Mój ogród - Ewelina - 2008r
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
" Kilka słów o prokreacji"
Miejsce : cienisty zakątek mojego ogrodu, spokojny, rzadko odwiedzany przez postronnych
W konarach sosny i pod osłoną porastającego ją bluszczu- hedery para kosów uwiła gniazdko...w którym wkrótce samiczka złożyła jajka.
Teraz dla pani kos nadszedł czas wysiadywania i ...oczekiwania, podczas , gdy dumny tata zatroszczył sie o byt nowo powstającej komórki społecznej.
Dzielni prawie- rodzice na przemian uwijali się po trawniku w poszukiwaniu robaczków( bo jeść trzeba) po czym w sposób odpowiedzialny i zdyscyplinowany wracali do obowiązków w gnieździe.
Lecz nie opowiem Wam dalszego ciągu tej historii, bowiem , gdy zajrzałam do gniazda po dłuższej nieobecności w ogrodzie (ok3 tygodnie) - było ono puste. Czy młode się wykluły i zdążyły odlecieć ?
Miejsce : cienisty zakątek mojego ogrodu, spokojny, rzadko odwiedzany przez postronnych
W konarach sosny i pod osłoną porastającego ją bluszczu- hedery para kosów uwiła gniazdko...w którym wkrótce samiczka złożyła jajka.
Teraz dla pani kos nadszedł czas wysiadywania i ...oczekiwania, podczas , gdy dumny tata zatroszczył sie o byt nowo powstającej komórki społecznej.
Dzielni prawie- rodzice na przemian uwijali się po trawniku w poszukiwaniu robaczków( bo jeść trzeba) po czym w sposób odpowiedzialny i zdyscyplinowany wracali do obowiązków w gnieździe.
Lecz nie opowiem Wam dalszego ciągu tej historii, bowiem , gdy zajrzałam do gniazda po dłuższej nieobecności w ogrodzie (ok3 tygodnie) - było ono puste. Czy młode się wykluły i zdążyły odlecieć ?
Mogło tak być. Jeśli nie ma śladów rozboju (a jajami i młodymi mogły się interesować koty, kawki, sroki) to należy przyjąć, że już gdzieś śmigają pod niebem, aczkolwiek jeszcze pod czujnym okiem rodziców .Ewelina pisze: Lecz nie opowiem Wam dalszego ciągu tej historii, bowiem , gdy zajrzałam do gniazda po dłuższej nieobecności w ogrodzie (ok3 tygodnie) - było ono puste. Czy młode się wykluły i zdążyły odlecieć ?
Na szybko cytat z Wikipedii (myślę, że źródło wiarygodne, choć sprawdzę jeszcze jutro w swoich ptasich księgach ):
"Wysiadywanie
Jaja wysiadywane są przez okres 12-14 dni przez samicę. Średnio co godzinę przylatuje samiec, pozwalając jej na chwilę odpoczynku i zdobycie pożywienia.
Pisklęta
Pisklęta opuszczają gniazdo po 13-14 dniach. Przez około 3 tygodnie, do uzyskania samodzielności, są karmione przez samca. "
Więcej na temat życia kosów : http://pl.wikipedia.org/wiki/Kos
Pozdrawiam,
Aha, P.S. Jak dobrze, że już wróciłaś Ewelinko!
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Myszku Dziękuję za link.Też mam nadzieję , że rodzice i maleństwa po prostu opuścili za małe dla ich rodzinki M-3
Zenku Sprostowałam , ale sama często nazywam wspomniany krzew "Jaśminem" Tak to jest - teoria sobie, a życie...
Dziś zamawiam piękną pogodę , bowiem po południu w ogrodzie ma się odbyć doroczna imprezka Pod hasłem " Powitanie lata" . Goście zaproszeni, piwko się chłodzi, mięsko zabejcowane i przyprawione, stoły przygotowane, sałatki "wyprodukuję" w międzyczasie. Przydałby się ciepły wieczór... ;:18 ;:18
Zenku Sprostowałam , ale sama często nazywam wspomniany krzew "Jaśminem" Tak to jest - teoria sobie, a życie...
Dziś zamawiam piękną pogodę , bowiem po południu w ogrodzie ma się odbyć doroczna imprezka Pod hasłem " Powitanie lata" . Goście zaproszeni, piwko się chłodzi, mięsko zabejcowane i przyprawione, stoły przygotowane, sałatki "wyprodukuję" w międzyczasie. Przydałby się ciepły wieczór... ;:18 ;:18
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3631
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Kilka widoczków ogólnych z ogrodu - bez zbędnych komentarzy, ot tak do pooglądania Zapraszam na spacer...
Chyba starczy...
Różaneczniki niestety kwitną już tylko na zdjęciach, ich czas minął... Poobrywałam nasienniki, oczyściłam krzewy z "podejrzanych " liści i gałązek,sprawdziłam pH., zasiliłam nawozem dolistnym. :)Niech się teraz szykują na następną wiosnę !
Chyba starczy...
Różaneczniki niestety kwitną już tylko na zdjęciach, ich czas minął... Poobrywałam nasienniki, oczyściłam krzewy z "podejrzanych " liści i gałązek,sprawdziłam pH., zasiliłam nawozem dolistnym. :)Niech się teraz szykują na następną wiosnę !
-
- 500p
- Posty: 777
- Od: 17 lut 2008, o 22:48
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie , ja mam w ogrodzie kosy. Tylko samiczka jest nieco podobna do drozda, bo samczyk czarny z żółtym dziobkiem . No i śpiewa (gwiżdże) jak kos !IwonaA pisze:Witaj Ewelinko, ogród piękny jak zawsze i jak zawsze zadbany, a ptaszek to mi bardziej wygląda na drozda niż na kosa.
Pozdrawiam
Wczoraj było bardzo udane popołudnie i wieczór w ogrodzie... powitaliśmy lato, a wieczór był taki upalny...Dopiero po 23. nadeszła burza z krótką ulewą, ale nic to, najważniejsze ,że humor wszystkim dopisywał ;:18 ;:18
Teraz już lato musi w pełni
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
"Lato, lato, lato wszędzie..." , a w ogrodzie coraz- to nowe barwne , śliczne kwiaty ! Każdego dnia coś nowego zakwita , przekwita , wyrasta...
Irysy syberyjskie
i rabatka z tulipanami i wielosiłem
Białe , niskie orliki i fragment skalniaka
Kompozycja z heliotropu i jaśminu i donice na tarasie - złocień krzewiasty + fuksje
Inna rabatka ( tych tulipanów już nie ma ) i wilczomlecz
Dwa widoczki panoramiczne ogrodu
Niebieskie orliki i ostatni z kwitnących Rh.
Rabatka różana i mak wschodni
Rh."Old port" i firletka
Raz jeszcze irys syberyjski i złocień krzewiasty
Kwitnąca...sosna, która przez dwa tygodnie obsypywała dom i ogród, parapety, ławeczki i wszelkie rośliny żółtym pyłkiem ! Brrrr! Teraz już nie pyli, teraz masowo gubi ubiegłoroczne szyszki, które zbieram "wiadrami" , zwłaszcza gdy wieje tak, jak dziś... Czy ktoś reflektuje na szyszki ?
Róże (karminowa, kwitnąca non- stop, nazwa ?)
Nachyłek
Skalnica i nowa hortensja piłkowana ( hydrangea serrata)
Hortensja i nareszcie kwitnąca wisteria chińska o dwubarwnych , biało- niebieskich , dłuuugich gronach
Irysy syberyjskie
i rabatka z tulipanami i wielosiłem
Białe , niskie orliki i fragment skalniaka
Kompozycja z heliotropu i jaśminu i donice na tarasie - złocień krzewiasty + fuksje
Inna rabatka ( tych tulipanów już nie ma ) i wilczomlecz
Dwa widoczki panoramiczne ogrodu
Niebieskie orliki i ostatni z kwitnących Rh.
Rabatka różana i mak wschodni
Rh."Old port" i firletka
Raz jeszcze irys syberyjski i złocień krzewiasty
Kwitnąca...sosna, która przez dwa tygodnie obsypywała dom i ogród, parapety, ławeczki i wszelkie rośliny żółtym pyłkiem ! Brrrr! Teraz już nie pyli, teraz masowo gubi ubiegłoroczne szyszki, które zbieram "wiadrami" , zwłaszcza gdy wieje tak, jak dziś... Czy ktoś reflektuje na szyszki ?
Róże (karminowa, kwitnąca non- stop, nazwa ?)
Nachyłek
Skalnica i nowa hortensja piłkowana ( hydrangea serrata)
Hortensja i nareszcie kwitnąca wisteria chińska o dwubarwnych , biało- niebieskich , dłuuugich gronach