Ogród Georginii ( Alicji) cz.3

[Georginia]

Lilia EKSTAVAGANZA

[robaczek_Poznan]

Piękna ta lilia Alicjo... Urocze ma piegi!

[kocica]

Przepięknie wygląda ta lilia w takiej dużej kępie.

[misia53]

Alu jak się takie widoki kwiatów ogląda od razu tęsknota ogarnia a za oknem biało .Już prawie styczeń zleciał,oby wiosna wcześnie zagościła,mnie tęskno za ogrodem i motyczką.

[ewazawady]

Oj , takiej lilii to poszukam. Idealnie w moim typie.
Widziałam na FO połączenie Ghislaine z Błękitnym Aniołem - ładnie wyglądało.
Czytam teraz o nowym sposobie kulkowania. Wypróbuję na Luizie.

[April]

Lilia Ekstravaganza piękna. Mam podobną Muscadet ale jej piegi są bardziej pomarańczowe. Tutaj to chyba róż. No i twoje wyglądają na wyższe.
Bardzo brudzi się od pylników? Ja u siebie w miarę możliwości obcinam pylniki w tej lilii.

[Georginia]

Kasiu do krzewu o ciemnych liściach lub o różowych kwiatach idealna.

Ewa to 6 szt,posadzona w trzech wiaderkach po 2 szt.

Wiesiu dzisiaj patrzyłam ...sobota ,niedziela już dodatnia temp.Ale lepiej teraz niech potrzyma a potem tylko wiosna ,wiosna i wiosna
Ma też padać deszcz,czyli rozpuści nam śnieg.Potem może znowu przymarznąć,jak trochę to jeszcze pół biedy.Gorzej jak z -15. Brrrr....
Ja już w myślach obrobiłam cały ogród

EwaMówisz że Ghislaine z Błękitnym Aniołem. Jeden już mam i bardzo dobrze rośnie.A przy Ghislaine też się miejsce dla niego znajdzie.Buziaki za podpowiedź.

Jolu nie są takie wysokie dlatego je lubię,chyba ok. 1.20 mają .Mam orienpedy które sięgają do 2 m,więc tylko na tył rabaty.Ale i takie są potrzebne.
Z tymi pylnikami to masz rację,kiedyś jedna z białych tak się pofarbowała po deszczu i fatalnie to wyglądało.
Jedna z ładniejszych róż w moim ogrodzie,jesienią niestety przesadzona,bardzo żałuję że musiałam to zrobić bo pięknie się rozrosła i ślicznie już kwitła.Pocieszam się tym że teraz miejsce ma o niebo lepsze.Tylko czy podzieli moją opinię.

Aphrodite









No i dałam ciała w tym miejscu,bo na tym zdjęciu róża wysoka to Roberto Capucci a niższa Ticled Pink.Natomiast obok po prawej jest Aphrodite jeszcze w pąku.Znalazłam zdjęcie gdzie to wyraźnie widać.Wszystkich przepraszam.

Aphrodite



Roberto Capucci i Ticled Pink

[kocica]

Zjawiskowa róża, niesamowicie dostojna i idealna kiedy zaczyna rozwijać pąki. Bardzo piękna.

[beacia0088]

Róża prześliczna a kolorek jest taki delikatny.Naprawdę piękny okaz
Gratuluję takiego pięknego cuda

[rozmalinka]

Alu, jaki to rodzaj róży? Przepiękna

[ewazawady]

Aphrodite jest jedną z moich ulubionych. W czerwcu, w czasie ulewnych deszczy, już prawie żałowałam, że nie mam całego ogrodu obsadzonego Aphrodite i Roberto Capucci. Wszystkie inne róże, które akurat kwitły, były zbite przez deszcz. A te dwie odmiany idealne, jakby nigdy nic.
Połączenie GdF z Aniołem widziałam u Annes na tej stronie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=574

[Rozeta]

Alu, Aphrodite rzeczywiście wspaniała ... ! Na zdjęciu z Tickled Pink widać, że bardzo obficie kwitnie, jak na wielkokwiatową . I to info dot. wytrzymałości na deszcz daje dużo do myślenia , bo przecież u nas w czerwcu lub na początku lipca z reguły długo leje...
No ale gdzie ja bym ją posadziła ? Co innego, gdyby mi sama wpadła w ręce ... .

Faktycznie Gishlaine de F. z Błękitnym Aniołem to idealnie dobrana para .
O takich idealnych duecikach zawsze warto porozmawiać i po prostu uczyć się jakże trudnych niuansów kolorystycznych w ogrodzie. Mnie przynajmniej nie przychodzi to łatwo ... .

Z wymienionych przez Ciebie jesiennych nasadzeń róż szczerze zazdraszczam Princess Alexandra of Kent (cudowna, ale wciąż w planach ).
O Penny Lane czytałam niedawno dość dobre opinie i została zapisana do kajecika zakupowego .
Charming Piano, nie powiem, na razie jest intrygująca ze względu na ładniutki kolorek i ew. dużą trwałość kwiatów. Zobaczę ... poobserwuję ją w forumowych ogródkach i może się skuszę jesienią .
Boscobel bardzo mi się podoba, ma cudny kolor ... i jeśli finanse pozwolą, to czym prędzej ją sobie zafunduję. Zapatrzyłam się na tę różę właśnie u Ciebie .
Moja mama na swojej działce ma Amber Queen i jest nią zachwycona. Mówi, że ta róża ma niespotykany kolor i dość duży kwiat jak na rabatówkę, a przede wszystkim bardzo trwały!
Sangerhauser Jubilaumsrose mam u siebie i ... powiem tak: róża bardzo zdrowa ; tworzy silny krzew, choć u mnie ma wys. max. 50 cm; dość kolczasta; kwiaty duże, raczej trwałe, śliczne, pełne, lekko, ale słodko pachnące. Niestety, nie tworzy u mnie zbyt wielu kwiatów i ma dłuuugą przerwę w kwitnieniu . Może muszę o nią lepiej zadbać i po prostu dołożę jej na wiosnę porcję obornika. A może moja sadzonka jest zwyczajnie kiepska... No nie wiem, zobaczę jesienią po tych eksperymantach. No i ta nazwa ... . Ale wiesz, jak chcę komuś zaimponować znajomością różanego tematu, to wymieniam tę nazwę i widzę ... . Krótka piłka i jestem niekwestionowanym znawcą róż ... .
Julię Renaissanse zamówiłam dopiero teraz, też dla mamy i z przyjemnością pooglądam ją w sezonie u Ciebie.
Co do reszty różyczek, to nie mam zdania .. jezcze .

Przepraszam za zbyt długaśny post ... .

[Georginia]

Ewa Pąki ma powalające ,zwłaszcza ten wywinięty brzeg płatków,coś pięknego.Ale ciekawe, że pokazała to dopiero w tym sezonie.Kupiona w doniczce w sierpniu 2011.Więc raczej młoda jak na różę.

Beatko Masz rację i nie tylko na kolorze jej zalety się kończą.Odporna na deszcz i na choroby,to ważne cechy.

Aniu Należy do róż nostalgicznych Tantana , w opisie ma dorosnąć do 0,80 cm ale u mnie już dorosła do 150 cm.

Ewciu Wspomniałaś o Roberto Capucci i olśniło mnie że to właśnie on.Dzięki.Bardzo subtelne połączenie Gishlaine i Błękitnego Anioła i naprawdę wygląda pięknie.Mam posadzone trzy róże i sporo miejsca przy nich, powojnik obok się zmieści, a może i dwa.A jakby jeden posadzić ciemniejszy dobrze by wyglądało. Czy zostać tylko przy Błękitnym Aniołku.

Rozetko dziękuję za piękny i trafny opis różyczek Wynika z niego że zrobiłam dobry wybór.Cieszę się że Sangerhauser /dalej nie piszę ,bo nawet pisać jej nazwę mi trudno ,nie mówiąc już o wypowiedzeniu ,tej pokręconej niemieckiej nazwy/ jest niska i o taką mi właśnie chodziło.Posadzona przy Alladin Palace i Kosmos ,więc byłby kłopot. Aphrodite ,kupiłam u Szmita więc jest szansa że może wpaść Ci w ręce. Jak się spotkamy to nauczysz mnie jak się ją wymawia.Kiedyś miałam takiego tłumacza ,ale gdzieś mi go wcięło i nie mogę go znaleźć.

Bocsobel widziałam na żywo u Austina,i wtedy pomyślałam że muszę ją mieć.Podobała mi się jeszcze jedna róża, mało znana u nas.Mary Magdalene.Nie spotkałam jej nigdzie w ofercie.

Mary Magdalene





Chciałam jeszcze Bering Renaissance ale niestety nie udało się ją kupić.Poluję na nią już trzeci sezon.Może jesienią będzie.

[misia53]

Alu jak się czegoś bardzo szuka , wiem ze swojego doświadczenia i nadchodzi dzień.... ze choć z pod ziemi ale się wydrepcze -życzę powodzenia będzie.

[Rozeta]

Alu, spotkanie z Tobą to dla mnie zawsze przyjemność . Porozmawiamy sobie z pewnością nie tylko o tej różyczce . A jej dziwaczna nazwa jest przykładem (przestrogą) na to, że moim skromnym zdaniem imię dla róży trzeba dobierać jak dla kobiety , a nie jakiegoś kwadratowego robota wieloczynnościowego .

A tu link do tłumacza google, gdzie po wklejeniu tekstu i dopasowaniu do niego języka, klikasz na ikonkę z głośnikiem (w tej samej kolumnie na dole) i ... zamieniasz się w słuch :
http://translate.google.pl/#de/pl/sange ... %A4umsrose .

Na marginesie dodam, że moje pomysłowe córcie któregoś dnia odkryły tegoż tłumacza i postanowiły dla zabawy przetłumaczyć trochę rodzimych słów na ... japoński ... potem na arabski, chiński, rosyjski, mongolski itd . Dzieci są nieustającą drogą wiedzy i dla nas ... .