Moje małe co nieco cz. III
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Bardzo fajna wycieczka, rzeczywiście, kompozycje z roślin mają bardzo ładne ale pochwalę przede wszystkim Twój ogród, jesień się zbliża, ale z drugiej strony teraz prezentuje się najbujniej - wszystko w pełni rozrostu/rozkwitu po prostu pięknie
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje małe co nieco cz. III
Miło widzieć taką piękna Panią. I dziewczyny ładne; )
Fajną wyprawę miałaś. Piękne miejsca; )
Fajną wyprawę miałaś. Piękne miejsca; )
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie kochani.
Coś ten tydzień miałam bardzo zabiegany i mało czasu na FO.Myślałam , że uda mi się pozaglądać w wasze ogrody a tu raptem tylko parę odwiedziłam. Od soboty miałam piękną letnią pogodę. tak przypiekało , w pewnym momencie aż za mocno. Na targu w sobotę zrobiłam zakupy dla teściowej. Pod płotem mieliśmy starą dziką różę, korzenie miała dobrze przeszło dwudziestoletnie. Teściowie się zawzięli , jakimś cudem ją wykopali i powstała nowa rabata. Znalazły się tam dwa Red Barony i trzy hortensje - Anabell , Diamant i Sunday Fraise.
Na obrzeżach posadziłyśmy żurawki i hosty.Z czasem będzie ją trzeba trochę poszerzyć bo tak na prawdę to powstała tak na szybko...
Wczoraj byłam w pracy, więc za dużo ze słoneczka nie skorzystałam.... Tyle co z kawką na huśtawce po obiedzie. Na dziś miałam zaplanowane sadzenie cebulowych. Nie wiem czy nie za wcześnie, ale przecież to już wrzesień a ja mam dość sadzenia potem w zimnicy , deszczu i na szybko. A tak mam wszystko przemyślane , ułożone i teraz tylko czekać wiosny.... No i bardzo się zmartwiłam , jak rano zaczęło padać....Zajęłam się obowiązkami domowymi a za ten czas zrobiła się przecudna pogoda, dająca wykonać mój plan od A do Z.Tylko muszę jeszcze chyba dokupić z dwie paczki tulipanów. Z przodu domu jeszcze w dwóch miejscach coś by mi się przydało....
Rozbawiła mnie teściowa, bo oczywiście przyleciała do mnie jak zobaczyła mnie z tyloma torebkami cebulek....Aż za głowę się złapała....A wcale nie dużo kupiłam, mogłabym więcej....
Mówi mi, że musi mi dać kasę , żebym jej też kupiła, bo jak jedzie z teściem to on za dużo widzi i potem narzeka że tyle kasy wydała....A dopiero w którymś wątku pisałyśmy o potrzebie schomikowania cebulowych zakupów przed naszymi eMami....
Samo życie!
Aktualnie siedzę sobie pod daszkiem mojej altany i napawam się odgłosami deszczu...
Teraz to może sobie padać.Po takim upalnym weekendzie roślinkom należy się podlewanie.
tylko , że na jutro zapowiadają spadek temperatury do 13 stopni i deszcz, deszcz, deszcz......
Selli7 witam cię serdecznie w moich progach. Cieszę się niezmiernie z każdego odwiedzającego mnie gościa...Zapraszam , zaglądaj częściej.
Proso rózgowe zostało posadzone w całości. Nie będę go dzielić, bo też do tego doszłam że ładniej się prezentuje w większej kępie. Jak z resztą wszystkie rośliny.To była taka pierwsza myśl z tym dzieleniem....
Na szczęście ulotna.
Natalko dzięki za odwiedzinki i pochwały ogrodu.
Teraz dopiero roślinki odżyły , już nie jest tak upalnie, częściej popada i rosną jak na drożdżach. Aż się żal robi , że niedługo nasze ogrody zapadną w sen zimowy.... Ale jak na razie wyczekuję tej kolorowej , złotej , ciepłej jesieni. Na taką czekam!
Aniu wszystkie dziewczyny dziękują ci za komplementy...
Wycieczka fajna a jak jeszcze super widoki to już miód na moje
Uśmiałam się w sobotę, jak pojechałam z moją córą na targ. Tak mnie kolka złapała, brzuch wysadziło, że źle się czułam i dość długo mnie trzymało. Chodziłyśmy i marudziłam , że ani się wyprostować porządnie nie mogę , bo mnie boli. No i doszłyśmy w teren z roślinami. I jak ręką odjął , przestało boleć. Skakałam wśród tych doniczek, a że trochę dmuchał wiatr i panu przewracało najwyższe rośliny to pomogłam mu je zbierać ....Moje dziecko tylko się w głowę pukało i się śmiała że cud nastąpił, matka ozdrowiała!!!
Już teraz wiem gdzie się udać ,jak będę się źle czuła następnym razem....
Dobrze , że rano porobiłam trochę fotek, to chociaż mam co pokazać...
Ta jeżówka odkąd ją kupiłam w maju , jeszcze nie miała okazji zakwitnąć. Ciągle zjadają ją ślimaki. To Coconut Lime. Tak się z niej cieszyłam i d... Dziś przesadziłam ją i Alohę na inną rabatę. Tam ślimaków nie widzę...
Coś ten tydzień miałam bardzo zabiegany i mało czasu na FO.Myślałam , że uda mi się pozaglądać w wasze ogrody a tu raptem tylko parę odwiedziłam. Od soboty miałam piękną letnią pogodę. tak przypiekało , w pewnym momencie aż za mocno. Na targu w sobotę zrobiłam zakupy dla teściowej. Pod płotem mieliśmy starą dziką różę, korzenie miała dobrze przeszło dwudziestoletnie. Teściowie się zawzięli , jakimś cudem ją wykopali i powstała nowa rabata. Znalazły się tam dwa Red Barony i trzy hortensje - Anabell , Diamant i Sunday Fraise.
Na obrzeżach posadziłyśmy żurawki i hosty.Z czasem będzie ją trzeba trochę poszerzyć bo tak na prawdę to powstała tak na szybko...
Wczoraj byłam w pracy, więc za dużo ze słoneczka nie skorzystałam.... Tyle co z kawką na huśtawce po obiedzie. Na dziś miałam zaplanowane sadzenie cebulowych. Nie wiem czy nie za wcześnie, ale przecież to już wrzesień a ja mam dość sadzenia potem w zimnicy , deszczu i na szybko. A tak mam wszystko przemyślane , ułożone i teraz tylko czekać wiosny.... No i bardzo się zmartwiłam , jak rano zaczęło padać....Zajęłam się obowiązkami domowymi a za ten czas zrobiła się przecudna pogoda, dająca wykonać mój plan od A do Z.Tylko muszę jeszcze chyba dokupić z dwie paczki tulipanów. Z przodu domu jeszcze w dwóch miejscach coś by mi się przydało....
Rozbawiła mnie teściowa, bo oczywiście przyleciała do mnie jak zobaczyła mnie z tyloma torebkami cebulek....Aż za głowę się złapała....A wcale nie dużo kupiłam, mogłabym więcej....
Mówi mi, że musi mi dać kasę , żebym jej też kupiła, bo jak jedzie z teściem to on za dużo widzi i potem narzeka że tyle kasy wydała....A dopiero w którymś wątku pisałyśmy o potrzebie schomikowania cebulowych zakupów przed naszymi eMami....
Samo życie!
Aktualnie siedzę sobie pod daszkiem mojej altany i napawam się odgłosami deszczu...
Teraz to może sobie padać.Po takim upalnym weekendzie roślinkom należy się podlewanie.
tylko , że na jutro zapowiadają spadek temperatury do 13 stopni i deszcz, deszcz, deszcz......
Selli7 witam cię serdecznie w moich progach. Cieszę się niezmiernie z każdego odwiedzającego mnie gościa...Zapraszam , zaglądaj częściej.
Proso rózgowe zostało posadzone w całości. Nie będę go dzielić, bo też do tego doszłam że ładniej się prezentuje w większej kępie. Jak z resztą wszystkie rośliny.To była taka pierwsza myśl z tym dzieleniem....
Na szczęście ulotna.
Natalko dzięki za odwiedzinki i pochwały ogrodu.
Teraz dopiero roślinki odżyły , już nie jest tak upalnie, częściej popada i rosną jak na drożdżach. Aż się żal robi , że niedługo nasze ogrody zapadną w sen zimowy.... Ale jak na razie wyczekuję tej kolorowej , złotej , ciepłej jesieni. Na taką czekam!
Aniu wszystkie dziewczyny dziękują ci za komplementy...
Wycieczka fajna a jak jeszcze super widoki to już miód na moje
Uśmiałam się w sobotę, jak pojechałam z moją córą na targ. Tak mnie kolka złapała, brzuch wysadziło, że źle się czułam i dość długo mnie trzymało. Chodziłyśmy i marudziłam , że ani się wyprostować porządnie nie mogę , bo mnie boli. No i doszłyśmy w teren z roślinami. I jak ręką odjął , przestało boleć. Skakałam wśród tych doniczek, a że trochę dmuchał wiatr i panu przewracało najwyższe rośliny to pomogłam mu je zbierać ....Moje dziecko tylko się w głowę pukało i się śmiała że cud nastąpił, matka ozdrowiała!!!
Już teraz wiem gdzie się udać ,jak będę się źle czuła następnym razem....
Dobrze , że rano porobiłam trochę fotek, to chociaż mam co pokazać...
Ta jeżówka odkąd ją kupiłam w maju , jeszcze nie miała okazji zakwitnąć. Ciągle zjadają ją ślimaki. To Coconut Lime. Tak się z niej cieszyłam i d... Dziś przesadziłam ją i Alohę na inną rabatę. Tam ślimaków nie widzę...
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
Nazbierało się u Ciebie Olu tych hortensji trochę..i traw przybyło do koloru i wyboru ... Teściowa pewnie Ciebie chwali! Moje synowe niestety nie są zainteresowane ogrodniczo... A wszelką pomoc w ogrodzie przyjęłabym z wdzięcznością! Dobrze , że jednego z synów udaje mi się nakłonić do cięższych prac... W sobotę popracował na wysokościach z wycinką gałęzi i strzyżeniem!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
No i jak tu nie kupować cebulek skoro w każdym wątku nimi kuszą
Wycieczka fajna, a jakie ładne trawki tam rosną Jak się jeszcze nimi zarażę to już będę pogrzebana
Piękne widoczki masz jak zwykle zresztą
Uśmiałam się z cudownego ozdrowienia Też miałam taki przypadek, wracałyśmy z siostrą z całodniowej wyprawy, ja narzekałam na kręgosłup, siostra na głowę, ale gdy przypomniałam sobie, że po drodze jest duże centrum ogrodnicze to w sekundzie wszystko przestało boleć
Wycieczka fajna, a jakie ładne trawki tam rosną Jak się jeszcze nimi zarażę to już będę pogrzebana
Piękne widoczki masz jak zwykle zresztą
Uśmiałam się z cudownego ozdrowienia Też miałam taki przypadek, wracałyśmy z siostrą z całodniowej wyprawy, ja narzekałam na kręgosłup, siostra na głowę, ale gdy przypomniałam sobie, że po drodze jest duże centrum ogrodnicze to w sekundzie wszystko przestało boleć
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu coś mi mój nos mówi,że szybko będziesz powiększać nową rabatę
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu dzięki za miłą wspominkową relację z ZOO i Wesołego.
Do Zoo nie lubiłam chodzić ...bo nie ale jako miejsce dobrze mi się kojarzy.
Ogródek w pięknych kolorach i widzę już wysprzątany przed większymi chłodami.
Do Zoo nie lubiłam chodzić ...bo nie ale jako miejsce dobrze mi się kojarzy.
Ogródek w pięknych kolorach i widzę już wysprzątany przed większymi chłodami.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu cudny widok, jednak ciemne trawy w gruncie zdecydowanie ładniej się rozrastają. Hortensje zjawiskowo piękne.
Zanim dotarłam zdążyłaś posadzić trawy z donic. Teraz spokojnie zdążą się ukorzenić w gruncie. Trudniej przeżywają zimę, jak się je dzieli jesienią.
Cebulowe teraz kuszą, więc kupujemy, ale wiosną będą cieszyć mocnymi kolorami na szarych rabatach. Kolejne ładne rabaty zrobiłaś. Red Baron chyba za blisko hortensji, będziesz szybko przesadzać. Ciepłej jesieni życzę.
Zanim dotarłam zdążyłaś posadzić trawy z donic. Teraz spokojnie zdążą się ukorzenić w gruncie. Trudniej przeżywają zimę, jak się je dzieli jesienią.
Cebulowe teraz kuszą, więc kupujemy, ale wiosną będą cieszyć mocnymi kolorami na szarych rabatach. Kolejne ładne rabaty zrobiłaś. Red Baron chyba za blisko hortensji, będziesz szybko przesadzać. Ciepłej jesieni życzę.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu . Nie ma to jak chomikowanie cebul . Teściowa ma dobre podejście . Trochę zazdroszczę Ci, że Twoja Teściowa ma taką pasję jak Ty . Nowa rabatka zapowiada się fajnie ale pewnie trzeba będzie ją po pierwszym roku poszerzyć . Hortensje szybko urosną . Już posadziłaś cebule ?? O Matko a ja nawet jeszcze nie myślę o tym . Czekam na październik . Twój ogródek bardzo ładnie wygląda, hortensje cudnie kwitną . Altany zazdroszczę bo ja niestety nie mam takiego miejsca ( jeszcze). Za to mogę siedzieć kiedy pada na zadaszonym balkonie . Pozdrawiam i udanej pogody życzę .
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje małe co nieco cz. III
Ta Rubrum piękna. .Aż chodzi za mną .
Hortki też. Na Diamentino mam jeszcze chęć. Ale to chyba na wiosnę.
No widzisz gdzie to człowiek ożywa z wszelkich dolegliwości. Na stoiskach z roślinami. Tam już nie boli tam wszystko się chce
Piękne te wszystkie kwitnienia.
Rabata fajnie ci wyszła
Mama chyba też zadowolona?
Hortki też. Na Diamentino mam jeszcze chęć. Ale to chyba na wiosnę.
No widzisz gdzie to człowiek ożywa z wszelkich dolegliwości. Na stoiskach z roślinami. Tam już nie boli tam wszystko się chce
Piękne te wszystkie kwitnienia.
Rabata fajnie ci wyszła
Mama chyba też zadowolona?
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie W tym tygodniu niby pracuję na rano a czasu i tak nie mam na nic....Ciągle coś ....a to zebranie w jednej szkole ,a to w drugiej , dziś musiałam wyskoczyć na większe zakupy....i tak dziennie coś.
I jak na złość, jak nie mam czasu to jest super pogoda. A jak tylko znajdę chwilkę co bym mogła trochę podziałać w ogrodzie , to pada....Dziś dokupiłam jeszcze jedną torebkę tulipanów i dwie hiacyntów. Może jutro uda mi się je wsadzić...
Maryniu chortensje pokochałam bardzo. Są piękne a przede wszystkim bezproblemowe...
W tym jesiennym okresie super zdobią nasze ogrody. A że jeszcze udaje mi się je rozmnożyć, to jest ich coraz więcej.Od czasu do czasu coś tam dokupię, jakże by inaczej.... A towarzyszą im trawy.... Odkąd pamiętam lubiłam grzebać wśród roślin, nie zawsze miałam czas i myśli ogrodowe .A odkąd jestem na forum wzmogło się to bardzo . Teściowa się już chyba przyzwyczaiła , że w każdym sezonie coś muszę przerobić albo dorobić....Już ją chyba nic nie zdziwi....
Małgosiu nie mów , ze jeszcze cię nie dopadła choroba trawiasta....Mnie opanowała dość porządnie.
No widzisz, że coś w tych ozdrowieniach jest....Cud.Nawet lekarza nie potrzeba...
Dorotko ja wiem, na pewno będę poszerzać....Prędzej niż myślę.
Elizabetko fajnie że mogłam ci trochę przybliżyć Parkowe miejsca.Zawsze miło powspominać...
Masz rację, jakoś udaje mi się w tym roku być na bieżąco ze sprzątaniem.Powycinałam w wolnej chwili wszelakie suche badyle i jakoś ogród jest ogarnięty. W zeszłym roku bardzo sobie zaniedbałam bo miałam w tym czasie problemy z pracą i ogród zszedł na boczny tor. Nawet zdjęć nie miałam z okresu jesiennego.
Soniu mam nadzieję, że trawy z donic się przyjmą i na wiosnę ruszą z kopyta.Te ciemne będę próbowała przechować przez zimę.
Dziś znów przytargałam ze sklepu paczuszki z cebulkami. Nie mogłam się oprzeć pięknemu kolorowi hiacyntów.
Ewelinko ja się cieszę , ze teściowa mnie naśladuje i te rabaty powstają bardzo w moim guście....Czuję się tak , jakbym to ja je robiła.... Cebule posadziłam bo nie mam zamiaru wkopywać je jak zwykle w zimnie i deszczu...A tak już mam po kłopocie, tyle że ciągle coś dokupuję...
Na altanę chorowałam dobre parę lat. W końcu mam!!!
Aniu no widzisz, a co ja mam powiedzieć jak zobaczyłam w markecie cały szpaler trawy rubrum...
Musiałam ją mieć. A teraz mam problem jak ja tu najlepiej przechować przez zimę...
Ale.....uda się to się uda, nie to nie. Trudno.....
I jak na złość, jak nie mam czasu to jest super pogoda. A jak tylko znajdę chwilkę co bym mogła trochę podziałać w ogrodzie , to pada....Dziś dokupiłam jeszcze jedną torebkę tulipanów i dwie hiacyntów. Może jutro uda mi się je wsadzić...
Maryniu chortensje pokochałam bardzo. Są piękne a przede wszystkim bezproblemowe...
W tym jesiennym okresie super zdobią nasze ogrody. A że jeszcze udaje mi się je rozmnożyć, to jest ich coraz więcej.Od czasu do czasu coś tam dokupię, jakże by inaczej.... A towarzyszą im trawy.... Odkąd pamiętam lubiłam grzebać wśród roślin, nie zawsze miałam czas i myśli ogrodowe .A odkąd jestem na forum wzmogło się to bardzo . Teściowa się już chyba przyzwyczaiła , że w każdym sezonie coś muszę przerobić albo dorobić....Już ją chyba nic nie zdziwi....
Małgosiu nie mów , ze jeszcze cię nie dopadła choroba trawiasta....Mnie opanowała dość porządnie.
No widzisz, że coś w tych ozdrowieniach jest....Cud.Nawet lekarza nie potrzeba...
Dorotko ja wiem, na pewno będę poszerzać....Prędzej niż myślę.
Elizabetko fajnie że mogłam ci trochę przybliżyć Parkowe miejsca.Zawsze miło powspominać...
Masz rację, jakoś udaje mi się w tym roku być na bieżąco ze sprzątaniem.Powycinałam w wolnej chwili wszelakie suche badyle i jakoś ogród jest ogarnięty. W zeszłym roku bardzo sobie zaniedbałam bo miałam w tym czasie problemy z pracą i ogród zszedł na boczny tor. Nawet zdjęć nie miałam z okresu jesiennego.
Soniu mam nadzieję, że trawy z donic się przyjmą i na wiosnę ruszą z kopyta.Te ciemne będę próbowała przechować przez zimę.
Dziś znów przytargałam ze sklepu paczuszki z cebulkami. Nie mogłam się oprzeć pięknemu kolorowi hiacyntów.
Ewelinko ja się cieszę , ze teściowa mnie naśladuje i te rabaty powstają bardzo w moim guście....Czuję się tak , jakbym to ja je robiła.... Cebule posadziłam bo nie mam zamiaru wkopywać je jak zwykle w zimnie i deszczu...A tak już mam po kłopocie, tyle że ciągle coś dokupuję...
Na altanę chorowałam dobre parę lat. W końcu mam!!!
Aniu no widzisz, a co ja mam powiedzieć jak zobaczyłam w markecie cały szpaler trawy rubrum...
Musiałam ją mieć. A teraz mam problem jak ja tu najlepiej przechować przez zimę...
Ale.....uda się to się uda, nie to nie. Trudno.....
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu wszystko ładnie kwitnie a nowa rabatka z hortensjami ładnie się rozrosła .Widzę ,ze kwitną juz astry jesienne moje dopiero w pakach .Jakoś późno w tym roku startują chyba przez te suszę Sadzisz już cebulowe nie za wcześnie mogą zbyt szybko wybić w górę
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Jadziu mam nadzieję ,że cebulowe grzecznie sobie poczekają pod ziemią na swoją porę...
A żeby mi się za bardzo nie nudziło, to następna partia do wsadzenia...Niech już może skończy się ten wysyp cebulek w sklepach, bo gdzie nie pojadę , tam mnie kuszą i same wskakują do koszyka.
Mój eM dziś tylko powiedział.....znowu kwiatki?
I jeszcze kupiłam takie gustowne,w modny w tym sezonie pelikanowy wzór - rękawiczki.
Pędzę do was.
A żeby mi się za bardzo nie nudziło, to następna partia do wsadzenia...Niech już może skończy się ten wysyp cebulek w sklepach, bo gdzie nie pojadę , tam mnie kuszą i same wskakują do koszyka.
Mój eM dziś tylko powiedział.....znowu kwiatki?
I jeszcze kupiłam takie gustowne,w modny w tym sezonie pelikanowy wzór - rękawiczki.
Pędzę do was.