Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc

[alana]

c.d.n. muszę głodomory nakarmić. Swoją drogą jedzą w szkole i przedszkolu i przychodzą: mama co na obiad?

Dorotko, tylko pozazdrościć

Chryzantema spisała się na medal, zakwitnąć tak pięknie po przesadzeniu, śliczny kolor. A ja próbuję ukorzenić kilka gałązek odłamanych od chryzantem kupionych przed 1 listopada. Może wreszcie kiedyś mi się to uda
Dużo kolorów jeszcze jest u Ciebie, zwłaszcza ten czerwony kapturek
To dzięcioł w tym drzewie chowa pożywienie? A sikorka jak zwykle jaskrawo mieniąca się. U mnie po działkach bunują koty miejskie i dzikie i odstraszają ptaki

[DTJ_1]

Brawo dla pierwszej z sokolim wzrokiem. Czy on chowa, czy szuka? tego już się nie dowiemy, dzięcioł duży, to jeden(nie mylić z jedynym) ze stałych bywalców u mnie, jak widać dużo starych robaczywych drzew przyciąga. Czasami to jak w młockarni a i dzięcioł czarny latem się pojawił. Sikory do domu strasznie się ładują drzwiami, oknami i kominami ( ostatnio jedna skończyła tragicznie ) nie mogę przeboleć. Masz rację czerwony kapturek najmocniejszy akcent o tej porze .
Co do chryzantemy zobaczymy jak zimę u mnie przetrzymają - ale szok , zakwitła przesadzona w pąkach .

[DTJ_1]

Na dobranoc







dąb Leo - trochę się posunął tj. pochylił

[dorkow0]

Dorotko, zima w ogrodzie zawsze jest piękna... W mieście, masz rację, plucha i szaro... Choć jak jest ciemno i świecą się światła, też potrafi być cudnie, jak skrzą się płatki... Ale to za długi czas, na razie jesień i to piękna... A, żeby nie było, to i liście widzę leżą...
Dorotka, nie chcesz czego z ogródka, bo jeszcze czas jest, a ja wykopuję i wykopuję... Napisz, na PW, jakby co...?

[DTJ_1]

Nie wiem tylko co tam wykopujesz, wiem że berberysy będziesz przesadzać, jakbyś miała to ja i owszem( kilka kupiłam więc Ci napiszę co mam ale jutro bo padam). Te skalniaczki to u mnie gdzieś giną w tajemniczych okolicznościach, miałam tyle od Ciebie, ale dziewczyny ogródki robiły, przesadzały, poprawiały, chyba pogubiły po drodze bo jakoś mniej, na razie takie maleństwa to u mnie chyba odpadają.
Się odgryzałaś z tymi liśćmi i dobrze i dobrze że się z tego cieszymy nie płaczemy. Tak na razie jesień i niedługo piątek mięśnie się wzmocnią .

To ja Ci jeszcze pokarzę, że grabione było w weekend zanim padnę.
o tu np. dzień po grabieniu


tu w trakcie

i pomocnica

[dorkow0]

Wyściskaj Pomocnicę...
A, liście lecą i lecą... U mnie widziałaś, zaraz po grabieniu naleciało, ale zostaje to brać z przymrużeniem oka i cieszyć się, że jest co robić...
Dawaj na PW, co Ci tam leży, a ja będę myśleć...
Co do tego berberysa, co pokazałaś na fotce, to zerknij na Berberys Th. Atropurpurea Nana... Może to on... A może jeszcze się wybarwi w przyszłym roku...

[Maska]

Dziękujemy słodkiej pomocnicy za piękny bukiet , a kto pomalował daszek na karmniku
Jak ja lubię te ptasie widoczki
I te Twoje wierzby

[tu.ja]

Każda pora roku ma w sobie to "coś". Trzeba to tylko odkryć i docenić. Całkiem sporo kolorów jeszcze. Ptaki też kolorowe. Lubię je obserwować jak tylko mam możliwość. Na działce mam kilka budek lęgowych ( polecam) i stołówkę w okresie jesienno-zimowym.
Nie sądziłam, że liriope dostępne jest w odmianach To Twoje jest urocze. Od kilku lat mam, ale takie najzwyklejsze.
Bukiet pierwsza klasa.
Tego grabienia to Ci nie zazdroszczę. U mnie liści też mnóstwo, ale "hektary" mniejsze

[DTJ_1]

Pomocnica wyściskana, dziś ma ciężki dzień w przedszkolu, czeka ją sesja zdjęciowa do kalendarza.
Dorotko nie chyba nie ten , ale też nie ten co zamawiałam no chyba, że jeszcze za młody i się wybarwi w przyszłym roku jak napisałaś .

Marysiu przekazane, a karmnik Julka z mamą . Z tymi wierzbami to nie wiem co będzie sypią się strasznie to samo próchno, a tyle domków ptaki mają.

Izo dla mnie to najważniesze znaleźć sobie zajęcie na każdą porę roku, wtedy i jej uroki się docenia. Teraz dla przykładu mam grabienie od 3 miesięcy- doceniam tą jesień .
O budki lęgowe też myślałam, choć u nas to mają dużo miejsc gdzie robią gniazda, ale kilka fajnych budek by się przydało, choć one strasznie drogie a moje dwie lewe rączki nie potrafią.
Liriope polecam, a jakie jest to najzwyklejsze wstaw u siebie to obejrzę, może wcale nie jest takie zwykłe?.

Beti ale o czym piszesz, bo coś mni umknęło .

[JacekP]

Dorotko, dzięcioł super! To fantastyczne ptaki! A sikorek u mnie też zatrzęsienie! Wróbli chyba mniej niż sikorek Ale fajne kolorowe one i ciągle szukają sobie czegoś do zjedzenia w ogrodzie. I same są "czymś do zjedzenia", bo moja kicia nie przepuści nieostrożnej sikorze Taka kolej rzeczy.

[DTJ_1]

Dziękuję za wspólnie spędzony rok i miłe wpisy.

Proszę moderatorów o zamknięcie wątku.