Wiosna cz. 35
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu u Ciebie sezon w pełni, a ja dopiero zaczynam siewy. Nie tyle, co w ubiegłym roku, ale już wiem, na czym się skupić, czego posiać więcej, czego wcale, bo na mojej ziemi nie plonuje.
Zobaczymy, jak to wszystko się w tym roku potoczy.
Zobaczymy, jak to wszystko się w tym roku potoczy.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiosna cz. 35
A w moim ciepłym klimacie trawa rano była biała Ale nic to i tak coś tam kwitnie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Lucynko ja? nie ja właśnie nie wysiałam Pierwszy raz jak dostałam nasiona od pewnej Marty kazała wysiać w marcu i miałam wtedy najładniejsze Wysieję w tygodniu, ale za dużo mam rożnych spraw
Świetny spacer, my też mamy takie trasy spacerowe, ale dzisiaj przez mroźny wiatr widziałam tylko jednego pana na horyzoncie
Miłego wieczoru Luciu!
Asiu cały czas zdobywamy doświadczenia, ale moje są takie że jednego roku mam piękną marchew w innym cebulę tylko że rolnik ze mnie jak z koziej... trąba i wszystko sieję metodą prób i błędów ale co tam to jest moja zabawa Z kwiatkami też bywa różnie, ale już mam więcej doświadczeń Wszystkiego dobrego Asiu
Karolino u mnie raz biało raz nie, ale to niewielkie przymrozki najwyżej -1, bo wodę lekko chwyta. Do maja może się zdarzać
No to niedługo idziecie spać robaczki
Świetny spacer, my też mamy takie trasy spacerowe, ale dzisiaj przez mroźny wiatr widziałam tylko jednego pana na horyzoncie
Miłego wieczoru Luciu!
Asiu cały czas zdobywamy doświadczenia, ale moje są takie że jednego roku mam piękną marchew w innym cebulę tylko że rolnik ze mnie jak z koziej... trąba i wszystko sieję metodą prób i błędów ale co tam to jest moja zabawa Z kwiatkami też bywa różnie, ale już mam więcej doświadczeń Wszystkiego dobrego Asiu
Karolino u mnie raz biało raz nie, ale to niewielkie przymrozki najwyżej -1, bo wodę lekko chwyta. Do maja może się zdarzać
No to niedługo idziecie spać robaczki
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu...pogodę pewnie mamy podobną, wczoraj z działki wygonił mnie zimny wiatr a miałam plany na sianie. Dziś rano - 4..trawa biała. Miejmy nadzieję że to już ostatni przymrozek...teraz już tylko ciepełko. Podziwiam twoje krokusy, u mnie wybyły a te co zostały kwitną pojedynczymi kwiatkami po całej działce. . Nie wiem jak to się stało, sadziłam gromadnie. Słoneczka na jutro życzę.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Wiosna cz. 35
Pięknie uchwycony zachód. Świetna kolorystyka. Marysiu powinnaś wydać album z tymi wszystkimi Twoimi wschodami i zachodami słońca. A masz z czego wybierać w Twojej bogatej kolekcji.
U mnie też dziś był nieprzyjemny mroźny wiatr, a teraz -1*C.
Masz rację, że musimy się liczyć, że i do maja może nas jeszcze lekko podmrażać od czasu do czasu. Dobrze, że chociaż kwitnące kwiaty nastrajają nas optymistycznie i budzi się w nas ochota do wszelakich prac ogrodowych.
U mnie też dziś był nieprzyjemny mroźny wiatr, a teraz -1*C.
Masz rację, że musimy się liczyć, że i do maja może nas jeszcze lekko podmrażać od czasu do czasu. Dobrze, że chociaż kwitnące kwiaty nastrajają nas optymistycznie i budzi się w nas ochota do wszelakich prac ogrodowych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Wiosna cz. 35
Witaj, Marysiu!
Czytam, że poważną ofensywę wiosenną rozpoczęłaś i idziesz, nie przymierzając, jak Drugi Front Białoruski . Podziwiam, podziwiam...
U mnie wiosna się grzebie, w ogrodzie w zasadzie nie mam co robić, więc zaczęłam kombinować co by tu zmienić w chałupie... A jak już w to wlazłam, to coraz więcej czasu mi to zabiera .
Ale też do dziś było tak zimno i nieprzyjemnie w przyrodzie, że wybieranie mebli, tapicerek i dywanów wydało mi się przyjemniejsze... .
Jagi
Czytam, że poważną ofensywę wiosenną rozpoczęłaś i idziesz, nie przymierzając, jak Drugi Front Białoruski . Podziwiam, podziwiam...
U mnie wiosna się grzebie, w ogrodzie w zasadzie nie mam co robić, więc zaczęłam kombinować co by tu zmienić w chałupie... A jak już w to wlazłam, to coraz więcej czasu mi to zabiera .
Ale też do dziś było tak zimno i nieprzyjemnie w przyrodzie, że wybieranie mebli, tapicerek i dywanów wydało mi się przyjemniejsze... .
Jagi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu,uśmiałam się z Twojego wpisu do Gosi ,że nie chciałam od Ciebie lepiężnika ,bo ma duże liście ,a kupiłam Gunnerę ,a przecież wzięłam od Ciebie w tamtym roku lepiężnika i nawet 2 kwiatki mi teraz zakwitły ,które pokazałam z ostatnimi zdjęciami,wzięłam ,bo pewnie nic nie miałam do gadania ,kazałaś to wzięłam mam tego wariegatę ,a tamten o różowych kwiatach to taki chwaścior,że wywal go za płot,ale może się wrócić ,rozbawiłaś mnie do łez przed pójściem do łóżeczka ,pozdrawiam i ciepłych dni w nowym tygodniu życzę
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Wiosna cz. 35
Witam, widzę że ogród uporządkowany i tętni życiem. Marysiu masz tyle energii , tylko podziwiać .
Ja jakoś się gramolę , gardło i pęcherz dają mi popalić a robota czeka. dobrze że jest zimno to spokojnie siedzę w domu a ogródek czeka.
Ja jakoś się gramolę , gardło i pęcherz dają mi popalić a robota czeka. dobrze że jest zimno to spokojnie siedzę w domu a ogródek czeka.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu poniedziałku... a gdzie fotka z wschodem nie zapracuj się zbytnio, bo wiosna dopiero się zaczyna
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, masz piekne fotki z zachodami słońca spacerowałam po Twoim ogródku i zobaczyłam, że korony cesarskie
masz juz na wierzchu a u mnie ani śladu żadnych nosków nie wychylają. nasionek jeszcze nie wysiewam do gruntu, bo ziemia za mokra
ciężka, muszę jeszcze poczekać, maczki i chabry też mam do wysiania
masz juz na wierzchu a u mnie ani śladu żadnych nosków nie wychylają. nasionek jeszcze nie wysiewam do gruntu, bo ziemia za mokra
ciężka, muszę jeszcze poczekać, maczki i chabry też mam do wysiania
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu masz piękne krokusy aż ci zazdroszczę codziennych widoków. Ja mam działkę 90km od mieszkania a przez pracę M plus moje studia nie mam czasu jeździć w weekendy.
Gosia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Dzień dobry!
Nowy tydzień, ostatni w tej dekadzie, a w dodatku pogoda wiosenna słoneczna i ciepło
Zuziu może ostatnie chłodne dnie ale przymrozki jeszcze mogą występować...taki czas!
U mnie to samo było z krokusami i zrobiłam eksperyment z siatką , jak się sprawdzi zobaczymy
Dzień piękny więc zaraz zmykam do ogrodu! I Tobie życzę ładnego dnia
Kasiu sprawiliśmy sobie w domu dysk w chmurach i czasu nie mam żeby tam wrzucić zdjęcia, a Ty namawiasz na album, przecież wiesz ile takie rzeczy wymagają czasu. Poza tym wiele wcześniejszych zdjęć zepsułam zmniejszając na Fo a nie zapisując lepszej jakości
Mnie ochota do prac rozpiera dlatego zaraz zmykam w ogród kończyć wiele zaczętych prac
Jagodo póki mam chęci i trochę siły muszę uporządkować pewne segmenty ogrodu Roślin sadzić nie mogę (chociaż oczywiście zakupiłam) ze względu na wiszącą na ogrodem jak miecz Demoklesa kanalizację... to zajmuję się czymś innym! W domu też coś działamy, chcę urządzić pokoik gościnny, bo do tej pory rodzina zrobiła tam składzik, a jak będzie schludny to szlaban! Bez cudów ale na tyle na ile środki pozwolą!
Ściskam
Martusiu ale było tak? no było Liściory Ci się nie spodobały bo Ty słoneczko musisz mieć ślachetne Miałaś rację, bo kłącza jak perz tylko jak parówki....może to się da jeść
Jak tam humorek już lepszy, bo za oknem radość! Zatem do roboty
Irenko czytam u innych, że i u Ciebie prace postępują. Muszę Ci wysłać pw ale to za chwilę
Ewciu ja słonko wschodziło to my już byliśmy w drodze do Krakowa do krwipijcy, bo skierowania już dwa tygodnie w domu czekały Jednak słoneczko za chmurkami i wylazło dopiero jak wracaliśmy do domu. Teraz świeci aż miło!
Wandeczko te korony po przejściu bo wiosną zapadała się ziemia pod szambem na wiosnę zakładanym i ja z narażeniem utopienia się w błocie ratowałam te rośliny w pełni kwitnienia. Przesadzałam do wiader, a po jakimś czasie do ziemi i wiesz chyba jak mnie cieszą że żyją U mnie też ciężka mokra glina, ale są miejsca już lepiej uprawione, że gleba lżejsza i można już coś siać, sadzić Dziękuje za miłe słowa i zapraszam Cię serdecznie
Małgosiu przykro mi że nie możesz częściej zaglądać do swojego ogródka, ale wierz mi życie płata różne figle i coś może się zmienić Ja całe życie byłam miastowa paniusia urzędniczka, aż nagle koleżanka namówiła mnie na poletko doświadczalne AR...weź będzie fajnie, ogniska, pifko, synek będzie miał się gdzie bawić....wzięłam i po paru latach wylądowałam na wsi sprzedając mieszkanie w Krakowie. Kupiłam stary dom do remontu, ale za to z ogrodem za progiem. Remonty trwają do dzisiaj, ale za nic nie odwróciłabym losu. Takie życie pisze scenariusze! Tobie też życzę tego najkorzystniejszego dla Ciebie
Zostałam dzisiaj obdarowana
jak co roku zresztą oczywiście część idzie do podziału ale co nie sieją to zostanie i zapas rośnie.
Wracając ktoś do mnie mrugnął i zabrał się z nami
Mój M na moje zawołanie jakie śliczne pomarańczowe,,,odpowiedział ...aksamitki
Na zakończenie uprawy salonowe prawie jak lwy salonowe
No to moi Drodzy korzystajmy z wiosny!
Nowy tydzień, ostatni w tej dekadzie, a w dodatku pogoda wiosenna słoneczna i ciepło
Zuziu może ostatnie chłodne dnie ale przymrozki jeszcze mogą występować...taki czas!
U mnie to samo było z krokusami i zrobiłam eksperyment z siatką , jak się sprawdzi zobaczymy
Dzień piękny więc zaraz zmykam do ogrodu! I Tobie życzę ładnego dnia
Kasiu sprawiliśmy sobie w domu dysk w chmurach i czasu nie mam żeby tam wrzucić zdjęcia, a Ty namawiasz na album, przecież wiesz ile takie rzeczy wymagają czasu. Poza tym wiele wcześniejszych zdjęć zepsułam zmniejszając na Fo a nie zapisując lepszej jakości
Mnie ochota do prac rozpiera dlatego zaraz zmykam w ogród kończyć wiele zaczętych prac
Jagodo póki mam chęci i trochę siły muszę uporządkować pewne segmenty ogrodu Roślin sadzić nie mogę (chociaż oczywiście zakupiłam) ze względu na wiszącą na ogrodem jak miecz Demoklesa kanalizację... to zajmuję się czymś innym! W domu też coś działamy, chcę urządzić pokoik gościnny, bo do tej pory rodzina zrobiła tam składzik, a jak będzie schludny to szlaban! Bez cudów ale na tyle na ile środki pozwolą!
Ściskam
Martusiu ale było tak? no było Liściory Ci się nie spodobały bo Ty słoneczko musisz mieć ślachetne Miałaś rację, bo kłącza jak perz tylko jak parówki....może to się da jeść
Jak tam humorek już lepszy, bo za oknem radość! Zatem do roboty
Irenko czytam u innych, że i u Ciebie prace postępują. Muszę Ci wysłać pw ale to za chwilę
Ewciu ja słonko wschodziło to my już byliśmy w drodze do Krakowa do krwipijcy, bo skierowania już dwa tygodnie w domu czekały Jednak słoneczko za chmurkami i wylazło dopiero jak wracaliśmy do domu. Teraz świeci aż miło!
Wandeczko te korony po przejściu bo wiosną zapadała się ziemia pod szambem na wiosnę zakładanym i ja z narażeniem utopienia się w błocie ratowałam te rośliny w pełni kwitnienia. Przesadzałam do wiader, a po jakimś czasie do ziemi i wiesz chyba jak mnie cieszą że żyją U mnie też ciężka mokra glina, ale są miejsca już lepiej uprawione, że gleba lżejsza i można już coś siać, sadzić Dziękuje za miłe słowa i zapraszam Cię serdecznie
Małgosiu przykro mi że nie możesz częściej zaglądać do swojego ogródka, ale wierz mi życie płata różne figle i coś może się zmienić Ja całe życie byłam miastowa paniusia urzędniczka, aż nagle koleżanka namówiła mnie na poletko doświadczalne AR...weź będzie fajnie, ogniska, pifko, synek będzie miał się gdzie bawić....wzięłam i po paru latach wylądowałam na wsi sprzedając mieszkanie w Krakowie. Kupiłam stary dom do remontu, ale za to z ogrodem za progiem. Remonty trwają do dzisiaj, ale za nic nie odwróciłabym losu. Takie życie pisze scenariusze! Tobie też życzę tego najkorzystniejszego dla Ciebie
Zostałam dzisiaj obdarowana
jak co roku zresztą oczywiście część idzie do podziału ale co nie sieją to zostanie i zapas rośnie.
Wracając ktoś do mnie mrugnął i zabrał się z nami
Mój M na moje zawołanie jakie śliczne pomarańczowe,,,odpowiedział ...aksamitki
Na zakończenie uprawy salonowe prawie jak lwy salonowe
No to moi Drodzy korzystajmy z wiosny!
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Wiosna cz. 35
Łoooo matko Marysiu gdzie Ty to wszystko wsadzisz toż to chyba do obdarowania masz z 10 osób Bratki mają śliczne kolorki, ale co Twojemu M się z aksamitkami kojarzy przy nich to nie wiem chyba tylko ten kolor pomarańczowy hehe