Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Małgosiu, Miiriam , Santia - miło Was gościć :)

Tymczasem dziś ponura niedziela :( chmurno , wietrznie i znowu dość chłodno - ot po prostu "Zimny kraj , zimny maj ..."
Mija pisze:Witaj Ewelino, czy mogłabyś napisać coś więcej na temat dokwaszania? Robisz roztwór czy sypiesz siarczan pod RH? W jakich ilościach stosujesz nawóz?
RODODENDRONY rosną u mnie w mieszance TORFU WYSOKIEGO ( 3,0-4,0 pH.) i KORY SOSNOWEJ kompostowanej z niewielką domieszką GLINY i OBORNIKA. Jednak opady deszczu , śniegu , oraz podlewanie wodą z ujęcia miejskiego powodują zmianę kwasowości podłoża. Jeśli pH.gleby zbliża się do 5,5 -6,0, lub nawet jest wyższe należy je dokwasić. Właściwości LEKKO zakwaszające ma kora, igliwie, fusy z kawy ,woda po kiszonych ogórkach , kwasek cytrynowy czy cytryna... ale nimi nie dokwasimy skutecznie podłoża ani pod rododendronami, ani pod hortensjami. Nawozy do Rh, Hortensji i Iglaków też jedynie lekko zakwaszają podłoże.
Intensywnie można dokwasić glebę stosując SIARKĘ TECHNICZNĄ (u mnie trudno ją kupić), KWAS ORTOFOSFOROWY lub SIARCZAN AMONU.
SIARCZAN AMONU zawiera azot w formie amonowej i łatwo dostępną siarkę, wobec czego nadaje się pod rośliny wymagające dobrego zaopatrzenia w te składniki pokarmowe. Siarczan amonu wykazuje powolne działanie. Z uwagi na fizjologicznie kwaśną reakcję siarczanu amonu, stosować go należy przede wszystkim na glebach o odczynie zasadowym lub obojętnym.
Siarczan amonu jest preparatem zakwaszającym do stosowania wyłącznie na wiosnę (do końca czerwca).
Azot stymuluje bowiem szybki wzrost tkanek i tworzenie masy zielonej ,więc stosowany po drugiej połowie lipca, daje w efekcie wypadnięcia przemarzniętych roślin zimą.
Siarczan amonu zazwyczaj sprzedaje się w granulkach, które albo rozsypujemy na podłoże (ja rozsypuję garść wokół dużych krzewów lub rozpuszczam na 5 litrów wody 1 płaską łyżkę stołową i podlewam - u podstawy krzewu , NIE po liściach !)
Jednak przy pH. powyżej 6 podanie siarczanu amonu może spowodować zasolenie a nie zakwaszenie ziemi. Przy zasoleniu zaś roślina nie jest w stanie pobierać środków pokarmowych i zaczyna chorować. Dlatego przed zastosowaniem Siarczanu NALEŻY KONIECZNIE zmierzyć pH. gleby !
SIARCZAN AMONU JEST wg. mnie bardzo dobrym nawozem zakwaszającym ,byle STOSOWAĆ GO Z UMIAREM !!!
Do zakwaszania można też stosować preparat ?Doktor Ogrodnik? też na bazie SIARCZANU AMONU.

RODODENDRONY odwdzięczają się za właściwą pielęgnację...

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

... kolejne krzewy otwierają pąki :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Tu na listkach rh. z lewej widać uszkodzenia mrozowe na liściach.

Obrazek Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Bajeczne krzaczory.Ewelinko,jakiej wody używasz do ich podlewania?
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Zimna Zośka jest prawdziwie zimna ... nadrobiłam więc troszkę zaległości ....
Jakie piękne te Twoje Rh ... moje jakieś bardzo marne - niektóre jeszcze nie mają liści - bo zimą omarzły całkiem ...
Może nie służy im moja ziemia ...
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Miiriam pisze:Jakie piękne te Twoje Rh ... moje jakieś bardzo marne - niektóre jeszcze nie mają liści - bo zimą omarzły całkiem ... Może nie służy im moja ziemia ...
Bernadko - podłoże to podstawa w uprawie rh !
malgocha1960 pisze:Bajeczne krzaczory.Ewelinko,jakiej wody używasz do ich podlewania?
Podlewam oczywiście zwykłą woda z ujęcia miejskiego , zresztą podlewanie inną (np. deszczówką)przy tej ilości i wielkości niektórych krzewów było by raczej niemożliwe ...Pisałam wyżej ,że właśnie ta woda systematycznie podnosi pH. gleby , w zw. z czym podłoże rh. wymaga co jakiś czas dokwaszenia.

Pamiętacie ,że prócz zimnej Zośki jest dziś także "DZIEŃ NIEZAPOMINAJKI " ?
A więc - kolejne zdjęcie tych ślicznych majowych kwiatuszków :)

Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

EWELINKO czyli co ile trzeba byłoby dokwaszać Rh siarczanem amonu ten temat i mnie intersuje . Sliczny ten Twój leśny ogród z pięknymi Rh i nie tylko . Wlewam fusy z kawy pod hortensje i dobrze to na nie działa
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

JAKUCH pisze:EWELINKO czyli co ile trzeba byłoby dokwaszać Rh siarczanem amonu ten temat i mnie intersuje . Sliczny ten Twój leśny ogród z pięknymi Rh i nie tylko . Wlewam fusy z kawy pod hortensje i dobrze to na nie działa
Jadziu - nie ma " co ile". Trzeba sprawdzać pH. podłoża , które dla RODODENDRONÓW powinno mieścić się między 4,0 a 5,0 , no maks. 5,5. Ja sprawdzam kwasowość gleby każdej wiosny i w razie potrzeby dokwaszam. Fusy po kawie nie zaszkodzą ( też wysypuję fusy z ekspresu pod hortensje i rododendrony, ale żeby nimi zakwasić podłoże, oj... to trzeba by całe masy rozrzucić wokół roślin, więc traktujmy je raczej jako dodatek , a nie główny zakwaszacz. Pisałam już o tym wielokrotnie , że najważniejsze jest przygotowanie odpowiedniego stanowiska w momencie sadzenia roślin kwasolubnych - kwaśnego podłoża z mieszanki wysokiego torfu, kompostowanej kory sosnowej , z małym dodatkiem gliny, kompostu, obornika. Warto też wyściółkować podłoże wokół krzewów ( kora , igliwie) , co zapobiega parowaniu. To podstawa. Potem jedynie raz na jakiś czas sprawdzić pH. i ewentualnie dokwasić, najlepiej wiosną , gdy rusza wegetacja.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Były już majowe NIEZAPOMINAJKI ... proponuję więc jeszcze kilka zdjęć niebiesko kwitnących kwiatuszków:

Obrazek Obrazek
To SZAŁWIA , którą kupiłam ostatnio - ma śliczny "lawendowy" kolor , no i ... nie mogłam przejść obok niej obojętnie ! Obok - niezmordowanie kwitnący ŻAGWIN - zdobi kącik z glinianymi garnkami.

Obrazek Obrazek
Na skalniaku zakwitła DĄBRÓWKA ROZŁOGOWA

Obrazek Obrazek
Obok przycupnął karłowaty ORLIK

Obrazek
A to GORYCZKA , kwitnącą jednym kwiatuszkiem - niemniej bardzo mnie cieszy , bo to tegoroczny prezent - sadzonkę dostałam od miłej FORUMOWICZKI :)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2616
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

patrząc Ewelinko na te kwasolubne to ogród jak z bajki ....ja w tym roku również pierwszy raz zastosowałem siarczan w granulkach , zobaczę z jakim skutkiem , teraz kilka dni padało więc za jakiś czas muszę sprawdzić czy coś podziałał w glebie ...

co do dąbrówki zawsze była u mnie troszkę zapomniana i lekceważona , jednak po tej wiośnie dostała wolną rękę i mnóstwo miejsca na rozmnażanie... :;230
Awatar użytkownika
becia2
500p
500p
Posty: 727
Od: 31 lip 2010, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk:)

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko, tak pięknie u ciebie i magia kolorów,
dzbanami się zachwyciłam, są niesamowite ;:138
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko,ja podlewam swoje rh wodą ze studni, bo sąsiad mówił,że nie tolerują wody chlorowanej,teraz sama już nic nie wiem.Fusy od kawy też zbieram.
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Witaj, nie dziwię się, że nie mogłaś przejść obok szałwi obojętnie. Jest to jedna z moich ulubionych roślin. Pięknie ukwiecony jest Twój ogród, aż miło popatrzeć. Rododendrony też super. U mnie (Warmia i Mazury) chyba nie rosłyby tak pięknie, bo zima w tym regionie potrafi dać w kość. Jestem chwilowo w Koszalinie (Zachodniopomorskie) i podglądam podczas spacerów tutejsze ogrody i nie mogę się nadziwić rozmiarami roślin. Dwumetrowe trzmieliny, pięknie hortensje i... ogromne (ok. 1,5 m.) rododendrony - jeden obok drugiego bez uszkodzeń mrozowych. Różnica jest znaczna... Noo to tyle refleksji :) Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko, czy kalina Boorkwooda, jest w pełni mrozoodporna ?
x-d-a

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko, rzeczywiście, Twoje Rh wspaniale odwzięczają Ci się za takie dobre traktowanie i wręcz profesjonalne podejście do ich uprawy :!: Są naprawdę dorodne i piękne :lol:
Masz rację, że podłoże jest kluczowe w uprawie tych roślin, ale równie ważne są jednak warunki klimatyczne. Są miejsca w Polsce, gdzie Rh wspniale i bujnie rosną, nawet czasami bez specjalnych zabiegów. Doskonale służy im n.p. klimat w Wojsławicach - dość łagodny, w otulinie pobliskich gór, bez mroźnych wiatrów...Dobrze też jak osłaniają je od mrozu i wiatrów naturalne osłony w postaci dużych drzew, najlepiej iglaków :P No i posadzone pojedynczo też nie będą dobrze rosły - w grupie wytwarzaja specyficzny, korzystny dla siebie mikroklimat :wink:
U Ciebie jest im doskonale, a ja często wpadam, żeby je sobie poogladać, bo rododendrony to moje ukochane rośliny ;:167
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Ewelinko-piękny masz ziołowy w gliniakach ;:138 czy masz w nich odpływy ???
i zainteresowała mnie ta śliczna szałwia...u nas marnie z szałwiami a o takich tylko pomarzyc ;:170
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Mój ogród w cieniu sosen cz.5.

Post »

Witajcie !
tulipanka pisze:Ewelinko, czy kalina Boorkwooda, jest w pełni mrozoodporna ?
Jeden krzew mam już od kilku lat - nigdy nie przemarzł, kwitł niezawodnie co roku. Drugi jest tegorocznym nabytkiem , rośnie w innym , mniej osłoniętym od wiatrów miejscu. Sama jestem ciekawa , jak będzie zimował, ale sadzę ,że też bez problemów.
grazynarosa22 pisze:Ewelinko-piękny masz ziołowy w gliniakach ;:138 czy masz w nich odpływy ???
Nie. To są stare garnki, tzw. "mlostki" . Nie mają otworów w dnie. Traktuję je jako osłonki do zwykłych plastikowych donic , w których rosną zioła.A te zioła stoją na ganku pod dachem , więc wody mają tyle ,ile im naleję. Podlewam więc tak,żeby na dnie garnków było nieco wody, dzięki temu rośliny nie więdną , a ja mogę rzadziej biegać z konewką.

Witaj Dalu :) Wspomniałaś o Wojsławicach , w których byłam kilka razy , by podziwiać arboretum w czasie kwitnienia RODODENDRONÓW , ale także jesienią , by oglądać kolory jesieni . Sama już nie wiem , kiedy jest tam ładniej...

Santia - masz rację - klimat Warmii i Mazur w porównaniu z zachodniopomorskiem to dwa światy , a w każdym razie całkiem różne strefy klimatyczne ( 6A i 7B) , co znajduje odbicie w wegetacji roślin . U Ciebie mogłyby rosnąć chyba wyłącznie odmiany o wysokiej mrozoodporności ( np. Helsinki) , ale ich uprawa i tak wydaje się dość ryzykowna. Zerknij na stronę p. Ciepłuchy, gdzie podane są najbardziej mmrozoodporne odmiany rh.
malgocha1960 pisze:Ewelinko,ja podlewam swoje rh wodą ze studni, bo sąsiad mówił,że nie tolerują wody chlorowanej,teraz sama już nic nie wiem.Fusy od kawy też zbieram.
Ja mam kilkanaście krzewów rh - w tym kilka sporych , a studni nie mam :( Podlewanie deszczówką (pomijam kwestię kwaśnych deszczy nad naszą wspaniałą aglomeracją, które są pewnie gorsze niż chlor, oraz ilości potrzebnej wody) jest u mnie niewykonalne ... A moje rh. pewnie się przyzwyczaiły do chlorowanej , miejskiej wody , bo nie mają innego wyjścia .
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”