie skopaną grządką Dziękuję i pozdrawiam
Marysiu "pełen" to trochę za dużo ale coś jeszcze kwitnie i to cieszy TO nowości i szczególnie cieszę
Zastawiam moje podopieczne, pakuję kwiatki i fiuuu do innego ogrodu!
Dobrego piątku!
Rano przywitała mnie jesienna mgła ale liczę na to że zaraz opadnie, bo przede mną droga i miła wizyta w ulubionym kalwaryjskim ogrodzie!
Mariolko ja nie dziabię tylko skubie chwasty, a takie miniaturki szczególnie cieszą moje oczy. Lubie pochylać się nad grządkami żeby dojrzeć, podziwiać, szukać Skalniak też skubię regularnie, bo nie da się inaczej. Po pierwszym na który zostałam namówiona założyłam kolejne dwa i sadzę swoje maleństwa
Karolino jakoś w mojej rodzinie i stronach mówiło się nie przynoś nic z cmentarza no i nawet doniczki nie przynoszę, a miałam starszą koleżankę, która w takie chryzantemowe doniczki sadziła wszystkie tulipany.
Cieszmy się jeszcze kolorami bo potem pół roku czekania przed nami
Aniu niebo nad Polską i wielu krajami zaczerwieniło się bogato i musiałam to sfotografować, a takie zjawisko trwało niedługo więc tylko łapałam chwilę.
Kiedyś nasz piesek przekopał sporą rabatę astrów i jak to opisałam z całej Polski przybyły do mnie różne śliczne odmiany
Lisico znowu prześliczne zdjęcie! patrząc na nie gęba się śmieje i chce się rzec...te to umieją odpoczywać Dzikuski z mojego ogrodu. mimo że rodzeństwo chodzą już własnymi drogami i rzadko leniuchują, a częściej polują. Niestety często ozdabiają mi schodki
Misiu mam nadzieję, że słońce doszło do Ciebie
Julciu widzisz tylko, że ja to lubię! lubię wieczory przed ekranikiem...oglądać, czytać, komunikować się z Wami chociaż tak! w tu raptem nie dość że zużycie oczu (urzędniczka przed komputerem) to i hobby wybrałam oparte na komputerze. I co wieczór prowadzę wewnętrzna walkę ze sobą tak samo jak i nad nie skopaną grządką Dziękuję i pozdrawiam
Marysiu "pełen" to trochę za dużo ale coś jeszcze kwitnie i to cieszy TO nowości i szczególnie cieszę
Zastawiam moje podopieczne, pakuję kwiatki i fiuuu do innego ogrodu!
Dobrego piątku!
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu Michałki moje też kwitną jak u ciebie, nawet ten od ciebie malutki bordowy Ale chryzantemy to masz śliczne zwłaszcza te drobniutkie Drób szczęśliwy i zadbany ... to i gospodyni ma prawo do wypoczynku ... Miłego spotkania i pozdrów M... najlepsza grzybiarkę tego sezonu
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Śliczna jest ta skalnica 'Fotrune'a', Marusiu.
Czytałam trochę na temat przyczyny czerwonego zabarwienia nieba. U mnie to zjawisko nie było widoczne. Jedynie słońce przypominało niemal bordowy lampion. Bardzo ładnie zamknęłaś to zjawisko w obiektywie i uwieczniłaś na zdjęciach.
Kurecki i kaczuchy - jak widać - mają się świetnie! Widać, że dobrze im u Ciebie.
Bawcie się dobrze w doborowym forumowym towarzystwie.
Czytałam trochę na temat przyczyny czerwonego zabarwienia nieba. U mnie to zjawisko nie było widoczne. Jedynie słońce przypominało niemal bordowy lampion. Bardzo ładnie zamknęłaś to zjawisko w obiektywie i uwieczniłaś na zdjęciach.
Kurecki i kaczuchy - jak widać - mają się świetnie! Widać, że dobrze im u Ciebie.
Bawcie się dobrze w doborowym forumowym towarzystwie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Maryś miałam kiedyś taki podobny dzwonek czosnaczkolistny. Niestety chciałam się podzielić z koleżanka i mi padł...trochę szkoda bo był śliczny ale cóż najważniejsze, że ktoś się ucieszył. A czy Ty wiesz, że pięknotka ta, którą spisałam na straty (po zimie) ma nowe gałązki i jednak żyje Tak się cieszę bo być może będziesz miała drugą na wiosnę (odpukać).
Ostatnio odkryłam, że ktoś w pobliżu ma Silki....czy to przypadek .Kto wie co się zdarzy na wiosnę.
Ostatnio odkryłam, że ktoś w pobliżu ma Silki....czy to przypadek .Kto wie co się zdarzy na wiosnę.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Chryzantema pod białym dzwonkiem Post z wczoraj), bardzo przypomina moją, kupiłam ją jako odmianę Czechorowski. Miło pooglądać drób (czy on jest tylko ozdobny a może i użytkowy?) Chyba raz w życiu jadłam kaczkę i pamiętam że była dobra Kolorowo u Ciebie to lubię.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu
No to życzę miłego czasu spędzonego z sympatyczną Forumką.
Kaczka bardzo śmiesznie się drapie błoniastym odnóżem
No to życzę miłego czasu spędzonego z sympatyczną Forumką.
Kaczka bardzo śmiesznie się drapie błoniastym odnóżem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witam!
Wczoraj dzień spędzony w miłym towarzystwie i nawet spacer po ogrodzie Marty skończył się wykopkami Tak zawsze coś się znajdzie, o każdej porze roku! Poza tym przyjechały ze mną dynie, które u mnie kiepsko w tym roku wypadły.
Dzisiaj jedynie zrobiłam najpilniejsze rzeczy i znowu wybyłam tym razem w celach towarzyskich do Krakowa
Ogród przykryły liście i mam coraz lepszy widok na pola...tak już będzie do maja!
Ewciu nie pozdrowiłam Marty, bo byłam już w drodze do niej, ale mam nadzieję że jak upora się z grzybami to swój wątek ożywi Chryzantemy ładnie się rozrastają i na wiosnę dostaniesz po kawałeczku. Często jak mi się któraś ułamie to wsadzam do doniczki i też się przyjmuje
Lucynko nabyłam 3 takie ślicznotki, ale na razie ta pierwsza zakwitła, na resztę muszę poczekać. Niebo już znormalniało i jak nie popielate i zachmurzone, może jeszcze pokaże swoje ciepłe barwy.
Bawiłyśmy się świetnie tylko jak zwykle za krótko....czas na pogaduchach tak szybko mija!
Ptaszki wcinają przed zimą, a i piórka dostały nowe! Miłej niedzieli Luciu
Elżbietko moja pięknisia straciła listeczki i teraz będę czekać do wiosny ! a wiesz że ja znowu narobiłam sadzonek rokitnika więc jakby się coś nie przyjęło to pisz śmiało! Będziesz miała silki?....jak Ci zazdroszczę
Dzwonek czosnaczkolistny tak to on! właśnie mi przypomniałaś, że powinnam sprawdzić czy zawiązał nasiona... na wszelki wypadek zbiorę a jak jeszcze wiem jak się nazywa
Olu jeżeli piszesz o tej chryzantemie? to jest Czechowski, bardzo wdzięczna i kolorowa! a tak się kiedyś zapierałam przed chryzantemami, a teraz wnoszą tyle kolorów! Z drobiem to jest tak! kaczki mają dożywocie, ale jak będą młode to nie wiem.... Do jedzenia do tej pory kupowałam i bardzo lubię, a mam nawet rodzinną potrawę "kaczka po żydowsku" bo moja babcia przed wojną mieszkała na krakowskim Kazimierzu i przejęła trochę przepisów od Żydówek. Kurki niosą jajka, ale jak widzę że któraś cierpi to skracam jej męki, a mięso zjadają czworonogi, jak były kurczątka i parę kogutków to zjadaliśmy pyszne rosołki.
Agnieszko mam dużo zabawy z kaczuchami, jak przede mną uciekają to tymi łapkami mlaskają jak bosymi stopami po glinie Czasem mi się zdarza iść po ciemku zamknąć kurnik to one w ciemności są aktywne
U Marty byłam wczoraj, a dzisiaj już zupełnie gdzie indziej ...ale też miło spędziłam czas. Koleżanka, u której byłam mieszka w domu z dużym ogrodem w środku Krakowa...to jest niesamowite, bo wokół wysokie kamienice i podwórka a tu zieleń i róże!
Masz tą chryzantemę ode mnie?
Na dobranoc kieliszek koniaku czyli róża Remy Martin!
kwitnąca kocimiętka
i cudne listeczki bodziszka Confetti
Śpijcie dobrze i miłej niedzieli!
Wczoraj dzień spędzony w miłym towarzystwie i nawet spacer po ogrodzie Marty skończył się wykopkami Tak zawsze coś się znajdzie, o każdej porze roku! Poza tym przyjechały ze mną dynie, które u mnie kiepsko w tym roku wypadły.
Dzisiaj jedynie zrobiłam najpilniejsze rzeczy i znowu wybyłam tym razem w celach towarzyskich do Krakowa
Ogród przykryły liście i mam coraz lepszy widok na pola...tak już będzie do maja!
Ewciu nie pozdrowiłam Marty, bo byłam już w drodze do niej, ale mam nadzieję że jak upora się z grzybami to swój wątek ożywi Chryzantemy ładnie się rozrastają i na wiosnę dostaniesz po kawałeczku. Często jak mi się któraś ułamie to wsadzam do doniczki i też się przyjmuje
Lucynko nabyłam 3 takie ślicznotki, ale na razie ta pierwsza zakwitła, na resztę muszę poczekać. Niebo już znormalniało i jak nie popielate i zachmurzone, może jeszcze pokaże swoje ciepłe barwy.
Bawiłyśmy się świetnie tylko jak zwykle za krótko....czas na pogaduchach tak szybko mija!
Ptaszki wcinają przed zimą, a i piórka dostały nowe! Miłej niedzieli Luciu
Elżbietko moja pięknisia straciła listeczki i teraz będę czekać do wiosny ! a wiesz że ja znowu narobiłam sadzonek rokitnika więc jakby się coś nie przyjęło to pisz śmiało! Będziesz miała silki?....jak Ci zazdroszczę
Dzwonek czosnaczkolistny tak to on! właśnie mi przypomniałaś, że powinnam sprawdzić czy zawiązał nasiona... na wszelki wypadek zbiorę a jak jeszcze wiem jak się nazywa
Olu jeżeli piszesz o tej chryzantemie? to jest Czechowski, bardzo wdzięczna i kolorowa! a tak się kiedyś zapierałam przed chryzantemami, a teraz wnoszą tyle kolorów! Z drobiem to jest tak! kaczki mają dożywocie, ale jak będą młode to nie wiem.... Do jedzenia do tej pory kupowałam i bardzo lubię, a mam nawet rodzinną potrawę "kaczka po żydowsku" bo moja babcia przed wojną mieszkała na krakowskim Kazimierzu i przejęła trochę przepisów od Żydówek. Kurki niosą jajka, ale jak widzę że któraś cierpi to skracam jej męki, a mięso zjadają czworonogi, jak były kurczątka i parę kogutków to zjadaliśmy pyszne rosołki.
Agnieszko mam dużo zabawy z kaczuchami, jak przede mną uciekają to tymi łapkami mlaskają jak bosymi stopami po glinie Czasem mi się zdarza iść po ciemku zamknąć kurnik to one w ciemności są aktywne
U Marty byłam wczoraj, a dzisiaj już zupełnie gdzie indziej ...ale też miło spędziłam czas. Koleżanka, u której byłam mieszka w domu z dużym ogrodem w środku Krakowa...to jest niesamowite, bo wokół wysokie kamienice i podwórka a tu zieleń i róże!
Masz tą chryzantemę ode mnie?
Na dobranoc kieliszek koniaku czyli róża Remy Martin!
kwitnąca kocimiętka
i cudne listeczki bodziszka Confetti
Śpijcie dobrze i miłej niedzieli!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu kieliszek koniaku ...piękny wpiszę na listę chciejstw może jeszcze znajdę miejsce.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu, ależ są super wymusztrowane Twoje kaczuchy, że tak Ci salutują. Ciekawa jestem jak reagują na komendę: "kolejno odlicz"
Kłębiące się w czerwoności niebo jest niesamowicie pięknie uchwycone na Twoich zdjęciach. No brawo!
Masz mnóstwo chryzantem a co jedna to piękniejsza. Ja też nigdy nie sądziłam, że skradną kawałek mojego ogrodowego serca, ale tak się na szczęście stało.
Na zdjęcie z kotami na ławeczce będę jeszcze dłuuuugo zerkać
Kłębiące się w czerwoności niebo jest niesamowicie pięknie uchwycone na Twoich zdjęciach. No brawo!
Masz mnóstwo chryzantem a co jedna to piękniejsza. Ja też nigdy nie sądziłam, że skradną kawałek mojego ogrodowego serca, ale tak się na szczęście stało.
Na zdjęcie z kotami na ławeczce będę jeszcze dłuuuugo zerkać
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Dzień dobry Marysiu
Twój październikowy ogród obfituje jeszcze w tyle kolorów, nie ma to jak różnorodność gatunków i odmian. Zachwyciło mnie zdjęcie tajemniczej ścieżki zasypanej przez spadające liście, to kwintesencja jesieni w wiejskim ogrodzie
Pozdrawiam niedzielnie
Twój październikowy ogród obfituje jeszcze w tyle kolorów, nie ma to jak różnorodność gatunków i odmian. Zachwyciło mnie zdjęcie tajemniczej ścieżki zasypanej przez spadające liście, to kwintesencja jesieni w wiejskim ogrodzie
Pozdrawiam niedzielnie
Ewa
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Marysiu
Różyce powalają. Ta ciemna , gęsto nabita płatkami przecudna
Tej kremowej chryzantemki nie mam, powodem braku żądzy było posiadanie przeze mnie dwóch trochę podobnych odmian
Dostałam od Ciebie ''Czechowski'' i drugą podwójną, fioletowo - buraczkową.
Bodziszek bardzo ciekawy.
Dynie piękne, u nas jedynie Hokkaido
Różyce powalają. Ta ciemna , gęsto nabita płatkami przecudna
Tej kremowej chryzantemki nie mam, powodem braku żądzy było posiadanie przeze mnie dwóch trochę podobnych odmian
Dostałam od Ciebie ''Czechowski'' i drugą podwójną, fioletowo - buraczkową.
Bodziszek bardzo ciekawy.
Dynie piękne, u nas jedynie Hokkaido
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiejski po przejściach cz.36
Witaj Marysiu Z planowanego ogniska nic nie wyszło. W ubiegłą sobotę była pogoda, ale wypadły nam inne zajęcia. Na początku tego tygodnia przyjechał pan, który nam od lat orze grządki warzywne i zlikwidował miejsce na ognisko ( bo właśnie tam , na miejscu po ziemniakach się je pali W tym tygodniu wypadają jednak imieniny Taty i urodziny Mamy ( w ten sam dzień ) wiec świętowanie będzie i tak
Mamy dwie wspólne cechy . Ja też jestem skubacz Od dziecka uwielbiam plewić trawki. Zgięta w kucki mogę tak je wydłubywać nawet dwie - trzy godziny bez przerwy, A ta druga to wzrok, Mam astygmatyzm i krótkowzroczność ..(minus osiem na lewe i prawe oko ) .Nic wielkiego, ale za długie patrzenie w ekranik mnie męczy, a ogródek pozwala odpoczywać oczkom . Cała bliższa i dalsza rodzinka u nas to takie ślepolki , więc i ja jestem okularnica
Marysiu teraz jak to się mówi "meritum" wizyty.Twój ogród nadal mnie zachwyca. Zakochałam się w michałkach i chryzantemach Drobne, delikatne i tak kolorowe. Róże też zwalają z nóg. Ta bordowa przepiękna, ale cytrynowa niczym nie ustępuje koleżance
A teraz kończąc ten przydługi post życzę Ci udanej niedzieli i nowego tygodnia z duza ilością słońca na niebie
Mamy dwie wspólne cechy . Ja też jestem skubacz Od dziecka uwielbiam plewić trawki. Zgięta w kucki mogę tak je wydłubywać nawet dwie - trzy godziny bez przerwy, A ta druga to wzrok, Mam astygmatyzm i krótkowzroczność ..(minus osiem na lewe i prawe oko ) .Nic wielkiego, ale za długie patrzenie w ekranik mnie męczy, a ogródek pozwala odpoczywać oczkom . Cała bliższa i dalsza rodzinka u nas to takie ślepolki , więc i ja jestem okularnica
Marysiu teraz jak to się mówi "meritum" wizyty.Twój ogród nadal mnie zachwyca. Zakochałam się w michałkach i chryzantemach Drobne, delikatne i tak kolorowe. Róże też zwalają z nóg. Ta bordowa przepiękna, ale cytrynowa niczym nie ustępuje koleżance
A teraz kończąc ten przydługi post życzę Ci udanej niedzieli i nowego tygodnia z duza ilością słońca na niebie