Moja kolorowa terapia antystresowa
- AliWas
- 500p

- Posty: 883
- Od: 24 lut 2013, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KUJ-POM (okolice Grudziądza)
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Właśie Aniu, Renatka dobrze zauważyła, że kwiatki, Twój oleander, ma zupełnie inne ( 100 razy ładniejsze ) od tych najczęściej spotykanych. Przeleciałam internet.... ( jakkolwiek to brzmi...
) i tam kwiatki, to takie mizerniutkie są, w porównaniu z Twoimi. Ciekawe jaki będzie mój ? Najpierw jednak, muszę znaleść przyczynę tych klejących się plam na listkach i w pierwszej kolejności zrobię tak jak Ty mi radziłaś - przetrę listki wodą z mydłem - może mi sie tylko wydawało, że wybiłam tarcznika
może jeszcze gdzieś skubaniec się skrywa.... 
Alina Od sadzonki do sukcesu na...bis- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=88776
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
Mój ogród w obiektywie- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=67068
- becia123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5002
- Od: 12 wrz 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: RYPIN -okolice
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Aniu Postaram się w poniedziałek pójść na pocztę przed pracą tylko wtedy mogę.

- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Beatko, po malutku, zdążymy
Kasiu powiem prawdę ze kiedy przemywałam olka poprezdniej jesieni z tego paskudnego tarcznika, to zwątpiłam że To mi zakwitnie.I za kilka dni moim oczom ukazał się pąk kwiatowy.Dobrze że go nie ułamałam przy myciu bo kwiatków by ni ebyło...ale nie wiedziałam co lubi, podlewałam nie za często więc paczusie opadły.Ostał się ino jeden
.Potem znalazłam Fo i zmądrzałam
i doczekałam się takiego oto kwtnienia 
Kasiu powiem prawdę ze kiedy przemywałam olka poprezdniej jesieni z tego paskudnego tarcznika, to zwątpiłam że To mi zakwitnie.I za kilka dni moim oczom ukazał się pąk kwiatowy.Dobrze że go nie ułamałam przy myciu bo kwiatków by ni ebyło...ale nie wiedziałam co lubi, podlewałam nie za często więc paczusie opadły.Ostał się ino jeden
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Wpadłam z rewizytą i jestem zachwycona Twoimi hipciami
masz piękne kwitnienia. Ja nie miałam takiego szczęścia, raz sobie kupiłam, zakwitł ale zaraz zmarniał, myślę, że go utopiłam.
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
A tak tu miałam często zaglądać
Kochana-ślicznie Ci hipki kwitły...a i storczyki masz cudne
Ale oleander-aleksander
Ja mam chyba 3 olki,każdy innego koloru...podobno
.Jeden,najstarszy ma z 1m wysokości,rozkrzewiony.Co pokarze pąki,to na jesień
.I pięknie oblatują
.Nigdy mi nie zakwitł.A mam juz go ze 3 latka...
Kochana-ślicznie Ci hipki kwitły...a i storczyki masz cudne
Ale oleander-aleksander
Ja mam chyba 3 olki,każdy innego koloru...podobno
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Nie mogę sobie sprawić Olka, bo nie mam gdzie go trzymać
Podoba mi się od kilku lat, gdy zobaczyłam go w cudzym ogródku całkiem przypadkiem, a teraz mogę tylko

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Dzień dobry:)
Kolorowo u Ciebie. Przejrzałam wątek i widzę piękną kolekcję dalii. sama na nie choruję:). Zachodu z nimi jest trochę, ale nie wyobrażam sobie ich nie mieć. Niezawode i kwitną całe lato.
Oleander piękny. Noszę się z zamiarem zakupu kilka lat. Jakoś się nie składa. Może w tym roku:). Oby.
Pozdrawiam
Kolorowo u Ciebie. Przejrzałam wątek i widzę piękną kolekcję dalii. sama na nie choruję:). Zachodu z nimi jest trochę, ale nie wyobrażam sobie ich nie mieć. Niezawode i kwitną całe lato.
Oleander piękny. Noszę się z zamiarem zakupu kilka lat. Jakoś się nie składa. Może w tym roku:). Oby.
Pozdrawiam
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Olek jest cudowny...A jak tam sobota Ci upływa..ja sieję co mogę i przesadzam co się da... 
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Aniu popikowane chociaż troszkę? 
Jak daleko u Ciebie do wiosny, bo wszędzie jej szukam.
Jak daleko u Ciebie do wiosny, bo wszędzie jej szukam.
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Dziewczynki kochane.Wywaliłam trochę sniegu z ogródka, coby mi się cebulki nie potopiły
Popikowałam dzis ciut papryki i pomidorków.Moje dziecię ciągle coś sieje.Dziś słoneczniki i arbuzy....
Dziękuję za odwiedziny wszystkim nowym gościom i stałym bywalcom.Przepraszam zę tak hurtowo odpisuję i nie każdemu z osobna, ale strony mi się kończą
a chciałabym nowy rozdzial otworzyć wiosną...a tej na razie nie widac.Mimo wszystko zapraszam
Czuwajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny 
Popikowałam dzis ciut papryki i pomidorków.Moje dziecię ciągle coś sieje.Dziś słoneczniki i arbuzy....
Dziękuję za odwiedziny wszystkim nowym gościom i stałym bywalcom.Przepraszam zę tak hurtowo odpisuję i nie każdemu z osobna, ale strony mi się kończą
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Witaj kochana przywedrowałam do Ciebie z wTKU POMIdorzanki i widz e że warto było
milutko.wesolutko i piekne dalie ,które kocham

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
A pro po trawniczka... weź z kretem... zawsze to jakieś zwierzątko...
Trawniczka nie mogę Ci wysłać (choć kawałeczek w kartonie...), ale kreta mogę. To się będzie nazywało przesiedlenie...
Trawniczka nie mogę Ci wysłać (choć kawałeczek w kartonie...), ale kreta mogę. To się będzie nazywało przesiedlenie...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Kasia1007
- 500p

- Posty: 736
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Aniu 
Przejrzałam wątek, żeby nie było od deski do deski. sobie nawet na kartce wynotowałam najważniejsze moje spostrzeżenia...
Gratuluję super rodzinki
, z tego co widzę, to w podobnym wieku jesteśmy
Tylko ja troszkę starsza
Ty masz już dzieciaczki i męża, a ja dopiero w przyszłym roku planuję założyć rodzinę, podziwiam Cię...
Pieski fajowe, pozostałe zwierzaczki również
Tak mi się przypomniało, jak to u mnie kiedyś było. Moi rodzice mieli dawno temu gospodarstwo i wychowywałam się z kurkami, królikami, świnkami, krówkami (codziennie świeże mleko piłam
, czasem kiedy miałam wakacje brałam kota pod pachę <<<jak chodził za mną i miauczał niemiłosiernie>>> i miseczkę, szłam w pole, troszkę mleka wydoiłam i z najedzonym kotem wracałam do domu...
A moja siostra, jak widziała choćby małe cielątko u nas w sadzie, to szła polem, albo podwórkiem sąsiada, tak się krów bała i po dzień dzisiejszy boi...
Później kiedy zrezygnowali z hodowli, to kupowaliśmy u sąsiada mleko i tym oto sposobem, kiedy poszłam na studia, to mleka z kartonu pić nie umiałam
Lekko dwa m-ce się przyzwyczajałam...
Wszystkie roślinki masz piękne bez dwóch zdań, ale do co poniektórych mam po prostu ogromną słabość
Wspaniałe żuraweczki, lilie, dalie, mieczyki, (u mnie, to nawet w polu koło bobu i ogórków rosną, jak w ogródku miejsca nie ma;) ) bardzo je lubię i również mam u siebie
Śliczna ciemnofioletowa gloksynia, hipeastrum cudne i pokrzywki
'Aleksander Wielki' co tu dużo mówić jest po prostu wielki w swej urodzie
Drzwi pokazane z ujęcia z ogródeczka również bardzo mi się podobają
No i obraz od Kasiulki - wspaniały prezent! 
Przejrzałam wątek, żeby nie było od deski do deski. sobie nawet na kartce wynotowałam najważniejsze moje spostrzeżenia...
Gratuluję super rodzinki
Pieski fajowe, pozostałe zwierzaczki również
Wszystkie roślinki masz piękne bez dwóch zdań, ale do co poniektórych mam po prostu ogromną słabość
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moja kolorowa terapia antystresowa
Renatko, może byc z krecikiem.Lepsze to niż nic
Kasiu ,to bardzo miłe że się wczółaś w temat
a nie tylko przejżałas obrazki.Mam wesołą i szczęśliwą roślinkę i Tobie też takiej życzę.
Moi kochani goście.Dziękuję z to że pomogliście mi przebrnąć przez forumowe gąszcze
Nadszedł czas żeby zamknąc ten rozdział i otworzyć następny
.Mam nadzieję ze nie zanudziłam Was i ktoś pójdzie z mną buszować wiosennie w nowej częsci i cieszyć się z tego co mam.
Zapraszam do nowego gabinetu antystresowego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=65115

Proszę moderatorów o zamknięcie wątku.
Kasiu ,to bardzo miłe że się wczółaś w temat
Moi kochani goście.Dziękuję z to że pomogliście mi przebrnąć przez forumowe gąszcze
Nadszedł czas żeby zamknąc ten rozdział i otworzyć następny
Zapraszam do nowego gabinetu antystresowego http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=65115

Proszę moderatorów o zamknięcie wątku.



