Witam. Chciałabym się dołączyć do wszystkich miłośników ogrodów. Jeszcze nie mam wprawy mogę coś robić nie tak, więc proszę o wskazówki. Moją przygodę z ogrodem zaczęłam w roku 2008. Rejon zachodniopomorskie, troszkę później spróbuję wkleić trochę zdjęć. Pozdrawiam Ewa.
ewarb, masz piękne hortensje. Zmobilizowłaś mnie do zastanowienia (najpierw muszę doczytać) nad miejscem dla moich. Niby rosną, ale ... No i muszę dokupić białe.
akl62.Hortensje to moje ulubione rośliny, mam chyba z 15 rodzai. Kupuję tylko bukietowe ponieważ są odporne na mróz, słońce i zawsze kwitną na tegorocznych pędach. Nie trzeba ich okrywać, są niezawodne i zawsze piękne. Niektóre są białe, a inne wybarwiają się na różowo.
witam magnolie15, postaram się pospacerować po waszych ogródkach, Jestem od niedawna na forum i staram się połapać o co tu chodzi.
A ja mam kłopot z hortensją bukietową. Posadzona w 2010 roku, w 2011 słabo kwitła, miała brudnu kolor i źle wybarwione liscie. Zapewne była głodna. Mam nadzieję, że po dopieszczeniu jej się poprawi. Czerwona wprawdzie w zeszłym roku przemarzła, ale wierzę w nią. A pnąca, która u mnie płoży się po skarpie, miała przez 10 lat 4 kwiatki. W zeszłym roku 3. Teściowej kupiłam takie z podwójnymi kwiatami. W doniczkach były biała i różowa. Po wysadzeniu do ziemi, obie zrobiły się różowe.
Podobają mi się hortensje, marzy mi się ich duża kolekcja (na działce teściowej), ale jakoś nie potrafimy się zgrać. Poza jedną, której wielkie krzaczysko, wykopałam, żeby zrobić miejsce nowym roślinom i rzuciłam pod kompost, z myślą, że znajdziemy dla niej inne miejsce. Tylko ją lekko przysypałam ziemią, a ona mimo to rośnie jak zwariowana, choć bardzo zawadza. Jeśli przeżyje tę zimę, będę musiała ją gdzieś podrzucić.
Jak sie uda, będę sie przygladała Twoim poczynaniom. Może podpatrzę coś do wykorzystania w naszym ogrodzie.