Baden Baden wzorcowo przystrzyżony... Pięknie. Najbardziej podoba mi się jednak James Galway. Moja lichota zakwitła jednym marnym, półpełnym (!) kwiatkiem...
Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagi, nie podziękowałam Ci jeszcze za Kronprinsesse Mary, co niniejszym czynię
Też ją lubię.
Baden Baden wzorcowo przystrzyżony... Pięknie. Najbardziej podoba mi się jednak James Galway. Moja lichota zakwitła jednym marnym, półpełnym (!) kwiatkiem...
Baden Baden wzorcowo przystrzyżony... Pięknie. Najbardziej podoba mi się jednak James Galway. Moja lichota zakwitła jednym marnym, półpełnym (!) kwiatkiem...
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Dzień dobry Jaguś,
Po długiej nieobecności zawitałam w końcu i do Twoich zielonych pokoi. Obiecuję już nie wychodzić i mam nadzieję, że żadna siła mnie stąd nie przepędzi. Nadrobić chyba nie nadrobię zaległości ale z pewnością będę
Dla Ciebie Stefan - urwis podwórkowy co leje starszego brata
i jak tu go nie kochać...

Po długiej nieobecności zawitałam w końcu i do Twoich zielonych pokoi. Obiecuję już nie wychodzić i mam nadzieję, że żadna siła mnie stąd nie przepędzi. Nadrobić chyba nie nadrobię zaległości ale z pewnością będę
Dla Ciebie Stefan - urwis podwórkowy co leje starszego brata

Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagi nie wpadła nwete do swojego wątku, pewnie wykończona po zlocie czarownic w jej ogrodzie
Było bardzo przyjemnie no ale gospodynie spotkania zawsze się stresują czy trzeba czy nie...Wpadłam tylko podziękować i idę spać padnięta po 8km spacerze z kijami
Było bardzo przyjemnie no ale gospodynie spotkania zawsze się stresują czy trzeba czy nie...Wpadłam tylko podziękować i idę spać padnięta po 8km spacerze z kijami
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagódko
także dziękuję za wspaniałe przyjęcie w Twoim pięknym ogrodzie.
Pamiętam Twoje pokoje w wydaniu wiosennym i tym razem aż zaskoczyła mnie bujność kwitnących roślin.
Fajnie było zobaczyć kocie towarzystwo w komplecie.
Żałuję tylko, że zagapiłam się i nie zrobiłam im fotek.
Fotki ogrodowe mam, ale wstawię nieco później.
Miłego dnia
Witam wieczorem
i wstawiam kilka zdjęć, które chyba najlepiej mi wyszły.


U mnie wiatr przegania piękne deszczowe chmury, ale nie pada. A jak w Twoim ogrodzie ?
Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce.
Pamiętam Twoje pokoje w wydaniu wiosennym i tym razem aż zaskoczyła mnie bujność kwitnących roślin.
Fajnie było zobaczyć kocie towarzystwo w komplecie.
Fotki ogrodowe mam, ale wstawię nieco później.
Miłego dnia
Witam wieczorem


U mnie wiatr przegania piękne deszczowe chmury, ale nie pada. A jak w Twoim ogrodzie ?
Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Witajcie!
I jednocześnie wybaczcie, że się nie odzywam. Jutro, bladym świtem jadę do Szczecina na pogrzeb bliskiej osoby. Suchy jak wiór ogród zostawiam na pastwę losu. Odezwę się po powrocie i wówczas wrócę do tematów ogrodniczych.
Na razie - Jagi
PS. Krysiu, dzięki za zdjęcia, niestety, nie spadła ani jedna kropla
.
I jednocześnie wybaczcie, że się nie odzywam. Jutro, bladym świtem jadę do Szczecina na pogrzeb bliskiej osoby. Suchy jak wiór ogród zostawiam na pastwę losu. Odezwę się po powrocie i wówczas wrócę do tematów ogrodniczych.
Na razie - Jagi
PS. Krysiu, dzięki za zdjęcia, niestety, nie spadła ani jedna kropla
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagódko wraz z mamą bardzo dziękuję za wspaniale spędzony czas w Twoich ogrodach.
Może choć jego wspomnienie na chwilę rozgoni Twoje rodzinne smutki i spowoduje chociaż mały

Wczoraj w ogrodach pojawiły się koronki, obrusy, różane serwetki i angielska porcelana.


Wszystko to tworzyło niezapomniany nastrój. Poczułyśmy się jak ta angielska królowa Elżbieta - którą przy wejściu powitała nas w ulubionym forumkowym dywaniku.

Pokoje wysprzątane, aż błyszczały. Iza uznała więc, że wypada zdjąć buciki, by nie nabrudzić

W salonie-odbywały się ogrodowe pogaduchy.

Trochę dalej pani Goździkowa słuchała narzekań pani Lilii. Skarżyła się na wścibskie Kaszubki, które nie pytając o zgodę dotykają, oglądają z wszystkich stron, a co gorsze wąchają
wszystkie tubylczynie.

Często przebywająca tu Lisica-zostawiła swoje ogonki, zabrała im jednak nielubiany tu rudy kolor.

Kolory romantyczne - pastelowe przeważały.

Choć i dla wielbicielek słonecznych i kontrastowych kompozycji też coś się znalazło.

W sypialni ławeczka-leżanka zajęta przez Szuwarka, który dokładnie już wie, w którym miejscu się umościć, by ogon nie uwierał.

Płot pusty, tym razem nie wisiały na nim żadne forumki. Pusto też w pokoju gościnnym?


W łazience czyściutko, schludnie- wanna pełna przejrzystej wody z romantycznymi nenufarami.

Napełnione nie tylko takimi widokami (tiramissu- przepyszne
), wróciliśmy ukontentowane do domu.
Bardzo dziękuję wszystkim uczestniczkom spotkania za mile spędzony czas.
Może choć jego wspomnienie na chwilę rozgoni Twoje rodzinne smutki i spowoduje chociaż mały

Wczoraj w ogrodach pojawiły się koronki, obrusy, różane serwetki i angielska porcelana.


Wszystko to tworzyło niezapomniany nastrój. Poczułyśmy się jak ta angielska królowa Elżbieta - którą przy wejściu powitała nas w ulubionym forumkowym dywaniku.

Pokoje wysprzątane, aż błyszczały. Iza uznała więc, że wypada zdjąć buciki, by nie nabrudzić

W salonie-odbywały się ogrodowe pogaduchy.

Trochę dalej pani Goździkowa słuchała narzekań pani Lilii. Skarżyła się na wścibskie Kaszubki, które nie pytając o zgodę dotykają, oglądają z wszystkich stron, a co gorsze wąchają

Często przebywająca tu Lisica-zostawiła swoje ogonki, zabrała im jednak nielubiany tu rudy kolor.

Kolory romantyczne - pastelowe przeważały.

Choć i dla wielbicielek słonecznych i kontrastowych kompozycji też coś się znalazło.

W sypialni ławeczka-leżanka zajęta przez Szuwarka, który dokładnie już wie, w którym miejscu się umościć, by ogon nie uwierał.

Płot pusty, tym razem nie wisiały na nim żadne forumki. Pusto też w pokoju gościnnym?


W łazience czyściutko, schludnie- wanna pełna przejrzystej wody z romantycznymi nenufarami.

Napełnione nie tylko takimi widokami (tiramissu- przepyszne
Bardzo dziękuję wszystkim uczestniczkom spotkania za mile spędzony czas.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jaka miła i lekko dowcipna relacja z zielonych pokoi. Alicjo
Jagodo utulam

Jagodo utulam
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Alicjo-relacja arcyciekawa
Tylko Was trochę mało na zdjęciach
Czekamy na powrót Gospodyni,zobaczymy co też Ona nam dopowie.
Czekamy na powrót Gospodyni,zobaczymy co też Ona nam dopowie.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagi witaj
Zwabiona tu zostałam zdjęciami ze spotkania i opowieściami Alicji. Zaczęłam przegladać wątek w kolejności od końca i ani się spostrzegłam jak jestem na początku
Wobec takiego obrotu spraw czuję się w obowiązku wpisać ale nie będę wymieniać co mi się w tych gościnnych pokojach podobało bo doba za krótka.
Choć nie, o kilku rzeczach napisać muszę, mianowicie o niebieskich dodatkach ogrodowych, których ciekawość spowodowała że klikałam w kolejne strony wątku. Oraz kociambry, które uwielbiam choć sama chwilowo nie posiadam.
Koty dobrze ułożone....tak, to coś, co przyciąga bardziej niż róże
pozdrawiam słonecznie
April
Wobec takiego obrotu spraw czuję się w obowiązku wpisać ale nie będę wymieniać co mi się w tych gościnnych pokojach podobało bo doba za krótka.
Choć nie, o kilku rzeczach napisać muszę, mianowicie o niebieskich dodatkach ogrodowych, których ciekawość spowodowała że klikałam w kolejne strony wątku. Oraz kociambry, które uwielbiam choć sama chwilowo nie posiadam.
Koty dobrze ułożone....tak, to coś, co przyciąga bardziej niż róże
pozdrawiam słonecznie
April
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Bardzo proszę o wytłumaczenie dlaczego Garden of Roses nie w Twoim kolorku.
Ja cały czas się zastanawiam i zastanawiam co kupić i czuję, że w końcu nic nie kupię, bo co już coś wybiorę to zaczynają sie wątpliwości
Ja cały czas się zastanawiam i zastanawiam co kupić i czuję, że w końcu nic nie kupię, bo co już coś wybiorę to zaczynają sie wątpliwości
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Witam po przerwie!
I nie wiem od czego by tu zacząć, bo czas mija tak szybko, że coś sprzed kilku dni już jest mocno nieaktualne.
A więc, przede wszystkim dzięki należą się dziewczynom, które mnie odwiedziły, zielone pokoje skomplementowały w sposób, który wzbudził moje zażenowanie, bo piekielna susza jednak odebrała im sporo urody. Dzięki też za piękne zdjęcia. A szczególne uznanie wyrażam Alicji, której relacja jest tak kompletna i błyskotliwa, że nic dodać...
. Alicjo
.
Tak więc, jako kropkę nad i, zamieszczę swoje zdjęcia z tego wydarzenia.
Było tak gorąco i słonecznie, że dziewczyny uciekały w cień, stąd zdjęcia nieco zacienione.
Ciekawe tylko, skąd te poważne oblicza, skoro tyle było śmiechu, czyżby to skupienie nad tiramisu
?Ale fajne mam gronko pomorskie, prawda?



Odprawiwszy w czwartek w Szczecinie funeralne uroczystości, zaplanowałyśmy powrót w piątek.
A że było prawie po drodze, odwiedziłyśmy Hortulus w Dobrzycy. Założenie potężne, budzące szacunek dla twórców, choć momentami kontrowersyjne. Ot, choćby ścieżki i trakty wyłożone nierównymi, wystającymi głazami i kocimi łbami, na których bardzo łatwo o potknięcie (akurat na zdjęciach tego nie widać). Jak dla mnie, zestaw prezentowanych róż był co najmniej mało wyszukany, no i na całym ogrodzie znać było piętno długotrwałej suszy. Niemniej respekt budziły piękne i różnorodne kompozycje roślin jednorocznych, fantastyczne bukszpanowe szpalery i inne żywopłoty perfekcyjnie przycięte.
No i ten rozmach i różnorodność, choć niektóre zakątki, szumnie nazywane ogrodami, były bardzo maleńkie. Ale, generalnie rzecz ujmując, zobaczyć to trzeba było.

Kompozycje roślin jednorocznych.



Ogród biały.

Okienko w murze w ogrodzie ognistym.

Ogród traw, choć wybór traw niewielki.

Wzorowany na pomysłach Gaudiego
.

Budzący respekt ogród francuski
. Musiałam się wdrapać na górę po ogromnych głazach, żeby dobrze było widać to wielkie przedsięwzięcie.

No i rozarium, niestety z przewagą róż czerwonych
. Ale bukszpan w kancik
.



Do domu zajechałam już po ciemku, a dziś od rana kontemplowałam żałosny wygląd zielonych pokoi, wykończonych upałem i suszą. Pod sekator poszły przekwitłe w 50% lilie, pysznogłówki, część floksów i cała masa drobiazgu wszelakiego. O worku ślimaków nie wspomnę.
Jestem wykończona, więc pozwólcie, że na Wasze przemiłe wpisy odpowiem jutro po powrocie z Kaszub.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie - Jagi
I nie wiem od czego by tu zacząć, bo czas mija tak szybko, że coś sprzed kilku dni już jest mocno nieaktualne.
A więc, przede wszystkim dzięki należą się dziewczynom, które mnie odwiedziły, zielone pokoje skomplementowały w sposób, który wzbudził moje zażenowanie, bo piekielna susza jednak odebrała im sporo urody. Dzięki też za piękne zdjęcia. A szczególne uznanie wyrażam Alicji, której relacja jest tak kompletna i błyskotliwa, że nic dodać...
Tak więc, jako kropkę nad i, zamieszczę swoje zdjęcia z tego wydarzenia.
Było tak gorąco i słonecznie, że dziewczyny uciekały w cień, stąd zdjęcia nieco zacienione.
Ciekawe tylko, skąd te poważne oblicza, skoro tyle było śmiechu, czyżby to skupienie nad tiramisu



Odprawiwszy w czwartek w Szczecinie funeralne uroczystości, zaplanowałyśmy powrót w piątek.
A że było prawie po drodze, odwiedziłyśmy Hortulus w Dobrzycy. Założenie potężne, budzące szacunek dla twórców, choć momentami kontrowersyjne. Ot, choćby ścieżki i trakty wyłożone nierównymi, wystającymi głazami i kocimi łbami, na których bardzo łatwo o potknięcie (akurat na zdjęciach tego nie widać). Jak dla mnie, zestaw prezentowanych róż był co najmniej mało wyszukany, no i na całym ogrodzie znać było piętno długotrwałej suszy. Niemniej respekt budziły piękne i różnorodne kompozycje roślin jednorocznych, fantastyczne bukszpanowe szpalery i inne żywopłoty perfekcyjnie przycięte.
No i ten rozmach i różnorodność, choć niektóre zakątki, szumnie nazywane ogrodami, były bardzo maleńkie. Ale, generalnie rzecz ujmując, zobaczyć to trzeba było.

Kompozycje roślin jednorocznych.



Ogród biały.

Okienko w murze w ogrodzie ognistym.

Ogród traw, choć wybór traw niewielki.

Wzorowany na pomysłach Gaudiego

Budzący respekt ogród francuski

No i rozarium, niestety z przewagą róż czerwonych



Do domu zajechałam już po ciemku, a dziś od rana kontemplowałam żałosny wygląd zielonych pokoi, wykończonych upałem i suszą. Pod sekator poszły przekwitłe w 50% lilie, pysznogłówki, część floksów i cała masa drobiazgu wszelakiego. O worku ślimaków nie wspomnę.
Jestem wykończona, więc pozwólcie, że na Wasze przemiłe wpisy odpowiem jutro po powrocie z Kaszub.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie - Jagi
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Witaj a masz może zdjęcie całego murka z cegły?Ogród francuski bardzo fajny 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagi z wielką przyjemnością obejrzałam fotki i przeczytałam Wasze relacje ze spotkania.... kolejne wspaniałe pogaduchy ogrodowe zaliczone
Widoki jak zawsze kuszą i zapraszają do zwiedzania. To przykre, że po tak krótkiej nieobecności, tak dużo roślin przekwitło..... i u mnie susza niesamowita i też roślinki przekwitają hurtowo
Wczoraj ogród podlewany przez 9 godzin, a dziś dalsza część ogrodu od 4.30, znów lanie..... pewnie jeszcze z godzinkę
Muszę jeszcze wrócić do spotkania.... a raczej do zastawionego stołu
.....ależ masz cudne filiżanki.... no cudne po prostu, nie mogę się napatrzeć
mam kompletnego fioła na punkcie skorup wszelakich, a szczególnie filiżanek i kubków 
Widoki jak zawsze kuszą i zapraszają do zwiedzania. To przykre, że po tak krótkiej nieobecności, tak dużo roślin przekwitło..... i u mnie susza niesamowita i też roślinki przekwitają hurtowo
Wczoraj ogród podlewany przez 9 godzin, a dziś dalsza część ogrodu od 4.30, znów lanie..... pewnie jeszcze z godzinkę
Muszę jeszcze wrócić do spotkania.... a raczej do zastawionego stołu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Grupę pomorską zazdrościłam i komplementowałam już Justynce. Miło widzieć (chociaż słabo i nie rozróżniam wszystkich) Wasz Buzie!
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.
Jagodo, dziękuję za spotkanie i fotorelację z Hortulusa. Byłam późnym latem, więc wszystko wyglądało troszkę inaczej.
Po błyskotliwej relacji Alki zostało mi tylko wstawić fotki z salonów.
Piękne są.
Przez dziurkę od klucza
.

I trochę bliżej...
Pyszne tiramisu
przygotowane przez Gospodynię
.
Dostała mi się najśliczniejsza filiżanka
.

Moje rozczochrane spojrzenie na wzorowe rabatki
.

Jedna ze 100...

...i jeszcze jedna...

Lisica w lelijach
.
Po błyskotliwej relacji Alki zostało mi tylko wstawić fotki z salonów.
Piękne są.
Przez dziurkę od klucza

I trochę bliżej...
Pyszne tiramisu
Dostała mi się najśliczniejsza filiżanka

Moje rozczochrane spojrzenie na wzorowe rabatki

Jedna ze 100...

...i jeszcze jedna...

Lisica w lelijach
.Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

