Czas wydobyć wątek z niebytu
Jakoś wolę oglądać Wasze wątki podczas krótkich chwil przed komputerem niż własny
Ewo,
Aguniu, różyczka posadzona, teraz kopczykowanie przed zimą i czekanie wiosną na nowe listki
Aguniu, o ile rzeczy miałam Cię zapytać podczas pobytu u Was i zapomniałam...

Było sympatycznie
Miriam, witam serdecznie

, już u Ciebie byłam, tylko oczywiście nic nie zdążyłam skrobnąć
Małgosiu, nie mam kasy na wszystko, ale pomalutku może jakoś dojdę z tym ogrodem do ładu
Moniko, też jestem ciekawa hortensji "niezapominajkowej", dziś wyglądała dopiero tak, ciekawe, jaki będzie kolor, podobno w kwaśniejszej glebie może być niebieska (u Szmita opisywana jako różowa)
Parysko, rabatę robił mąż według linii z węża ogrodowego, a że wąż nie do końca już się da wyprostować po nawijaniu na bęben to on dokładnie te fale odwzorował
Agatko, czekam na busz z utęsknieniem, szczególnie od strony drogi i sąsiadów
Aniu, moja Bobo w tym roku będzie miała tylko ten jeden kwiat, w przyszłym liczę na więcej.
Elu, ja Bobo kupiłam w ogrodniczym w Wesołej, nie wiem, czy to dla Ciebie blisko, chyba nie...
Kasiu, kora będzie na pewno

.
Rozkwitł ostatni powojnik od Mamy - ruszył wiosną fantastycznie, a potem, kiedy zrobiło się gorąco, zatrzymał się i jakby przysechł. Rośnie w pełnym słońcu. No i okazało się , że to chyba dr Ruppel, raczej nie na południową wystawę, tak więc czeka go przeprowadzka pod wschodnią ścianę domu.
Rozkwitł mi rozchodnik, mam tylko jeden, sąsiad się podzielił
Wczoraj odkryłam, że jeżówka Cranberry Cupcake rozkwita, to z tej przesyłki, która dostałam w sierpniu i która długo szła, jeszcze czekam na czuprynkę mojego ciasteczka ;)
Wczoraj kucając na rabacie (wiecie, pielenie) usłyszałam, jak jedna przejeżdżająca drogą pani mówiła drugiej bardzo miłe słowa pod adresem tego widoku:

Faktycznie bukieciki Anity dużo lepiej wyglądają z drogi, bo mają za tło dom, a ja oglądam je zwykle na jasnym tle nieba.
Na koniec przegląd hortensji:
Limelight (jakaś podejrzanie jasna)
Phantom - największy kwiatostan:
i Vanilka od Szmita zdecydowała się zakwitnąć, troszku późno
Zrobiłam już zakupy cebulowe - bilans: 75 cebulek krokusów, 18 cebulek narcyzów, paczka cebulek przebiśniegów i paczka czosnków (fioletowe), białe czosnki sobie darowałam, cebule są po 8 złotych - sztuka troszku wiele jak dla mnie teraz :/.
Dziś - naiwna istota - pojechałam z Franiem (!) do Castoramy na jej otwarcie, że niby nie będzie dużo ludzi itd. Był dziki tłum, jak zauważyłam szczególnym wzięciem cieszyły się elektronarzędzia made in China i tuje Smaragd za 9.89 za sztukę, pracownik dowoził je paletami, tłum się rzucał, i tak cały czas, około 10.00 już tuj nie było. Niedużo ciekawych rzeczy, jedna pani - chyba ogrodnik - zachęcała mnie do kupna abelii, poczytałam o niej i chyba faktycznie kupię.