Działka na Kaszubach -
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Działka na Kaszubach -
Ja na razie musze zrezygnować z wazonów a także obrusa, choć bardzo lubię ogrodowe bukieciki.
Niestety, Fela z Silą nie przepuszczą takim gadgetom.
Niestety, Fela z Silą nie przepuszczą takim gadgetom.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu
Podziwiam przepiękne mieczyki
U nas kilkanaście kwiatów dosłownie ze stu ponad cebul.
Wszystko przez nadmiar wody.
Zastanawiam się czy coś w ogóle wykopywać a przyszły rok.
Czarny Kot przecudny.
Podziwiam przepiękne mieczyki
U nas kilkanaście kwiatów dosłownie ze stu ponad cebul.
Wszystko przez nadmiar wody.
Zastanawiam się czy coś w ogóle wykopywać a przyszły rok.
Czarny Kot przecudny.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Kasiu - już nie wrócimy w tym roku na działkę na dłużej
Remont co prawda już się skończył i już posprzątałam prawie na czysto....ale zobacz co za pogoda. Bardziej listopad niż wrzesień a i zaprzyjaźnieni miejscowi donoszą, że w lasach grzybów bardzo mało....
Oczywiście będziemy jeździć ale tak na dwa - trzy dni.
Bezskorupowe ślimaki widuję jedynie te małe leśne. To raczej nasz rodzimy gatunek. Takiego wielkiego ani czarnego ani rudego jeszcze na szczęście na działce nie widziałam/
Krysiu - goryczka to największa radość w tym sezonie. Jakie emocje - gdy zobaczyłam zawiązki pączków kwiatowych
Mieczyki chyba faktycznie wolą glebę przepuszczaną. Na poprzedniej działce też mi się nie udawały - a gleba była tam żyzna ale zimna i wilgotna. Uwierzysz - że ja tam prawie nie podlewałam! Systematycznie to tylko pomidorki w tunelu foliowym.
Izo - ja też się cieszę - bo to piękne kwiaty i sprawiają mi wiele radości
Madziu - ja dopiero od kilku lat pozwalam sobie na wazoniki a i to na noc wstawiam je do zlewu w kuchni - jak nie zapomnę
A i tak pierwszy jaki sobie sprawiłam - to taki mosiężny - nietłukący ( na wszelki wypadek )
Agnieszko - oprócz Czarnego Kota mam jeszcze Czarnego Kociaka, który całkiem ładnie się rozrósł z jednej bulwy i nawet miał pączek kwiatowy jak byłam ostatnio na działce. Chcesz?
Remont co prawda już się skończył i już posprzątałam prawie na czysto....ale zobacz co za pogoda. Bardziej listopad niż wrzesień a i zaprzyjaźnieni miejscowi donoszą, że w lasach grzybów bardzo mało....
Oczywiście będziemy jeździć ale tak na dwa - trzy dni.
Bezskorupowe ślimaki widuję jedynie te małe leśne. To raczej nasz rodzimy gatunek. Takiego wielkiego ani czarnego ani rudego jeszcze na szczęście na działce nie widziałam/
Krysiu - goryczka to największa radość w tym sezonie. Jakie emocje - gdy zobaczyłam zawiązki pączków kwiatowych
Mieczyki chyba faktycznie wolą glebę przepuszczaną. Na poprzedniej działce też mi się nie udawały - a gleba była tam żyzna ale zimna i wilgotna. Uwierzysz - że ja tam prawie nie podlewałam! Systematycznie to tylko pomidorki w tunelu foliowym.
Izo - ja też się cieszę - bo to piękne kwiaty i sprawiają mi wiele radości
Madziu - ja dopiero od kilku lat pozwalam sobie na wazoniki a i to na noc wstawiam je do zlewu w kuchni - jak nie zapomnę
A i tak pierwszy jaki sobie sprawiłam - to taki mosiężny - nietłukący ( na wszelki wypadek )
Agnieszko - oprócz Czarnego Kota mam jeszcze Czarnego Kociaka, który całkiem ładnie się rozrósł z jednej bulwy i nawet miał pączek kwiatowy jak byłam ostatnio na działce. Chcesz?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka na Kaszubach -
Witaj Marysiu! Ja także chwalę tegoroczne lato, podobnie, jak u Ciebie, ogród potrzebował tej wilgoci. Czy Twoja "kałuża" nie wystąpiła z brzegów? Biała lilia cudna!
Śliczne maczki kalifornijskie, szczególnie te kremowe. One długo kwitną?
Śliczne maczki kalifornijskie, szczególnie te kremowe. One długo kwitną?
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Działka na Kaszubach -
Witaj Marysiu!
Uwielbiam klimat Twoich opowieści z działki na Kaszubach. Ogromna szkoda, że już musicie wyjeżdżać. Wprawdzie pogoda pod psem, ale przecież można napalić w kominku...
Skomentuję jednak Twój ogród, bo w tym sezonie wyjątkowo pięknie wygląda. Króluje (wg mnie) Czarny Kot. Świetnie go wyeksponowałaś; mój w tym roku trochę ginie w gąszczu. Spodobały mi się też białe róże, ale prawdziwe mistrzostwo, to gladiole. To niezaprzeczalnie Twój znak firmowy . Nigdzie nie widziałam tak pięknych okazów.
Kolejna sprawa, to Mikolina. Chyba właśnie ona pozowała autorowi słynnego plakatu reklamującego francuski kabaret (notabene Chat Noir !!). Zobacz sama:
Podobieństwo jest uderzające, ta sama poza, ten sam urok.
A co słychać u mojego ulubieńca, kota Fidela?
Pozdrawiam serdecznie, jeszcze z Kaszub, ale już w "schyłkowym" nastroju.
Uwielbiam klimat Twoich opowieści z działki na Kaszubach. Ogromna szkoda, że już musicie wyjeżdżać. Wprawdzie pogoda pod psem, ale przecież można napalić w kominku...
Skomentuję jednak Twój ogród, bo w tym sezonie wyjątkowo pięknie wygląda. Króluje (wg mnie) Czarny Kot. Świetnie go wyeksponowałaś; mój w tym roku trochę ginie w gąszczu. Spodobały mi się też białe róże, ale prawdziwe mistrzostwo, to gladiole. To niezaprzeczalnie Twój znak firmowy . Nigdzie nie widziałam tak pięknych okazów.
Kolejna sprawa, to Mikolina. Chyba właśnie ona pozowała autorowi słynnego plakatu reklamującego francuski kabaret (notabene Chat Noir !!). Zobacz sama:
Podobieństwo jest uderzające, ta sama poza, ten sam urok.
A co słychać u mojego ulubieńca, kota Fidela?
Pozdrawiam serdecznie, jeszcze z Kaszub, ale już w "schyłkowym" nastroju.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Działka na Kaszubach -
Mario, zawsze jeszcze są weekendy. Te kilka dni z dala od miasta to jak los na loterii Dobrze, że macie takie miejsce. I to z kominkiem
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Witam Was kochani goście
Izo-Tamaryszku - moja działka faktycznie potrzebuje tylko naturalnej wilgoci do szczęścia..nawet teraz we wrześniu gdy patrzę na moje trawniki - to wydaje mi się, że widzę wręcz majową zieleń. Nie zauważyłam żeby Leśna Kałuża wystąpiła z brzegów ale mogła mieć miejsce taka sytuacja. U nas gleba wchłania wodę w każdej ilości i to w bardzo szybkim tempie..
Natomiast muszę Ci powiedzieć, że L.K. straciła w tym roku część swego leśnego charakteru. Musieliśmy usunąć przeszło dwudziestoletnie kosodrzewiny, które rosły tuż za nią. Decyzja była podyktowana głównie ich paskudnym wyglądem - nagie pnie a na czubku kępa gałęzi. W dodatku pochylały się nad ziemią zacieniając Białą Rabatę. Posadziłam na ich miejsce dwa klony japońskie i jeden klon shirasawy. Na razie to maluchy - zobaczymy jak sobie będą radzić.
Jeszcze nigdy nie miałam kwitnącej lilii wodnej we wrześniu...
Cd - nieco później, bo muszę wyjść. Na razie.....
Izo-Tamaryszku - moja działka faktycznie potrzebuje tylko naturalnej wilgoci do szczęścia..nawet teraz we wrześniu gdy patrzę na moje trawniki - to wydaje mi się, że widzę wręcz majową zieleń. Nie zauważyłam żeby Leśna Kałuża wystąpiła z brzegów ale mogła mieć miejsce taka sytuacja. U nas gleba wchłania wodę w każdej ilości i to w bardzo szybkim tempie..
Natomiast muszę Ci powiedzieć, że L.K. straciła w tym roku część swego leśnego charakteru. Musieliśmy usunąć przeszło dwudziestoletnie kosodrzewiny, które rosły tuż za nią. Decyzja była podyktowana głównie ich paskudnym wyglądem - nagie pnie a na czubku kępa gałęzi. W dodatku pochylały się nad ziemią zacieniając Białą Rabatę. Posadziłam na ich miejsce dwa klony japońskie i jeden klon shirasawy. Na razie to maluchy - zobaczymy jak sobie będą radzić.
Jeszcze nigdy nie miałam kwitnącej lilii wodnej we wrześniu...
Cd - nieco później, bo muszę wyjść. Na razie.....
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu
Oczywiście jestem chętna na Kocię i dziękuję za milą propozycję
Marysiu a o klony japońskie się nie martwisz, że wymarzną
Gladiole rzeczywiście zjawiskowe i unikalne
Cud ,że się udały bo moje fatalne i większości nie będę przechowywać.
Oczywiście jestem chętna na Kocię i dziękuję za milą propozycję
Marysiu a o klony japońskie się nie martwisz, że wymarzną
Gladiole rzeczywiście zjawiskowe i unikalne
Cud ,że się udały bo moje fatalne i większości nie będę przechowywać.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Wreszcie siadłam ponownie do komputera
Lisico - na plakacie to na 100% Mikolina. Poznaję po pazurach. Mój syn zawsze mawiał - więcej pazurów jak kota
Wiesz, my teraz przyjeżdżamy na działkę na dwa - trzy dni, zabieramy ze sobą tylko Belzebuba gdyż Fidel a zwłaszcza Mikolina z wiekiem coraz gorzej znoszą jazdę samochodem. Ostatni wypad zakończył się przedwcześnie - samochód zaczął nam szwankować i trzeba było wracać do Gdańska
Mikolina jak bibelot...
Fidel powrócił na swoje ulubione miejsce - czyli na lodówkę. Przesyła pozdrowienia...
Izo - tak właśnie korzystamy z każdego przebłysku ładnej pogody. Chodzimy na grzyby, zawsze uda się coś zrobić w ogrodzie...
Muszę jeszcze posadzić tulipany i wykopać mieczyki, ale najpierw musimy naprawić samochód.
Nadal ładnie kwitnie biała róża Alabaster
Lisico - na plakacie to na 100% Mikolina. Poznaję po pazurach. Mój syn zawsze mawiał - więcej pazurów jak kota
Wiesz, my teraz przyjeżdżamy na działkę na dwa - trzy dni, zabieramy ze sobą tylko Belzebuba gdyż Fidel a zwłaszcza Mikolina z wiekiem coraz gorzej znoszą jazdę samochodem. Ostatni wypad zakończył się przedwcześnie - samochód zaczął nam szwankować i trzeba było wracać do Gdańska
Mikolina jak bibelot...
Fidel powrócił na swoje ulubione miejsce - czyli na lodówkę. Przesyła pozdrowienia...
Izo - tak właśnie korzystamy z każdego przebłysku ładnej pogody. Chodzimy na grzyby, zawsze uda się coś zrobić w ogrodzie...
Muszę jeszcze posadzić tulipany i wykopać mieczyki, ale najpierw musimy naprawić samochód.
Nadal ładnie kwitnie biała róża Alabaster
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Działka na Kaszubach -
Witaj Marysiu ..Rozglądam się po Twojej działeczce, bo masz na niej to co kocham najbardziej, rozkoszne koty i mnóstwo kwitnących kwiatów . Od wiosennych tulipanków, przez róże, iryski, mieczyki, astry.. Jestem miłośnikiem kolorowych kwiatów i roślin , więc mam ich u Ciebie pod dostatkiem do oglądania .I ta lilia wodna.. Cudo. Nikt w mojej okolicy nie ma u siebie takiej roślinki .. Sezon co prawda się powolutku kończy , ale jeśli nie masz nic przeciwko temu będę zaglądać na Twoja działeczkę i czekać cierpliwie nowy rok ..i nową jej odsłonę
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Działka na Kaszubach -
Marysiu
Widzę, że szczęście z psuciem samochodu niedaleko domu macie, jak Z.
W takim razie życzę szybkiej i taniej naprawy.
Może będzie jeszcze ładnie w październiku i sobie podziałamy w godnych warunkach.
Co to za fajny szczyt toczony stoi na szafce z kotem Od starego łóżka
Widzę, że szczęście z psuciem samochodu niedaleko domu macie, jak Z.
W takim razie życzę szybkiej i taniej naprawy.
Może będzie jeszcze ładnie w październiku i sobie podziałamy w godnych warunkach.
Co to za fajny szczyt toczony stoi na szafce z kotem Od starego łóżka
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Działka na Kaszubach -
Agnieszko - wybacz, nie odpowiedziałam wczoraj na Twój wpis
Kociak jest Twój! Umówimy się - czy mam go wysłać na wieś czy może spotkamy się jak zawitasz do 3-miasta. Na razie kwitnie jednym kwiatuszkiem
O klony nie martwię się wcale. Po pierwsze pochodzą z Wirt a więc są miejscowe, po drugie u Madzi rosną i nic złego się z nimi nie dzieje, po trzecie mam kolna od Madzi, przeżył u mnie już dwie zimy.
To coś toczone na szafce to nie od łóżka ale od kolegi ze stolarni wygrzebane i wyżebrane
A poważnie mówiąc spodobało mi się a u niego się poniewierało i mogłoby skończyć w piecu. Chociaż może i nie - bo on też wielbiciel wszelkich staroci...
Olu-silversnow - witaj nowy gościu
Jak miło czytać taką opinię pełną zachwytu. Zapraszam z całego
Tym bardziej, ze teraz będę dużo bardziej aktywna na FO niż latem. Na wsi mam bardzo kiepski internet i rzadko kiedy udaje mi się wstawić zdjęcia. Teraz będę odrabiać zaległości - to moja przyjemność na zimowe wieczory
Wybrałam dla Ciebie zdjęcia na których są i koty i kwiaty...
==========================
Na koniec pochwalę się Wam
Oto są pierwsze trzy pączki kwiatowe na mojej magnolii gwiaździstej
Po trzech latach się doczekałam! Kupiłam w markecie badylka z 7 złotych miał góra 15 centymetrów! Cieszę się jak gwizdek
Nie mogłam uwierzyć - że to naprawdę pączki kwiatowe. Konsultowałam się z Madzią. Przy latarce - bo już było ciemno. Madzia stwierdziła że to pączki
Teraz tak sobie myślę, że musiało to wyglądać to komicznie - dwie dorosłe, poważne kobiety w ciemnościach z latarką pełzały dookoła małego krzaczka
Kociak jest Twój! Umówimy się - czy mam go wysłać na wieś czy może spotkamy się jak zawitasz do 3-miasta. Na razie kwitnie jednym kwiatuszkiem
O klony nie martwię się wcale. Po pierwsze pochodzą z Wirt a więc są miejscowe, po drugie u Madzi rosną i nic złego się z nimi nie dzieje, po trzecie mam kolna od Madzi, przeżył u mnie już dwie zimy.
To coś toczone na szafce to nie od łóżka ale od kolegi ze stolarni wygrzebane i wyżebrane
A poważnie mówiąc spodobało mi się a u niego się poniewierało i mogłoby skończyć w piecu. Chociaż może i nie - bo on też wielbiciel wszelkich staroci...
Olu-silversnow - witaj nowy gościu
Jak miło czytać taką opinię pełną zachwytu. Zapraszam z całego
Tym bardziej, ze teraz będę dużo bardziej aktywna na FO niż latem. Na wsi mam bardzo kiepski internet i rzadko kiedy udaje mi się wstawić zdjęcia. Teraz będę odrabiać zaległości - to moja przyjemność na zimowe wieczory
Wybrałam dla Ciebie zdjęcia na których są i koty i kwiaty...
==========================
Na koniec pochwalę się Wam
Oto są pierwsze trzy pączki kwiatowe na mojej magnolii gwiaździstej
Po trzech latach się doczekałam! Kupiłam w markecie badylka z 7 złotych miał góra 15 centymetrów! Cieszę się jak gwizdek
Nie mogłam uwierzyć - że to naprawdę pączki kwiatowe. Konsultowałam się z Madzią. Przy latarce - bo już było ciemno. Madzia stwierdziła że to pączki
Teraz tak sobie myślę, że musiało to wyglądać to komicznie - dwie dorosłe, poważne kobiety w ciemnościach z latarką pełzały dookoła małego krzaczka
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Działka na Kaszubach -
Jak gwizdek I jeszcze na kolanach w krzakach po nocy z latarką
Klonik na zdjęciach ładnie się wychyla Jak urosną trochę te trzy nowe klony to chyba rabata będzie bardzo efektowna.
Zdjęcia kotów bardzo przyjemne, ale Fidel na lodówce wymiata
Klonik na zdjęciach ładnie się wychyla Jak urosną trochę te trzy nowe klony to chyba rabata będzie bardzo efektowna.
Zdjęcia kotów bardzo przyjemne, ale Fidel na lodówce wymiata