W Portugalii było słonecznie i dosyć ciepło (koło 18st. w dzień, 10 w nocy) więc choć pobyt krótki to bateryjki naładowane

Wróciliśmy szczęśliwie, a w drodze powrotnej skusiłam się na pierwsze roślinne zakupy w tym roku

Na lotnisku w Amsterdamie kupiłam zestaw cebulek i posadziłam je od razu w donicach z nadzieją, że zdążą się ukorzenić i zakwitną wiosną

Czytam Wasze podsumowania ogrodowe, podziwiam ogrom wykonanej pracy i fantastyczne efekty...cóż to był za rok! Oby następny był jeszcze ciekawszy! Oby wszystko bujnie i zdrowo rosło, bajecznie kwitło i cieszyło jeszcze bardziej

Ponieważ miałam kilka dni na odpoczynek i refleksje w pięknych okolicznościach przyrody, postanowiłam też nieco napisać o tym, co się działo u mnie w 2013 roku

Generalnie, był to bardzo dobry rok dla ogrodu i to mnie niezwykle cieszy. Pomimo, że był pracowity, najbardziej zapadły mi w pamięć chwile spędzone na tarasie i hamaku, gdy odpoczywałam po pracy wśród zieleni i kwiatów ciesząc się każdym nowym przyrostem, pękającym pąkiem, doświadczając na co dzień kolejnych cudów natury. Takich bezcennych chwil na radość z naszej ogrodowej pasji życzę Wam w Nowym Roku!
A było z czego się cieszyć!Prace na rabatach wykonane jesienią 2012 zaprocentowały i przyniosły spodziewane efekty, a wiosna - choć długo kazała na siebie czekać - dała wiele powodów do radości. 2013 rok w ogrodzie zaczęłam tradycyjnie od wysiewów, które były wyjątkowo udane. Pierwsze nasionka wysiałam w drugiej połowie stycznia i zarówno lobelie, heliotropy jak i hiszpańskie stokrotki wzeszły bardzo dobrze, a większość przetrwała do wysadzenia w gruncie, w kwietniu. Wiosna zachwycała ferią kolorów roślin cebulowych, potem przyszedł czas magnolii, glicynii, różaneczników.
W kwietniu sadziłam byliny na rabacie angielskiej i różankach zakładanych późną jesienią 2012. Planowałam układ nasadzeń przez całą zimę, obmyślając kompozycje, zestawienia kolorów...i tak powstała angielska rabata, na której prym wiodą róże, ale nie brakuje też bylin i innych roślin. Moim bylinowym odkryciem minionego roku były jarzmianki. Szybko się ukorzeniły, pięknie rosły i kwitły od maja do października. Cudnie komponują się z różami, ostróżkami, przetacznikami.



Na początku maja, na rabacie angielskiej widać już było trochę kolorów:


... i koniec maja


Poszerzyłam też rabatę przy tarasie, której zaczątki powstały wiosną 2012. Zmieniła nieco kształt, otaczając glicynię, aż do pergoli od zachodniej strony. Znowu ubyło kilka metrów trawnika



..i kolejna różanka - róże i cebule sadzone w listopadzie 2012, byliny wiosną 2013


ciąg dalszy nastąpi..
