Foxowej urosło ...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
No tak, oczywiście. U nas się zwykło wszystko jednym mianem nazywać, wiec w zależności jak kto powie to jest albo borówka albo jagoda( mamy i borówkę amerykańską i jagodę kamczacką). Ale tak, wiem o tym, i zawsze je mylę, z tego przyzwyczajenia właśnie. Przepraszam już się poprawiam
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Foxowej urosło ...
Maju za dużo narzekasz
Jest naprawdę dobrze. Dyńki masz piękne, tomaty jeszcze urosną spokojnie
A tych pięknych piwonii zazdroszczę - w jakim kolorze są ?
Trzmielina łatwo się ukorzenia - możesz np. posadzić ją wzdłuż płotu.
Jest naprawdę dobrze. Dyńki masz piękne, tomaty jeszcze urosną spokojnie
A tych pięknych piwonii zazdroszczę - w jakim kolorze są ?
Trzmielina łatwo się ukorzenia - możesz np. posadzić ją wzdłuż płotu.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Jak chodzi o pomidorki to mówię obiektywnie. Zmartwiło mnie że tak klapnęły, ale może odchorują to i się podniosą. Nigdy nie miałam styczności z pomidorami, więc dla mnie takie klapnięte listki to wielka tragedia.
Jakby co to jeszcze mam parapetowe i balkonowe, teraz się cieszę że wysiałam w nadmiarze.
Zerknęłam w necie na tą trzmielinę i jestem zaskoczona jakie to ładne, jak ludzie to fajnie formują.
Te nasze to takie długie badyle rozciągnięte po grządkach, usiłujące iść sobie dalej. Zawsze to wyrywałam i wyrzucałam,bo się wdziera innym roslinkom w paradę ale teraz spróbuję coś z tego zrobić.
Ogólnie mam sporo roslin porozsadzanych tak to tu to tam i nie znam nazwy, dlatego wdzięczna jestem jak ktoś mi podpowie co posiadam Od razu łatwiej znaleźć im miejsce i zastosowanie.
Co do piwoni to tak : pierwsza jest biała, jeszcze po pijaczku, a reszta jest nasza , mocnoróżowa, tylko ta ostatnia (najbliżej bramki) jest inna, mniejsza, a kwiaty są jasny róż.
A teraz się zmywam odprowadzić młodą do przedszkola i... na działkę, bo wreszcie słoneczko nam zawitało w mój wolny dzień ;)
Jakby co to jeszcze mam parapetowe i balkonowe, teraz się cieszę że wysiałam w nadmiarze.
Zerknęłam w necie na tą trzmielinę i jestem zaskoczona jakie to ładne, jak ludzie to fajnie formują.
Te nasze to takie długie badyle rozciągnięte po grządkach, usiłujące iść sobie dalej. Zawsze to wyrywałam i wyrzucałam,bo się wdziera innym roslinkom w paradę ale teraz spróbuję coś z tego zrobić.
Ogólnie mam sporo roslin porozsadzanych tak to tu to tam i nie znam nazwy, dlatego wdzięczna jestem jak ktoś mi podpowie co posiadam Od razu łatwiej znaleźć im miejsce i zastosowanie.
Co do piwoni to tak : pierwsza jest biała, jeszcze po pijaczku, a reszta jest nasza , mocnoróżowa, tylko ta ostatnia (najbliżej bramki) jest inna, mniejsza, a kwiaty są jasny róż.
A teraz się zmywam odprowadzić młodą do przedszkola i... na działkę, bo wreszcie słoneczko nam zawitało w mój wolny dzień ;)
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Foxowej urosło ...
Podwiędłymi liśćmi pomidorków nie przejmowałbym się za bardzo - ten typ tak ma jeszcze zwiędnie Tobie nie raz. U mnie, nawet przy zamontowanym podlewaniu kropelkowym pomidory więdły w upały.
Co do tych niewiadomych siewek. Pierwsza wygląda jak lepiężnik, może być też łopian (roślina wytwarzająca owocostany zwane rzepami - 'czepiać się jak rzep psiego ogona' ). Ale bardziej mi to wygląda na lepiężnik. Czyli bardzo ekspansywna roślina, rzadko kto ją ma w ogrodzie, traktowana jak chwast, u mnie stanowi ozdobę brzegu oczka wodnego. U mnie lwią paszczę traktuję jak chwasty i wyrywam setki siewek z całego ogrodu więc rozpoznałbym jej siewki z daleka
Druga siewka wygląda na jakiś jarząb. Może jarząb szwedzki. Nie, już wiem - to raczej głóg, pewnie dwuszyjkowy.
Co do jagody kamczackiej - to jest to nazwa handlowa tak naprawdę Poprawna nazwa to suchodrzew kamczacki - ale raczej mało osób zachęciłaby ta nazwa do zakupu rośliny - na nazwę jagoda ludzie dużo chętniej reagują chęcią zakupu ale ani to borówka, ani jagoda znaczy owoc w sensie botanicznym jest jagodą i stąd nazwa handlowa
Co do tych niewiadomych siewek. Pierwsza wygląda jak lepiężnik, może być też łopian (roślina wytwarzająca owocostany zwane rzepami - 'czepiać się jak rzep psiego ogona' ). Ale bardziej mi to wygląda na lepiężnik. Czyli bardzo ekspansywna roślina, rzadko kto ją ma w ogrodzie, traktowana jak chwast, u mnie stanowi ozdobę brzegu oczka wodnego. U mnie lwią paszczę traktuję jak chwasty i wyrywam setki siewek z całego ogrodu więc rozpoznałbym jej siewki z daleka
Druga siewka wygląda na jakiś jarząb. Może jarząb szwedzki. Nie, już wiem - to raczej głóg, pewnie dwuszyjkowy.
Co do jagody kamczackiej - to jest to nazwa handlowa tak naprawdę Poprawna nazwa to suchodrzew kamczacki - ale raczej mało osób zachęciłaby ta nazwa do zakupu rośliny - na nazwę jagoda ludzie dużo chętniej reagują chęcią zakupu ale ani to borówka, ani jagoda znaczy owoc w sensie botanicznym jest jagodą i stąd nazwa handlowa
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
To dobrze, pociesza mnie to.
Prawdę mówiąc to liczyłam na jakiś deszcz, bo ostatnie 3 dni taka pogoda "przedburzowa", ale niebo się twardo trzyma. Podlewam pomidorki w miarę możliwości i z tego wszystkiego skończył mi się cały zapas wody. Dziś z zadumą patrzałam na sąsiada jak sobie czerpie z własnej studni podczas kiedy ja muszę nosić i stwierdziłam że trzeba coś poszperać w necie i poważnie pomyśleć o jakimś większym zdobyciu wody. Dopisuję więc to na moją dłuuuugą listę prac odłożonych w czasie.
O tą lwią paszczę pytam, bo w tamtym miejscu siałam i czekałam aż coś wyrośnie, ale jakoś sprawa ucichła. Zerkałam w necie jak wygląda siewka lwiej paszczy, ale faktycznie się coś nie zgadza.
Trudno , zostawię to. Tak samo drugie cuś, co obstawiam jako różę chińską. Będę to obserwować.
Dzięki za identyfikację.
__
Dziś miałam dzień wolny, ambitne plany. Odprowadziłam młodą do przedszkola i sru na działkę. Schyliłam się parę razy i wróciłam do domu, bo dostałam takiej migreny , że się czułam jakbym popiła..
Pół dnia przespałam u moich rodziców na kanapie, drugie pół spędziłam u lekarza z dzieckiem i miałam już nie iść, ale nagle w drodze powrotnej jakoś tak wyszło, żeśmy skręciły i trafiłyśmy na działeczkę.
Nie wiem jak to się dzieje, ale jakoś nigdy nie mogę sobie odmówić i jak już pójdę to zawsze mnie korci żeby choć skubnąć jakiegoś chwasta. Musiałam coś zrobić, choć trochę zbyt na galowo do roboty byłam, ale zawsze sobie posiedziałam i coś sekatorkiem machęłam. Ciągle pracuję nad likwidacją tej góry patyków, choć idzie to dosyć pod górę. Dziś chciałam zrobić im miejsce w kompoście drzewnym, ale czekała mnie niespodzianka - się okazało,że pod moją piękną czarniutką ziemią jest kolejna tona śmieci, całe grube szyby i masa szmat, drutów i innych cudów. Już wiem gdzie podziały się śmieci po pożarze .
Wyniosłam worek 20kg , a przede mną drugie tyle. Zostawiam sobie to na największe upały - zawsze to milej będzie się wtedy w krzakach schować ;)
A teraz padam spać, bo niby niewiele zrobiłam,a padam z nóg.
Trzeba się zregenerować, bo przede mną 3 dni pracy po 12h, mam tylko nadzieję że moje kochane dziecko będzie sprawować mi wtedy opiekę nad pomidorkami ;)
Prawdę mówiąc to liczyłam na jakiś deszcz, bo ostatnie 3 dni taka pogoda "przedburzowa", ale niebo się twardo trzyma. Podlewam pomidorki w miarę możliwości i z tego wszystkiego skończył mi się cały zapas wody. Dziś z zadumą patrzałam na sąsiada jak sobie czerpie z własnej studni podczas kiedy ja muszę nosić i stwierdziłam że trzeba coś poszperać w necie i poważnie pomyśleć o jakimś większym zdobyciu wody. Dopisuję więc to na moją dłuuuugą listę prac odłożonych w czasie.
O tą lwią paszczę pytam, bo w tamtym miejscu siałam i czekałam aż coś wyrośnie, ale jakoś sprawa ucichła. Zerkałam w necie jak wygląda siewka lwiej paszczy, ale faktycznie się coś nie zgadza.
Trudno , zostawię to. Tak samo drugie cuś, co obstawiam jako różę chińską. Będę to obserwować.
Dzięki za identyfikację.
__
Dziś miałam dzień wolny, ambitne plany. Odprowadziłam młodą do przedszkola i sru na działkę. Schyliłam się parę razy i wróciłam do domu, bo dostałam takiej migreny , że się czułam jakbym popiła..
Pół dnia przespałam u moich rodziców na kanapie, drugie pół spędziłam u lekarza z dzieckiem i miałam już nie iść, ale nagle w drodze powrotnej jakoś tak wyszło, żeśmy skręciły i trafiłyśmy na działeczkę.
Nie wiem jak to się dzieje, ale jakoś nigdy nie mogę sobie odmówić i jak już pójdę to zawsze mnie korci żeby choć skubnąć jakiegoś chwasta. Musiałam coś zrobić, choć trochę zbyt na galowo do roboty byłam, ale zawsze sobie posiedziałam i coś sekatorkiem machęłam. Ciągle pracuję nad likwidacją tej góry patyków, choć idzie to dosyć pod górę. Dziś chciałam zrobić im miejsce w kompoście drzewnym, ale czekała mnie niespodzianka - się okazało,że pod moją piękną czarniutką ziemią jest kolejna tona śmieci, całe grube szyby i masa szmat, drutów i innych cudów. Już wiem gdzie podziały się śmieci po pożarze .
Wyniosłam worek 20kg , a przede mną drugie tyle. Zostawiam sobie to na największe upały - zawsze to milej będzie się wtedy w krzakach schować ;)
A teraz padam spać, bo niby niewiele zrobiłam,a padam z nóg.
Trzeba się zregenerować, bo przede mną 3 dni pracy po 12h, mam tylko nadzieję że moje kochane dziecko będzie sprawować mi wtedy opiekę nad pomidorkami ;)
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Hurra,mamy burzę!moje biedne roślinki się podlewają.
A ja siedzę w pracy i już mi tęskno do działki..
Mam zdjęcie nasionek,które obstawiam jako jeżówki. Co myślicie?
A ja siedzę w pracy i już mi tęskno do działki..
Mam zdjęcie nasionek,które obstawiam jako jeżówki. Co myślicie?
Re: Foxowej urosło ...
Maju , to albo jeżówki albo rudbekie. Jeżówka jest bardziej kolczasta i kująca.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Obstawiam rudbekie - to chyba one rosły mi w tamtym roku, choć jeżówki też miałam.
Te łebki są własnie takie kolczaste, jak oset. Dlatego też bałam się to siać do ziemi, bo jakbym tak tyle ostów wysiała to by dopiero było
U nas drugi dzień wielkiej burzy. Bardzo mnie to cieszy , bo wody już brakowało. Fajnie by było jeszcze gdyby migrena mnie jakoś opuściła, bo od poniedziałku jestem niezdolna do życia
Do końca tygodnia się chyba z działką nie zobaczę, bo jutro choć pół dnia wolne to zajęte - mam u młodej w przedszkolu występy z okazji dnia matki ;)
Tak więc może polać do soboty, napełnić mi wszystkie pojemniki na wodę i magicznie przestać, żebym w sobotę mogła wreszcie sobie pogrzebać w ziemi.
Młoda w pojemniczkach wysiała sobie aksamitki i sałatę, oczywiście zakiełkowały w mig, więc już muszę myśleć nad miejscem gdzie to wsadzimy.
Te łebki są własnie takie kolczaste, jak oset. Dlatego też bałam się to siać do ziemi, bo jakbym tak tyle ostów wysiała to by dopiero było
U nas drugi dzień wielkiej burzy. Bardzo mnie to cieszy , bo wody już brakowało. Fajnie by było jeszcze gdyby migrena mnie jakoś opuściła, bo od poniedziałku jestem niezdolna do życia
Do końca tygodnia się chyba z działką nie zobaczę, bo jutro choć pół dnia wolne to zajęte - mam u młodej w przedszkolu występy z okazji dnia matki ;)
Tak więc może polać do soboty, napełnić mi wszystkie pojemniki na wodę i magicznie przestać, żebym w sobotę mogła wreszcie sobie pogrzebać w ziemi.
Młoda w pojemniczkach wysiała sobie aksamitki i sałatę, oczywiście zakiełkowały w mig, więc już muszę myśleć nad miejscem gdzie to wsadzimy.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Czwarty dzień u nas leje...
Od poniedziałku nie byłam na działce. Czuję się jak na odwyku - diabelnie mi brakuje działki ;)
Dobrze, że mam czas zajęty pracą, bo bym oszalała. Jeszcze jutro 12h i sobota i ndz wolna.
W tym czasie ogarniam parapet.
Usiłuję przekształcić go teraz w "kącik ziołowy" jako że Młoda wysiała mi prawie całą torebkę sałaty do jednego pojemniczka...
W skład wejdą :
Bazylia ta niby czerwona, już była
już ją przerzucić czy jeszcze poczekać?
Mięta
pietruszka
W takim małym pojemniczku rośnie pięknie, a ta działkowa padła..
Sałata wysiana przez młodą...
(miałam na to inna koncepcję ale no cóż )
Doskonale teraz widzę czym się takie wysiewanie kończy. Pomidorów nadal nie opanowałam.
Powiedzcie mi, czy te pomidory u młodej w pokoju rosną ok czy zbyt lecą mi w górę?
Nie wiem czy w ich przypadku to ładne rośnięcie czy może wyścig i walka?
Mam je zamiar przerzedzić jeszcze , ale ciągle czekam na koleżankę, która miała sobie pół z tego wziąć, trochę nam się to przedłuża. Wtedy też chcę im dosypać nowej ziemi ( kompostowa będzie ok?) i będzie ich rosło tylko kilka.
Reszta pojedynczo jakaś taka mała...
A jeszcze mam takiego odmieńca. Miałam go wyrzucić, ale jakoś tak został, bo zaczął odżywać.
Ogólnie to mi się zdaje , że dziwnym trafem znów jestem ze wszystkim do tyłu...
Od poniedziałku nie byłam na działce. Czuję się jak na odwyku - diabelnie mi brakuje działki ;)
Dobrze, że mam czas zajęty pracą, bo bym oszalała. Jeszcze jutro 12h i sobota i ndz wolna.
W tym czasie ogarniam parapet.
Usiłuję przekształcić go teraz w "kącik ziołowy" jako że Młoda wysiała mi prawie całą torebkę sałaty do jednego pojemniczka...
W skład wejdą :
Bazylia ta niby czerwona, już była
już ją przerzucić czy jeszcze poczekać?
Mięta
pietruszka
W takim małym pojemniczku rośnie pięknie, a ta działkowa padła..
Sałata wysiana przez młodą...
(miałam na to inna koncepcję ale no cóż )
Doskonale teraz widzę czym się takie wysiewanie kończy. Pomidorów nadal nie opanowałam.
Powiedzcie mi, czy te pomidory u młodej w pokoju rosną ok czy zbyt lecą mi w górę?
Nie wiem czy w ich przypadku to ładne rośnięcie czy może wyścig i walka?
Mam je zamiar przerzedzić jeszcze , ale ciągle czekam na koleżankę, która miała sobie pół z tego wziąć, trochę nam się to przedłuża. Wtedy też chcę im dosypać nowej ziemi ( kompostowa będzie ok?) i będzie ich rosło tylko kilka.
Reszta pojedynczo jakaś taka mała...
A jeszcze mam takiego odmieńca. Miałam go wyrzucić, ale jakoś tak został, bo zaczął odżywać.
Ogólnie to mi się zdaje , że dziwnym trafem znów jestem ze wszystkim do tyłu...
Re: Foxowej urosło ...
Widać przynajmniej że córcia przejęła od Ciebie zamiłowanie do ogrodu. Ja takie same pomidory wysadzałam na działkę , też były wielkie. Nie przejmuj sie ja też jestem do tyłu , jeszcze nie wysadziłam ogórków i cukini
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Oj tak,przejęła. Też uwielbia chodzić na działkę i śledzić losy roślinek. Na swoje pomidorki patrzy codziennie czy przypadkiem nie ma jakiegoś kwiatka,bo wie że żeby był owoc to musi być i kwiat ;) Angażuje się w te roślinki niesamowicie, dogląda ich,chce żeby rosły,chętnie słucha o ich rozwoju,a samodzielne zrobienie grządki to dla niej frajda jak nigdy. Zagarnęła bez pytania kawałek ziemi ,tej skąd zabrałam pnie orzecha. Już wkopała tam sobie roślinki,więc grządka jest jej
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Foxowa Witaj u mnie tez pada dolane już jest za bardzo ale od soboty polepszenie pogody maja przyjść upały sadzonki na pewno posadzisz i będą wspaniale rosły są takie ładne
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Foxowa U ciebie leje a u nas by się deszczyk przydał Ładne sadzonki. Nie długo do gruntu i będą rosły jak szalone