Mój ogród na fotografii- cz. 10

[bwoj54]

Dorotko! Dwie palety/ jedna większa , druga mniejsza/ oszlifowane, zabejcowane...ustawiona jedna na drugiej...ot taki ogrodowy stolik
Mariolu, wyjątkowo lato tego roku solidnie napoiło roślinki . Od miesiąca , a może i dłużej niemal codziennie pada, z różną intensywnością. Słoneczka też sporo , zatem kwieciste szaleją. Zieleń soczysta , choć trawę trzeba kosić często

Uchwycone w kadrze dzisiaj , między deszczem a przebłyskami slońca

[Katarzynka]

Bogusiu bardzo soczyście zielono i świeżo po deszczyku , aż miło się odwiedza Twoje kwitnące rabaty Co to za owoc ? z liści podobne do cytryńca ale pewnie się mylę .

[korzo_m]

Alejka żółtych liliowców fajnie wygląda. Czy bociek własnej produkcji.

[bwoj54]

Kasiu deszczu u mnie sporo ...zatem soczyście , zielono ale też sporo kolorów. Ten owocek to derenia Kousa . Czekałam na kwiaty i owoce kilka lat. Jest piękny pod wieloma względami: pokroju, kwiatów , owoców i cudownych przebarwień
Dorotko zdecydowanie dominują żółte liliowce , ale wśród nich w mniejszej ilości są pomarańczowe, różowe i cytrynowe. Wiosną sprawiłam sobie kolejnych 11 odmian, zatem alejka zostanie ubarwiona innymi odmianami. Bociek plastikowy , wyciągnięty z lamusa zyskał nową szatę / metodą : klej do glazury + tkanina/

Tak obrodziły u mnie pomidory ...nawet udało mi się wyhodować własne melony

[alicjad31]

Bogusiu witaj
Pomidorki piekne i zdrowe Melona zazdroszczę nam nie powschodziły .
Pozdrawiam

[bwoj54]

Alu wiesz ,ze ładniejsze tzn. większe melony mam w gruncie niż pod folią Ubolewam bo w tym roku słabo zawiązały się bakłażany, kilka jest ale to nie to co w poprzednich latach. Tak rzadko bywam teraz na FO, ponieważ nieustannie padające deszcze i wysokie temperatury sprawiają,ze trawa i chwasty szaleją. Dwa razy w tygodniu kosimy trawę a plewienie w różnych częściach ogrodu niemal codziennie. Masakra. Świetnie wszystko rośnie , trawka niczym dywan ale pracy co niemiara Pozdrawiam cieplutko!

Dla wszystkich moich wspaniałych gości zostawiam aktualne zdjęcia

[Katarzynka]

Bogusiu czuć tą przestrzeń w Twoim ogrodzie , śmiało można powiedzieć , że to park z cudownymi zakątkami do wypoczynku
Wyobrażam sobie ten ogrom pracy jaką wkładacie w utrzymanie ładu, samo koszenie to pełen etat z kosiarką
Mam nadzieję , że wczorajsze nawałnice ominęły Twój ogród i nie masz wielkich strat.
Pozdrawiam weekendowo

[bwoj54]

Kasiu, dziękuję serdecznie za odwiedziny i docenienie ogromu pracy w utrzymaniu mojego mega ogrodu. Pracy ogrom , zwłaszcza przy niemal codziennych opadach od czerwca / oczywiście z różną intensywnością/ i wysokich temperaturach . Trawa szaleje/ a do koszenia u mnie sporo / , chwasty też panoszą się . Muszę jednak dodać,ze kwieciste też mają wspaniałe warunki i pokazują swój urok. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek był taki rok, by nie trzeba było podlewać ogrodu. To jest duży plus , zaoszczędzony czas i woda. Pomimo częstych burz a także kilkakrotnych intensywnych opadów , nawałnice nas omijają. Nie miałam żadnych szkód w ogrodzie . Z wielkim ubolewaniem patrzę na to, co spotyka ludzi . Niestety na takie zjawiska nie mamy wpływu . Pozdrawiam cieplutko

[1Kasia1]

Bogusiu piękny masz ten ogród! Pięknie wygląda alejka z liliowcami. To świetny pomysł
Wszędzie widać dużo Twojej pracy i serca

[kropelka]

Wspaniale się prezentują takie łany liliowców. Cudne
Hortensje tez piękne.
Cały ogród tętni życiem. Deszcz potrzebny, nie ma co, ale do przesady też się nudzi
No i faktycznie pracy ogrom w takich warunkach.
Dobrze, ze nawałnice nas omijają. Faktycznie wielki żal tych ludzi, którzy stracili dorobki życia w kilka chwil

[bwoj54]

Kasiu, dziękuję za budujące słowa , motywujące do dalszej pracy. Właśnie rozpoczęłam przeróbki w ogrodzie. Pogoda sprzyja , na przenoszenie roślinek bo ziemia napojona obficie . Jesienią przeniosę truskawki w inne miejsce i zyskam tym samym miejsce na nowe nasadzenia. Do tej pory rabatki powstawały w sposób spontaniczny, tym razem powstanie po przemyśleniach W tym roku nabyłam 10 owych odmian liliowców .Alejka nabierze nowych barw
Mariolu! Faktycznie tętni ogród życiem wyjątkowo w tym roku a to za sprawą między innymi dobrego nawodnienia. Roślinki dorodne, soczysta zieleń , trawa rośnie w piorunującym tempie. O dziwo , radzę sobie na bieżąco z chwaścikami , i muszę przyznać ,że niewiele ich mam . Z wielkim żalem i współczuciem patrzę na nieszczęścia ludzi . Liliowce w tym roku wyjątkowo długo kwitły a oryginalność kwiatów i bogata gama kolorów sprawiła ,że pokochałam je bezgraniczną miłością . Gdy zobaczyłam ofertę sporo ponad 600 odmian, oniemiałam z wrażenia , a ceny niektórych powalają na kolana i przyprawiają o palpitację serca.

[kropelka]

Bogusiu, a ja właśnie wczoraj zaczęłam... ograniczać moje liliowce. Pozbyłam się większości liliowców rdzawych. Były ze mną od początku... o jeju, jak bardzo powrastały korzeniami wgłąb ziemi. Co ja się naszarpałam! Dosłownie jak z hostami przy przesadzaniu, tyle tylko, że tu chciałam pozbyć się każdego korzonka, żeby nie odbijały.
O... i mam nowe miejsce, jeszcze nie wiem co tam wsadzę, ale grunt, że wyszarpałam te liliowce. A ileż by było sadzonek! I to jakich dorodnych!
Zaglądaj Bogusiu częściej!

[iwona0042]

Boguniu ukwiecony ten Twój raj cudnie, czy u Ciebie też już nocki takie zimne jak u nas?