W marcu 2011 r. jasne było, że połowa z nich się nie przyjęła. Właśnie wtedy, z widmem matury za dwa miesiące postanowiłam, że ogród stanie się moim hobby- lub, jak kto woli- pretekstem by nie musieć się uczyć do egzaminów.
Nie przypuszczałam, że to naprawdę mnie wciągnie. Od marca minęły 3 miesiące, i choć wiem, że mój ogródek, to raczej na razie powód do śmiechu dla prawdziwych ogrodników, to ja jestem niebywale dumna, wiedząc, jak to wyglądało wcześniej. Niestety, nie pracuję jeszcze, przede mną widmo studiów, zupełnie nie związanych w ogrodnictwem, a mimo to rośliny stały się moją pasją, na którą wydaję wszystkie oszczędności, poświęcam każdą wolną chwilę. Dziś chciałabym pokazać Wam co udało mi się zrobić w przeciągu tych 3 miesięcy.
Jednocześnie liczę na porady, konstruktywną krytykę. Ogród jest spory, mam duże pole do popisu. Dużo roślinek posiałam na wiosnę, jako, że sadzonki są przeważnie drogie. Mimo to, udało mi się kupić niewielkie magnolie- białą i różową. 3 hibiskusy, hortensję.... z resztą, sami zobaczcie...
Wrzesień 2010.

Uploaded with ImageShack.us

By tatiasz at 2011-06-20
Czerwiec 2011:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Systematycznie będę dodawać więcej zdjęć.
Pozdrawiam, Marta.