Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witam po przerwie , nawet FO mnie nie cieszy, tak jestem zdołowana . Ogródek mi tonie, wszystko w wodzie, nigdy tego nie miałam , woda gruntowa podnosi się i mam jezioro w truskawkach i czosnku.
Dobrze zobaczyć Twoje piękne rośliny i zwierzaki zadowolone z pogody, może i mnie zaświeci słoneczko.
Lucynko miłego dnia i dużo
Dobrze zobaczyć Twoje piękne rośliny i zwierzaki zadowolone z pogody, może i mnie zaświeci słoneczko.
Lucynko miłego dnia i dużo
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko moje żurawki wyglądają podobnie ... chyba za długo jest zimno, ale jest nadzieja na cieplejsze dni... u mnie przestało padać Miłego działkowego weekendu
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Co robisz, że Twój żółwik tak pięknie rośnie? Mam go od kilku lat i co roku wypuszcza 3-5 marnych badylków. I jeszcze na dodatek są one od siebie coraz bardziej odsunięte Już zmieniałam mu miejsce i nic się nie poprawiło.
Musisz mieć rzeczywiście cieplej, bo kwiatków na Twojej działce wciąż przybywa. Niestety u mnie ciągle zimno, a od wczoraj bez przerwy pada deszcz. Niestety pogoda długoterminowa nie poprawia mojego nastroju, bo praktycznie cały maj ma być deszczowy. Jak tak dalej pójdzie, to wszystkie moje wysiewy spędzą sezon na balkonie. Ech, szkoda gadać Pogoda sprawia, że mam ogromnego doła. Mogę tylko liczyć, że przepowiednie się nie spełnią, ale w tym roku niestety jest ciągle tylko gorzej. Trochę się wyżaliłam, ale czy mi lżej?
Przynajmniej Ty się ciesz słońcem, miej go jak najwięcej, to będę mogła przynajmniej u Ciebie ogladać kolorowy świat kwiatów
Musisz mieć rzeczywiście cieplej, bo kwiatków na Twojej działce wciąż przybywa. Niestety u mnie ciągle zimno, a od wczoraj bez przerwy pada deszcz. Niestety pogoda długoterminowa nie poprawia mojego nastroju, bo praktycznie cały maj ma być deszczowy. Jak tak dalej pójdzie, to wszystkie moje wysiewy spędzą sezon na balkonie. Ech, szkoda gadać Pogoda sprawia, że mam ogromnego doła. Mogę tylko liczyć, że przepowiednie się nie spełnią, ale w tym roku niestety jest ciągle tylko gorzej. Trochę się wyżaliłam, ale czy mi lżej?
Przynajmniej Ty się ciesz słońcem, miej go jak najwięcej, to będę mogła przynajmniej u Ciebie ogladać kolorowy świat kwiatów
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj Lucynko. Muszę nacieszyć oczy widokiem Twojego ogródka. U mnie całą noc okropnie lało. Wszędzie woda, roślinki mają już dość. Niedawno posadzone jabłonie stoją po kostki w wodzie. Zasiewy w tunelu zżółkły i stoją, albo wcale nie wyszły z ziemi. A dzisiaj 5 stopni, ziąb i chmury.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witajcie w pierwszym dniu długiego weekendu.
Zastanawiam się, co mam Wam napisać. Szczególnie tym wszystkim, którym woda z nieba narobiła galimatiasu na działkach i w ogrodach. Poza tym, że tak bardzo Wam współczuję. Głupio mi, bo u mnie dzisiaj już po deszczu i od dwunastej świeci słońce, a prawie cały dzień spokojnie spędziłam na działce. Głupio mi wobec tych wszystkich, którym ulewne deszcze odebrały radość obcowania z naturą, radość z obserwowania kwitnących roślinek, radość z prac ogrodowych.
Jestem przekonana, że wszyscy, których ogrody i działki pogoda oszczędziła, z ogromną przyjemnością podzielą się swoimi roślinkami ze wszystkimi poszkodowanymi wiosennym kataklizmem. Osobiście jestem gotowa, proszę tylko o sygnał.
Moja działka jedynie ma trochę zbyt chłodno, ale to nie tragedia. Trzeba tylko poczekać na cieplejsze dni.
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, ale przecież nie może być tak, że i lato poskąpi ciepełka. A więc: do lata!
Soniu - moje rabaty szczęśliwie przymrozki ominęły, co nie znaczy, że jeszcze mogą polizać rośliny, wszak przede mną zimni ogrodnicy i towarzysząca im Zośka.
Moje sadzonki jednorocznych też nędzne w tym roku, ale większą część miejsca na rabatach zajmują już byliny, więc jakoś to będzie.
Lilaka Meyera zawsze po kwitnieniu dość mocno przycinam, ale wydaje mi się, że można by jeszcze mocniej i w tym roku tak zrobię.
Irenko [adamiec] - ogromnie mi przykro z powodu strat, jakie ponosisz w wyniku nadmiaru wody Nie trać nadziei na lepsze jutro, nie załamuj się, proszę. Głowa do góry. Jeszcze będzie pięknie.
Dziękuję za dobre życzenia, które się spełniły w 100%
Irenko, Tobie życzę bardzo dużo by osuszyło i ogrzało przemoczone i zziębnięte roślinki.
Ewuniu [ewarost] - cieszę się, że deszcz sobie od Ciebie poszedł. Niech już idzie precz, a przyniesie wyczekiwane i wielce pożądane ciepełko.
Weekend u mnie zaczął się bardzo dobrze, dziękuję.
Liczę na kolejne ciepłe dni, tym bardziej że spodziewam się gości.
Iwonko1 - najlepsze jest to, że nic nie robię w sprawie żółwika. Rośnie w kącie rabaty, w głębokim półcieniu i tyle. Widać bardzo chce żyć. Oczywiście, jeśli za daleko wyłazi, to pozbywam się nowych przyrostów.
U mnie za gorąco też nie jest, ale w sumie da się żyć. Roślinom trochę chłodno, ale przynajmniej nie toną w wodzie, jak to ma miejsce u wielu naszych koleżanek. Tak więc ani myślę narzekać. Uważam, że jest
Iwonko, wierzę, że i do Ciebie przyjdą ciepłe dni pełne jasnych promieni , czego życzę Ci z całego
Za ciepłe życzenia bardzo pięknie dziękuję.
Aguniu [jagusia] - bardzo mi smutno z powodu tej wstrętnej pogody, jaka męczy Twoje roślinki i Tobie psuje humor. Szczerze współczuję.
Życzę Ci poprawy pogody, dużo dla ogrzania i osuszenia ogrodu.
Z działki.
Niezapominajki.Pewnie zakwitną dopiero w dniu swojego święta.
Spóźnialski.
Maleństwo jeden kwiatek już straciło.
Tawułki 'Arendsa'.
Te tawułki dla Renatki.
Na razie tyle.
Zastanawiam się, co mam Wam napisać. Szczególnie tym wszystkim, którym woda z nieba narobiła galimatiasu na działkach i w ogrodach. Poza tym, że tak bardzo Wam współczuję. Głupio mi, bo u mnie dzisiaj już po deszczu i od dwunastej świeci słońce, a prawie cały dzień spokojnie spędziłam na działce. Głupio mi wobec tych wszystkich, którym ulewne deszcze odebrały radość obcowania z naturą, radość z obserwowania kwitnących roślinek, radość z prac ogrodowych.
Jestem przekonana, że wszyscy, których ogrody i działki pogoda oszczędziła, z ogromną przyjemnością podzielą się swoimi roślinkami ze wszystkimi poszkodowanymi wiosennym kataklizmem. Osobiście jestem gotowa, proszę tylko o sygnał.
Moja działka jedynie ma trochę zbyt chłodno, ale to nie tragedia. Trzeba tylko poczekać na cieplejsze dni.
Prognozy nie są zbyt optymistyczne, ale przecież nie może być tak, że i lato poskąpi ciepełka. A więc: do lata!
Soniu - moje rabaty szczęśliwie przymrozki ominęły, co nie znaczy, że jeszcze mogą polizać rośliny, wszak przede mną zimni ogrodnicy i towarzysząca im Zośka.
Moje sadzonki jednorocznych też nędzne w tym roku, ale większą część miejsca na rabatach zajmują już byliny, więc jakoś to będzie.
Lilaka Meyera zawsze po kwitnieniu dość mocno przycinam, ale wydaje mi się, że można by jeszcze mocniej i w tym roku tak zrobię.
Irenko [adamiec] - ogromnie mi przykro z powodu strat, jakie ponosisz w wyniku nadmiaru wody Nie trać nadziei na lepsze jutro, nie załamuj się, proszę. Głowa do góry. Jeszcze będzie pięknie.
Dziękuję za dobre życzenia, które się spełniły w 100%
Irenko, Tobie życzę bardzo dużo by osuszyło i ogrzało przemoczone i zziębnięte roślinki.
Ewuniu [ewarost] - cieszę się, że deszcz sobie od Ciebie poszedł. Niech już idzie precz, a przyniesie wyczekiwane i wielce pożądane ciepełko.
Weekend u mnie zaczął się bardzo dobrze, dziękuję.
Liczę na kolejne ciepłe dni, tym bardziej że spodziewam się gości.
Iwonko1 - najlepsze jest to, że nic nie robię w sprawie żółwika. Rośnie w kącie rabaty, w głębokim półcieniu i tyle. Widać bardzo chce żyć. Oczywiście, jeśli za daleko wyłazi, to pozbywam się nowych przyrostów.
U mnie za gorąco też nie jest, ale w sumie da się żyć. Roślinom trochę chłodno, ale przynajmniej nie toną w wodzie, jak to ma miejsce u wielu naszych koleżanek. Tak więc ani myślę narzekać. Uważam, że jest
Iwonko, wierzę, że i do Ciebie przyjdą ciepłe dni pełne jasnych promieni , czego życzę Ci z całego
Za ciepłe życzenia bardzo pięknie dziękuję.
Aguniu [jagusia] - bardzo mi smutno z powodu tej wstrętnej pogody, jaka męczy Twoje roślinki i Tobie psuje humor. Szczerze współczuję.
Życzę Ci poprawy pogody, dużo dla ogrzania i osuszenia ogrodu.
Z działki.
Niezapominajki.Pewnie zakwitną dopiero w dniu swojego święta.
Spóźnialski.
Maleństwo jeden kwiatek już straciło.
Tawułki 'Arendsa'.
Te tawułki dla Renatki.
Na razie tyle.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko u mnie po południu wreszcie zaświeciło słonko. Rośliny od razu zrobiły się żywsze i weselsze. Tawułki pięknie rosną. A niezapominajki , mam je w ogródku, ale trzeba z nimi uważać bo w ubiegłym roku kwitły pięknie, a w tym roku mam niezapominajki wszędzie . Dzisiaj zauważyłam, że z każdej niemal szczelinki wygląda niezapominajka. Wyrwałam kilka bo wyrosły m.in. w goździkach, we floksach, w macierzance.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj Lucynko . Przeczytałam to co napisałaś i aż mi się głupio zrobiło, że ja narzekam, że mi dzisiaj brzydko i zimno było a są osoby, które miały na prawdę dużo gorzej . No nie pomyślałam . Trzeba cieszyć się z tego co jest bo zawsze może być gorzej. Co do krzewuszki to trzymam kciuki za kwitnienie bo skoro okaz duży to nie może być inaczej . am nadzieje, że nie wydasz wszystkich oszczędności bo ja znam takie zakupy na poprawę nastroju . Oby lato było ładne tego roku a powinno żeby zrekompensować nam taką dziwną wiosnę. Dziękuję i Tobie również udanego i słonecznego weekendu życzę .
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko,dobrze że miałaś pogodę na popracowanie na działce. Zawsze to jakieś psychiczne odprężenie po zbyt długim siedzeniu w domu zwłaszcza w taką pogodę. Też współczuję podtopień,dobrze że ciebie ominęły -mam nadzieję,że już koniec tego deszczu.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko, to cudownie że dopisałą Ci również pogoda. Ja jestem przeszczęśliwa, bo sporo popracowałam w ogrodzie, nie było deszczu, czasami nawet wyszło słoneczko i było wreszcie ciepło!
U mnie już niezapominajki otworzyły się! To moje ukochane kwiatki!
U mnie już niezapominajki otworzyły się! To moje ukochane kwiatki!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Lucynko fajnie ,że chociaż u Ciebie jest pogoda i możesz czas spędzać na działce .U mnie nadal zimno ,co noc przymrozek,miałam dzisiaj chociaż skosić trawę ,ale nim dojechałam na działkę to się rozpadało,zakupy godne pozazdroszczenia a i patrząc na rozwinięte kwiatki to jesteś jakieś dwa tygodnie do przodu.Pozdrawiam serdecznie i niech słonko Cię nie opuszcza
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Witaj Lucynko
Muszę się pochwalić że i u mnie dzisiaj nie padało , nie było za ciepło ale dało się coś zrobić
Popatrzyłam na Lidzię wczoraj i ja tez dziś rów kopałam - woda sięga do kolan , przez gumowce się przelewa . Oby już nie padało i się ociepliło .
U Ciebie pięknie na działeczce dziękuję za super zdjęcia .
Miłej i słonecznej niedzieli życzę
Muszę się pochwalić że i u mnie dzisiaj nie padało , nie było za ciepło ale dało się coś zrobić
Popatrzyłam na Lidzię wczoraj i ja tez dziś rów kopałam - woda sięga do kolan , przez gumowce się przelewa . Oby już nie padało i się ociepliło .
U Ciebie pięknie na działeczce dziękuję za super zdjęcia .
Miłej i słonecznej niedzieli życzę
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Piesek jest,kotek jest,króliczki są i gołąbki....jestem i ja Długa,ciekawa i pouczająca lektura mnie czeka u Ciebie Słoneczka życzę i w świat czarodziejskiego ogrodu się zagłębiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 7
Na chwil kilka się oddaliłam celem spaceru po ogrodach i działkach, wracam i co widzę?!
Tylu przemiłych Gości!
Aguniu [jagusia] - cieszę się, że Tobie też słoneczko zaświeciło.
Niezapominajki rzeczywiście się sieją. W ubiegłym roku miałam jedną kępeczke, a w tym już jest ich kilka.
Tylko że ja bardzo je lubię, a po kwitnieniu pościnam, niech się zbytnio nie panoszą.
Ewelinko - cieszmy się więc razem i miejmy nadzieję, że nasze koleżanki wkrótce też będą się cieszyły swoimi ślicznościami ogrodowymi. Przecież ciepełko musi przyjść i dać nową nadzieję wszystkim wątpiącym.
Co do moich oszczędności to powiem Ci w sekrecie, że już ich nie mam, ale M ma , to zasili mój portfel, a właściwie portfelik. Ten większy schowam głęboko. Mały musi mi wystarczyć, a giełda kwiatowa już 07 maja.
Iwciu - ja mam to szczęście, że pogoda u mnie nie była najgorsza i na działce często bywam, tylko mogłoby być nieco cieplej.
Też liczę na to, że deszcze pójdą sobie precz.
Basiu [apus] - prawda, jak mało nam do szczęścia potrzeba? Trochę słońca, zero deszczu i praca na łonie natury! Sama radość.
Twoje niezapominajki wyrywne, moje czekają na swoje święto.
Tereniu [tencia] - jutro musi i u Ciebie zagościć słoneczko!
Życzę Ci tego całym
Pozdrawiam cieplutko i wzajemnie wspaniałej słonecznej pogody życzę.
Tereniu [TerDob] - tak się cieszę, że mogłaś podziałać na działeczce.
Wiem, że jeszcze nie wszystko jest tam tak jak powinno o tej porze roku, ale pokazała się iskierka nadziei na lepsze jutro i niech ono będzie wreszcie cieplutkie i słoneczne. Niech każdy kolejny dzień nie skąpi ciepłych promieni
Tak, moja działka nie ucierpiała w żaden sposób. Że trochę za zimno roślinom, nie szkodzi. Przyjdzie lato, to się ogrzeją.
Dziękuję za dobre słowa i Tobie życzę wspaniałej cieplutkiej i bezdeszczowej pogodnej niedzieli.
Mariuszu - bardzo mi miło przywitać nowego Gościa.
Lektura, powiadasz. Długa, powiadasz. Tu zgoda, ale czy pouczająca... tu bym się zastanawiała.
Za słoneczko serdeczne dzięki. Bardzo pożądane. Tobie również jego ciepełka życzę.
Jeszcze troszeczkę działki na dobrą noc.
Mój najstarszy liliowiec rdzawy. Gigant.
Dobrej nocy, Kochani i pięknej słonecznej niedzieli.
Tylu przemiłych Gości!
Aguniu [jagusia] - cieszę się, że Tobie też słoneczko zaświeciło.
Niezapominajki rzeczywiście się sieją. W ubiegłym roku miałam jedną kępeczke, a w tym już jest ich kilka.
Tylko że ja bardzo je lubię, a po kwitnieniu pościnam, niech się zbytnio nie panoszą.
Ewelinko - cieszmy się więc razem i miejmy nadzieję, że nasze koleżanki wkrótce też będą się cieszyły swoimi ślicznościami ogrodowymi. Przecież ciepełko musi przyjść i dać nową nadzieję wszystkim wątpiącym.
Co do moich oszczędności to powiem Ci w sekrecie, że już ich nie mam, ale M ma , to zasili mój portfel, a właściwie portfelik. Ten większy schowam głęboko. Mały musi mi wystarczyć, a giełda kwiatowa już 07 maja.
Iwciu - ja mam to szczęście, że pogoda u mnie nie była najgorsza i na działce często bywam, tylko mogłoby być nieco cieplej.
Też liczę na to, że deszcze pójdą sobie precz.
Basiu [apus] - prawda, jak mało nam do szczęścia potrzeba? Trochę słońca, zero deszczu i praca na łonie natury! Sama radość.
Twoje niezapominajki wyrywne, moje czekają na swoje święto.
Tereniu [tencia] - jutro musi i u Ciebie zagościć słoneczko!
Życzę Ci tego całym
Pozdrawiam cieplutko i wzajemnie wspaniałej słonecznej pogody życzę.
Tereniu [TerDob] - tak się cieszę, że mogłaś podziałać na działeczce.
Wiem, że jeszcze nie wszystko jest tam tak jak powinno o tej porze roku, ale pokazała się iskierka nadziei na lepsze jutro i niech ono będzie wreszcie cieplutkie i słoneczne. Niech każdy kolejny dzień nie skąpi ciepłych promieni
Tak, moja działka nie ucierpiała w żaden sposób. Że trochę za zimno roślinom, nie szkodzi. Przyjdzie lato, to się ogrzeją.
Dziękuję za dobre słowa i Tobie życzę wspaniałej cieplutkiej i bezdeszczowej pogodnej niedzieli.
Mariuszu - bardzo mi miło przywitać nowego Gościa.
Lektura, powiadasz. Długa, powiadasz. Tu zgoda, ale czy pouczająca... tu bym się zastanawiała.
Za słoneczko serdeczne dzięki. Bardzo pożądane. Tobie również jego ciepełka życzę.
Jeszcze troszeczkę działki na dobrą noc.
Mój najstarszy liliowiec rdzawy. Gigant.
Dobrej nocy, Kochani i pięknej słonecznej niedzieli.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.