Florą malowane 2

[Wanda7]

Alu, uwielbiam ten Twój cudny ogród. Zatapiam się w nim i odpoczywam. Te szerokie ogólne ujęcia... wspaniałe

[a_nie]

Przed chwilą byłam u Klaryski i czytałam

Drodzy moi Goście, przepraszam .
Długo mnie nie było, a raczej milczałam.
Przyczyna bardzo prozaiczna-praca i szara rzeczywistość.
Dosłownie. rano szaro, gdy wracam ciemno.
Listopad niestety w tej postaci, której najbardziej nie lubię.

Ja też to mam. Teraz wolny czas spędzam mniej ogrodowo (nie lubię marznąć). Rozwiązuję ulubione logiczne obrazki. No i pojawiła się nowa książka M. Musierowicz, z serii Jeżycjady, która towarzyszy mi od wczesnej młodości. Ona zawsze podnosi mnie na duchu. Dziś zaświeciło słońce i choć mróz tęgi, a moje roślinki nie za bardzo okryte, jakoś radośniej na duszy. Czuć już zbliżające się święta. W piwnicy zagniecione ciasto na pierniki leżakuję już 2 tydzień.

Ale najpierw muszę nadrobić zaległości i przede wszystkim pokazać Izie mamy zimujące chryzantemy, na które miała sobie popatrzeć bez żadnych podtekstów Za oknem zimno, szaro to chociaż ich żywe kolory wniosą tu trochę radości.
A więc mama zgodnie z obietnicą zdjęcia zrobiła i ja zgodnie z moją obietnicą je tu zamieszam.

Iza spróbuję zrobić zdjęcia moich chryzantem i poproszę Alę, to je pokaże na swojej stronie.. Okryję je na zimę, podpiszę kolory i wiosną będzie można bez większego problemu pobrać sadzonki ( chyba że zmarzną - wtedy kupię nowe i też się mogę z Tobą podzielić) Z wysokich mam różową, białą, brązową, żółtą, ecri, ich kwiaty są średniej wielkości o kształcie pomponika lub gwiazdek, pełne. Z niższych mam żółtą i pomarańczowo - beżowo -żółtą (trudno określić jej kolor), pełne o drobniejszych kwiatach. Różową pojedynczą ( ładną) obiecała mi Jagoda.

Wszystkich zaglądających gości (Wandzię, Ewunię, Marysię, Krysię, Jagodę,Marzenę, Basię, imienniczkę Alę, Asię i pracującą w przepięknym miejscu Lisicę) mocno ściskam. Marzence odpowiem, że ta trawka to rzeczywiście Miskant niestety nie wiem jaki. Na pewno nie ten największy i ekspansywny. A do Jagody i Krysi, właścicielek przepięknych ogrodów, których piękno ujrzałam na żywo, więc nie jest ono sprawą tendencyjnych zdjęć, ślę szczególne buziaki za Wasze pochwały.

[drewutnia]

Ja mam tak samo jak Justynka .Zastanawiam się nad zawieszeniem wątku, bo i co mam pokazywać wspominki?
Mamcia ma ładna kolekcję

[a_nie]

Ewuniu, po co zawieszać, możemy przecież tu bywać, ale rzadziej. Nikt przecież nie sprawdza codziennie obecności. Spadnie śnieżek i będzie co pokazywać. A Twojej przymrożone roślinki też piękne.

[elam]

Alu
dziękuję za umieszczenie zdjęć moich chryzantem.
Ewa nie zamykaj wątku, lubię do Ciebie zaglądać.

[Ignis05]

Alu to buziaki za szczególne buziaki .
Nie wiem, jak to się stało, że nie zauważyłam , że Ela ma taką kolekcję prześlicznych chryzantem.
Chyba ustawię się w kolejce po sadzonki.
Ciekawe, co dalej z pogodą będzie. Mróz nas wszystkich chyba zaskoczył ale już idzie ocieplenie.
Swoim różom zrobiłam kopczyki, kilka większych położyłam już tradycyjnie i okryłam te leżące igliwiem.
Na razie powinno wystarczyć.
Bywaj z Elą od czasu do czasu na forum, ja też się postaram.
Dla Was serdeczne

[elam]

Alu pozwól, że odpiszę Krysi
Krysiu chryzantemy u mnie kwitną dość późną jesienią, a wtedy nie odwiedzałaś mojego ogrodu. Oczywiście porobię sadzonki wiosną i się z Wami podzielę. Teraz je okryłam, a jak ziemia odmarznie wetknę etykietki z podpisanymi kolorami, bo boję się, że zapomnę, gdzie która rosła. Zauważyłam, że chryzantemy dają lepszy koloryt jesiennym rabatom niż marcinki, dlatego je posadziłam.

[Wanda7]

Alu, wychodź i pokazuj swoje wspominkowe malowane fotki! Chciałabym coś ładnego pooglądać, a chętnych do pokazywania ogrodu coraz mniej

[izaziem]

Alu pokazałaś Eli chryzantemy no i będzie na co czekać na wiosnę
A co do bytności na forum to czy nie dziwne, że właśnie teraz jest tu mniejsza aktywność? Przecież właśnie teraz powinniśmy mieć więcej czasu na pogaduchy i to nie tylko o roślinach?! Ogród może się już obejść bez nas, więc dziewczyny do piór a raczej do klawiatur żeby sobie umilić ten mało kolorowy zimowy czas

[Ignis05]

Iza , zapomniałaś , że teraz to ciała pedagogiczne są mocno zajęte . Trzeba znowu poczekać do wakacji na labę.

[izaziem]

Krysiu myślę, że grono pedagogiczne jednak jakoś da radę spotkać się gdzieś na kawie, w tym szaym czasie
Alu, Alu znowu Ci pomachałam z drogi! Jak bym Cię spostrzegła w ogrodzie to bym na pewno się zatrzymała i zagadała przy płocie
Poniosło nas dzisiaj z rana nad morze, na kije a potem na 12-tą na basen do Gniewina. No takie luksusy, że pewnie będziemy to powtarzać. A jeszcze trafiła nam się jakaś unijna impreza w Gniewinie gdzie się najedliśmy i 'rozerwaliśmy' przy kaszubskiej muzyce. Słońce świeciło nam cały dzień. W drodze powrotnej mijaliśmy się z motorowymi Mikołajami, też piękna akcja.

[drewutnia]

No ja do grona pedagogicznego nie należę Czas przedświąteczny jak zwykle daje mi w kość.
W ogrodzie nie ma już za bardzo co robić, ale za to w domu nie wiadomo za co się brać w pierwszej kolejności

[a_nie]

Krysiu "Buziaki, za buziaki za szczególne buziaki " Na razie jeszcze w biegu, ale po świętach będzie trochę luźniej i potem ferie, to dokładniej nadrobię zaległości. Staram się zaglądać do zaprzyjaźnionych ogródków, choć nie zawsze się wpisuję.
Ciała pedagogiczne rzeczywiście trochę bardziej zajęte, próbne egzaminy, sprawdziany, imprezy świąteczne, a pani minister namawia rodziców, by oddawali dzieci pod opiekę do szkoły także w czasie przerwy świątecznej. Boje się żeby mój dyżur nie wypadł w wigilię.
Wandziu TO prawda , życie na forum jakby zwolniło, ale dla mnie to nawet lepiej, nadążam być na bieżąco. Gdy tylko Tu jestem zawsze zaglądam do Twojego ogródka. Bardzo go lubię. Po świętach na pewno dołożę kolejną część moich Przemian. Po wale, trawnikach i roślinnym parawanie pokaże jak się zmieniał przedogródek.
Izunia A na którym basenie byłaś (w Gniewinie są 2- jak na taka małą wieś gminną to jest niezwykłe). Jeśli mówisz o luksusach to czyżbyś była w hotelu Mistral. My z dzieciakami chętnie chodzimy do przyszkolnego basenu, i cieszymy się, że tak bez tłoku można popływać, niestety ciągle coś nam przeszkadza robić to regularnie. Imprez w Gniewinie było dużo cały tydzień, bo były Dni Kultury Gminy Gniewino. Z gminnych mikołajek szybko uciekliśmy, bo nie lubimy tłoku. A teraz dopadła nas grypa żołądkowa, to może i dobrze, że się nie spotkaliśmy, jeszcze byśmy Was zarazili. Następnym razem dawaj znać jak zajedziecie w nasze strony.
Drewutnia Tak to jest być "matką Polką" (wiem że to porównanie już było), nie można się nudzić.

[Lisica]

Witaj Alicjo

Jak miło, że nie zamierzasz zatrzaskiwać drzwi do swojego ogrodu. Tym bardziej, że w zimowych szatach dobiera on niezwykłego uroku.
Ale przecież nie tylko o uroki ogrodu tu chodzi.... Zaglądamy też z czystej sympatii, na kawkę, pogawędkę, małe gadu-gadu.
Na przykład żeby przekonać się, że późną jesienią inni też są zarobieni na amen.
W Święta obiecuję sobie oddać się nieróbstwu, zanurzyć w luksusie dobrej lektury, popijać wino i toczyć ciekawe rozmowy z bliskimi.
Tobie życzę tego samego!

[Madziagos]

Witaj Alicjo,
dawno się nie odzywałam, podziwiałam jedynie Twój ogród jako skrytoczytacz.
Ale tym razem to się zmienia. Właśnie doczytałam, że mieszkasz w Gniewinie albo okolicy.
Kiedyś oglądałam jakieś zdjęcia z okolic Twojego ogrodu, z których wynikało, że jest położony w dolinie.
Takie doliny kojarzyły mi się właśnie z Twoimi stronami - do Gniewina jeżdżę co roku na konferencję.