Olu, mam kilka azalii wielkokwiatowych, które mają dużo cienia i nie zauważyłam, żeby były gorsze od tych rosnących na bardziej słonecznych stanowiskach. Cięcia nie wymagają, usuwa się jedynie chore lub uszkodzone pędy do zdrowej tkanki. Są jednak odmiany, które wypuszczają w ciągu jednego sezonu nawet po kilkanaście nowych wiotkich pędów- te dobrze jest przyciąć wczesną wiosną o 1/3 (o ile nie zawiązały paków kwiatowych). Należy przy tym pamiętać, że azalie nie znoszą nadmiaru wilgoci, chociaż fatalnie reagują na przesuszenie. Podlewać więc umiarkowanie, zwłaszcza w cieniu.
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać Twoje wątpliwości
Ewuniu, cieszę się bardzo, że zajrzałaś

Jestem ciekawa, co słychać w Twoim królestwie!!
Edwardzie, bardzo dziękuję- jesteś niezwykle miły
Informacja dla niewtajemiczonych: nalot na roślinach to pyłek sosen, a nie choroby grzybowe
Azalia pontyjska rozwija coraz więcej pąków- zapach roznosi się w połowie ogrodu

Lilie, które dostałam w doniczce, od razu powędrowały do ziemi.
Zaczyna kwitnąć Nova Zembla. Kupiona wiosną w kapersie serduszka ku mojemu zdziwieniu zakwitła
Malutka jeszcze Heart and Soul. Obok miniatura Pandora`s Box.
