Nie bez powodu odwiedzając Twój ogród nadmieniłem że ani się obejrzysz jak z małych, oddalonych od siebie roślinek wyrosną większe i trzeba im zwiększać przestrzeń "życiową". Ja właśnie jestem na tym etapie, w tym roku prawie na wszystkich rabatach zwiększałem ich powierzchnię poprzez przesunięcie obrzeży z kostki, oczywiście kosztem trawnika.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, na początku wszędzie był trawnik, dopiero później zaczęły się pojawiać na trawniku rośliny, wszystkie , posadzone jako "samotniki". Gdy już niemożna było wejść między te roślinki z kosiarką, zaczął się etap tworzenia rabat , i zagęszczania roślin na rabatach.
Z perspektywy lat i ja dostrzegam zmiany w ogrodzie, chociaż niby na co dzień niewiele się zmienia ogród.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, trudno by było do Waszego VANA więcej "wścibić" sadzonek, przyjeżdżając do nas trzeba mieć dużo wolnej przestrzeni bagażowej, nie Tobie pierwszej to mówię. Mam nadzieję że jeszcze nas kiedyś w przyszłości odwiedzisz i przyjedziesz z przyczepką, albo innym samochodem o zwiększonej powierzchni ładunkowej.
Młodzi doskonale wiedzą że przy iglakach jest mniej pracy niż przy kwiatach.
EWO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, arboretum, to trochę na wyrost powiedziane, chociaż już zebrało się w ogrodzie kilkaset drzew, krzewów i iglaków, zapraszam do dalszych wirtualnych wizyt w ogrodzie , mam nadzieję że kiedyś i Ty w realu zawitasz do naszego ogrodu, toć my jesteśmy prawie sąsiadami, ja mam do granic Twojego województwa ledwie kilka kilometrów, w każdym bądź razie ZAPRASZAM.
KAJO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, ściółka zalegająca rabaty jest leśna, mam w rodzinie właścicieli leśnych działek. Kiedyś dawno, dawno temu ( ale aż tak dawno to nie bo ja już pamiętam). do roku jesienią się grabiło ściółkę w lesie i zwoziło do gospodarstwa by "ogacić" przeważnie drewniane chałupy, wykorzystywano również ściółkę do "ścielenia" zwierzętom w oborze, bo były problemy z ściółką z słomy.
Teraz nikt ściółki z lasu nie przywozi, więc bez problemu wyrazili zgodę bym sobie "nagrabił".
HALINKO- dziękuję za odwiedziny, cieszy mnie że jesteś stałym naszym gościem i od czasu do czasu dajesz znać że" wszystko wyoglądasz i wypodziwiasz".
RENATKO- dziękuję za spacery po naszym ogrodzie, kochać rośliny to można ale mieć czas przy nich pracować to przywilej niewielu ludzi, my z małżonką do nich należymy. Jesteśmy oboje na emeryturze i praca w ogrodzie to jedyne nasze zajęcie ( oprócz rozpieszczania naszych wnuków).
Wydaje mi się że najlepszym sposobem na zagospodarowanie działki jest na początku, po ukształtowaniu terenu założenie na całości ogrodu ( no, za wyłączeniem części terenu pod warzywniak, jeżeli go planujesz) trawnika.
My tak zrobiliśmy, całość działki obsialiśmy trawą a później jak już po dwu, trzech tygodniach od posiania trawy zrobiło się na całej działce zielono. Wtedy nie ma potrzeby się śpieszyć, bo wszędzie ładnie i dopiero powoli ,krok po kroku ( jak widzisz na zdjęciach z naszej działki), sadziliśmy rośliny, zakładaliśmy rabaty, oczywiście, za każdym razem kosztem trawnika, bo na początku był tylko trawnik.
Praca w ogrodzie dodaję nam tężyzny i mam nadzieję że szybko nam sił nie zabraknie na pracę w ogrodzie.
DANUSIU- dziękuję za odwiedziny,nie jest moim celem pokazując zdjęcia z naszego ogrodu wpędzać kogokolwiek w kompleksy, a tym bardziej Ciebie. Nasza praca w ogrodzie trwa już od dwunastu lat i mam nadzieję że trwać będzie jeszcze kilkadziesiąt lat.Ogród nasz jest w pięknym, zacisznym miejscu i praca w nim to sama przyjemność Cieszy nas Twoja zapowiedz dalszych odwiedzin.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, cieszy mnie że uporałaś się z wszystkimi cebulkami i sadzonkami, mam nadzieję że wiosną w Twoim ogrodzie będzie jeszcze piękniej.
Ja większość czasu teraz spędzam na budowie zabezpieczając budynek na zimowy odpoczynek, młodzi, pracują i teraz, gdy wieczory szybko zapadają nic już nie zrobią bo ciemno . Obecnie jestem na etapie grabienia ogrodu ( nareszcie wszystkie liście spadły).
Z prac zostało mi jeszcze kopanie w szklarni ziemi oraz zabezpieczenie roślin wrażliwych na zimowe warunki. Jedliną już jest w ogrodzie, przed mrozem powbijam tylko paliki nad roślinkami, a okrywać jedliną, czy włókniną dopiero jak mróz trochę ściśnie.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA RABACIE PRZY ŚCIEŻCE














