Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko mam nadzieję, że wszystko w porządku, trzymaj się
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko , trzymaj się. . I nie martw się,cokolwiek by się dzialo ,miejmy nadzieję że będzie dobrze
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko będzie lepiej
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Ja miałem takiego psa - zawsze wracał sam ze spaceru
Nie chciał ze mną wracać
Róża z 4 zdjęcia wpadła mi w oko
Nie chciał ze mną wracać
Róża z 4 zdjęcia wpadła mi w oko
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witajcie!
Ochłonęłam i powoli wracam do równowagi psychicznej oraz fizycznej. Nawet działkę dzisiaj porządnie podlałam.
Liduś - zakwitną i Twoje różyczki, a może już kwitną... Jeszcze Cię zachwycą swoim pięknym kwieciem.
Widać moja ziemia odpowiada makom, bo porosły wielgachne i coraz więcej zakwita, ale coś nie do końca takie, które siałam. Nic to, tyz pikne.
Moja kota tak już ma, że od czasu do czasu po prostu sobie pójdzie i nijak nie można jej znaleźć. Wówczas zostawiamy ją zaopatrzoną w legowisko pod dachem, żarełko i wodę. Nazajutrz czeka na dróżce i radośnie wita nawet psa, którego zwykle omija z daleka.
Dyptam jeszcze czeka na nowego właściciela. A właściwie czekał, bo już jest Twój, tylko wyślę Ci, gdy już uporam się z aktualną sytuacją. Dam znać.
Kasiu [Kasiula17] -
To samo swojej kici powiedziałam. Wczoraj i dzisiaj odsypia niedogodności. Tylko do żarełka wstaje i do kuwety.
Od dwóch dni odczuwam ogromny niedosyt działki, ale trudno, jakoś przeżyję.
Basiu [apus] - Miśka oczywiście wróciła, no bo gdzie jej lepiej będzie?
Różyczki dziękują.
Ewuniu [ewarost] - te kwiatki, które podejrzewasz o jeżówki, to gazanie.
Kota jest, oczywiście. Ona nie ginie, tylko nie przychodzi od czasu do czasu na czas.
Mariolko - gazanie mnie w tym roku zaskakują. Sama siałam z nasion zebranych z moich ubiegłorocznych gazanii, i - jak to zwykle było - nie zakwitły żółtymi kwiatami, lecz kolorem rośliny matecznej. dla nich!
Dziękuję w imieniu różyczek.
Kasiu [100780] - nie ma tragedii, na szczęście nie doszło do zawału. Jednak stres mnie powalił niemiłosiernie. Coraz mniej odporna się robię.
Dziękuję, kochana.
Iwciu - trzymam się. Jakoś. No dobrze: dzisiaj już lepiej niż wczoraj, bo wiem, że M wyjdzie z tego bez szwanku.
Dziękuję Ci bardzo.
Julio - już jest dużo lepiej. Pięknie dziękuję.
Dobrej nocy, kochani.
Ochłonęłam i powoli wracam do równowagi psychicznej oraz fizycznej. Nawet działkę dzisiaj porządnie podlałam.
Liduś - zakwitną i Twoje różyczki, a może już kwitną... Jeszcze Cię zachwycą swoim pięknym kwieciem.
Widać moja ziemia odpowiada makom, bo porosły wielgachne i coraz więcej zakwita, ale coś nie do końca takie, które siałam. Nic to, tyz pikne.
Moja kota tak już ma, że od czasu do czasu po prostu sobie pójdzie i nijak nie można jej znaleźć. Wówczas zostawiamy ją zaopatrzoną w legowisko pod dachem, żarełko i wodę. Nazajutrz czeka na dróżce i radośnie wita nawet psa, którego zwykle omija z daleka.
Dyptam jeszcze czeka na nowego właściciela. A właściwie czekał, bo już jest Twój, tylko wyślę Ci, gdy już uporam się z aktualną sytuacją. Dam znać.
Kasiu [Kasiula17] -
To samo swojej kici powiedziałam. Wczoraj i dzisiaj odsypia niedogodności. Tylko do żarełka wstaje i do kuwety.
Od dwóch dni odczuwam ogromny niedosyt działki, ale trudno, jakoś przeżyję.
Basiu [apus] - Miśka oczywiście wróciła, no bo gdzie jej lepiej będzie?
Różyczki dziękują.
Ewuniu [ewarost] - te kwiatki, które podejrzewasz o jeżówki, to gazanie.
Kota jest, oczywiście. Ona nie ginie, tylko nie przychodzi od czasu do czasu na czas.
Mariolko - gazanie mnie w tym roku zaskakują. Sama siałam z nasion zebranych z moich ubiegłorocznych gazanii, i - jak to zwykle było - nie zakwitły żółtymi kwiatami, lecz kolorem rośliny matecznej. dla nich!
Dziękuję w imieniu różyczek.
Kasiu [100780] - nie ma tragedii, na szczęście nie doszło do zawału. Jednak stres mnie powalił niemiłosiernie. Coraz mniej odporna się robię.
Dziękuję, kochana.
Iwciu - trzymam się. Jakoś. No dobrze: dzisiaj już lepiej niż wczoraj, bo wiem, że M wyjdzie z tego bez szwanku.
Dziękuję Ci bardzo.
Julio - już jest dużo lepiej. Pięknie dziękuję.
Dobrej nocy, kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko idzie ku lepszemu tak czuję po Twoich słowach.
Działka w pełnym rozkwicie a gołębie to Wasze...wyczekują dobrych wieści pewno.
Działka w pełnym rozkwicie a gołębie to Wasze...wyczekują dobrych wieści pewno.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko jeszcze się nabywasz na działce wierz mi
Kolekcja różyczek duża, ale i innego kwiecia w bród! Ładnie kolorowo! Gazania już kwitnie, ja swoje jak posadziłam w maju tak są, ale ani specjalnie nie podrosły ani nie kwitną
Lucynko najlepszego życzę
Kolekcja różyczek duża, ale i innego kwiecia w bród! Ładnie kolorowo! Gazania już kwitnie, ja swoje jak posadziłam w maju tak są, ale ani specjalnie nie podrosły ani nie kwitną
Lucynko najlepszego życzę
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj, Lucynko. Życzę Ci zdrowia i dużo radości z pracy na działeczce - ślicznej, wypielęgnowanej i radosnej. Róża na 1. zdjęciu przecudna - co to za jedna?
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko bardzo się cieszę ze z małżonkiem lepiej
jednak chemia bardzo osłabia serduszko niech je dużo bananów i soku pomidorowego, mój szwagier jeszcze wspomagał si nutridrinkami do kupienia w aptece
Zaczynają kwitnąć kwiatki od Ciebie , maki, cynie i jednoroczne hibiskusy
Cudnie wygląda Twoja działka wcale nie widać ze rzadziej odwiedzana za to nie mogę oderwać oczu od firletki śliczna
jednak chemia bardzo osłabia serduszko niech je dużo bananów i soku pomidorowego, mój szwagier jeszcze wspomagał si nutridrinkami do kupienia w aptece
Zaczynają kwitnąć kwiatki od Ciebie , maki, cynie i jednoroczne hibiskusy
Cudnie wygląda Twoja działka wcale nie widać ze rzadziej odwiedzana za to nie mogę oderwać oczu od firletki śliczna
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko zdrówka dla Was życzę
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witajcie!
Po porannym spacerze zepsem, a przed wyjazdem do szpitala zostało mi trochę czasu wolnego, więc zajrzałam na FO, a tu już mam Gości.
Za oknami deszcz, co cieszy tym bardziej, że cieplutki. Taki najbardziej sprzyja roślinkom.
Krysiu [leszczyna] - o tak, coraz lepiej sprawy się mają.
Gołąbki mężowskie, ale ostatnio stają się coraz bardziej moje, coraz częściej bowiem pozostają pod moją opieką.
Marysiu [Maska] - pewnie że się nabywam. Dam radę.
Żal tylko troszeczkę, że tak krótko mogę teraz na niej bywać.
Spośród kilku moich gazanii dopiero dwie pokazały po jednym kwiatuszku. Na pozostałe jeszcze czekam i ciekawa jestem, jakim kolorem zakwitną.
Dziękuję i miłego ogrodowania życzę.
Izuniu - witaj, kochana.
Pięknie dziękuję za życzenia, które z radością odwzajemniam.
A imienia tej różyczki nie znam. W marketach rzadko podają nazwy odmianowe.
Julio - dziękuję, kochana
Wszystkie specyfiki, o których piszesz, mój M też spożywa. Dodatkowo jeszcze robię mu sok z buraczków z licznymi dodatkami, wg receptury synowej.
Moje ketmie południowe w ogóle nie powschodziły, więc mam prośbę o nasionka, bo one ogromnie mi się podobają.
Dziękuję za pochwały dla mojej działeczki. Stara się, jak może.
Basiu [apus] - dziękuję i wzajemnie najlepszego.
Miłego dnia, Kochani.
Po porannym spacerze zepsem, a przed wyjazdem do szpitala zostało mi trochę czasu wolnego, więc zajrzałam na FO, a tu już mam Gości.
Za oknami deszcz, co cieszy tym bardziej, że cieplutki. Taki najbardziej sprzyja roślinkom.
Krysiu [leszczyna] - o tak, coraz lepiej sprawy się mają.
Gołąbki mężowskie, ale ostatnio stają się coraz bardziej moje, coraz częściej bowiem pozostają pod moją opieką.
Marysiu [Maska] - pewnie że się nabywam. Dam radę.
Żal tylko troszeczkę, że tak krótko mogę teraz na niej bywać.
Spośród kilku moich gazanii dopiero dwie pokazały po jednym kwiatuszku. Na pozostałe jeszcze czekam i ciekawa jestem, jakim kolorem zakwitną.
Dziękuję i miłego ogrodowania życzę.
Izuniu - witaj, kochana.
Pięknie dziękuję za życzenia, które z radością odwzajemniam.
A imienia tej różyczki nie znam. W marketach rzadko podają nazwy odmianowe.
Julio - dziękuję, kochana
Wszystkie specyfiki, o których piszesz, mój M też spożywa. Dodatkowo jeszcze robię mu sok z buraczków z licznymi dodatkami, wg receptury synowej.
Moje ketmie południowe w ogóle nie powschodziły, więc mam prośbę o nasionka, bo one ogromnie mi się podobają.
Dziękuję za pochwały dla mojej działeczki. Stara się, jak może.
Basiu [apus] - dziękuję i wzajemnie najlepszego.
Miłego dnia, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko czytając Twoje wpisy w temacie zdrowia Małżonka jako żywo powracają moje doświadczenia sprzed roku...2 m-ce powrotów ze szpitali do domu i bywało, że po kilkudziesięciu godzinach z powrotem ,choć nie była to choroba i leczenie takie jak Twojego M. Jednak równie wycieńczająca i o b.groźnym obliczu i rokowaniach... Wreszcie trafiona diagnoza , krótki zabieg choć nie bez groźnych komplikacji ...i jest dobrze! Ciężkie to chwile dla wszystkich...dla chorego,dla rodziny...znam ten ból doskonale! Powrotu do zdrowia życzę Małżonkowi a Tobie sił i optymizmu !
Dzisiaj też w domu na razie jestem bo jeden deszczyk przeszedł a jeszcze zapowiadają ...może po południu podjedziemy...W domu mi źle ..jak za oknem ciepełko! W przyszłym tygodniu - upały! Tych nie lubię bo eM nie toleruje i jestem skazana niejako na cztery ściany i balkon ewentualnie pod parasolem i wentylatorem...
Dzisiaj też w domu na razie jestem bo jeden deszczyk przeszedł a jeszcze zapowiadają ...może po południu podjedziemy...W domu mi źle ..jak za oknem ciepełko! W przyszłym tygodniu - upały! Tych nie lubię bo eM nie toleruje i jestem skazana niejako na cztery ściany i balkon ewentualnie pod parasolem i wentylatorem...
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj Lucynko . Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko powoli wraca do normy . Masz rację, nasiona w torebce nie zmarnowały się i mam nadzieję, że w przyszłym roku je posieję. Zauroczył mnie las Twoich goździków . W takich kolorkach z chęcią widzę je u siebie . Czy to jakaś specjalna mieszanka jest ?? Róże bez imienia bardzo ładna, zwłaszcza ta jasno różowa z jaśniejszym . Powojniki też masz bardzo ładne . Kochana wszystko ładnie Ci kwitnie , pogoda dopisuje a więc pozostaje życzyć Tobie i Twojemu Mężowi dużo siły i samego zdrowia . Pozdrawiam i spokojnego weekendu życzę .