u Lesi cz. 2

[majka411]

Joasiu pochwal M za wirtualną wycieczkę po ogrodzie. Podziwiam któryś już raz ogród i to co zrobił M.
Wysprzątane, zadbane stworzyłaś bardzo ładne miejsce. Poproszę taki pokaz jak zakwitną róże

[Wanda7]

Joasiu, genialna ta wizytówka twojego ogrodu. Teraz dopiero można go ogarnąć i widać naprawdę, co i gdzie się znajduje. Taka technika to już wyższy stopień wtajemniczenia. POgratuluj swojemu M.
Pytałaś mnie u mnie o Kall... Podobno teraz jest tam wyprzedaż bylin, ale ponieważ nagle miejsca mi już zabrakło na cokolwiek, więc tam nie byłam. W każdym razie róże mieli w tym roku bardzo kiepskie. Na placu szerzyła się już od dawna plamistość, a teraz to pewnie same gole badyle sterczą. Szczerze mówiąc, nawet mi się nie chce tego na żywo oglądać. Z pewnością iglaczki i inne liściaste mają ładne.

[Margo2]

Asia, widze, ze masz jeszcze miejsce pod domem
Wycieczka bardzo fajna. Zupełnie zmienia wyobrażenie o ogrodzie

[JLG]

Dominiko - ja bym powiedziała, żebyś posadziła świerka w miejscu gdzie w najbliższej okolicy pnia nie planujesz nic dosadzić, u mnie nawet trawa kiepsko rośnie w okolicy świerka, nie wspomnę o innych roślinach. Gdy posadzisz przy oknie zawsze niezależnie od pory roku będziesz miała widok na coś zielonego (niebieskawego?), z drugiej strony ja wolę posadzone drzewa raczej z tyłu rabat, bo wydłuża się wtedy perspektywa ogrodu. Nie wiem czy pomogłam, czy bardziej zamotałam

Majko - przekażę pochwały, Wojtek dziś mi nawet zaproponował, że w przyszłym sezonie może mi zrobić nawet zbliżenia poszczególnych roślin po najechaniu myszką na daną roślinę, wraz z opisem... W przyszłym roku powinnam też już zakończyć rearanżację rabat, dokupię nowe róże i mam nadzieję, że kwitnienie róż będzie ładniejsze niż w tym roku.
Mnie osobiście marzy się taka wycieczka po Twoim ogrodzie, a szczególnie po różanym kręgu, to dopiero było by doznanie.

Wando - dziękuję w imieniu Wojtka, w przyszłym sezonie myślę, że zrobię z tego moją wizytówkę na forum gdy róże będą w pełni kwitnienia. Mnie też przerastają te techniki, choć po cichu liczę, że za jakiś czas co nieco podłapię.
Róże u Kal... wyglądały fatalnie już 2 miesiące temu,więc omijam je bez zbędnych ceregieli, natomiast byliny to co innego, kilka jeszcze bym dokupiła, a ponieważ to centrum nie jest tanie to wizja przeceny jest obiecująca. Może uda się mi w przyszłym tygodniu tam zajrzeć, weekend niestety mam zajęty.

Gosiu - mam miejsce pod domem tylko tam mało co urośnie, nie widać tego na zdjęciu ale dach domu wystaje poza linię domu - w efekcie jest tam bardzo sucho, poza tym mój Wojtek obawia się o fundamenty czyli odpadają wszelkie krzewy (mi np. marzyły się drzewa owocowe w formie palmety). Na razie pokłada się tam winorośl Iza Zaliwska, chyba ją ciachnę i wsadzę coś innego. Kiedyś myślałam, że to by było całkiem niezłe miejsce na maliny, na razie nie mam koncepcji.

[JLG]

Wczoraj miałam winobranie - z 6 krzewów winorośli Marenchal Foch zebrałam ok 10-13 kg owocu... w zeszłym roku było więcej, mam nadzieję, że chociaż trochę z tego będzie wina. Ponieważ ostatnie grona zbierałam jak szarzało, znowu nie mam zdjęć...

[Wanda7]

U mnie w tym roku też winogrona obrodziły, jak nigdy. Trafiła mi się taka pyszna słodziutka odmiana. I dziwna sprawa, w tym roku w ogóle nie przycinałam winorośli, bo zapomniałam.

[dominikams]

Nieźle, Asiu! Przypominam przy okazji o patykach na jesieni (bo jak byłam u Kalisiaka, to Marszałka już nie mieli). Ma mi co prawda kolega przysłać, ale tak na wszelki wypadek.

Wiesz, ja nie wiem, czy powinnam wydłużać perspektywę ogrodu, raczej poszerzać

[JLG]

Wando - u mnie w tym roku winorośl gorzej owocowała niż w zeszłym (zima + plus mocne cięcie - łącznie chyba przycinałam 4-5x)

Dominiko - pamiętam, tylko przypomnij się w odpowiednim momencie, bo mi rozmnażanie winorośli jakoś nie idzie...

Fotki - widać już nadchodzącą jesień





Tym bardziej doceniam to co jeszcze kwitnie...









Zakwitła po raz kolejny Grace

[JLG]

Obiecana fotorelacja z walki z turzycą łąkową przy pomocy stężonego Roundapu.





Moim zdaniem warto usunąć to paskudztwo razem z ziemią, dołożyć nowej żyznej ziemi i wysiać na nowo trawnik.

Niestety zniszczyłam też trochę pozostały trawnik, chwilę po użyciu Roundapu zabrałam się za podlewanie odległej części rabaty, niestety wąż ogrodowy ubabrał się Roundapem i



A teraz mam prośbę o radę, chcę przeorganizować to miejsce, żeby wyglądało ciekawie.
Zakątek cienisty i jednocześnie suchy (brzoza!), odpadają rośliny o rozbudowanym systemie korzeniowym, bo miejsce jest dość silnie przerośnięte korzeniami brzozy. Na razie wymyśliłam tylko, że przesadzę liatrę, a hosty zgrupuje w jednym miejscu. Myślę też o posadzeniu pnącej hortensji odm Miranda (powinna nieco rozświetlić ten zakątek i będzie efektowna przez cały sezon), ewentualnie o przywarce. Pnącza mają się piąć po przęsłach i dalej nie mam pomysłu.

[Margo2]

A jakiś rododendron?
One mają płytki system korzeniowy. No i większe hosty bardzo tam pasuję. Może dosadź zurawki?
Widze, że tego paskudztwa też miała sporo. Nawet nie zaczęłam walki.

[dominikams]

Oj, skutki walki glifosatem były i u mnie, ale to przez kapnięcie na niżej rosnące rośliny i w sumie nie było tragedii. Jeśli byś miała jednak wymieniać trawnik, pomyśl o dobrej mieszance bez życicy. Bo u Ciebie raczej sucho, prawda?

Co do tamtego zakątka z brzozą... skoro brzoza zabiera wodę, to ciężko, bo sucholubne z reguły są też światłolubne. Można to rozwiązać, kładąc wąż kroplujący i podłączać co jakiś czas. Do zadarniania, na przód fajny jest kopytnik, tylko nie wiem, skąd go wziąć (wspominałam jakiś czas temu, że K. miał go w obłędnej cenie). Ja też, jak Gosia, widziałabym tam jakiegoś rh, może cisy cięte w kulkę?

[JLG]

Gosiu - rh to całkiem niezły pomysł, nie pomyślałabym o nich
Planuję przesadzić w to miejsce jeszcze 2-3 hosty, ale szukam też czegoś wyższego...
Mnie turzyca już bardzo wkurzała, zwłaszcza, że zaczęła już przerastać winorośl i rabatę różaną, bałam się, że za jakiś czas nie będę jej mogła usunąć.

Dominiko - w tym miejscu mam patelnię (pd-wsch wystawa), z tego co widziałam większość mieszanek jest z życicą. Przyznaję, że tematu trawnikowego jeszcze nie odrobiłam coś muszę sobie zostawić na zimowe wieczory
A kopytnik jest ekspansywny? Początkowo myślałam, żeby dosadzić tam iglaki, marzyły mi się małe kulki sosen - do momentu kiedy doczytałam, że to są słoneczne rośliny...
Wynotowałam sobie za to kilka ciekawych, małych odmian iglaczków:
Jodła balsamiczna Abies balsamea Piccolo
Jodła koreańska Abies koreana Brevifolia
Cyprysik japoński Chamaecyparis obtusa Nana Aurea i Nana gracilis
Świerk pospolity Picea abies Little Gem
Świerk biały Picea glauca Alberta Globe, Conica, Daisy's white
i cisy (choć ze wzgl. na Zuzię raczej odpadają) David, Wojtek, Krzysztof i z serii Fastigata
I teraz nie mogę się zdecydować, generalnie wszystkie powyższe w mniejszym lub większym stopniu tolerują cień (przynajmniej wg. Katalogu Polskich Szkółkarzy)
Zrezygnowałam też z przywarki japońskiej, bo z opinii na forum wynika, że tempo przyrostu tej rośliny doprowadza do granic cierpliwości tj. rośnie b.b. powoli.

[Margo2]

Bukszpany też nieźle radzą sobie z cieniem. Można by jakąś kuplkę, albo stożek zrobić.
Ja teraz tez jestem na etapie iglaków. Uwielbiam takie szczepione maluchy. Żałuję, że w Sulejowie nie kupiłam ich więcej. W przyszłym roku tez planowany jest zlot i chyba w Sulejowie. Będę mogła sobie poszaleć, bo tam takie iglaczki po 25 zł.

[JLG]

Wrzuciłam w Googla hasło "sklep ogrodniczy Sulejów" i wypluło aż 4, Gosiu który ma takie ceny na szczepione iglaki
W Ząbkach jest jeden ogród w stylu prawie japońskim, który prawie w całości składa się z szczepionych iglaków, ogród typowo kolekcjonerski.

[JSZFRED]

Joasiu ale piękna "prezentacja" ogrodu super pochwały dla M no profesjonalista w każdym calu, masz jeszcze tak ukwiecone różyczki ? ekstra, myślę że to dobry pomysł z tymi miniaturowymi iglaczkami pod brzozą,