
Ja nie dochowam się chyba nigdy takich powojników, bo jakoś nie mam do nich ręki, albo za ciężką ziemię.
A sadzenie w dziurach z drenażem zamiast poprawiać sytuacje to ją komplikuje, bo właśnie tam gromadzi mi się najwięcej wody.
Czyli mam odwrotny skutek do zamierzonego
