Wiosna cz. 35
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, ja beczkę kupowałam w Obi, poprzednią też, taka zielona 200 litrów, w kształcie donicy a nie beczki, kosztowała około stówki. Poprzednia wytrzymała dwa sezony i pękła w zimie, ta zeszłoroczna tylko jeden sezon. Myśleliśmy że skoro ma kształt donicy to powstający lód będzie wędrował do góry i nie rozerwie beczki. Pękła przy dnie.... No ale mogliśmy przecież na zimę wylać wodę i schować do szopy! A tak zostaliśmy bez beczki, na lodzie, hehe. A to jedyne źródło wody, oprócz wożenia z Krakowa albo chodzenia po prośbie do sąsiadów. Mąż to ciągle marzy o mauzerze .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu kochana
Absolutnie nie dołuj się i nie daj pokonać niesprzyjającej aurze
Czasem tak bywa, że kilka smucących sytuacji się nakłada, ale nie wolno się poddawać.
Wszyscy mamy serdecznie dość zimna, łażenia w stertach ubrań i ciągłego siąpienia
Roślinki odżyją, gdy w końcu przyjdzie słonko na dłużej i my też
Podobała mi się opowieść o czapkach, oczywiście jestem ciekawa tajemniczej historii.
Trudno jest ogrodnikowi dobrać praktyczne nakrycie głowy. W moim przypadku jest to.... chustka zawiązana z tyłu, zjeżdżająca na oczy w zestawieniu z kapturem ,jak pada. Grrr nie łatwo poprawiać z zabłoconymi łapkami.
No i lat sobie dodaję KIedyś pracowałam w warzywniku i jakiś pan zatrzymał traktor pytając o kogoś. Mówił głośno i powoli, jak do starszej osoby
Pocieszające jest ,że w tym roku dłużej popatrzymy na tulipanki
Marysiu pokazuj ogród , latem będziemy sobie wspominać gdy susza nas wypali.
Absolutnie nie dołuj się i nie daj pokonać niesprzyjającej aurze
Czasem tak bywa, że kilka smucących sytuacji się nakłada, ale nie wolno się poddawać.
Wszyscy mamy serdecznie dość zimna, łażenia w stertach ubrań i ciągłego siąpienia
Roślinki odżyją, gdy w końcu przyjdzie słonko na dłużej i my też
Podobała mi się opowieść o czapkach, oczywiście jestem ciekawa tajemniczej historii.
Trudno jest ogrodnikowi dobrać praktyczne nakrycie głowy. W moim przypadku jest to.... chustka zawiązana z tyłu, zjeżdżająca na oczy w zestawieniu z kapturem ,jak pada. Grrr nie łatwo poprawiać z zabłoconymi łapkami.
No i lat sobie dodaję KIedyś pracowałam w warzywniku i jakiś pan zatrzymał traktor pytając o kogoś. Mówił głośno i powoli, jak do starszej osoby
Pocieszające jest ,że w tym roku dłużej popatrzymy na tulipanki
Marysiu pokazuj ogród , latem będziemy sobie wspominać gdy susza nas wypali.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu kochana, co za telepatia niesamowita! Jak pisałam Ci, co może wyleźć z tej mgły, to na sam koniec pomyślałam o naszym krajowym tygrysie Ale nie dopisałam go do listy, choć to też zwierz fantastyczny i Ty sama o nim wspomniałaś, czułam się prawie jakbyśmy go obie w Twoim ogrodzie oglądały wychodzącego z tej mgły We mgle mogą też się wypasać owce i wyglądać jak śniadanie dla smoka Wawelskiego, takie zdjęcie kiedyś zobaczyłam u Iwonki i po prostu mnie zaczarowało. Zupełnie nie pytając o zgodę (a też Iwonki jakiś czas na FO nie widziałam) zachachmęciłam je sobie na tapetę i tak je mam już od prawie roku
Natalcia mogłaby Ci dopomóc w oglądaniu środka kwiatu, ale nie mam pewności, czy ucieszyłoby Cię takie jego "otwarcie" Chyba Mariuszowi chodziło o kwiatki u Agi pelagii, które też z rączek córci spotkało nieszczęście. Moja broja ostatnio się pilnuje, pyta, czy może urwać i już częściej przygląda się kwiatom oczami, nie rączkami
Ja też się uśmiałam z fioletowych jajek, czytałam w tej mojej starej stareńkiej książce o drobiu, że od buraków żółtka są pomarańczowe, ale o fioletowieniu od winogron nie wiedziałam Takie fioletowe jajo to mogłoby nawet ciekawie wyglądać, ale chyba nie poświęciłabym swoich winogron na zbadanie tematu
Nie chcę pisać o pogodzie, ale wspomnę krótko że jak dzień miał być ogrodowy, a deszczysko nie pozwoliło popracować, to bujnęłam się po zrębki i wisterię i przytachałam cały bagażnik kwiatków, jakby mi było mało własnych Ale takie cuda cudeńka w Obi znalazłam, że same w koszyk wskakiwały
Buziaki
Natalcia mogłaby Ci dopomóc w oglądaniu środka kwiatu, ale nie mam pewności, czy ucieszyłoby Cię takie jego "otwarcie" Chyba Mariuszowi chodziło o kwiatki u Agi pelagii, które też z rączek córci spotkało nieszczęście. Moja broja ostatnio się pilnuje, pyta, czy może urwać i już częściej przygląda się kwiatom oczami, nie rączkami
Ja też się uśmiałam z fioletowych jajek, czytałam w tej mojej starej stareńkiej książce o drobiu, że od buraków żółtka są pomarańczowe, ale o fioletowieniu od winogron nie wiedziałam Takie fioletowe jajo to mogłoby nawet ciekawie wyglądać, ale chyba nie poświęciłabym swoich winogron na zbadanie tematu
Nie chcę pisać o pogodzie, ale wspomnę krótko że jak dzień miał być ogrodowy, a deszczysko nie pozwoliło popracować, to bujnęłam się po zrębki i wisterię i przytachałam cały bagażnik kwiatków, jakby mi było mało własnych Ale takie cuda cudeńka w Obi znalazłam, że same w koszyk wskakiwały
Buziaki
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiosna cz. 35
I co, Marysiu, błękit dotarł do Ciebie?
Mam nadzieję, że tak, że dzień miałaś słoneczny i ciepły.
Nadal zdróweczka życzę
Mam nadzieję, że tak, że dzień miałaś słoneczny i ciepły.
Nadal zdróweczka życzę
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Jadziu, mam nadzieję, że dotarło do Ciebie dużo słoneczka i dzień spędziłaś bardzo ogrodowo...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Wiosna cz. 35
Dobry wieczór Marysiu
Doszło to słoneczko wysłane od razu gdy pojawiło się u mnie? Nie wykorzystałam całego przydziału z powodu licznych innych obowiązków, więc chętnie obdzielałam potrzebujących
Przed wyjazdem faktycznie musisz zagęszczać ruchy, czas ucieka, rozsad jak na targu i areał spory, ale uważaj na siebie.
Pozdrawiam ciepło
Doszło to słoneczko wysłane od razu gdy pojawiło się u mnie? Nie wykorzystałam całego przydziału z powodu licznych innych obowiązków, więc chętnie obdzielałam potrzebujących
Przed wyjazdem faktycznie musisz zagęszczać ruchy, czas ucieka, rozsad jak na targu i areał spory, ale uważaj na siebie.
Pozdrawiam ciepło
Ewa
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu witaj !!
U mnie dzisiaj nie padało i nawet troszkę słoneczko zaświeciło , byłam na działeczce i wykopałam rów jak Lidzia A co u Ciebie ??
Marysiu zdrówka i pięknej słonecznej pogody na jutro życzę
U mnie dzisiaj nie padało i nawet troszkę słoneczko zaświeciło , byłam na działeczce i wykopałam rów jak Lidzia A co u Ciebie ??
Marysiu zdrówka i pięknej słonecznej pogody na jutro życzę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu już nie wiadomo co gorsze ten deszcz u Was ,czy co nocne przymrozki u mnie,chciałoby się już ponarzekać ,że za gorąco .W tym tygodniu udało mi się do końca zamontować sławojkę /podoba mi sie ta nazwa i tak już będę nazywała/i to wszystko bo zimno straszne,nawet trawy nie mam jak skosić ,bo dzisiaj jak dojechałam zaczęło padaale nic doczekamy się i my pięknej pogody ,czego Ci zycze z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Wiosna cz. 35
O właśnie Marysiu, jak pisze Tencia, w nocy przymrozki, w dzień grad, deszcz i nie wiadomo co jeszcze, dziś pojechałam na działke i 10 min w samochodzie siedziałam pod bramą, bo wyjść nie szło Pozdrawiamy serdecznie, słoneczka Marysiu, no w końcu gdzieś świecić musi, więc jeśli go u nas nie ma, to może u Ciebie niech świeci
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Witam! nareszcie jestem zadowolona, bo dzień był ładny i pogoda pozwoliła na prace ogrodowe
Sadziłam, przesadzałam i plewiłam! większość dnia spędziłam na świeżym powietrzu i od razu lepiej się czuję
Kasiu Twoje dmuchanie okazało się skuteczne, dodmuchałaś mi słoneczko i całkiem ładną pogodę! dziękuję Kiedyś praca zawodowa inaczej wyglądała, ludzie byli bardziej przyjaźni i oprócz pracy czasem intensywnej był czas na życie towarzyskie. Teraz wszystko się zmieniło, a niby część ludzie ta sama
Krysiu u mnie rano nie wyglądało, ze tak się rozpogodzi i pojechaliśmy do Krakowa, ale już wracając wiedziałam co będę robiła po powrocie i u mnie nie wiało w ogóle
Justynko kupowałam ziemię dwa razy tzn raz rolną na działkę, a drugi raz tu gdzie mieszkamy, ale oprócz domu jest spore pole i w obydwu przypadkach niezbędna była zgoda ARR (czy jak to zwał) ponieważ owa agencja ma prawo pierwokupu ziemi rolnej. Czekałam dość długo na zgodę, ale w obu przypadkach uzyskałam
Fajnie że hibiskusy zadomowiły się i może kiedyś przyozdobią docelowy ogród...jak będziesz na nie spoglądać pomyślisz po mnie Ja tak widzę w moich roślinach ofiarodawców
Asiu a ja kupiłam beczki na alll po koncentratach do pralni, w jednym jeszcze było sporo płynu do płukania tkanin i długo bąbelki ładnie pachniały. Mam te beczki (niebieskie) ponad 6 lat i nigdy nie wylewam wody na zimę...do tej pory beczki są całe. Natomiast na poprzedniej działce kupowałam w Wawelu beczki metalowe i wkopałam je, dlatego nie pękały w zimie teraz jedną metalową, nie wkopałam i nie zdążyłam wylać wody i beczka poszła na dole na spawie. Dlatego kupię te niebieskie na all
Agnieszko Pelagio moja miła
Już jest zdecydowanie lepiej ... niewiele mi potrzeba, ale dotlenienia na pewno no i wit D
Oj tak mam dość ciągle tych samych kurtek i...butów! chcę już wskoczyć w klapki i wyjść do ogrodu, a nie powtarzać ciągły rytuał ubierania...już ponad pół roku! Aguś ja mam czapki, ale też mi zjeżdżają na oczy i jak tu poprawić? Jak jesteś ciekawa to dopowiem! Na naszej posesji, z której nigdy nic nie zginęło wysiadając z auta wypadła mi moja ukochana czapeczka, bo miałam ją na podołku. Po jakimś czasie przechodząc zauważyłam ją że leży porzucona na ziemi, podniosłam i położyłam na masce samochodu, bo nie chciało mi się wracać do domu. Nigdy więcej mojej czapki nie widziałam
Aguniu pocieszajmy się Zdjęć robię dużo, więc jeszcze ich będziesz miała dość
Ewuniu podzieliłaś się i doszło do mnie, no może aż takiego błękitu nie miałam, ale z tego co było to byłam szczęśliwa
Bartku no nie żartuj grad??? mam nadzieję, że szkód nie zrobił!
Agussiu moja miła
Uwielbiam Was moje Agnieszki, bo mam córkę o tym imieniu i sama to imię wybrałam! Mam dwie córki (i syna), ale właśnie z Agnieszką łączą mnie bardzo dobre relacje. Zawsze tak było, bo chociaż nieraz pyszczyła to ja to uważałam za dobrą monetę, bo wiedziałam co w niej siedzi, o co jej chodzi. Druga była układna, ale potrafiła ... a nie ważne. Zaczęłam już tego kota szukać, bo to były super zdjęcia, ale chyba mam na dysku zewnętrznym i niestety problem z kabelkiem ... kiedyś znajdę. Pamiętam to zdjęcie z owcami i zrobiłam podobne dawno temu synowi tylko niestety papierowe gdzieś jest w albumie. To Iwonki było śliczne, nastrojowe. Iwonka czasem wpada na wyspę, czasem na FB, ale pokazuje się
Aguś jakby mnie któreś z dzieci obdarzyło taką słodką wnusią Natalcią to jak bum bum! pozwoliłabym na otwieranie tulipanów
Nie poświęcaj winogron ja sprawdziłam, bo zjadły mi tyle winogron i po żółtkach się nie wydało tylko zobaczyłam że kura siedzi na drzewie na wysokości moich oczu i rąbie bezczelnie winogrona a były minionego lata przepyszne!
Agnieszko będziesz miała Ogród Botaniczny...ja to czuję, ściskam mocno
Beatko moja kochana było ślicznie w porównaniu z dotychczasowymi dniami i wykorzystałam to na maksa. Jak Ty się czujesz ?czy już odważyłaś się wyjść do ogrodu? i Tobie moc zdrowia
No to parę dzisiejszych zdjęć!
Basieńko ! Jadzia też ładnie Tak! słońce przywiozłam z Krakowa ale chyba Tobie też coś zostało
Witaj Ewuniu
Staram się wszystko robić jak trzeba a wyjdzie jak wyjdzie! Pogodę wykorzystałam, jednak eksploatacja na antybiotyku i po w sumie długim nicnierobieniu a chorowaniu, nie całkiem możliwa. Kondycja muszę od nowa zdobywać. Mam dużo do posadzenia, ale chciałabym jeszcze jedną dużą rzecz zrobić...czy mi się uda zobaczymy
Dziękuję za troskę i odstąpienie kawałka słońca i pozdrawiam Cię również serdecznie
Tereniu z Małgoszcza jak się cieszę, od razu masz lepszy humor! ja też udało się popracować, dotlenić i rozruszać bo przecież w fotelu kondycji się nie zdobywa . Po lewej stronie za siatką mamy grzęzawisko ale tam nic ważnego nie rośnie to może samo wyschnie, bo jeszcze rów to na mnie za wiele!
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę, żeby zła passa już minęła
Tereniu z północy i tu się położenie potwierdza, bo na północy ostry klimat U nas już deszcze poszły to może i przymrozki u Ciebie ustąpią. Kiedyś kiedyś w jakiejś gazecie znalazłam taką ogrodową sławojkę bez drzwi tylko w kształcie ślimaka, no ale nie udało się jej zrobić i miałam taka klasyczna z serduszkiem...którą mi potem w całości ukradli na szczęście nie było mnie w środku
Tereniu doczekasz się jak ja się doczekałam (nie wiem na jak długo) to Ty też
Iwonko już czwarty raz próbuje wysłać ale ciągle jakiś miły Gość się pojawia i wracam a tu wszystko opisuję...pogodę, słońce i moja radość z pracy w ogrodzie. Mam nadzieję, że dojdzie do Ciebie i doczekasz się jak ja wreszcie ładnego dnia. Dziękuję bardzo za pozdrowienia i również Was ściskam cieplutko
moje kloniki nn i tatarski
No i ten błękit
Dobrej nocy Wszystkim życzę!
Sadziłam, przesadzałam i plewiłam! większość dnia spędziłam na świeżym powietrzu i od razu lepiej się czuję
Kasiu Twoje dmuchanie okazało się skuteczne, dodmuchałaś mi słoneczko i całkiem ładną pogodę! dziękuję Kiedyś praca zawodowa inaczej wyglądała, ludzie byli bardziej przyjaźni i oprócz pracy czasem intensywnej był czas na życie towarzyskie. Teraz wszystko się zmieniło, a niby część ludzie ta sama
Krysiu u mnie rano nie wyglądało, ze tak się rozpogodzi i pojechaliśmy do Krakowa, ale już wracając wiedziałam co będę robiła po powrocie i u mnie nie wiało w ogóle
Justynko kupowałam ziemię dwa razy tzn raz rolną na działkę, a drugi raz tu gdzie mieszkamy, ale oprócz domu jest spore pole i w obydwu przypadkach niezbędna była zgoda ARR (czy jak to zwał) ponieważ owa agencja ma prawo pierwokupu ziemi rolnej. Czekałam dość długo na zgodę, ale w obu przypadkach uzyskałam
Fajnie że hibiskusy zadomowiły się i może kiedyś przyozdobią docelowy ogród...jak będziesz na nie spoglądać pomyślisz po mnie Ja tak widzę w moich roślinach ofiarodawców
Asiu a ja kupiłam beczki na alll po koncentratach do pralni, w jednym jeszcze było sporo płynu do płukania tkanin i długo bąbelki ładnie pachniały. Mam te beczki (niebieskie) ponad 6 lat i nigdy nie wylewam wody na zimę...do tej pory beczki są całe. Natomiast na poprzedniej działce kupowałam w Wawelu beczki metalowe i wkopałam je, dlatego nie pękały w zimie teraz jedną metalową, nie wkopałam i nie zdążyłam wylać wody i beczka poszła na dole na spawie. Dlatego kupię te niebieskie na all
Agnieszko Pelagio moja miła
Już jest zdecydowanie lepiej ... niewiele mi potrzeba, ale dotlenienia na pewno no i wit D
Oj tak mam dość ciągle tych samych kurtek i...butów! chcę już wskoczyć w klapki i wyjść do ogrodu, a nie powtarzać ciągły rytuał ubierania...już ponad pół roku! Aguś ja mam czapki, ale też mi zjeżdżają na oczy i jak tu poprawić? Jak jesteś ciekawa to dopowiem! Na naszej posesji, z której nigdy nic nie zginęło wysiadając z auta wypadła mi moja ukochana czapeczka, bo miałam ją na podołku. Po jakimś czasie przechodząc zauważyłam ją że leży porzucona na ziemi, podniosłam i położyłam na masce samochodu, bo nie chciało mi się wracać do domu. Nigdy więcej mojej czapki nie widziałam
Aguniu pocieszajmy się Zdjęć robię dużo, więc jeszcze ich będziesz miała dość
Ewuniu podzieliłaś się i doszło do mnie, no może aż takiego błękitu nie miałam, ale z tego co było to byłam szczęśliwa
Bartku no nie żartuj grad??? mam nadzieję, że szkód nie zrobił!
Agussiu moja miła
Uwielbiam Was moje Agnieszki, bo mam córkę o tym imieniu i sama to imię wybrałam! Mam dwie córki (i syna), ale właśnie z Agnieszką łączą mnie bardzo dobre relacje. Zawsze tak było, bo chociaż nieraz pyszczyła to ja to uważałam za dobrą monetę, bo wiedziałam co w niej siedzi, o co jej chodzi. Druga była układna, ale potrafiła ... a nie ważne. Zaczęłam już tego kota szukać, bo to były super zdjęcia, ale chyba mam na dysku zewnętrznym i niestety problem z kabelkiem ... kiedyś znajdę. Pamiętam to zdjęcie z owcami i zrobiłam podobne dawno temu synowi tylko niestety papierowe gdzieś jest w albumie. To Iwonki było śliczne, nastrojowe. Iwonka czasem wpada na wyspę, czasem na FB, ale pokazuje się
Aguś jakby mnie któreś z dzieci obdarzyło taką słodką wnusią Natalcią to jak bum bum! pozwoliłabym na otwieranie tulipanów
Nie poświęcaj winogron ja sprawdziłam, bo zjadły mi tyle winogron i po żółtkach się nie wydało tylko zobaczyłam że kura siedzi na drzewie na wysokości moich oczu i rąbie bezczelnie winogrona a były minionego lata przepyszne!
Agnieszko będziesz miała Ogród Botaniczny...ja to czuję, ściskam mocno
Beatko moja kochana było ślicznie w porównaniu z dotychczasowymi dniami i wykorzystałam to na maksa. Jak Ty się czujesz ?czy już odważyłaś się wyjść do ogrodu? i Tobie moc zdrowia
No to parę dzisiejszych zdjęć!
Basieńko ! Jadzia też ładnie Tak! słońce przywiozłam z Krakowa ale chyba Tobie też coś zostało
Witaj Ewuniu
Staram się wszystko robić jak trzeba a wyjdzie jak wyjdzie! Pogodę wykorzystałam, jednak eksploatacja na antybiotyku i po w sumie długim nicnierobieniu a chorowaniu, nie całkiem możliwa. Kondycja muszę od nowa zdobywać. Mam dużo do posadzenia, ale chciałabym jeszcze jedną dużą rzecz zrobić...czy mi się uda zobaczymy
Dziękuję za troskę i odstąpienie kawałka słońca i pozdrawiam Cię również serdecznie
Tereniu z Małgoszcza jak się cieszę, od razu masz lepszy humor! ja też udało się popracować, dotlenić i rozruszać bo przecież w fotelu kondycji się nie zdobywa . Po lewej stronie za siatką mamy grzęzawisko ale tam nic ważnego nie rośnie to może samo wyschnie, bo jeszcze rów to na mnie za wiele!
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę, żeby zła passa już minęła
Tereniu z północy i tu się położenie potwierdza, bo na północy ostry klimat U nas już deszcze poszły to może i przymrozki u Ciebie ustąpią. Kiedyś kiedyś w jakiejś gazecie znalazłam taką ogrodową sławojkę bez drzwi tylko w kształcie ślimaka, no ale nie udało się jej zrobić i miałam taka klasyczna z serduszkiem...którą mi potem w całości ukradli na szczęście nie było mnie w środku
Tereniu doczekasz się jak ja się doczekałam (nie wiem na jak długo) to Ty też
Iwonko już czwarty raz próbuje wysłać ale ciągle jakiś miły Gość się pojawia i wracam a tu wszystko opisuję...pogodę, słońce i moja radość z pracy w ogrodzie. Mam nadzieję, że dojdzie do Ciebie i doczekasz się jak ja wreszcie ładnego dnia. Dziękuję bardzo za pozdrowienia i również Was ściskam cieplutko
moje kloniki nn i tatarski
No i ten błękit
Dobrej nocy Wszystkim życzę!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu...cieszę się że mogłaś popracować na działeczce , co ja mam zamiar zrobić dzisiaj. . Narcyze masz wyjątkowo piękne, u mnie one na krótko..zawsze gdzieś znikają. Spoglądam na klonika...czyżby od mrozu mu się dostało takie oklapnięte listki, choć one u mnie nie przemarzają. Dużo Marysiu..dotleniaj się.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu i niech tak zostanie ... błękitnie i słonecznie Wszystkie roślinki też uśmiechnięte ... a to drugie zdjęci to miód na moje serducho ,,, miłej niedzieli
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa