Róże od Bogdana już w moim salonie... Tak nie mylą Was oczy

No gdzieś je musiałam rozpakować, a na zewnątrz było poniżej zera....
Zaraz zostaną zadołowane (H to kochany chłopak juz wczoraj przygotował miejsce)
Teraz powinnam już oficjalnie się przyznać będę miała 40 sztuk!

Ale poza Wami nikt o tym nie wie, bo zostały tak ładnie powiązane, że H myśli o jakichś góra kilkunastu nowych nabytkach.
Marysiu! 
Oczywiście, że pierwsza udana sztuka jedzie do Ciebie! Twoja rudbekia oszalała i nadal kwitnie (a u mnie -3)
Renatko! 
Ja nawet nie marzyłam, że tyle będę miała i trzymaj kciuki za te bidulki! Oj byłoby pieknie
Gosiu! 
A tera krucho z kasą będzie... Róże przyjechały ładnie przycięte i nawet opisane czsem częściowo odmianą, a czasem np rab. czerw.

Będzie potrzebna pomoc. Co do Dzielżanów, to ja będę je zbierać, a Ty szykuj po cichutku miejsce..., a potem hyc... podjadę i przy M-ie dam Ci w prezencie... No to już trzeba będzie wsadzić....
Iguś! 
teraz mnie sen by się przydał, bo znów głowa mnie meczy, ale muszę iść ponadzorować dołowanie! Może i ja się dorobię rosarium (nawet na oczy takiego rosarium nie widziałam)
Paula! 
To już ostatni raz w tym roku... tak na pewno ostatni....
-- 27 lis 2013, o 16:36 --
W tym roku pewnie ostatnie szaleństwo, ale już mam upatrzone kilkanaście nowych odmian jeżówki..., a i w trawkach się rozkochałam, niecierpki, dzielżany.... ups

Ale to przecież świadczy, ze optymistycznie patrzę w przyszłość
