Tosia byłaś bardzo grzeczna i mam nadzieję, że już Ci tak zostanie

zapraszam wkrótce na liliowe zapachy.
Według mnie również Chopin należy do najpiękniejszych róż i nie pozbyłabym się go za żadne skarby.
Stasiu mój Chopin ma już trzy lata, ale był przesadzany, w związku z czym nie grzeszy wzrostem, chociaż pąków ma sporo. Widziałam kiedyś półtorametrowy krzaczor i takiego chciałabym doczekać. Masz rację, musisz go zdobyć
Ania Chopichon pochodzi z All i jest piękną różą. Ma kolor, którego aparat nie łapie, taki lekko rozbielony burak. Nazwa jest wymyślona, ale może powoli dojdziemy do prawidłowej.
Kasia Etiuda jest jedną z nielicznych, zastanych po przejęciu ogródka przeze mnie, róż. Przesadzoną, traktowałam przez dwa lata, jak wielkokwiatową i ścinałam wiosną nisko. Dopiero w zeszłym roku zorientowałam się, że to pnąca. Na razie rośnie bez podpórki, pędy ma sztywne, trzymające się prosto w pionie i mnóstwo nowych przyrostów od ziemi. Kwiaty o wiele ładniejsze, niż na fotkach.
Jagusia Purple Rain to maleństwo, zarówno krzaczek, jak i kwiatki. Miały być fioletowe, są karminowe. To róża okrywowa, więc powinna się rozrastać na szerokość. Pożyjemy, zobaczymy...
Krysiu jak już Jadzia napisała, mam Chopichona posadzonego przypadkowo, obok Heidi. Krzaczki wyglądają podobnie, liście też. Szkoda, że nie kwitną jednocześnie, wtedy można by na 100% powiedzieć, czy to ta sama róża. U mnie Heidi zakwitła pierwsza, jednym kwiatkiem, który wydawał mi się bardziej napakowany, niż kilka kwiatów wydanych przez Chopichona. A tak w ogóle, to on fleschowy i jak wszystkie róże tego sprzedawcy okazały krzak. Renomowanym szkólkom daleko do takich sadzonek
Jadzia cieszę się z odwiedzin i obiecuję na następne...kupić cukier
Może wkrótce zagadkowy Chopichon zakwitnie wraz z Heidi, więc będziemy mieć pewność. Oba krzaki mają pąki

Tajka twierdzi, że jest inny, niż Sato Pison. Zobacz u niej, mnie wydają się podobne.
Tajka cały problem w tym, że nasze aparaty fałszują kolory

ja nie mam szans na uchwycenie odcieni czerwieni i fioletu. Będziemy nadal porównywać, może do końca sezonu się uda.
Flamingi i kaczki miały stawik, a nawet sztuczną rzeczkę

postarano się stworzyć im w miarę naturalne warunki.
Iza obiecuję większą sadzonkę zawilca, tylko wykombinuj trochę czasu i wpadnij

jeśli przytnie sie tego zawilca po kwitnieniu, potrafi obudzić sie jeszcze raz i zakwitnąć, chociaż już nie tak obficie.
Ożanki niech nam rosną i się rozmnażają, będziemy obdzielać nasze koleżanki
Obok Chopina chyba nikt nie przejdzie obojętnie
Jeszcze raz Chopichon w kolorze zbliżonym do realu
I inne
i następnego dnia
Jiżina Bohdalova, kupiona eksperymentalnie od Starkla
Śliczna miniaturka
Piękność nn, prezent od Jadzi
I na liliowo
Dziurawiec barwierski i pieciornikiem alpejskim
i ogólnie
