Dzien dobry - wczoraj wiatr robił spustoszenie na moim tarasie . Najbardziej ucierpiała  datura . Zal mi ścinać ją , uważam , że za wcześnie, a w całej okazałości nie mięsci się w standardowych drzwiach . Z malutkiej sadzonki urosła w tym roku na dorodna i zdrową  , patrzy na mnie z góry . Dzisiaj już spokojnie , zacznę chyba znosić niektore doniczki do pomieszczenia . A to moje piekności przgotowane na łapanie ostatnich promieni słońca na wolności . 
 
 
a to nie wiem co to za cebula. Siedziała bezczynnie w doniczce , że zdąrzyłam zapomniec co kupiłam . Może ktoś mi podpowie ?
 
Napisze jeszcze o  jasminie kwiecistym  ......   

   Po jakims okresie od zakupienia tego ozdobnika domowego po przekwitnięciu,  zawiązał sie owoc . Był wielkości dorodnej kiwi i tak naprawdę nie wiedziałam co z tym fantem zrobić.   Tak to wygladało .....
 
Oboje z mężem jesteśmy roslinolubnymi, ale to miłośc bez grzebania w życiorysie . Postanowiliśmy niech sobie wisi ..........aż spadnie . Nie spadł , he he wisiał ponad rok ten owoc, nie zmienił też barwy , no może trochę zjaśniał. Wreszcie rozłupałam go, a nasiona wysiałam w doniczce nie licząć za wiele na efekt. A tu po jakimś czasie , ku mojemu zaskoczeniu wyrosły piekne zdrowe sadzonki . Amator  też miewa odrobine szczęścia . teraz sie przykładam do nauki . Wnet sypnę fachowymi terminami.