Elu, dzięki za podpowiedzi. To już wszystko jasne. Przy okazji obejrzałam sobie inne skalnice i wygląda na to że mam: andersa, gronkową i cienistą. To są na razie maleństwa, dostałam je jesienią, pewnie w tym roku trochę się rozrosną i będą wyglądać bardziej imponująco Agata, u mnie krokusy się rozwijały jak ty jeszcze miałaś śnieg w ogrodzie...Różnice między regionami są bardzo widoczne, choć w tym roku Warszawa wyprzedziła Opole, wcześniej było odwrotnie
Krokusów dla porównania niestety nie mam, ale mam wrażenie, że tej wiosny na północy jesteśmy całkiem z tyłu. Choć możliwe, że jest jak zawsze, tylko ja to bardziej obserwuję, bo mam nareszcie swój ogród. Niedługo jadę oglądać centrum, porównam sobie... ;)
Witaj Aniu. Masz wielkie pole do popisu. Piękna wiosna się zaczyna. A z trawnikiem nie przejmuj się . Ja juz mam małe plany, ale w tym roku z brzuszkiem nie dam rady. Dwa lata temu zobaczyłam w jednej z gazet Panią, która ma ogród już 50 lat!! Nie pytajcie ile tam różności, a trawy to może miala taki malusi dywanik
Pozdrawiam serdecznie
Agata - jak tam porównanie ze środkową Polską wypadło? Paola - mnie też ta róża baaardzo zaskoczyła, spodziewałam się, że to import holenderski kompletnie nie nadający się na nasze warunki, a tu taka niespodzianka Agnieszko - witam Cię bardzo serdecznie Ja też w tym roku z brzuszkiem, więc wiele nie powalczę Staram się jak najwięcej zrobić teraz, bo później to już tylko na męża mogę liczyć, no ewentualnie na starszego synka, ale on to woli grać w piłkę (wertykulacja trawnika codziennie ;) )
Przestało wiać, może jakieś fotki wyjdę porobić? Szkoda tylko, że chmury szczelnie niebo zasłaniają.
Poproszę więcej
oj Dziewczyny ale wiadomość o tym , że bociek już latał to zachowałyście dla siebie , a my tu wiosny szukamy
Gratuluję obu Mamusiom
Doczekamy się wspaniałych kwiatuszków w tym roku
Aniu, obserwacje pogodowe robiłam głównie w centrum miasta, akurat wszędzie było wietrzysko. Liście na drzewach na pewno w centrum są większe, u nas, a szczególnie w moim ogrodzie, są co najwyżej nieśmiałe pąki. Największe listki mam na wierzbie arbuscula, którą kupiłam w markecie już z listkami! ;)
Lucyna - dzięki Jeszcze trochę poczekam na tego kwiatuszka Agata - u nas już sporo listków - na wierzbach, tawułach, no i róże ostro się wzięły za rośnięcie
A teraz wiosny ciąg dalszy:
Narcyzy Replete
Mam dwie różne forsycje, ale poza intensywnością kwitnienia niewiele się różnią...
Goldzauber jako pierwszy i Spectabilis jako drugi
Lilak rozkwitnie po raz pierwszy, a skoro na fioletowo, to muszę teraz znaleźć odmianę białą i fioletową z białym obrzeżem kwiatów
Pigwowiec - rozpoczął kwitnięcie w listopadzie, trochę go zmroziło, ale się nie poddał
A teraz roślinki z odzysku - zanim kupiłam swoją działkę, jeden z sąsiadów ją użytkował. Zostawił po sobie resztki, które do tej pory wyrastają w bardzo zaskakujących miejscach - na środku trawnika, w ścieżce żwirowej itp.
Tak znalazłam bergenię, pierwiosnki -dziś jeszcze namierzyłam sporo siewek, ale już nie chciało mi się ich przesadzać, może jutro, a także tulipanka i hiacynta:
Lawenda odbija po drastycznym cięciu, chyba się jej spodobało
Postanowiliśmy z mężem, że wzdłuż frontowego ogrodzenia posadzimy kilka większych drzew (drzewek?), żeby osłonić taras i w ogóle nadać klimat ogrodowi. Moje typy: 3 brzozy (dodać do nich jedną czerwoną?), wiśnia Kanzan, jabłoń ozdobna - skłaniam się ku Royalty (czerwone liście), klon Flamingo - chyba niezbyt pasuje do tego zestawu, ale podoba mi się. Odpadają buki (za wysokie wody gruntowe) i formy kuliste - te może pojawią się bliżej domu, przy wejściu. Między wiśnią a jabłonią coś trzeba wsadzić, może głóg? Miejsce jest, z koncepcją znacznie gorzej
Cieszę się, że narcyz się podoba, lubię te pełne Już więcej ich rozkwitło i wreszcie wyszło słońce, więc będą nowe fotki - tylko nie pytajcie kiedy Stasiu, lało, wiało, któregoś dnia nawet grad był, na szczęście bez strat. andrzejku, witam serdecznie i lecę z rewizytą
Śliczny ten kwiat narcyza .
Ja też po starym właścicielu zastałem kilka roślin, między innymi: lilak, liliowiec, irys, pióropusznik strusi. Liliowca, irysy i jednego lilaka zosatwiłem, ale z resztą, szczególnie z tym lilakiem i pióropusznikiem strusim, to walczyłem dwa lata...
A czy u mnie lilak zakwitnie, to jeszcze nie wiem, bo wolno się rozwiją z powodu zimna.
Piękny gatunek narcyza Aniu U mnie pigwowca jeszcze nie widać, to znaczy jego kwiatków ale za to jak już tak się chwalicie brzuszkami to ja też dodam i swój. I tak już sobie myślę, kto będzie w lipcu moje hortensje podlewał jak mnie nie będzie Może przez te kilka dni akurat będzie deszczowo