Witam kochani
U mnie był sliczny poranek...gdyby nie te tabuny komarów, byłaby kawka w ogródku...ale nie dało sie a off sie skończył .... Kurcze nie wiem jak u was ,ale u mnie komarów normalnie zatrzesienie ...brrr
Stawiam kawusię
Aneczka tak tak...pamietam ,ze ty za rok bedziesz miała stresa

I pamietam,ze tez AGH w palanach

Bedzie okejos kochana ...zobaczysz
Jagi 
ooo weekendzik odpoczynkowy miałas ...to dobrze

Tak się zamysliłam o Pawłach ,których znam...chyba masz racje

Przy wyborze filiżanuńci...a jakże...głównym kryterium był kolorek ,..ze cós niebieskiego musi być...ale była tez taka czerwoniutka...och...chyba musze po nia wrócic

Podoba ci się mój kredensik

Patrz ...moje dzieciaki on wcale nie bierze....no wcale ...ale to jest mój dom
Marysiu ...zobaczymy co wyrosnie z
Pierre de Bonnard...na razie ma imponujący jeden kwiat

Kredensik zostanie na razie nie ruszony...po prostu nie mam czasu na zabawę , kolorem pasuje do kredensu kuchennego ecrue , który mam....wiec gryzć się nie beda ...zawiesze go jedynie nad zlewemi bedzie kubeczkowo szklankowo filizankowym schronem
Helenko 
AGH i nie tylko stoi otworem , on jest zdecydowany na ta matematyke stosowana, choc tam straszna praca....to juz jego wybory, ja tylko stoje mu za plecami i sie cieszę

i mocno w niego wierze
Patuśku ja tez odkąd go zobaczyłam to czułam ,ze mój ci on

Bardzo załuje ,ze nie ma do niego dołu...byłby boski

Mam takich zaprzyjaznionych ludzi co handluja takimi cudami...a tam ...lepszymi ,bo ten przeciez jest do renowacji i niekompletny

Oni jezdża po targach staroci i skupuja rózne cudeńka..za grosze zazwyczaj ,ja kasiasta nie jestem to lubie takie okazje

Swój kredens kuchenny kupiłam od pewnego pijaczka za 100 zł ,Kredens w saloniku przytachałam prawie ze śmietnika ...ktos wyrzucił , a ten jest za 150 zł
Rhapsody jest sliczna i jak ładnie pachnie
Dla ciebie poranna fotka owej slicznotki
Rhapsody in Blue
Lidlowa na razie ładny ma kolorek...czekam az sie rozwinie .....