Ogród Oli , sezon 2011

[roza333]

Piękny ogród

[basjak]

Olu, u mnie azalie i różaneczniki rosną na tej samej, prawie całkowicie zacienionej rabacie. Rh zmarniały po bezśnieżnym marcu, ale azalie kwitną. Niektóre dość obficie. Jedynie pontyjska wyraźnie niezadowolona jest z przydzielonego miejsca.

[Steasi]

Oh jaka ta pomarańczowa.. pochyła.Ja bym to wsadziła tak jak rośnie teraz.. z resztą sama nie wiem

[JolantaG]

Azalie wielkokwiatowe mają to do siebie ,że są takie jakieś nie kształtne .Bynajmniej moje też takie są .
KERMESINA ROSE lubi przemarzać .Moja niestety to już przeszłość . Życzę ,aby Twoja przetrwała .Znajdź jej zaciszne miejsce.

[Monia68]

Olu, mam kilka azalii wielkokwiatowych, które mają dużo cienia i nie zauważyłam, żeby były gorsze od tych rosnących na bardziej słonecznych stanowiskach. Cięcia nie wymagają, usuwa się jedynie chore lub uszkodzone pędy do zdrowej tkanki. Są jednak odmiany, które wypuszczają w ciągu jednego sezonu nawet po kilkanaście nowych wiotkich pędów- te dobrze jest przyciąć wczesną wiosną o 1/3 (o ile nie zawiązały paków kwiatowych). Należy przy tym pamiętać, że azalie nie znoszą nadmiaru wilgoci, chociaż fatalnie reagują na przesuszenie. Podlewać więc umiarkowanie, zwłaszcza w cieniu.
Co do rozmiarów... U mnie rosną szybciej i niektóre odmiany są większe w stosunku do wielkości podawanych przez producentów. Do maksymalnej szerokości dodaj po 20 cm. Jeśli teraz rabata wyda Ci się pustawa, możesz dosadzić kalmie czy pierisy. Wszystkie krzewy podsadź hostami, żurawkami, tiarellami, miodunkami, paprociami... dużo lepiej rosną od tych wyściółkowanych tylko korą. I oczywiście miejsce musi być zaciszne, wówczas bez problemu przetrwają każdą zimę.
Mam Kermesinę- to jedna z najlepszych odmian w naszym klimacie, niezawodnie kwitnie każdego roku, nie przemarza.
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać chociaż część Twoich wątpliwości

[aleksanderk]

Zdecydowanie za szeroka to dróżka . Wyjmij kilka kostek i masz wspaniałe miejsce dla nowej roślinki

[riane]

Zobaczcie jak teraz wygląda moje avocado. Teraz ma już prawie 1,5 roku i zaczęło "iść" na boki :

Poradź mi coś. Moje avocado wyraźnie cierpi na chlorozę. Podlewam je przegotowaną wodą z odżywką do zielonych, konkretnie to biohumusem forte. A roślina marnieje w oczach. Najwyższe liście blade, zupełnie bez koloru. Średnie zielone tylko przy żyłkach.

[AAleksandra]

Trzecie podejśce w pisaniu odpowiedzi. Komputer mi się wiesza

Piękny ogród

Różyczko, dziękuję

mnie azalie i różaneczniki rosną na tej samej, prawie całkowicie zacienionej rabacie

Basiu, to mnie pocieszyłaś Posadzę je na jednej rabacie. Jeszcze raz dziękuję za namiary piwoniowe

Paulinko, ja nie lubię takich krzywulców. Po przekwitnięciu ciachnę ja troszeczkę

Azalie wielkokwiatowe mają to do siebie ,że są takie jakieś nie kształtne

Ja dokonałam świadomego wyboru, bo tylko herbaciano żółta była w tej niezbyt urodziwej formie. Inne miały ładny pokrój i dużo kwiatów, ale były różowe i fioletowe . Mam nadzieję troszkę ją uformować

Moniczko, dziękuję za cenne rady. Z całą pewnością dodałaś mi otuchy i wiary w me siły aby podjąć próbę uprawy rh
Dzisiaj skopałam rabatkę pod moje kwasoluby. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już będę mogła pokazać jak je posadzę

Aleksandrze, miejsca u mnie jeszcze dostatek. Brakuje jedynie rąk do pracy . Im więcej chodniczka, tym niej koszenia i pielenia

Agatko, ja podlewam avocado zwykłą kranówką i to bez odstania. U mnie woda jest baaardzo twarda, co co chwilę czajnik jest pokryty kamieniem. Posadziłam je do ziemi takiej zwykłej do kwatów. Jako nawóz dałam jej pałeczki długodziałające do roślin zielonych substral. Trzymam ją w domu, bo na tarasie fiknęła koziołka. Jest już za wysoka w stosunku do doniczki. Muszę jej dać większą i dam jej także ziemi ze sklepu. Jak widzisz nic nadzwyczajnego z nią nie wyprawiam. Nie rozpieszczam. Pilnuje tylko podlewania, bo ma duże pragnienie i trzymam w rozproszonym świetle. Jak na razie nie mogę narzekać na jej rozwój. Moje doświadczenie w uprawie avocado dotyczy tylko tej roślinki i polega na obserwacji. Być może podłoże u Twojej jest zbyt ubogie i trzeba ją podkarmić ?

A to następna roślinka wsadzona do ziemi jeszcze w lutym. Trochę powoli rośnie :

[AAleksandra]

Może jeszcze aktualne fotki :

[MalinaG]

Olu! Poletko liliowe -imponujące będzie super widok jak zakwitną.Mak to jakiś gigant i w ogóle dużo masz już kwitnących, ślicznych roślin z przyjemnością je sobie obejrzałam.

[JAKUCH]

OLU czy będą również owoce na Liczi jak sądzisz . Czy na poletku liliowym będziesz sadzic coś wiecej . Sliczny maczek

[heliofitka]

Olu czy inkarwilla zimowała w gruncie? Masz bardzo dużo poduszkowych bylin, które właśnie teraz mają swoje pięć minut Niesamowicie to wygląda a i lilie w natarciu

[reniazt]

Olu - pospacerowałam po twoim ogrodzie - wszystkie roślinki takie dopieszczone - śliczniutkie.

[AAleksandra]

Mak to jakiś gigant

Alu, mak jest faktycznie imponujacych rozmiarów. Oto fotka z zeszłego roku z jego wymiarami

OLU czy będą również owoce na Liczi jak sądzisz . Czy na poletku liliowym będziesz sadzic coś wiecej

Jadziu , na owoce raczej nie liczę Nie liczę na zbyt wiele. Jak bedzie rosło w domu , to już dla mnie mały sukces. W tej chwili niezmiernie powoli rośnie. Listki ma w oryginalnym kolorze. Sama frajda w jego obserwowaniu. Avocado też mnie niezmiernie raduje, że po prostu udaje mi się odgadywać jego potrzeby. Mam jeszcze inne ciekawostki siane z nasionek, ale są w tej chwili mało atrakcyjne. Pokażę je jak odrobinę podrosną
Pomiędzy liliami miałam zamiar dosadzić gladiole, ale zrezygnowałam, bo one się rozrosną i bedzie gąszcz liliowy. Inne kwiaty by się zadusiły. Za to przed liliami posadziłam bodziszki od Ani (Tary) , liatre i takie tam inne niższe. Za liliami posiana fasola tyczna (za tyczki mają służyć słoneczniki). A wczoraj jeszcze przepikowałam jeszcze kosmos. Będzie kolorowo

Olu czy inkarwilla zimowała w gruncie?

Iwonko, ta inkarwilla sprawiłami niespodziankę. Posadziłam ja wiosną zeszłego roku do gruntu. Bodaj to była biedronkowa. Jakoś zaraz po posadzeniu zniknęła i myślałam, że zmarniała, a ona w tym roku jako pierwsza zakwitła. Muszę ją jednak przesadzić, bo rośnie w cieniu pod drzewem Natomiast inna inkarwilla posadzona jako piękna duża kwitnąca sadzonka w tamtym roku ... nie daje znaku życia. Mam jeszcze tegoroczną lidlowską. Przez majową zimę została zmrożona, ale teraz pięknie odbija


Reniu, roślinki u mnie muszą być dzielne, bo jako jedyny ich opiekun z ograniczoną ilością wolnego czasu , walczę z chwastami jak z wiatrakami I ciągle się uczę, uczę ... od miłych forumków

[heliofitka]

Ja też dwa lata temu kupiłam w Biedronce. Pięknie kwitła i nawet przetrzymała zimę Niestety tej wiosny nie mogę znaleźć jej na rabacie, a chyba nie przesadzałam jej Zresztą o tej porze to miałaby już kwiaty