No cóż : "Przyszła jesień , nie ma rady na to ..."
Ogród w cieniu sosen cz. 7
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Dziś przymrozek zwarzył część liści i pąki kwiatowe ciągle jeszcze stojących w ogrodzie i kwitnących (!) DATUR.
W zw. z powyższym od rana przenosiłam moje drzewka do mieszkania , jednocześnie nieco je skróciłam i pousuwałam oklapnięte liście i pąki. A teraz w słońcu +15 stopni !
No cóż : "Przyszła jesień , nie ma rady na to ..."
No cóż : "Przyszła jesień , nie ma rady na to ..."
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
ja latam z donicami-na noc do domu,w dzień na dwór
mam ich raptem 5 więc mogę 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ewelinko,ile lat masz swój ostrokrzew?Mój ma takie pojedyncze maleńkie kuleczki,a ma 4 lata i baaaardzo powoli rośnie.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ja nie latam - nie ten wiek , kondycja tez nietęga , a drzewek mam 6 wyższych ode mnie i 2 mniejsze.asma pisze:ja latam z donicami-na noc do domu,w dzień na dwórmam ich raptem 5 więc mogę
Rzeczywiście , w ogrodzie jest jeszcze całkiem zielono; krzewy dopiero zaczynają się przebarwiać .Co do winobluszczu - chyba termin jego czerwienienia zależy od warunków pogodowych i nasłonecznienia. U mnie zaczyna się przebarwiać ten rosnący przy furtce ( chłodniej i w pełnym słońcu) , a na domu (cieplejsze ściany, okap dachu) nadal jest zielony. Ale jeszcze kilka dni i pewnie też się zacznie złocić i czerwienić .justyna_gl pisze:W Twoim ogrodzie taka słaba ta jesień - bluszcz na domu jeszcze się nie przebarwia u sąsiadów już cały czerwony i w dodatku połowę liści zgubił. No i ten nieskazitelny trawnik....
A trawnik jest , uwierz "skazitelny"
Moje OSTROKRZEWY mam ok. 12 lat. OSTROKRZEW jest rośliną dwupienną. Oznacza to, że występuje tak w formie męskiej jak i żeńskiej. Jeżeli więc chcemy, aby w naszym ogrodzie krzewy owocowały czerwieniejącymi na jesieni kuleczkami, powinniśmy umieścić obok siebie egzemplarz żeński (owocujący) oraz egzemplarz męski (zapylający). Ja mam drugi mniej reprezentacyjny krzew męski w kącie pod płotemmalgocha1960 pisze:Ewelinko,ile lat masz swój ostrokrzew?Mój ma takie pojedyncze maleńkie kuleczki,a ma 4 lata i baaaardzo powoli rośnie.
Ten mój reprezentacyjny krzaczek każdego roku dość mocno przycinałam , żeby się zagęścił.Od kilku lat jedynie formuję i przycinam .
Kupując ten krzew warto wybrać taki z zawiązanymi już owocami- wtedy mamy pewność ,że to egzemplarz żeński) i zapewnić mu towarzystwo choćby niewielkiego "faceta"

- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Oto kilka zdjęć moich daturowych drzewek - mam pojedynce żółte i różowe , w sumie 6 dużych - dwumetrowych i dwa młodsze , mniejsze.
Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.

Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :

Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:

Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :

Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo). Potem w maju wystawiamy małe drzewka na taras i ... od lipca cieszymy się kwiatami o pięknym , intensywnym zapachu, aż do późnej jesieni...
Kwitły niestrudzenie przez całe lato aż do czwartkowych przymrozków.

Teraz poprzycinane , obrane z pąków i liści rośliny stoją już w pomieszczeniu i wyglądają tak :

Po przycięciu uzyskałam sporo sadzonek:

Te "badylki" należy teraz włożyć do wody ( najlepiej z kawałkiem węgla drzewnego) i trzymać do czasu, gdy pojawi się wiele korzonków :

Wówczas (gdzieś w grudniu) sadzimy badylki do mieszanki ziemi z piaskiem. Ja sadzę po 2-3 ,żeby uzyskać drzewko/krzew o dużej koronie, ale można też pojedynczo). Potem w maju wystawiamy małe drzewka na taras i ... od lipca cieszymy się kwiatami o pięknym , intensywnym zapachu, aż do późnej jesieni...
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Przepiękny okaz ostrokrzewu Ewelinko!
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Oj napasłam oczy twoim ogrodem. Pięknie...
Jesienne aranżacje bardzo udane.
- Mariolcia1962
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Witaj Ewelina
Piękne datury podziwiam , jak już w grudniu wsadzę do ziemi badylki ,to gdzie mam wynieść te doniczki?
Piękne datury podziwiam , jak już w grudniu wsadzę do ziemi badylki ,to gdzie mam wynieść te doniczki?
Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ależ kolosy
instrukcja prima sort 
- usa1276
- 1000p

- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ewelinko bardzo przydatny przepis na przechowanie daturek
W tym roku też będę swoje przechowywać i zrobie kilka sadzonek
W tym roku też będę swoje przechowywać i zrobie kilka sadzonek
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ewelino
tak dawno nie byłam u Ciebie musiałam dzisiaj zajrzeć by znowu nacieszyć oczy Twoim ogrodem... a tu taką smutna wiadomość przeczytałam...
piękne miejsca zwiedziłaś... to co zobaczymy to zostaje nam lata...a potem miłe wspomnienia...
piękne miejsca zwiedziłaś... to co zobaczymy to zostaje nam lata...a potem miłe wspomnienia...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ukorzenione badylki wsadzone do ziemi zostaw w ciepłym miejscu ,np. na parapecie okiennym . Trzeba je delikatnie raz po raz podlewać . ale nie za mocno i tylko wodą ( aż do kwietnia/maja żadnego nawozu).Mariolcia1962 pisze:Witaj Ewelina
Piękne datury podziwiam , jak już w grudniu wsadzę do ziemi badylki ,to gdzie mam wynieść te doniczki?
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Och,doczekałam się moich ulubionych dekoracji
cudne...dynia i wrzos
i cudnych jesiennych widoczków z cudnym ostrokrzewem
(a ja sobie jeszcze 'panienki nie kupiłam
)
i cudnych jesiennych widoczków z cudnym ostrokrzewem
(a ja sobie jeszcze 'panienki nie kupiłam
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Jestem pod wrażeniem Twojego ostrokrzewu, wygląda bosko! Jednak na taki egzemplarz faktycznie należy trochę poczekać, ja mam swoje krótko i na razie to drapaczki, ale po przycinaniu ładnie się zagęszczają. Datur nigdy nie próbowałam ukorzeniać bo wydawało mi się, że to taki skomplikowany proces, a tu okazuje się, że nie ma nic łatwiejszego. Może pokuszę się o to w przyszłym roku.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Wczoraj było grzybobranie ( a potem robota do wieczora !!!) , dziś nadal ładna ,słoneczna pogoda, więc jeszcze choć ns godzinkę wpadnę w rabatki... Pomału wycinam przekwitłe byliny, zaczęło się też jesienne grabienie...


