Tośka... u mnie już cały wolny plac pod płotem już wykorzystany...kąty również...

I co dalej...
Ewcia... dzięki za link

,przypomniałaś mi o tych pięknych clematisach przedstawianych przez Westphala...w całej okazałości kwitnące ...
Jadzia ... nawet i Tosi zabraknie miejsca ,jak będzie z takim zaangażowaniem róże kupować i nie tylko...
Szkoda ,ze nasze ogródki nie z gumy...
Danka... tyle naszej radości ,że sobie kupimy jakąś nową roślinkę...Ja już absolutnie nie mam miejsca ...,a znowu się skusiłam ...na przetaczniki...I co...nie ma rady na taką wariatkę...
Izka... też znajduję ukojenie w oglądanych zdjęciach z minionego lata i buszując po pięknych angielskich ogrodach...i wiejskich także...np....
http://www.rachelwarne.co.uk/gardens-goosecottage.html
Ewcia...może trudno uwierzyć ,ale za dwa tygodnie ciepło do nas zawita,a mroźna wstrętna zima pójdzie sobie ....daleko ...i oby już nie wróciła...
Elizo... witam po raz pierwszy i może nie ostatni...

Dużo nie mam do pokazania ,bo niewielka przestrzeń mojego ogródka ,ale za to zagęszczenie takie,a co za tym idzie wiele gatunków i odmian...ale czy przetrwają te silne mrozy ,przy takiej mizernej okrywie śnieżnej...?

Mam pewne obawy...
Renatko...do clematisów zachęcam ,szczególnie do Viticelli,potrafią opanować w pozytywnym tego słowa znaczeniu ...znaczną przestrzeń ,przez co wyróżniają się zupełnie pozytywnie...
Izka ...milczenie przerwałam...,chyba zdopingowała mnie optymistyczna prognoza...

Jak ja nie lubię zimy...
Na koniec zimy Mme Plantier w towarzystwie bodziszka
