
Niektórzy mogą mieć wątpliwości co do takiej lokalizacji z powodu opadających z drzew liści.
Powiem,że u mnie nie jest to wielkim problemem mimo,że oprócz gruszy po drugiej stronie oczka rośnie równie stara jabłoń,której gałęzie przewieszają się prawie nad oczko.
Owszem jesienią zbieramy te liście,siatką lub podbierakiem je wyławiam a przy większym wietrze nawet latem wpadają do wody,również z innych drzew i odległych krzewów ale dla mnie nie jest to problemem.
Jeśli chodzi o wodę to w początkowym okresie,przez 2 sezony co najmniej, szalałam z powodu jej mętności a także rosnących na potęgę glonów

Tak się dzieje z wodą w oczkach jeśli ma się w nim ryby,dużoooo ryb jak u mnie.
Alternatywą są wtedy rośliny wodne... ale o tym dowiedziałam sie po kilku sezonach walki
Stosowaliśmy preparaty chemiczne do ich zwalczania - NIE POMOGŁY!
Kupiliśmy porządny filtr TETRA POND z lampą UV niszcząca glony ,dodatkowo zainstalowaliśmy filtry węglowe-
urządzenie to pracowało na okrągło 24h/dobę - NIE POMOGŁY!
Mam "strumień" , usytuowany w najwyższym punkcie skarpy po którego stopniach spływała woda do najniższego miejsca tuz przed oczkiem gdzie usypany jest żwir i z którego woda po oczyszczeniu miała spływać czysta do oczka
Spływała tak długo jak działał filtr TETRY czyli 2 sezony. Teraz to miejsce nazywam odstojnikiem gdyż tam jest woda stojąca,uprawiam w niej rzęsę dla ryb...
W kolejnym sezonie zatopiliśmy worek z kwaśnym torfem a także w tym samym czasie nastąpił radykalny rozrost roślin wodnych i to wyeliminowało całkowicie moje problemy wodne.Worek wyciągnęliśmy i już nigdy go nie wkładałam.Nie ma takiej potrzeby.
Jedynie wczesna wiosna nie jest najciekawszym okresem dla oczka.Zanim nie ruszą z wegetacją rośliny jest to smętna woda,również jesień napawa mnie smutkiem bo widać wyraźne ślady zamierania życia w oczku
Moniko warunkiem pięknej (zależy co kto uważa za piękne

Trzeba je odpowiednio dobrać by przez cały sezon wegetacji spełniały swoją rolę,są też takie które produkują tlen pod lodem i to jest ważne dla zimujących tam ryb.
I trzeba czasu... by się rozrosły i zaczęły spełniać swoją rolę

Czerwiec 2006

Sierpień 2008

czerwiec 2009
Sądzę,że mając oczko czy staw z czasem zapragniesz mieć w nim kilka kolorowych ryb.To naturalne.
To nawet konieczne by dopełniła się rola oczka.Wiem,że dojrzejesz do takiej decyzji.


Oj wiem to już dziś!

Z powodu ryb właśnie w moim oczku pracuje na okrągło przez cały rok urządzenie napowietrzające.
To bardzo delikatne urządzenie powoduje iż woda w oczku perli się i zaopatruje w tlen.
Zimą ,w miejscu gdzie umieszczony jest perlator woda nie zamarza .

Grudzień 2007

styczeń 2009
Nie mam innych urządzeń w oczku poza owym perlatorem ale jestem na etapie rozmyślania
nad zainstalowaniem w pobliżu mojej ławki jakiejś szemrzącej wody... jeszcze nie dojrzałam ale .. rozmyślam nad tym.
Obserwacja (leniuchowanie) życia nad i wodzie to niesamowicie przyjemna sprawa...
Żaby,ważki i trutnie czasem odrażająco wielkie,nartniki,ślimaki, kot polujący na ryby, słońce i deszcz a przede wszystkim ryby i roślinność nad i w oczku - to wszystko stwarza niepowtarzalne wrażenia ....

Lilia wodna 'Attraction'
I wcale nie mam wiele roboty związanej z utrzymaniem oczka...