Dziś nie byłam po nie, bo tak mi zimno , że nawet się spacerować nie chce.I to się nazywa maj?
Wiosno, wiosno,
gdzie jesteś?U mnie od piątku przez trzy dni jest wystawa kwiatów .
Wybieram się , ale przy tej pogodzie to ani nic nie cieszy. Będzie zimno ,to bez sensu żeby jechać...Mati mnie tu wcale do śmiechu nie było.Wiesz jak to jest, coś się pożyczy od kogoś , to jak na złość się zepsuje a ty potem świeć oczami...Ja tak nie lubię. Co moje to moje....Na szczęście dobrze wszystko się skończyło.
Martuniu widziałam ile dobroci do ciebie zjechało to i potem co sadzić miałaś.Fajne spotkanie .
Kasieńko jesienią wszystkie będziemy robić nalot na cebulowe. Muszę chyba zbierać drobne do słoiczka. Potem będzie jak znalazł.
Wczoraj w Biedr....kupiłam takiego powojnika za całe 2.99!!!!
Wyprzedaż jest na wszystkie kartonikowe roślinki. Oj jak chciałabym , żeby okazał się rzeczywiście tym z obrazka .Ale za te śmieszne pieniądze, niech rośnie co chce...Nie wsadziłam jeszcze , boję się że zmarznie. Na razie powędrował do altanki...
. Tak się składa, że jutro jadę " do miasta" 
.
Muszę w mojej B zobaczyć 
. Miejmy nadzieję, że źle nie będzie ale u mnie jest już prawie zero 
Jeszcze nigdy nie widziałam jego pełnych kwiatów 
. Jak tam po nocnych przymrozkach? Mocno u was przymroziło?
