MATEUSZU-dziękuję za odwiedziny, ja w poszukiwaniu białej budlei, kupiłem na targu kilka siewek budlei, sprzedawca obiecywał że wśród nich powinna być biała, ale niestety nie było, a te budleje, już znalazły nowych właścicieli.
ZENKU, SYLWKU- dziękuję za odwiedziny, sprzedawca tego żywotnika poinformował mnie że to żywotnik wschodni, dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu, naniosłem już poprawkę do wykazu moich roślin.
KUBUŚ- dziękuję za odwiedziny, pomidorki będę siał jutro, ( dobry dzień na owocowe wg; kalendarza biodynamicznego, jutro również będę pikował siewki papryki, mają już ładnie wykształcone po dwa liście właściwe. Na bieżąco będę relacjonował wZrost moich roślinek.
WIOSENKO- dziękuję za odwiedziny, jutro zaczynam akcję "pomidor", myślę że to już czas na wysiew nasion pomidorów, które planuję posadzić do szklarni ( nieogrzewanej ) około 20- 25 kwietnia.
Nadmieniam że posiadam również malutką szklarenkę ( nieogrzewaną , ale dobrze ocieploną) do której w końcu marca, na początku kwietnia , przenoszę swoje sadzonki, jeżeli zaczynają być wysokie i cienkie.
W szklarence mam ogrzewanie w postaci dwóch beczek 200 litrów wody, woda w dzień się nagrzewa, a nocą oddaje ciepło i tam moje pomidorki przebywając przez 2- 3 tygodnie "mężnieją" hartując się do niższych temperatur, a przeniesione już do właściwej szklarni, od razu zaczynają rosnąć.
DANUTO- dziękuję za odwiedziny, z "rajską jabłonką " nie mam najmniejszych problemów, rośnie ona na podwyższeniu w sąsiedztwie sadu i przecinając rośliny w sadzie, ją również prześwietlam, tak samo 2-3 razy w roku opryskuję ją , razem z jabłoniami w sadzie od chorób grzybobójczych, czy mszycy. Nie jest to duże drzewko, wielkością , podobna do jabłoni w sadzie.
OLU- dziękuję za odwiedziny, prezentacją zdjęć naszych roślin w ogrodzie się powoli kończy zgodnie z moim założeniem, że do końca lutego zakończę prezentację. Mam nadzieję że w marcu będą już aktualne zdjęcia, jak by się zima na dłużej jeszcze zatrzymała, to zawsze w zapasie mam wiele nie pokazywanych z ogrodu zdjęć, nie mam zamiaru opłacać abonamentu w Fotosiku, nie wstawiając zdjęć, moje 5 GB z pewnością zostanie wykorzystane.
Mój cytryniec pojawił się w ogrodzie wiosną ubiegłego roku, zobaczymy jak będzie rósł , wiem że potrzebuje kwaśnej ziemi, co do siewu z nasion ,to ja nie jestem zwolennikiem takiego postępowania, wolę kupić niech by najmniejszą sadzonkę, a nie zaczynać uprawy roślin od siewu.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, w naszym ogrodzie, grzechem by było niewykorzystanie sprzyjających warunków do uprawy warzyw. Ogród jest w starorzeczu, rzeka naniosła z Wyżyny Lubelskiej i Roztocza najlepsze ziemie, wilgotność w ogrodzie jest duża, jednocześnie nie jest to teren podmokły.
Dopóki sił starczy, będziemy z małżonką uprawiać warzywnik, jak sił zbraknie , zrobimy korty tenisowe. Pomidory w naszym ogrodzie muszą być, nawet jak będziemy ograniczać uprawę warzyw, to pomidory będą ostatnie .
W powietrzu już czuć przedwiośnie, ptaki śpiewają już , są bardzo ruchliwe, widać że przygotowują się do wiosny.
AGUŚ- dziękuję za odwiedziny, po wielu latach uprawy przekonałem się że nie mając tunelu foliowego , czy szklarnie, nie warto sobie zawracać głowy uprawą pomidorów, po prostu człowiek się narobi, a w efekcie gdy przychodzi do zbiorów w jeden , czy dwa dni, pomidory giną na skutek chorób grzybowych.
Obserwowałem na Tym Forum jak niektórzy Forumowicze rozpoczynali uprawę pomidorów" pod gołym niebem", najpierw zakładali uprawę ekologiczną, gdy "zaraza" właziła oknami i drzwiami, ekologia poszła w kąt i trzeba było pryskać prawie non stop, by uratować chociaż troszkę.
Odnośnie nasion pomidorów, to ja nie jestem wybredny, to co w sklepie znajdę zadowala mnie, pod warunkiem że oprócz pomidorów typu F-1, musi bać zawsze malinowy, i bawole serce. Uprawiając tyle lat pomidory mogę stwierdzić że w większym stopniu dobry smak pomidora wynika ze sposobu uprawy, nawożenia i pielęgnacji niż z poszczególnych odmian.
Dzisiaj moja małżonka zaszalała, najpierw wzięła kominarkę i poszła do banku (
po emeryturę, a później do" mrówki" ( sklepy budowlane i ogrodnicze Polskich składów Budowlanych PSB), oj niewiele jej z tej wizyty w banku zostało, niewiele, ale za to co kupiła!!!!!;
